Liczba wyświetleń: 562
W ubiegłym tygodniu, po wielu kontrowersjach, została opublikowana praca naukowa nt H5N1. Niektórzy obawiają się, iż wnioski z pracy mogą być wykorzystane do opracowania wysoce zaraźliwej odmiany wirusa ptasiej grypy H5N1. Chociaż te obawy zostały w dużej mierze stłumione, ustalenia naukowców wskazują, że pandemia H5N1 jest “tylko 3 mutacje od obecnej odmiany.”
Obecnie H5N1 może być przenoszone na ludzi poprzez ptaki. Nie może jednak przechodzić z człowieka na człowieka jak inne wirusy grypy. Według “The Times of India”, naukowcy twierdzą, że istnieją już niektóre szczepy ptasiej grypy, które są jedynie trzy mutacje przed tym kiedy będą mogły infekować ludzi.
“Z informacji, jakie posiadamy, jest niemożliwym by stwierdzić jakie dokładnie jest ryzyko powstania wirusa przenoszonego drogą powietrzną na ludzi”, powiedział profesor Derek Smith, jeden z autorów badania. “Jednak wyniki sugerują, że pozostałe trzy mutacje mogą ewoluować w jednym ludzkim nosicielu, dzięki czemu zmieniający swoje działanie wirus może być potencjalnie poważnym zagrożeniem”.
Aby wirus H5N1 mógł stać się wysoce zaraźliwy u ludzi, musiał by przejść przez pięć różnych mutacji względem obecnego. Dwie z tych pięciu już istnieją. Pozostałe trzy zostały stworzone przez naukowców testujących je na fretkach. Fretki zostały wykorzystane, ze względu na to, iż przenoszą te same wirusy grypy istniejące u ludzi.
Badania nad ptasią grypą zostały opublikowane, mimo obaw iż mogą doprowadzić do wybuchu pandemii. Naukowcy podkreślają, że wirus, który był “przenoszony drogą powietrzną” nie spowodował śmierci fretek, osłabiając pewne obawy wśród tych, którzy niepokoją się, iż publikacja tych ustaleń może doprowadzić do rozprzestrzeniania mutacji jako broni biologicznej. Wirus jednak zabił te fretki, którym podano wysokie dawki poprzez wstrzykiwane ich bezpośrednio do nozdrzy.
Wyniki badań były pod kontrolą przez wiele miesięcy jak członkowie społeczności naukowej debatowali nad tym czy informacje te powinny zostać opublikowane.
“Zawsze istnieje ryzyko” – powiedział dr Anthony S. Fauci, dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych. “Ale wierzę, że korzyści są większe niż ryzyko”.
Według “New York Times”, oświadczenia głównego autora, Rona AM Fouchiera zrodziły wiele kontrowersji w związku z opublikowaniem ustaleń.
Fouchier podobno podniósł alarm, gdy udzielał wywiad co do ustaleń ubiegłej jesieni. Powiedział, że “zrobił coś naprawdę głupiego” tj. “zmutował piekło z H5N1.” Scharakteryzował rezultaty jako “bardzo, bardzo złą wiadomość”, twierdząc, że stworzył “prawdopodobnie jednego z najbardziej niebezpiecznych wirusów jakie można stworzyć”.
Od tego czasu jego entuzjazm ucichł i obwinia media za nadmierne rozdmuchanie niebezpieczeństwa. Czy wyniki jego pracy nie były aż tak “bardzo, bardzo złe”, jak początkowo sądził, lub po prostu się je pomniejsza, dopiero się okaże.
Opracowanie: Najemca Elizabeth
Źródło oryginalne: Prisonplanet.com
Źródło polskie: PrisonPlanet.pl
Poznaj plan rządu!
Z tego co wiem, ludzie u władzy pracują nad nowym wirusem grypy, zabójczym, który mają zamiar niedługo wypuścić. Oni uważają że na świecie jest za dużo ludzi i wystarczy 500 milionów. Nawet jest taki pomnik w USA z napisami w kilku językach, który mówi że do takiej liczby ludności należy dążyć.
Najlepiej by politycy zrobili jak by testowanie tego wirusa zaczęli i zakończyli na sobie. Wiele problemów by się w ten sposób rozwiązało.
Nasze ramy zapełniają dziś osoby, które na sprawdzenie źródła swojej wiedzy poświęcają mniej czasu niż na napisanie komentarza, w którym ową wiedzą się dzielą.
Łatwo wpaść w pułapkę trefnych wieści, spisków, a następnie dołączyć do grona 6,5mld (wg. ich twórców) zbędnych ludzi.
Nie zmienia to faktu, że teoria depopulacji jest ciekawa..
http://soundcloud.com/adriangryfice/za-du-o-nas – za dużo nas 😉
Albo artykuł, albo tłumaczenie są trochę niejasne – jaka bojowa wersja? Ten koleś pracował nad wykorzystaniem wirusa militarnie, czy medycznie?
Moim zdaniem, biorąc pod uwagę że grypa jest naturalnym mechanizmem usuwania z organizmu uszkodzonych komórek, robimy “szum” przed sezonem. :). Zyski ze szczepionek trzeba podnieść.
Ja się grypy nie boję, odchorowywałem kilkakrotnie. Zrobiłem błąd, że się leczyłem antybiotykami, ale poprawię, póki nowej “bojowej” się nie wypuści i idę o zakład, że zarazić mi się nie uda ;).