Leczenie boreliozy metodą ILADS jest „niezgodne z wiedzą medyczną”

Opublikowano: 20.04.2024 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 2111

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie potwierdził stanowisko rzecznika praw pacjenta, że stosowanie metody ILADS w leczeniu boreliozy jest niezgodne z wiedzą medyczną i narusza prawa pacjenta.

Rzecznik Praw Pacjenta poinformował w piątek, że 18 kwietnia 2024 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę jednego z podmiotów leczniczych na ubiegłoroczną decyzję rzecznika uznającą stosowanie praktyk naruszających zbiorowe prawo pacjenta w zakresie stosowania u pacjentów metody ILADS w związku z boreliozą. Przypomniał, że metoda ta zakłada m.in. istnienie „przewlekłej” boreliozy i jej leczenie przy wykorzystaniu wielomiesięcznej antybiotykoterapii, często z zastosowaniem dwóch lub trzech antybiotyków jednocześnie. Dodał, że obowiązujące standardy zastrzegają stosowanie przy właściwie zdiagnozowanej boreliozie pojedynczego antybiotyku przez okres do 30 dni.

„Sąd w pełni przychylił się do stanowiska rzecznika […], wskazując, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości co do tego, że stosowanie wielomiesięcznej antybiotykoterapii zgodnie z wytycznymi ILADS jest niezgodne z aktualną wiedzą medyczną i niebezpieczne dla pacjentów” – wyjaśniono w komunikacie. Czytamy w nim, że sąd w szczególności wskazał na pozyskane przez rzecznika opinie czterech konsultantów wojewódzkich w dziedzinach epidemiologii i chorób zakaźnych. Wynika z nich jednoznacznie, że „leczenie według wytycznych i kryteriów ILADS jest niezgodne z aktualną wiedzą medyczną, nie ma uzasadnienia medycznego, nie jest skuteczne, a wręcz przynosi znaczne szkody dla zdrowia pacjenta, a aktualna wiedza medyczna nie zna »przewlekłej« boreliozy, która wymagałaby tak długiego leczenia antybiotykiem”.

Ponadto wśród konsekwencji stosowania wielomiesięcznej antybiotykoterapii należy wymienić trwałe uszkodzenie wątroby, trzustki, jelit, nerek, ośrodkowego układu nerwowego, zapalenie ścięgien i predyspozycje do zakażeń Clostridium difficile (bakterie będące jedną z przyczyn zapalenia jelit – PAP). W opiniach podkreślono także, że leczenie według ILADS zostało opracowane na podstawie dowodów niemających wartości naukowej. Nie ma wiarygodnych dowodów opartych na EBM (ang. evidence based-medicine – medycyna oparta na faktach) na poparcie zaleceń dotyczących stosowania długotrwałej, przekraczającej 28-30 dni antybiotykoterapii, która potwierdziłaby skuteczność w poprawie stanu zdrowia pacjenta.

Rzecznik zauważył również, że stanowisko dotyczące zasad diagnostyki i leczenia boreliozy zajął 30 stycznia 2024 r. konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych. Zaznaczył on, że „skuteczność długotrwałego stosowania antybiotykoterapii nie została potwierdzona w randomizowanych badaniach klinicznych na odpowiednio dużych grupach, a może prowadzić do istotnych działań niepożądanych oraz skutkować selekcją antybiotykoodporności w całej populacji Polski”. Co więcej, 8 lutego 2024 r. odbyło się także posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia poświęcone metodom leczenia chorych na boreliozę. Podczas niego przy współudziale ekspertów z Rady Ekspertów Naczelnej Izby Lekarskiej i z Ministerstwa Zdrowia jednoznacznie skrytykowano metodę ILADS jako nieskuteczną i bardzo groźną dla zdrowia pacjentów.

Autorstwo: Aleksandra Kiełczykowska
Źródło: NaukawPolsce.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. Admin WM 20.04.2024 12:19

    Coś tu śmierdzi. Rzecznik Praw Pacjenta podobne stanowisko wyrażał podczas COVID-19, aby zablokować nowe metody leczenia (oczywiście, oprócz eksperymentalnej terapii genowej, którą promował razem z rządem), dlatego mu nie ufam.

  2. Katarzyna TG 20.04.2024 12:27

    Prawdopodobnie chodzi o placówkę medyczną współpracującą z pewnym laboratorium o których mowa w tym materiale: https://youtu.be/Sfh-eCiO6Fs

    Pozostawiając na boku zaufanie (lub jego brak) do RPP zdaje się że “coś” jest na rzeczy. O ile pamiętam także Wyborcza grzała temat jakiś miesiąc czy dwa temu.

  3. rici 20.04.2024 12:55

    Bolerioza to naprawde grozna choroba spowodowana amerykanska bronia biologiczna. Pierwszy przypadek boleriozy zanotowano w USA w 1977 roku w poblizu labolatorium zajmujacego sie bronia biologiczna. W Polsce 10 lat pozniej.
    Moje doswiadczenia z bolerioza; kilkanascie lat temu w czasie spaseru w lesie ugryzl mnie kleszcz, i to na plecach, tak ze nie moglem go widziec, tylko strasznie swedzialo. Kilka dni pozniej zona odkryla ze to kleszcze i go wyciagla. Mialem wszystkie objawy boleriozy, wiec poszedlem do lekarza, krory zrobil mi test, i wedlug tego testu wyszlo ze absolutnie nie mam boleriozy. Ale majac wszystkie objawy zaczalem to leczyc ziolami. Po kilku latach przeczytalem w internecie ze wprowadzone nowe badania na wykrywalnosc boleriozy, te stare ktore ja mialem robione wykazywaly 30-50 % prawidlowych wynikow, a te nowsze 50-70 %, wiec poszedlem znou do lekarza i zrobilem sobie znowu badania. Tym razem wykazaly ze mam bolerioze , ale juz praktycznie wyleczona.
    Z tego co obserwuje obecnie to bardzo duzo ludzi wybiera wlasnie matode leczenia ziolami jako najskuteczniejsza.
    A co do leczenia antybiotykami to rzeczwiscie jest bardzo niebezpieczne. Ja w ubieglym roku dostalem w przeciagu 2 tygodni 7 roznych antybiotykow, chociaz nie zgodzilem sie na leczenie antybiotykami, okazalo sie to dopiero po przeczytaniu karty wypisu ze szpitala.

  4. Flibusta 20.04.2024 14:41

    No nie wiem.. nie wiem.. Powszechna wiedza medyczna lekarzy często jest nieaktualna. I nie wiem czemu boreliozy nie można leczyć antybiotykami przez kilka miesięcy, skoro dermatolodzy stosują taką terapię dla młodzieży z objawami trądzikopodobnymi. Moja wnuczka leczyła się po tym 1,5 roku ziołami, bo jelita miały uszkodzone kosmki jelitowe. Dobrze, że znany kiedyś lekarz z Bielska podjął się leczenia. Dopiero teraz po 8 latach jej organizm wrócił do równowagi.

    Zaś po całej covidowej awanturze spadło społeczne zaufanie do środowiska lekarskiego. Trudno się dziwić, że zabranianie jakichś terapii po tym wszystkim źle się ludziom kojarzy

  5. Szwęda 20.04.2024 18:07

    To jest podstępna choroba, którą mam stwierdzoną ale zostałem poddany leczeniu bo niby nie mam żadnych typowych objawów czyli tych ze stawami, neurologicznymi itd. Ale cholerstwo być może siedzi w moim organizmie – wisi nade mną taka siekiera, która nie wiadomo kiedy na mnie spadnie, a ponoć im starsza borelioza tym może być potem gorzej. Do tego dochodzi, że najwyraźniej nie wszystko jeszcze wiedzą o tym paskudztwie.

  6. MasaKalambura 21.04.2024 04:30

    Od samej choroby odejdźmy doi przyczyny.
    Zastrzyk szczękoczółkami lub/i odwłokiem.

    Kleszcze uwielbiają po świecie auto stopem. Również Autostopem prrez Galaktykę.
    Ustawiają się na końcówce krzaków, najczęściej na wysokości conajmniej kolan ludzkich czy bawołu. Bagniste krzaki też tego pełne.
    Podczas odwiedzin w lesie należ się rozglądać jeszcze bardziej, niż za grzybami.
    Bo one tymi ośmioma łapkami są w stanie wystawić chwytaczki na czubku źdźbła jakiego, i czekać aż do skutku. To zwierzaki społeczne – rozpoznają i lubią przenikać granice pierwszych ziemskich świadomości.

    Więc jak złapał ktoś w grupie i zauważył że taka mała kropka uparcie tkwiącą na spodniach, i posidające dokonale zachowane w jednej płaszczyźnie ma obowiązek powiadomić swych towarzyszy. I nie dajcie się tym jego upartym dążeniem do ukłucia. Wgryzania. Zarażania.

    Boże przed nimi Broń:
    Modlących się w Lesie do Niego, Imię Jego wzywających. W chwale Jego Piękna i bez substancji czynnych i zmian i zamian wewnętrznych wewnętrznych

    Najlepiej strzepywać lub też złapać pewnym i szybkim chwytem w płaszczyźnie pajęczaka- Nie owada. Jeszcze raczej rybę, 3 Dniu Postawonogi.

  7. RisaA 21.04.2024 12:19

    > Bolerioza to naprawde grozna choroba spowodowana amerykanska bronia biologiczna. Pierwszy przypadek boleriozy zanotowano w USA w 1977 roku w poblizu labolatorium zajmujacego sie bronia biologiczna.

    Tymczasem z Wikipedii:
    W 1909 roku szwedzki dermatolog Arvid Afzelius jako pierwszy powiązał rumień wędrujący z ukąszeniem przez kleszcza[110]. W 1922 neuroboreliozę opisało niezależnie dwóch francuskich neurologów – Charles Garin i Antoine Bujadoux[111], a ukąszenia kleszczy z objawami neurologicznymi połączył Alfred Bannwarth w latach 40. Bannwarth, niemiecki neurolog, opisał zespół zaczynający się pojawieniem rumienia skórnego, określanego jako ECM – erythema chronicum migrans, do którego sukcesywnie dołączały objawy limfocytarnego zapalenia opon mózgowych, bóle korzonkowe i objawy zapalenia nerwów czaszkowych i obwodowych. Zespół Bannwartha obecnie jest klasyfikowany jako neuroborelioza[82]. Pod koniec lat 40 szwedzki dermatolog Lenhoff przy użyciu mikroskopu zaobserwował elementy przypominające krętki (które najprawdopodobniej były krętkami Borrelia[106]) w próbkach skóry pobranych z rumienia skórnego[112]

    Chcesz powiedzieć więc, że USA już w 1909 roku miało laboratorium genetyczne i wyprodukowało tam tą chorobę? Przecież wtedy człowiek nie umiał jeszcze manipulować w kodzie genetycznym. .

  8. rici 21.04.2024 13:01

    Risa; zgadza sie kretki boleriozy odkryto juz na poczatku XX wieku. Obecnie u prawie 50 % ludzi w czasie autopsi po smierci odkrywa sie kretki boleriozy glownie w mozgu. Z tym ze te kretki nie sa tak aktywne jak u boleriozy ktora odkryto w 1977 , zreszta po angielsku nadano jej nazwe pochodzaca od miejscowosci w ktorej ja odkryto Leime disease, czyli choroba pochadzaca z Leime.

  9. rici 21.04.2024 13:43

    Wczesniej bolerioze nie uznawano za chorobe, nie miala zadnych objawow.
    Szweda; to moze byc ta odmiana bezobjawowa, a nie ta zmutowana jako bron biologiczna.

  10. Katana 22.04.2024 11:56

    Pomyślcie ile hajsu trzepią na samej babeszjozie… 30 – 40 zł. na czworonoga miesięcznie. Każdy… bo inne środki są wątpliwej skuteczności.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.