Liczba wyświetleń: 2652
Rząd Stanów Zjednoczonych nadal nie przyznał się oficjalnie do żadnych zgonów bezpośrednio związanych z wprowadzonymi ponad dwa lata temu, zatwierdzonymi w trybie pilnym szczepionkami mRNA, które stanowią większość wszystkich podawanych dawek. Niemniej jednak nowa ankieta pracowni Rasmussen stwierdza, że ponad jedna czwarta dorosłych Amerykanów uważa, że „osobiście zna kogoś, kogo śmierć mogła być spowodowana skutkami ubocznymi szczepionek COVID-19”.
W momencie rozpoczęcia masowych szczepień główne platformy, w tym „Facebook”, „YouTube” i „Twitter”, wprowadziły ścisłe zasady wypowiedzi, które zabraniały przedstawiania szczepień na COVID-19 jako „niebezpiecznych”. Serwisy informacyjne i publicyści często oskarżali tych, którzy kwestionują bezpieczeństwo szczepień, o szerzenie „niebezpiecznych dezinformacji” i promowanie „szczepionkowego niezdecydowania”.
Teraz nowa ankieta pracowni Rasmussen stwierdza, że ponad jedna czwarta dorosłych Amerykanów uważa, że „osobiście zna kogoś, kogo śmierć mogła być spowodowana skutkami ubocznymi szczepionek COVID-19”.
Sondaż wykazał również, że młodsi ludzie częściej niż starsi twierdzą, że ktoś, kogo znają, mógł umrzeć z powodu skutków ubocznych zastrzyku: 35 procent dorosłych poniżej 40 roku życia, w porównaniu do 28 procent osób w wieku od 40 do 64 lat i tylko 14 procent osób powyżej 65 roku życia.
Co najciekawsze, opinię taką posiadają częściej wyborcy Demokratów niż Republikanów (33% do 26%). Demokraci są bardziej skłonni do bycia zaszczepionym, a tym samym bardziej skłonni do kojarzenia się z osobami, które również są zaszczepione. Im więcej osób ktoś zna, które były szczepione, tym większe prawdopodobieństwo zgłoszenia podejrzenia śmierci związanej ze szczepionką.
Ankieterzy stwierdzili również, że obawy dotyczące bezpieczeństwa szczepień są większe wśród osób nieszczepionych. Trzy czwarte nieszczepionych uważa, że jest „przynajmniej w pewnym stopniu prawdopodobne, że skutki uboczne szczepionek COVID-19 spowodowały znaczną liczbę niewyjaśnionych zgonów”. Wielu nieszczepionych nie przyjęło szczepionek z powodu obaw, że nie są one wystarczająco udowodnione jako bezpieczne, więc jest to uzasadnione. 38 procent osób, które przyjęły szczepionkę, uważa również, że zastrzyk „przynajmniej w pewnym stopniu” spowodował „znaczną liczbę niewyjaśnionych zgonów”.
Autorstwo: Paweł Kubala
Na podstawie: TheFederalist.com
Źródło: MediaNarodowe.com
Poznaj plan rządu!
Byłoby bardzo naiwne oczekiwać, że władze kiedykolwiek przyznają szkodliwość tych preparatów. Wręcz przeciwnie, będą z maniackim uporem utrzymywać, że szkodliwe nie były. Inaczej zarówno firmy farmaceutyczne, jak i same władze, byłyby narażone na pozwy o gigantyczne odszkodowania. Które zapewne zatopiłyby i te firmy, i władze.
Jeśli ktokolwiek ma jakiekolwiek wątpliwości, może zerknąć na przykład korporacji tytoniowych i chemicznych (tych od pestycydów). Zmarły miliony ludzi, ale skala zarobku i rozprzestrzenienia trucizn była tak olbrzymia, że sprawy z automatu zamieciono pod dywan. Tu i tam wypłacono jakieś odszkodowanie, ale dopiero po wieloletnich prawniczych bataliach.