KE zadecyduje o przyszłości tradycyjnej wędzonej kiełbasy

Opublikowano: 25.04.2024 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 3229

Decyzja Komisji Europejskiej zakazująca stosowania, jak się okazuje szkodliwych dla zdrowia aromatów dymu wędzarniczego, może oznaczać koniec kultowej holenderskiej kiełbasy. Jaki los urzędnicy unijni zgotują rookworstowi?

Specjalna komisja UE zadecyduje o losie soczystej, wędzonej kiełbasy, będącej częścią tradycyjnej kuchni holenderskiej. Pochodząca z prowincji Geldria kiełbasa rookworst zaczęła zyskiwać popularność od XVIII wieku i po dziś dzień niezmiennie pojawia się na stołach Holendrów. Dość powiedzieć każdego roku – zwłaszcza zimą i w okolicach jesieni – zjadają oni około 50–60 milionów takich wędzonych kiełbasek. Już dziś, w środę 24 kwietnia 2024 roku ma zostać podjęta decyzja co do ewentualnej przyszłości tego przysmaku, jak czytamy na łamach serwisu informacyjnego „Dutch News”.

Organ wykonawczy Unii Europejskiej, odpowiedzialny za bieżącą politykę UE podejmie decyzję w sprawie stosowania aromatów dymu wędzarniczego nie tylko przy wyrobie rookworstu, ale także i innych produktów. Efektem tych działań są badania, które wykazały, iż w ramach wytwarzania takiego aromatu powstają szkodliwe substancje chemiczne, które są powiązane z większym prawdopodobieństwem zachorowania na raka oraz niepłodnością.

Zasadniczym problemem jest współczesny proces wytwarzania rookworsta na masową skalę. W związku, z czym naturalna otoczka z jelit została zastąpiona jelitem sztucznym, a mięso wieprzowe… nie jest nawet wędzona w dymie wędzarniczym! Zamiast tego do ugotowanego wcześniej mięsa dodaje się sztuczny aromat imitujący zapach wędzenia. W Holandii taki prawdziwy, tradycyjny rookworst kupić coraz trudniej, choć bywa dostępny w niektórych sklepach rzeźniczych.

Jak podaje „Dutch News”, w tradycyjny sposób rookworst był wytwarzany aż do lat 70. XX wieku, przez dwie główne holenderskie marki, Hema i Unox. Z tych metod również zrezygnowano ze względu na szkodliwy wpływ dymu drzewnego na zdrowie ludzkie i środowisko. Co dalej z rookworstem? „Jeśli wprowadzony zostanie zakaz stosowania obecnych aromatów, prawdopodobnie nastąpi okres przejściowy, w którym będziemy mogli szukać innych rozwiązań pozwalających zachować smak” – komentował rzecznik Unilever na łamach „Algemeen Dagblad”.

Autorstwo: Remigiusz Wiśniewski
Zdjęcie: Alexas_Fotos (CC0)
Źródło: PolishExpress.co.uk


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. Admin WM 25.04.2024 12:11

    Za to wszystkie chemiczne sztuczne aromaty i toksyczne dodatki do żywności, są OK? To ja już wolę naturalny dym wędzarniczy.

  2. Katarzyna TG 25.04.2024 12:33

    Wszystko staje się zamiennikiem, ersatzem coraz gorszej i gorszej jakości w którym chemia udaje smak, zapach dawnych produktów tylko wartości odżywczych coraz mniej. Salceson dziś jest w cenie niegdysiejszej szynki, szynki są tańsze niż kiedyś kiełbasy a dzisiejsza kiełbasa nijak się ma do tej sprzed lat. Gdzie to się zatrzyma?

  3. Stary Kulas 25.04.2024 13:57

    @Admin WM
    To właśnie o zakaz sztucznych aromatów wędzalniczych chodzi. Wędzenie gorącym dymem jest już zakazane od lat i dlatego “wędzona” wędlina która kiedyś mogła być przechowywana bez lodówki teraz psuje się nawet będąc w lodówce.
    PS. Stosuje się zimne dymy wędzalnicze (świece dymne) i kąpiele wędzalnicze. W dodatku zamiast czosnku do wędlin z czosnkiem daję się preparat chemiczny o smaku i zapachu czosnku.

  4. las 25.04.2024 15:24

    Gdzie to się zatrzyma? Na robakach i nowotworowym mięsie z probówki. A potem może i soylent green.
    Teraz wszystkie wędliny są maczane zgodnie z przepisami i co to niezdrowe być?

  5. Katana 25.04.2024 15:32

    Gdyby to szło do polepszenia jakości roślin jadalnych wraz z obniżeniem ich ceny (nawet kosztem utraty mięsa) to nie byłoby jeszcze złe. W tej chwili jakość i cena tych produktów uniemożliwia zaspokajanie potrzeb żywnościowych w ten sposób. Mięsem jest taniej i efektywniej choć i w tym wypadku nie można się obejść bez roślin, które są słabe obecnie.

  6. Katarzyna TG 25.04.2024 17:19

    > Gdyby to szło do polepszenia jakości roślin jadalnych wraz z obniżeniem ich ceny (nawet kosztem utraty mięsa) to nie byłoby jeszcze złe.

    Bez mięsa, mleka, nabiału i (zwłaszcza) tłuszczów zwierzęcych nie da się ułożyć zbilansowanej diety. To nie przypadek że weganie muszą suplementować witaminę B12. Myślę że dlatego właśnie obecnie mamy zmasowany atak na wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego.

  7. Katana 25.04.2024 17:23

    Co do hodowli to tylko w warunkach kulturalnych. W staromodny sposób. Nie potrzeba aż tyle… Od cholery się psuje.

  8. Szwęda 25.04.2024 18:01

    Ciekawe czy biorąc pod uwagę reinkarnację po śmierci urodzę się znowu na tej planecie pod postacią gatunku ze zrypanym genomem? Jeśli tak, to reinkarnacja jest jakimś permanentnym piekłem!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.