Tajemnice planety Thea

Opublikowano: 11.04.2009 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 1022

Niektórzy naukowcy uważają, że w czasie formowania się naszego systemu słonecznego, hipotetyczna planeta o nazwie Thea zderzyła się z Ziemią, w wyniku czego uformował się później nasz satelita. Ponadto gdzieś w kosmosie nadal mogą znajdować się pozostałości Thei. Mimo, że to jedynie teoria, nadarza się okazja, aby ją wypróbować.

Należące do agencji NASA próbniki kosmiczne dotarły do tajemniczego regionu kosmosu, gdzie ich zadaniem będzie poszukiwanie śladów nieistniejącej planety, która niegdyś okrążała Słońce w niewielkiej odległości od Ziemi. Jeśli natrafią na jakiekolwiek ślady być może uda się rozwiązać jedną z największych zagadek, którą jest pochodzenie Księżyca.

– Planeta nosi nazwę Thea – mówi Mike Kaiser z Centrum Lotów Kosmicznych Goddarda. To hipotetyczny świat. W rzeczywistości nigdy go nie widzieliśmy, ale niektórzy badacze wierzą, że istniał przed 4.5 miliardem lat, potem zaś zderzył się z Ziemią, w wyniku czego powstał Księżyc.

Hipoteza dotycząca Thei wywodzi się od teoretyków z Princeton, Edwarda Belbruno i Richarda Gotta. Łączy się również z teorią o zderzeniu, w wyniku którego powstać miał nasz satelita. Wielu astronomów uważa, że w czasach formowania się naszego systemu słonecznego, jedna z protoplanet wielkości Marsa uderzyła w Ziemię. W wyniku kolizji mieszanina kawałków obu ciał kosmicznych połączyła się tworząc Księżyc. Ów scenariusz może wyjaśniać wiele aspektów geologii Srebrnego Globu, w tym rozmiar jego jądra, jak i gęstość czy skład księżycowych skał.

Jest to dość interesująca teoria, jednakże kilka pytań pozostaje tu bez odpowiedzi. Jedno z nich dotyczy pochodzenia planety.

Belbruno i Gott uważają, że pochodzi z tzw. punktu Lagrange’a znajdującego się na linii Ziemia – Słońce. Punkty te to rejony przestrzeni kosmicznej, w której przyciąganie Ziemi i Słońca łączy się tworząc „studnię grawitacyjną”. Kosmiczne szczątki gromadzą się tam podobnie, jak woda na dnie studni. XVIII-wieczny matematyk Josef Lagrange udowodnił, że na linii Słońce – Ziemia istnieje pięć takich punktów.

Gdy układ słoneczny był młody, punkty te zajmowały głównie planetozymale – obiekty o rozmiarach asteroidów, które tworzyły planety. Belbruno i Gott sugerowali, że w jednym z nich uformowała się planeta Thea – nazwana tak od mitycznej tytanki, która była matką bogini księżyca, Selene.

– Według ich modeli Thea mogła być na tyle duża, że powstał z niej Księżyc – mówi Kaiser. Następnie mogła ona zostać wypchnięta z punktu poprzez zwiększające się oddziaływanie grawitacyjne innych rozwijających się planet, jak Wenus i znaleźć się na kursie kolizyjnym z Ziemią.

Jeśli to prawda, to choć Thea już od dawna nie istnieje, niektóre z planetozymali, które nie zdążyły się w nią uformować mogą wciąż znajdować się w punktach przewidzianych przez naukowców.

– STEREO wchodzą właśnie w te rejony kosmosu. Jest to dogodna okazja do poszukiwania pozostałości po Thei – dodaje Kaiser.

Naukowcy od dawna poszukiwali owych „theasteroidów” przy pomocy naziemnych teleskopów, jednak nie natrafili na nie.

– Poszukiwania zaczęły się już w ubiegłym miesiącu, gdy oba statki obróciły się o 180 stopni, aby przez dwie godziny przyglądać się wyznaczonym obszarom. W uzyskanych obrazach astronomowie-amatorzy dopatrzyli się już kilku znanych asteroid oraz nowej komety o nazwie Itagaki. Nie odnaleziono jednak śladów poszukiwanych obiektów – mówi naukowiec. STEREO to obserwatorium słoneczne. Owe dwa próbniki starają się uzyskać trójwymiarowy obraz aktywności słonecznej – dodaje wskazując na główny cel misji. Możemy na nic nie natrafić, ale jeśli nawet, to uzyskamy dane na temat składu asteroid odkrytych w badanych punktach. Jeśli okaże się, że mają one skład podobny do Ziemi lub Księżyca, może to wesprzeć teorię Belbruna i Gotta o wielkim zderzeniu.

Poszukiwania mogą trwać jeszcze przez wiele miesięcy. Punkty Lagrange’a mają szerokość ok. 50 milionów kilometrów, zaś STEREO badają na razie ich obrzeża.

– Przed nami jeszcze wiele obserwacji – zauważa Kaiser.

Źródło oryginalne: NASA
Źródło polskie: Infra


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. legion 11.04.2009 11:37

    Legendy Sumeru wyraźnie o tym mówią. Legenda o Tiamat.

  2. Velevit 11.04.2009 14:01

    A ja uważam, że to ściema. Co niby stało się z tą planetą, myślę sobie też, ze taka kosmiczna kolizja zabiła by wszelkie życie na ziemi, o ile w ogóle nie zniszczyła by naszej planety. Teoria w myśl której miałoby to być przyczyną powstania księżyca, to była by dość naciąganą teorią tłumaczącą powstanie tylko jednego spośród kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu innych satelitów krążących wokół planet w naszym układzie słonecznym. Chyba,że ów planeta Thea poturbowała pozostałe planety również, zanim doleciała i przypierniczyła w Ziemię D:

  3. Śledziu 12.04.2009 15:02

    Najbardziej wkurza mnie nie docenianie starożytnych, jak kolega wcześniej wspomniał w Legendach Sumeru jest sporo na ten temat, pisał bardzo dużo o tym Sitchin a my tym czasem nawet nie wspomnimy o ze ta wiedza wywodzi się z Sumeru. Ciągle to nie docenianie i mówieniu o starożytnych jako ludziach zacofanych i zapatrzonych w Boga mija się z celem. Wielu rzeczy moglibyśmy się dowiedzieć i nauczyć od starożytnych gdyby nie ta zakichana cenzura. Jeżeli nasi kochani naukowcy już biorą wersje sumeryjska to dużo bardziej prawdopodobne staje się ze Planeta X istnieje bądź istniała 😉 w zamierzchłej przeszłości.

  4. Raptor 12.04.2009 15:28

    Myślę, że istniała, ale już nie wróci 🙂

  5. Velevit 17.04.2009 20:10

    No dobra, juz nie jestem taki pewny nieistnienia tej planety. Czytam sobie ksiażkę, którą zaproponował użytkownik Gregor 🙂 (Pozdro), w której to jest opisanych właśnie kilka dzieł które pochodzą z Mezopotami autorstwa sumerów. Jest sobie np. w Berlińskim Muzeum Pergamońskim model naszego układu słonecznego z całym obecnym składem planet (plus jedna ekstra między marsem i jowiszem) przedstawiony na glinianej tabliczce, która liczy sobie ładnych kilka tysięcy lat. Autor książki zwraca uwage na fakt, iz urana, neptuna i plutona odkryto dopiero po skonstruowaniu teleskopu lustrzanego. Planety te zostały odkryte kolejno w latach: 1781, 1846, 1930. Świat nauki zupełnie ignoruje obecność tego “artefaktu” w Berlińskim muzeum. Nie pytajcie skąd Sumerowie wytrzasnęli ten model naszego układu słonecznego, ani o tytuł książki lepiej tez nie D:

  6. craff 18.04.2009 07:08

    @Velevit zderzenie (hipotetyczne) miało miejsce 4,5 mld lat temu, kilkadziesiąt milionów lat po powstaniu Ziemi, więc o jakim ty życiu piszesz?

  7. Velevit 18.04.2009 11:45

    Wiem, wiem. Ale ta planeta wciąż może istnieć, i odwiedzać nasz układ słoneczny co jakiś czas (kilka tysięcy lat?). To nie moja opinia, tak wyczytałem. W ogóle to sprawa jest dużo bardziej zagmatwana, a ów model o którym wspomniałem istnieje autentycznie, znany pod nazwą “Mapa nieba VA/243”.

    Tu dwie stronki, pogooglałem na szybciora, z pewnością nie są to najlepsze materiały:
    http://www.astrologystudio.com/ZZA-sumling1.htm
    http://www.surgetro.com/forum/viewthread.php?forum_id=16&thread_id=211

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.