JP Morgan jak PZPR?

Opublikowano: 20.06.2019 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Publicystyka, Seks i płeć

Liczba wyświetleń: 788

Okazuje się, że kupując lody, oglądając telewizję, albo otwierając konto w banku, klient, za sprawą szefów tych firm, zostaje poniekąd zmuszony do udziału w prowadzonej przez nie kampanii ideologicznej.

Paradzie Równości, jaka w tym roku przetoczyła się przez Warszawę, poświęcił swój cotygodniowy wstępniak do „Tygodnika Do Rzeczy” jego redaktor naczelny, Paweł Lisicki. Co głównie skupiło uwagę publicysty?

Otóż w tym roku, po raz pierwszy w paradzie wzięło udział wielu przedstawicieli wielkich, globalnych koncernów. „Jak przystało na specjalistów od wciskania ludziom kitu, każdy z nich miał gębę pełną frazesów o wolności, różnorodności i tolerancji”.

Posypało się zatem z ich ust wiele „banałów”. Lisicki przytacza kilka przykładów: „(…) jakiś pan z The Coca-Cola Company powiedział: „DNA marki Sprite opiera się na autentyczności. Sprite wierzy w to, że każdy ma prawo do bycia tym, kim chce oraz w wolność do wyrażania tego”. Inny mędrzec z firmy Nielsen mówił: „Pracownicy Nielsena zdecydowali się na udział w tegorocznej Paradzie Równości, by dać wyraz swoim przekonaniom i potwierdzić, że wierzą w to, iż różnorodność jest czymś pozytywnym, że różnorodność ma łaczyć, nie dzielić”.” Podobnie – o czym informuje Lisicki – „marsz poparli przedstawiciele wielu innych firm: Procter & Gamble, Google, IBM, BNP Paribas, Citibank, JP Morgan, Microsoft, Johnson & Johnson…”

Lisicki zwraca uwagę na to, iż do tej pory Polska wydawała się wolna od tego typu sytuacji. Ale teraz „Okazuje się (…), że kupując lody, oglądając telewizję, albo otwierając konto w banku, klient, za sprawą szefów tych firm, zostaje poniekąd zmuszony do udziału w prowadzonej przez nie kampanii ideologicznej. Nie ma chyba bardziej chamskiej i bezwstydnej formy – nie wiem, jak to nazwać – korsarstwa? Grabieży? Nadużycia zaufania?”. I dalej pisze: „Jakim prawem ludzie, którzy przedstawiają się najpierw jako sprzedawcy usług – bankowych, żywnościowych, komunikacyjnych, meblarskich – nagle zaczynają występować za pieniądze zdobyte ze sprzedaży tychże usług w roli nauczycieli moralności?”

Jak zauważa Lisicki, obecna działalność zagranicznych koncernów, działających na terenie Polski to „obrzydliwy przejaw imperializmu kulturowego, poczucia wyższości i pogardy dla polskich „tubylców”, którym menadżerowie tego i owego niosą teraz kaganek oświaty”. Są one przykładem pogardy do Polaków, jeszcze nie dość „skolonizowanych”. Publicysta pisze wprost o oszustwie: do tej pory klient nie wiedział, że kupując jakiś towar jednocześnie wspierał ideologię LGBT.

Redaktor naczelny „Do Rzeczy” zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy: „Publicznie angażując się po stronie LGBT, szefowie tych firm dają też jasny sygnał swoim pracownikom: chcecie u nas robić karierę, musicie śpiewać w jednym chórze z LGBT. Chcecie awansować, chcecie dostawać podwyżki, musicie popierać rewolucję. Okazuje się, że pod tym względem wielkie korporacje niewiele różnią się od komunistycznej PZPR: kto chciał robić karierę, ten musiał się dostosować. Musiał, przynajmniej oficjalnie, być po linii i na bazie”.

Czy przed tą perspektywą korporacyjnego terroru można się jakoś obronić? Tu Lisicki odwołuje się do państwa i proponuje zmiany w prawie: Należy umożliwić „(…) zarówno klientom jak i pracownikom owych szacownych korporacji występowanie do sądu przeciw swoim szefom i bronienie się w ten sposób przed próbą narzucenia im lewackiej ideologii. Być może konieczna jest nowa ustawa, która chroniłaby sumienia Polaków przed ideologiczną urawniłowką narzucaną przez szefostwo globalnych firm. (…) Oszustów, a nimi są sprzedawcy ideologicznych bajek, trzeba karać. To jedyny sposób, by otrzeźwieli” – kończy felieton Paweł Lisicki.

Autorstwo: K
Zdjęcie: Jan Bodakowski
Źródło: ProKapitalizm.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Ryszard 21.06.2019 10:56

    To tylko pokazuje komu tak naprawdę zależy na całym tym G rodem z NWO. Przy okazji widać że u wroga nastąpiła mobilizacja skoro już kazali swoim pracownikom łazić na te marsze XD

  2. kuralol 21.06.2019 15:49

    Należało by dostrzec fakt, że najpierw korporacje swoich niewolników uzależniają od siebie. Szkolenia, wyjazdy integracyjne, wczasy, kursy, rodzinna atmosfera w pracy, żłobki, przedszkola, kredyty, opłacanie pseudo rozwoju duchowego NLP. A teraz okazuje się, że w takim samym łagodnym stylu soft power przyszła do nich komuna. Co następne? Zgaduję że jako pierwsi z pełnymi strzykawkami będą biegać za nieposłusznymi ludźmi – właśnie radośni pracownicy korporacji. Oczywiście będą mieli wgraną do głowy misję “pomocy” albo misję “szczepień prewencyjnych.”
    PS
    ” Ponad 180 korporacji przeciwko stanom USA, w których wprowadzono ochronę życia poczętego.
    W poniedziałkowym wydaniu New York Timesa ogłoszono list przedstawicieli korporacji przeciwko prawom ograniczającym mordowanie nienarodzonych w niektórych amerykańskich stanach. Podpisali się pod nim przedstawiciele ponad 180 dużych korporacji. „My, niżej podpisani zatrudniamy ponad 108 000 pracowników i opowiadamy się przeciwko regulacjom ograniczającymi ludzkie zdrowie, niezależność i zdolność do pełnego sukcesu w miejscu pracy” – piszą korporacyjni zwolennicy aborcji. “

  3. franek 21.06.2019 16:58

    Korporacje nie są bezosobowymi tworami. One mają akcjonariat, a w nim jest akcjonariat dominujący. Większość wielkich firm zachowuje się jakby należało do wąskiej grupy osób o identycznych poglądach. I tak jest w rzeczywistości. Są to ludzie poukrywani za parawanem rajów podatkowych, trustów i fundacji. Tak rządzą światem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.