Dane telekomunikacyjne Polaków w rękach służb

Opublikowano: 26.04.2024 | Kategorie: Prawo, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1689

W związku z nowym projektem ustawy Prawo Komunikacji Elektronicznej, nad którym pracuje Ministerstwo Cyfryzacji, Polska stanęła na progu znaczących zmian w przepisach dotyczących prywatności. Zgodnie z projektem, operatory telekomunikacyjni będą zobowiązani do archiwizacji danych dotyczących rozmów telefonicznych, SMS-ów oraz aktywności w komunikatorach internetowych przez okres do 12 miesięcy, co umożliwi służbom dostęp do tych informacji na żądanie.

Ten radykalny krok wywołuje szereg obaw związanych z potencjalnym naruszeniem prywatności obywateli oraz ryzykiem nadużyć. Opozycja, jak i niektórzy członkowie rządu, podnoszą kwestie zgodności takiego rozwiązania z normami prawnymi Unii Europejskiej, które dopuszczają zbieranie danych osobowych tylko w wyjątkowych i indywidualnie uzasadnionych przypadkach. Adam Szłapka, Minister ds. Unii Europejskiej, ostrzega, że nowe regulacje mogą wejść w konflikt z prawodawstwem unijnym, a Trybunał Sprawiedliwości UE już wcześniej skrytykował podobne praktyki.

Wątpliwości co do celowości i legalności projektu wyraża także Wiceminister cyfryzacji, Michał Gramatyka, który zaznacza trudności w uzyskaniu zgody innych ministerstw na wprowadzenie tak szerokiego dostępu do danych telekomunikacyjnych. Eksperci prawni podkreślają ryzyko, że Polska może narazić się na poważne konsekwencje prawne na forum europejskim.

Debata na temat tego projektu ustawy toczy się w tle szerszej dyskusji o równowadze między bezpieczeństwem a prywatnością, z jednej strony podkreślając potrzebę ochrony przed zagrożeniami, a z drugiej ostrzegając przed możliwością przekształcenia narzędzi bezpieczeństwa w mechanizmy kontrolne nad zwykłymi obywatelami.

Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Siberian Husky Dog 26.04.2024 14:38

    Bodnar szuka juz podstawy prawnej
    Spoko

  2. Dobroca 26.04.2024 19:33

    Pan Gramatyka niech się lepiej zajmie gramatyką niż ministrowaniem. Bo Polaków trzeba trzymać krótko! Każdy e-mail, każda rozmowa internetowa, telefoniczna, SMS, MMS, komentarz, polubienie, katalog znajomych, a nawet cykane fotki powinny być skrupulatnie analizowane przez spec-służby. Tak samo każdy ruch, pieszy czy samochodem, zakupy itd. Podobnie – spotkania dwóch telefonów: który z którym, o której porze, na jak długo (o ile nie ma możliwości skrytego nagrywania). Darować sobie jedynie można aktywność poświęconą publicznym mediom, bo tam – wiadomo – i tak nic zbędnego o Wołyniu czy Palestynie motłochowi nie puszczą.

    Poza tym, jaka żałość! Już teraz znają każdy nasz krok, ruch, oddech, czas snu i miesiączki, a tu nagle jakaś znikąd wzięta czapa o potrzebie dorobienia przepisów pod coś, co od dawna istnieje i czego nikt nie odważy się zakwestionować, czyli że już jesteśmy niemal w 100 procentach inwigilowani ze wszystkiego.

  3. RisaA 26.04.2024 20:20

    Co z komunikatorami z szyfrowaniem End-to-End (E2EE)? Czy polscy ministrowie wymuszą nagrywanie rozmów w nich? Co z zagraniczymi aplikacjami?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.