Wzrost nasycenia atmosfery promieniowaniem kosmicznym

Opublikowano: 12.09.2018 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 6117

Promieniowanie kosmiczne jest oddziaływaniem, które stanowi wielkie zagrożenie dla istot żywych mieszkających na Ziemi. Zapobiega temu planetarne pole magnetyczne, które niczym tarcza nie pozwala na jego dostęp do powierzchni. Jednak w ostatnich latach zaobserwowano, że jego intensywność wzrosła i to aż o 18 procent.

Tak duży wzrost wynika z danych zebranych przez czujniki do pomiaru promieniowania kosmicznego w stratosferze. Wygląda na to, że intensywność promieniowania kosmicznego wzrosła od marca 2015 roku aż o 18 procent.

Skutkiem tego niebezpieczne promieniowanie kosmiczne wnika głębiej w atmosferę. Nie stanowi to jeszcze zagrożenia dla ludzi, chyba, że dla pasażerów samolotów. Jest to za to duży problem dla operatorów systemów satelitarnych. Promieniowanie kosmiczne może bowiem uszkadzać elektronikę.

Według najnowszych badań promieniowanie kosmiczne może być odpowiedzialne za pojawianie się chmur i błyskawic. Wiadomo też od dawna, że przenikanie na pokład samolotów. Ludzie, którzy znajdują się na wysokości 8 km są narażeni na napromieniowanie 10 razy bardziej niż na poziomie gruntu. Na wysokości większej niż 11 km intensywność napromieniania wzrasta prawie 50 razy.

Naukowcy uważają, że wzrastająca ilość docierającego do Ziemi promieniowania z kosmosu nie jest spowodowane słabnięciem pola magnetycznego naszej planety. Winią za to niższa aktywność słoneczną, która jest obecnie na rekordowo niskim poziomie. Skutkuje to słabszym wiatrem słonecznym i w konsekwencji skurczeniem słonecznej magnetosfery, która stanowi naszą pierwszą linię obrony.

Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

127 komentarzy

  1. MakSym 13.09.2018 11:59

    Jak ktoś jest ciekawy to pod tym adresem http://sosrff.tsu.ru/?page_id=7 jest rozkład mocy i częstotliwości rezonansu Schumanna w czasie. Czas jest przesunięty +5h do przodu. Warto sobie zerkać, jak w Ziemię uderzają fale promieniowania galaktycznego, kiedy moc rezonansu wylatuje poza skalę, czasami na kilka godzin.

  2. Abomingo 14.09.2018 07:07

    …to by potwierdzało pewną teorię , że przebiegunowanie jest tuż-tuż , spadek siły naszego pola magnetycznego coraz bardziej jest widoczny , nie ma na ten temat wiele informacji w internecie , są celowo usuwane , gawiedź nie powinna wiedzieć co ich czeka , potwierdzają to zmiany polityczne , ci co przetrwają chcą panować nad pozostałymi .

  3. realista 14.09.2018 12:38

    oczywiście przebiegunowanie jak i fluktuacje położenia biegunów magnetycznych i samego pola to potwierdzony fakt naukowy.
    dlaczego niby informacje o tym są USUWANE i co to ma wspólnego z polityką?… .. .

  4. realista 15.09.2018 11:00

    jasne, nie słuchać naukowych ekspertów! co oni tam wiedzą!
    słuchać mądrości Wacka, który nie ma nawet pojęcia czym promieniowanie kosmiczne jest!
    więc sobie wymyślił własną definicję.
    JAK ZAWSZE Z RESZTĄ.
    :DDD… .. .

  5. realista 15.09.2018 12:24

    bredzisz, ale to w twoim przypadku standard.
    ślepy na jedno oko, a na drugim kwasowe okularki.
    niech ci będzie, że wyznaję naukę. wolę to niż absurdalną ignorancję i schizofreniczne fantazje jak w twoim przypadku.
    buźka, młoteczku… .. .

  6. realista 15.09.2018 14:42

    bezpodstawne i sprzeczne z wiedzą naukową brednie.
    promieniowanie kosmiczne to w większości szybkie protony. a takie cząstki NISZCZĄ DNA, a nie są jakimś fundamentem.
    i pewnie, że np. wyginięcie dinozaurów było dla NAS pozytywne. meteor “jakby” niczego nie zniszczył. to tylko “przejście jednego w drugie”. niby spoko, a jednak wnioskowanie głupie (czyt.: typowe dla Wacka)… .. .

    PS. cyt.:”tak jak przed niczym nas nie broni skóra”

    mhm. w twoim świecie nadal drobnoustroje nie są odpowiedzialne za choroby? well…

  7. realista 16.09.2018 11:34

    cyt.:”Żadne szybkie protony nie niszczą DNA”

    skąd wiesz?
    ( http://www.fuw.edu.pl/~jarekz/PROSEMINARIA/Radiobiologia.ppt )

    cyt.:”bez promieniowania kosmicznego nie pożyłbyś nawet jednego dnia”

    poproszę o uzasadnienie.

    cyt.:”Drobnoustroje nie powodują żadnych chorób”

    bezpodstawne i sprzeczne z wiedzą oświadczenie.

    cyt.:”Masz skórę nie do ochrony przed czymkolwiek ale do tego aby być kim jesteś”

    idiotyczne… czyli ludzie z poparzoną skórą przestają być sobą, i oczywiście nie są wcale narażeni na infekcje… nawet nie ma co komentować tych bredni… .. .

  8. realista 16.09.2018 13:28

    cyt.:”Jakbyś nie miał jonizacji w przyrodzie to byś nie miał ewolucji, nic by się nie zmieniało. Rozumiesz cokolwiek z tej wiedzy którą przytaczasz?”

    jonizacji powiadasz?… n/c…
    przecież ty nawet nie wiesz o czym mówisz…

    cyt.:”Jeżeli otrzymasz zbyt dużą dawkę w zbyt krótkim czasie to jest oczywiste że zaszkodzi, nie bez powodu wszystko ma swoja właściwe proporcje”

    i o to właśnie chodzi gdy mówimy o niebezpieczeństwie płynącym z niedostatecznej obrony przed promieniowaniem kosmicznym.

    cyt.:”Jeszcze nikt nie wykonał doświadczenia w którym to widać jak drobnoustroje „wywołują chorobę” więc nie ściemniaj.”

    wykonano je niezliczoną ilość razy…

    otwórz oczy, głąbie. zacznij zajmować się rzeczywistością zamiast pielęgnować swoje urojenia. DOWIEDZ się a nie fantazjuj… .. .

  9. realista 16.09.2018 16:13

    gościu, to, że dzięki mutacjom powstaje różnorodność nie znaczy, że nie są one niebezpieczne. nowotwór to też mutacja. uważasz, że nowotwory są fajne? chciałbyś jednego przytulić? albo 100?
    nauka to nie wiara, bo wiara opiera się na braku weryfikowalności, a nauka przeciwnie.

    astrologia to nauka w przeciwieństwie do religijnych bzdur zwanych nauką? ty to masz nasr4ne w bani… .. .

  10. realista 16.09.2018 18:40

    co za idiotyczna, idiotyczna “argumentacja” :(… .. .

  11. realista 16.09.2018 22:40

    nie, no przekonałeś mnie. to fajnie, że będziemy więcej chorować na nowotwory! teraz już to rozumiem! czas na zmiany! natura rządzi :DDD… .. .

  12. realista 17.09.2018 08:32

    cyt.:”nie będziemy chorować na żadne nowotwory, natura nie powoduje nowotworów i większe promieniowanie ich nie powoduje”

    a skąd ta twoja pewność? naukowcy mówią co innego i mają na to uzasadnienie. a ty co masz na poparcie swojego twierdzenia?

    cyt.:”bo by zachorowali wszyscy.”

    zupełnie nieuprawnione wnioskowanie.

    non sequitur.

    cyt.:”a większość to właśnie wybiera i słusznie jak zostaną usunięci.”

    aha, czyli uważasz, że jak ktoś zachoruje na raka, to znaczy, że to jego wina, bo wybrał żeby żyć gorzej jak świnia?

    cyt.:”Nowotwory nie powstają spontanicznie, każdy jest reakcją organizmu na błędne środowisko.”

    nie środowisko, a czynniki, w tym np. promieniowanie. a reakcja sugeruje odpowiedź, a tu mamy skutek, konsekwencję uszkodzenia DNA… .. .

  13. realista 17.09.2018 10:26

    cyt.:”Chcesz się regularnie podtruwać i jednocześnie cieszyć zdrowiem i dobrym samopoczuciem?”

    o czym ty w ogóle piszesz?… co to wszystko ma za związek z niszczeniem DNA przez promieniowanie kosmiczne???

    cyt.:”Nie ma czegoś takiego jak uszkodzenie DNA, tego się nie da uszkodzić.”

    OCZYWIŚCIE, że się da!

    cyt.:”Myślisz że dwie osoby idą sobie ulicą i nagle jedna jest bardziej napromieniowana i uszkadza jej się cokolwiek?”

    nie, nie myślę. tylko ty jesteś w stanie wymyślić takie debilizmy.
    JEŚLI jakaś cząstka promieniowania zderzy się z cząsteczką DNA powodując takie uszkodzenie, które będzie skutkować mutacją wywołującą nowotwór, to ten człowiek na niego zachoruje.

    ty sam niczego nie rozumiesz, skoro takie głupoty wymyślasz… .. .

  14. realista 17.09.2018 13:51

    cyt.:”Głupszego zdania pseudonakuowego dyletanctwa to internet jeszcze nie widział.”

    przykro się robi, kiedy zaprzeczasz oczywistościom…

    cyt.:”Myślisz, że najpierw powstała atmosfera magicznie z niczego”

    nie, nie myślę. ponownie tylko ciebie stać na wymyślanie takich debilizmów.
    i ponownie tylko ty mówisz o magii…

    cyt.:”protony sobie latają i z kaprysu atakują „cząstki” DNA.”

    co za idiotyzmy… promieniowanie kosmiczne to poruszające się cząsteczki, które mogą, i zderzają się z inną materią, jaką jest również DNA. czego tu nie rozumiesz, geniuszu?… .. .

  15. realista 17.09.2018 17:54

    cyt.:”Co za brednie, nawet nie wiesz co to jest promieniowanie.”

    ty za to wiesz i piszesz:”Proton nie ma w sobie właściwości szkodzących, tylko na określonej wysokości czy gęstości atmosfery zachowuje się tak a nie inaczej bo to od gęstości i ciśnienia najwięcej zależy”… komedia…

    nie zmyślaj, tylko zapoznaj się z tematem: https://pl.wikipedia.org/wiki/Promieniowanie_kosmiczne

    cyt.:”ale wy macie dogmat o latających fotonach i to z „prędkością światła” co jest jawnym dowodem na to, że można coś wiedzieć nie wiedząc jednocześnie nic.”

    no tak, bo światło to nie są fotony, i nie poruszają się z prędkością światła…
    oczywiste… .. .

  16. MasaKalambura 17.09.2018 17:58

    I oczywiście nie padają pod kątem.

  17. realista 17.09.2018 19:24

    ziomek, o czym ty tu w ogóle rozprawiasz? dyskutujesz z własnymi urojeniami czy co?
    niby tam coś w tym co bełkoczesz prawdy jest, ale takie to naiwne i po chłopsku, że aż śmiać się chce.

    oczywiście, że się cząstki promieniowania zderzają z materią w atmosferze. oczywiście, że atmosfera ma warstwy, i oczywiście dzięki zderzeniom w górnej atmosferze, promieniowanie dociera na powierzchnię w znacznie mniejszym stopniu. ktoś temu tutaj zaprzecza?

    cyt.:”Jaki więc tutaj masz problem, to powoduje nowotwory w twoim urojeniu?”

    a pisałem coś takiego? czy może, że promieniowanie, które dociera do powierzchni, uszkadza cząsteczki DNA?

    cyt.:”warunek istnienia życia na Ziemi uważasz za zagrożenie?”

    promieniowanie kosmiczne jest warunkiem istnienia życia na Ziemi? tak uważasz?
    i jak to uzasadniasz? na co się powołujesz? gdzie można poczytać o tym fascynującym temacie?

    cyt.:”Myślisz sobie że pierwiastki wchodzące w skład atmosfery mogły by zaistnieć gdyby ta emisja cząstek elementarnych nie zachodziła?”

    a pisałem gdzieś coś takiego?
    a według ciebie skąd pochodzi materia atmosfery? tlen, azot? powstały i istnieją dzięki promieniowaniu kosmicznemu?

    “Ile ty energii i czasu wkładasz aby w sieci rozpowszechniać tak idiotyczne bzdury, to już trudno znaleźć tu porównanie.”

    no, tym bardziej, że piszę to samo co mówi fizyka, chemia czy astronomia… :DDD

    ale ty wiesz lepiej niż wszyscy fizycy i chemicy razem wzięci, prawda? ciekawe skąd… .. .

  18. MasaKalambura 17.09.2018 22:40

    Można przecież zrobić tak emitor protonów. To nie jest nieosiągalne. Protony to jednak potężne głazy przy elektronach. Foton to jeszcze mniejsza mróweczka. Do utraty światła. Proton, jak sobie wyobrażam, to taka zbitka grawitonow zmutowanych z elektronami. Coś w rodzaju spiny ElektroVoltowej.
    Grawitony zapewne potrafią się spinać jeszcze innymi masoprędkosciami nietykajacymi splątaniem elektronów ale wysyłających podobną ilościową wiązkę ściągania prytkow. Protków i Neutronkow.

    O neutronach wiadomo ze można wytwarzać je syntetycznie. W błyskowych lampach wodoro deutero helowych. Ekranowania. Wacku. Mówicie o ekranowaniu. Interesujący temat. Liczniko Gajgerowy.

    Żyjemy w czasach, w których samemu można zobaczyć prędkosci podświetlne. Fotony wyrywające plazmy protonowo neutronowe można obejrzeć podświetlane przez naszą własną Gwiazdę. Cześć z nich owiewa nas w ryku Słońca. I odganiają – odchylają oś wewnętrznej kuli dynamującej pole. I spływającej po prędkości grawitacji. Grawitacja to prędkość. Czas wymyślić technikę lepszą jeszcze spadania glalaktycznego. Ponoć można to uczynić znając częstotliwość dziury międzyfazowe dające się laserowo wymusić na prorokach i neuronach drgania splątane trójwymiarowo dajmy na to z drganiem. Charakterystycznym dla centr innych galaktyk. Każda jest inna na podobieństwo odcisków palców. Wiec i dotrzeć by można na podstawie ich śladu magnetycznego i grawitacyjnego do nich. Atrakcyjne – przyciąganie. Obojętne – wiadomo. Pase – odsuwające. Huk grom i falowanie – nie.

  19. realista 17.09.2018 23:02

    cyt.:”Jakim cudem”

    znowu cuda? wszędzie ich wypatrujesz i stale o nich gadasz? po co?

    cyt.:”Zmyślasz niesamowite idiotyzmy”

    dobrze, że ty nie zmyślasz…

    cyt.:”Ona powstaje z niczego magicznie i protony wracają do tej nicości też magicznie?”

    znowu magia? o czym ty piszesz? do czego się tu odnosisz??

    cyt.:”Warstwowość atmosfery sprawia, że organizmy żywe nie dostają energii w prostej linii, tylko pośrednio, dzięki czemu masz ewolucję i różnorodność biologiczną”

    co ty piszesz? wydaje ci się, że organizmy żywe otrzymują energię promieniowania kosmicznego? i dzięki temu ewoluują? :O

    cyt.:”Reprezentujesz głos jajogłowych”

    a ty głosy w swojej głowie…
    widzisz w moich słowach jakieś niszczenie? bo na moje to znowu konfabulujesz. znowu ci się pogorszyło?… .. .

  20. MasaKalambura 18.09.2018 00:10

    „ co ty piszesz? wydaje ci się, że organizmy żywe otrzymują energię promieniowania kosmicznego? i dzięki temu ewoluują? „
    Astrolodzy w to wierzą. Trzeba w takiej próbie wizualizacji medytacyjnej sobie wyobrazić, że gwiezdny człowiek Ogrodu Eden w Galaktyce Mlekiem Płynącą Rzeką będracą Drogą, prądem Morskim w Oceanie Kosmosu o imieniu Adam, z którego odciętej i X-owo podwojonej podwójnej taśmy magnetycznej chromosomu XY wyewoluowała Ewa, oboje oni są transpozycją gwiazd odpowiedzialnych w stosunku ok jednej za każdy atom naszego ciała. Tak wielka jest liczba gwiazd w kosmosie. Jeśli nawet nie wystarczy w naszej galaktyce, to oddawszy gwiazdy innych galaktyk, więcej jest gwiazd niż atomów w naszych ciałach. Czyż to nie wiele?

    A Stwórca tego jest jeszcze większy. Największy.

    Astrolodzy bałwochwalczy stosowali zasadę, ze my, potomkowie gwiezdnego pyłu stanowiącego ludzkość jesteśmy wszyscy prowadzeni i zdeterminowani i niejako zmuszani do pewnych zachowań przez ciała niebieskie. Czyniąc z nich tymsamym bogów poza Stwórcą Właściwym, który powołał wszystko do istnienia okrzykiem Bądź!, którego drganiem jesteśmy. Co nadało pęd historii.
    Monoteistyczni astrologowie w woli człowieka upatrują czynnika nadrzędnego nad kosmosem, z którego wyszliśmy, dzięki oddzielnemu i kolejnemu okrzykowi Stwórcy, Bądź! jakiego udzielił każdej żyjącej duszy Swym Imieniem. Splątaniem życiotwórczym.

    Jaką postawę kreują ateisci? Ja bym powiedział że raczej bliżsi są tym pierwszym. Aczkolwiek robiąc wszystko, by poddać do swej woli materię w jak największym zakresie, tym samym zbliżając się do tych drugich.

    Jednakze zbliżając się tylko pozornie. Bo w rzeczywistosci jest to oddalanie. Monoteisci bowiem Woli Nadrzędnej oddają pełną kontrole, przyznając jedynie, ze sami mają zaledwie ograniczone pole oddziaływania. Starając się wzbudzić w sobie splątanie miłości ku Stwórcy wywołują w tym w sobie siłę przyciągania do Niego. Grawitony dobrych uczynków zawijając wokół siebie. Zarówno w świecie materii jak i drugim, tym astralnym. Duchowym. Tym, w którym pędzi własnym trybem świadomość. Akt czci łączący te światy daje odwrotny od huku gromu i falowania Nie! impuls przytulenia; osłonięcia i ukochania Tak! Tak!
    Ateiści za to swą obojętnością są najwyżej neutralni. Częściej jednak świadomie wywołując odpychanie. Zatem wektory w kierunku tym samym, jednak ze zwrotami przeciwnymi.

  21. realista 18.09.2018 00:21

    halo! tu Ziemia!
    Masa! nie odpływaj! zostań z nami!… .. .

  22. MasaKalambura 18.09.2018 00:22

    Jak was czytam w duecie, zawsze odpływam.

  23. realista 18.09.2018 08:34

    cyt.:”Cała ludzkość jest skolonizowana przez bandę takich psychopatów, tworzą urojone bzdurne teorie odnośnie wszechświata i kosmosu, odnośnie życia biologicznego”

    w takim razie jesteś psychopatą, a dowodem na to jest twój powyższy, całkowicie absurdalny komentarz.

    nie potrafisz ogarnąć prawdziwej fizyki, to zmyślasz sobie własną. twój urojony świat jest fascynujący! oceany dyferencjującej się energii… wow…
    a nasz taki trywialny, jakaś tam synteza nuklearna i grawitacja… nudy.

    cyt.:”nikt nie widział jak drobnoustroje wywołują choroby”

    wręcz przeciwnie. tyle, że nie masz o tym pojęcia, bo za wszelką cenę nie chcesz tego przyjąć do wiadomości… pewnie też chorobami nie można się zarazić, nie? jak zwykle wiesz wszystko lepiej od jajogłowych. tak po prostu. dzięki promieniowaniu kosmicznemu…

    cyt.:”Nie napisał byś ani jednej bzdury w sieci gdyby właśnie teraz, w tej sekundzie z kosmosu do twojego domu nie dotarło miliony protonów.”

    aaaa, to już wiadomo dlaczego ty piszesz same bzdury! :DDD… .. .

  24. realista 18.09.2018 09:01

    wiesz Wacuś, to jest tak, że to zrozumiałe, że ty sam nie potrafisz ocenić błędności swoich twierdzeń, tzn. skonfrontować ich z rzeczywistością. ty po prostu sobie uroiłeś fizykę i nie dostrzegasz jej sprzeczności z tym, co obserwujemy.
    to identyczna sytuacja jak ta, że naleśnik wierzący w płaską Ziemię nie potrafi dostrzec, że choćby fazy Księżyca całkowicie dyskwalifikują płaską Ziemię, ani nie rozumie dlaczego dyskwalifikują. zamiast tego opowiadają jakie to NASA jest złe i że WIDAĆ, że Ziemia płaska jest…

    to jest pewnie świetne uczucie, kiedy nie potrafisz sam krytycznie ocenić swoich twierdzeń. musisz mieć wtedy wrażenie, że osiągnąłeś maksimum wiedzy, prawda? no bo przecież tak dobre są te twoje teorie, że aż nie sposób ich podważyć, nie? skoro tobie się nie udało… .. .

  25. realista 18.09.2018 09:09

    PS. zapomniałem już jakie rozmowy z tobą są przykre. zapomniałem, że nie reagujesz na argumenty i nie odpowiadasz na pytania, nie proponujesz i nie wykonujesz doświadczeń.

    a jednak chciałbym cię poprosić o wyjaśnienie – skąd prążki absorpcyjne i emisyjne w świetle Słońca? w świetle gwiazd? czym są i o czym świadczą? mógłbyś przedstawić mechanizm w jaki “zainicjowana przez Słońce fala” staje się dla nas, tutaj na Ziemi, świecącą kulą? a jak wygląda ono na innych planetach?… .. .

  26. MasaKalambura 18.09.2018 11:12

    Wacuś, to prawda ze choroby zakaźne są programem. A polega on na tym, ze organizmy osłabione, uznane przez naturę za nadające się do eliminacji, po wpływem stale otaczających nas czynników chorobotwórczych poddają się im i nie przeciwdziałają (jak to czynią organizmy zdrowe) w zbyt obfitym namnażaniu się bakterii czy wirusów (których mechanizm namnażania jest diametralnie inny), co zaobserwowano za pomocą mikroskopów.

    Jeśli idzie o choroby nowotworowe, których pochodzenie jest wciąż dość zagadkowe, jak zagadką jest lekarstwo na nie, wiąże się z niepowstrzymanym i chorobowo szybkim namnażaniem się komórek odmiennych genetycznie od genomu komórek nosiciela. Mutacje genomu komórek rakowych przez chemię, promieniowanie twarde i oddziaływania drobnoustrojów to domniemana przyczyna. A powstrzymywanie rozrostu poprzez ich naświetlanie (lampami protonowym struniaków ta ten przykład) nie jest lekarstwem, tylko techniką powstrzymania rozwoju. Naświetlanie powoduje bowiem tak rozległe zniszczenia łańcuchów DNA komórek, ze te nie mogą się rozmnażać, dokąd ich nie naprawią. Czas naprawy to właśnie zatrzymanie rozwoju raka przez naświetlanie.

    Istnieje szansa, ze organizm zarakowiony odzyska w tym czasie siły i w sposób naturalny sam powstrzyma chorobę. Powodując naturalną reemisję. A jak nie to chirurg.

  27. realista 18.09.2018 12:29

    cyt.:”Nie wiem jak można mieć tak wielką zaćmę na mózgu aby wierzyć w nonsens iż istnieją choroby zakaźne”

    :DDD
    SERIO?

    cyt.:”nie ma ani jednej osoby która się kiedykolwiek zaraziła czymkolwiek”

    :DDD
    NAPRAWDĘ??

    cyt.:”bakteria to tylko sposób na przetworzenie energii to byt chemiczno fizyczny a nie biologiczny”

    :DDD
    POWAŻNIE???

    cyt.:”objaw nie jest chorobą a jej ZAKOŃCZENIEM”

    :DDD

    cyt.:”Zaćmienia księżyca nie dyskwalifikują płaskiej Ziemi”

    napisałem o fazach a nie zaćmieniach (wiem, że nie rozumiesz różnicy), ale zaćmienia także dyskwalifikują płaską Ziemię. ale nie musisz się o tym wypowiadać, bo wiadomo, że ty również nie rozumiesz dlaczego. oszczędź sobie.

    cyt.”Słońce (…) nie jest też żadnym źródłem światła (…) dlatego jest tak jasne”

    co to znaczy jasne, skoro nie jest to światło? podaj zatem definicję światła.

    cyt.:”Księżyc świeci swoim światłem, Ziemia swoim”

    nie, oba ciała jedynie odbijają (absorbują i emitują) światło pochodzące ze Słońca.

    cyt.:”świecenie jest wynikiem dyferencjacji energii, tego „zderzenia” fal, same fale są jednak niewidoczne i nieobserwowalne.”

    znowu nic nie wytłumaczyłeś. ja się pytam jak powstaje światło, którego kierunek dostrzegamy, dzięki czemu widzimy obiekty. konkrety, a nie pierdolety.

    cyt.:”iż wiedzą że to „leci” sobie z prędkością przez przestrzeń kosmiczną, choć nic nie leci bo przestrzeń jest tylko tam gdzie jest materia”

    przestrzeń istnieje nawet kiedy materii nie ma.
    prędkość światła potrafimy zmierzyć, np. odbijając laser od Księżyca. osobiście mierzyłem ją w światłowodach.

    cyt.:”a po pustej przestrzeni nic się nie może poruszać z żadną prędkością”

    nielogiczne i bezzasadne.

    nic nie zmądrzałeś. nadal rozumienie świata na poziomie przedszkolaka… .. .

  28. realista 18.09.2018 16:43

    cyt.:”Nikt się od nikogo tu nie zaraził, jest tylko podobny kontakt ze szkodliwą chemią”

    to są tak głupie twierdzenia, że nie ma co komentować. to jest sprzeczne z rzeczywistością. urojenia…

    cyt.:”nie będę po raz kolejny powtarzał tego co już tu napisałem po setki razy.”

    powtarzanie bzdur w nieskończoność nie sprawi, że te staną się nagle mądrością…

    cyt.:”Zawsze widzisz oświetloną materie”

    w zasadzie to zawsze widzisz światło emitowane przez materię. niby subtelna różnica, ale jednak…

    cyt.:”nie widzisz czystego światła a tym bardziej jego ruchu.”

    JEDYNE co widzisz, to światło. to właśnie znaczy widzieć – odbierać światło. rejestrować na siatkówce obraz. polega to na wywołaniu impulsu nerwowego kiedy komórki światłoczułe zaabsorbują fotony.
    ruchu oczywiście nie widać, bo jest zbyt szybki, ale można jego prędkość zmierzyć. i zmierzono…

    cyt.:”energia czysta jest duchem a nie materią.”

    nie znam się na duchach, ale z pewnością światło (wiesz, te fale elektromagnetyczne w pewnym zakresie długości fali) nie jest duchem, tylko porcją energii…

    cyt.:”Przestrzeń to relacje pomiędzy punktami odniesienia, jest relacją, jeśli nie dostrzegasz relacji, zdarzeń, niczego to nie ma i przestrzeni.”

    przestrzeń istnieje niezależnie od tego, czy coś w niej jest czy nie.

    cyt.:”Nasz układ jest organizmem, planety to ciała, Słonce to serce, Saturn i Jowisz to mózg, Ziemia na organy płciowe”

    no przedszkole…
    nie, Słońce to wielki reaktor nuklearny a planety to uformowane z cięższych pierwiastków poprzez oddziaływania grawitacyjne kule, dzięki tym oddziaływaniom poruszające się po orbitach dookoła Słońca.

    cyt.:”ale tam gdzie jest ciemno i nic nie widać tam nic nie ma, nic tam nie lata”

    ale to jest puste stwierdzenie. w zasadzie absurdalne. już samo określenie, że gdzieś jest ciemno jest tak nienaukowe, że aż śmieszy. ale okej – jeśli gdzieś jest ciemno, to i tak może być tam, w tej przestrzeni ogromna ilość poruszających się cząstek.

    cyt.:”jest jakiś ruch fotonów, bo ani taki ruch nie jest możliwy, ani obserwowalny”

    jest nie tylko możliwy, ale i obserwowalny.

    jak wytłumaczysz to, że wysłany promień lasera w stronę księżyca odbija się od odbłyśnika i wraca po paru sekundach?

    bardzo dobrze widać, że masz jakąś mglistą, wypełnioną duchami magiczną wizję świata, i jesteś gotów zignorować WSZYSTKO, co jej przeczy. a jest tego… no… jakby wszystko temu przeczy… :DDD
    jest to bardzo ciekawy przypadek życia w stanie permanentnej fantazji, i przy okazji kompletnej ignorancji.
    ja się w ogóle nie dziwię, że zastąpiłeś sobie wiedzę swoimi urojeniami. po prostu nie potrafisz zrozumieć jak to działa. jesteś za cienki. masz za duże braki ciągnące się od podstawówki. dlatego aby wypełnić tę czarną dziurę niewiedzy stworzyłeś sobie model, który jesteś w stanie “ogarnąć”, choć i to nie jest w żadnym stopniu konkretne, a raczej przegadane. takie okrągłe, nic nieznaczące manifesty.

    np. to z tym “jak gdzieś jest ciemno”… nie ogarniasz, że możesz patrzeć na całkowicie czarną przestrzeń, choć przelatuje przez nią ogromnej mocy światło, które będzie widać dopiero kiedy ustawisz się w tej przestrzeni tak, aby zarejestrować to światło. zaprzeczasz czemuś, co można prostymi eksperymentami potwierdzić w kilka minut.
    no ale ty nigdy nie robiłeś eksperymentów, a cała twoja wiedza pochodzi z wymyślandii… .. .

  29. realista 18.09.2018 16:52

    to jest po prostu kolejny mistrzowski cytat do Wielkiej Wackoplackowatej Encyklopedii Mądrości…

    “Jeżeli idziesz na obiad do rodziny i na drugi dzień większość z członków rodziny budzi się z objawami grypy albo zatrucia to nie dlatego, że się zaraziliście jakimś drobnoustrojem albo chorobą. Macie podobne kody genetyczne funkcjonujące na podobnych algorytmach, znaleźliście się w podobnym środowisku, zjedliście podobne szkodliwe jedzenie/związki chemiczne i wszyscy jesteście zrelaksowani czy na trybie wegetatywnym, więc wasze organizmy w tym samym czasie korzystają z okazji aby usunąć podobny syf który się do was dostał i nie są to bakterie a powietrze i jedzenie”

    czapki z głów… .. .

  30. realista 18.09.2018 21:38

    cyt.:”realista po co ty zabierasz głos w dyskusjach skoro nie posiadasz własnego zdania tylko rozpowszechniasz głupoty po innych?”

    ale ty nie ogarniasz, że to nie jest kwestia własnego zdania, tylko zrozumienia nauki? ty nie rozumiesz i rozpowszechniasz brednie, któreś sobie pozmyślał… to nie jest własne zdanie tylko własne urojenia.
    w nauce nie liczy się własne zdanie. liczą się dowody, eksperymenty, wyniki badań. czyli w skrócie wszystko to, o czym zielonego pojęcia nie masz…

    cyt.:”Ja rozumiem, że jakby napisali, że trzymanie palców w tyłku poprawia zdrowie to byś rękę włożył po łokieć”

    ty nic właśnie nie rozumiesz. dlatego wymyślasz własne uniwersum.
    mi nikt nie musi mówić, że coś takiego jak na przykład “kąt padania światła na powierzchnię” istnieje, bo obserwując i rozumiejąc zjawisko potrafię sam go określić i przedstawić doświadczenia. w trudniejszych sprawach trzeba się często zdać na mądrzejszych weryfikując ich tłumaczenia, ale to lepsze niż wymyślanie bredni, jak ty to robisz.

    cyt.:”Wiesz jaka jest różnica pomiędzy fotonem a nerwem oka w wielkości? Wiesz, że takiego eksperymentu nie można wykonać bo zaprzecza całej fizyce i są to dwa osobne układy odniesienia których się nie łączy nawet w teorii bo to błąd metodologiczny”

    jakiego eksperymentu?

    NAPISZ o tym eksperymencie! chcę! CHCĘ to zrobić. chcę zrobić eksperyment, który zaprzeczy CAŁEJ FIZYCE!
    BŁAGAM!!!

    cyt.:”Przecież potrzebują materii którą wzbudzają i która emituje energie”

    oczywiście, wielokrotnie pisałem, że materia emituje światło.

    cyt.:”Oczywiście twój genialny umysł sobie zaraz uroi że tu można ZERO sumować i łączyć w paczki i to daje promień, taki z ciebie geniusz, dodajesz zero do zera i ci wychodzi np 2″

    tylko twój genialny umysł jest w stanie sobie takie coś uroić…
    widzisz, kolego… zapomniałeś, że foton to kwant ENERGII. jak myślisz, można dodawać energię?

    cyt.:”Nikt nie obserwuje lecących fotonów bo coś o zerowej wielkości i masie nie może lecieć”

    ależ może. np. foton – kwant energii – leci… 🙂

    cyt.:”Dlatego energię przekazują wzbudzone elektrony a nie fotony, MATERIA geniuszu, a nie światło i to elektrony stanowią promień lasera.”

    co ty pieprzysz, to się wierzyć nie chce normalnie…
    nie, elektrony NIE STANOWIĄ promienia lasera. elektrony stanowią promień np. lampy elektronowej. nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz. dramat…
    fotony przekazują energię, tyle, że o tym także nie masz najmniejszego pojęcia, GENIUSZU…
    ogniwa słonecznego na oczy żeś pan nie widział i bladego pojęcia o jego działaniu nie masz…

    cyt.:”Fizyka jest nieuporządkowana bo skolonizowana przez aspołecznych psychopatów”

    fizyka nie jest nieuporządkowana. to w twojej głowie jest chaos, dlatego nic a nic z niej nie rozumiesz, psychopato.

    cyt.:”a ty pojęcia rozwój nie znasz i nie wiesz co to jest”

    no tak, bo nauka polega na cofaniu się w przeszłość (jak u ciebie) i stawianie twierdzeń bez poparcia czymkolwiek (jak to zawsze u ciebie)… i to dlatego naukowcy budują akceleratory cząstek, aby się cofać w rozwoju przecież, nie Wacek?…

    cyt.:”dlatego od stu lat się praktycznie nie rozwija.”

    jak głupim i nieświadomym ignorantem trzeba być, żeby coś takiego napisać… :O

    cyt.:”Pojęcia przestrzeni nie pojmujesz totalnie (…) Myli ci się ono z eterem a to nie to samo.”

    eterem? czyś ty już do końca rozum postradał?

    cyt.:”Przestrzeń i czas są nierozdzielne i nie są to wielkości fizyczne a jedynie pomiarowe, teoretyczne, empirycznie nie istnieją”

    znowu piszesz bzdury…
    definicja: Wielkość fizyczna (wielkość mierzalna) – właściwość fizyczna ciała lub zjawiska, którą można określić ilościowo, czyli zmierzyć.

    czyli co? znowu sobie zmyśliłeś własną definicję?

    cyt.:”Szczególne Teorie Eteru są gotowe, stworzone nawet przez polskich fizyków, ale to czeka aż wyzdychacie wszyscy i przestaniecie blokować rozwój, zdrowie, życie i ewolucje.”

    nikt nie ma monopolu na teorie naukowe. wystarczy je opublikować i poddać krytyce. jeśli będą lepiej opisywały rzeczywistość to zapewne zostaną ciepło przyjęte, także przeze mnie.

    to jednak, co piszesz ty, nie tylko nie opisuje zjawisk lepiej, ale przeczy rzeczywistości.
    nie umiesz obronić swoich twierdzeń, bo są one zwyczajnie fałszywe. dlatego nie odpowiesz na pytanie o odbłyśnik na Księżycu i każdy inny, konkretny zarzut. tak to jest z urojeniami, niby wszystko pasuje, ale jak zaczynasz o tym pisać, nagle wychodzi z tego kompletny bezsens. to właśnie widzimy w twoich komentarzach… .. .

  31. MasaKalambura 18.09.2018 22:01

    Mozna odbłyśnik lub inne zwierciadło To już było. Pamietam wciąż Wacka wyklad na temat zwierciadeł. Tez osobliwy.
    Jednak aby mimo wszystko pójść dalej wystarczy sobie zobaczyć flarę Słoneczną. Choćby taką jak tutaj
    https://youtu.be/nmDZhQAIeXM
    Czy pooglądać sobie Słońce z bliska
    https://youtu.be/2yU5CMti5S8
    Przy wiedzy, jak mała jest przy nim Ziemia, i ze światłu potrzeba sekundy na dwa okrążenia (w zależności od wysokości geograficznej) dokoła planety, aby wiedzieć i widzieć, ze światło pędzi niesamowicie. I wyrywa przy tym mnóstwo materii. Stąd projekty żagli kosmicznych.

    Kolejna sprawa, trzeba by wreszcie poszerzyć nauczanie początkowe o ideę pięciu stanów skupienia. Z piątą plazmą. To tu spoczywa wina tak wielkiej rozpiętości wizji waszych światów i ich opisów.

    Wacku, nie wiem, czy słusznie mieszamy złe samopoczucie wywołane chemią, dostarczaną w powietrzu wodzie i jedzeniu, truciznami produkowanymi przez drobnoustroje wewnątrz i na zewnątrz, truciznami metabolizowanymi przez rośliny i zwierzęta, które spożywamy, z promieniowaniem kosmicznym, z posiadanymi pasożytami i ich wpływem, zmianami genotypu części organizmu(rak), czy ze złą karmą odpowiedzialną za kombinacje ich wszystkich. Czy może jeszcze z wpływem wibracji innych ludzi nas otaczających, zarówno na poziomie ciała (materia) słowa (duch) i myśli (intencja). Każde bowiem ma inny alfabet opisowy.

    Jeśli się upierać do patrzenia takim miksem na raz, trzeba posługiwać się techniką wprowadzoną już przez Mesjasza Jezusa, syna Marii, który osobliwość choroby personifikował, nadając jej konkretne imię i z nią walczył jak z opętaniem. Dawał tym możliwość działania woli chorego, Uzdrawiającego i tego, który swą czystą intencją ułatwił połączenie, czyli Mesjasza. Uzdraiającym był zawsze Najwyższy. Mesjasz przyjmował rolę sługi.

    Współcześni medycy powinni powrócić do poszukiwań takich rozwiązań. Są pewne granice leczenia za pomocą trucizn i skalpela. Wymagane jest jednak zawierzenie Sile Przewodniej, co mocno szwankuje w Nauce współczesnej. Nawet mimo powszechnego zbadania i potwierdzenia efektu placebo.

    W zdrowym ciele zdrowy duch. Ze zdrowym duchem zdrowe ciało. Działa to w obie strony. A w zasadzie w trzy strony i w czasie dającym opis zwrotu i jakości.

    A gdyby brać pełnię ooisu fizycznego to w stron dwanaście jeśli iść w mikro. I w stron 7 jeśli w makro.

  32. realista 19.09.2018 10:44

    wiesz co… zacząłem ci już odpisywać, ale ilość debilizmów jakie zawarłeś w swoim komentarzu stała się dla mnie niestrawna.
    nie ma sensu rozmowa z szaleńcem, który pisze idiotyzmy o tym, że “nikt nigdy” nie zaobserwował rzeczy, które zaobserwowano niezliczoną ilość razy, jak np. refrakcję, którą możesz sobie zaobserwować w banalnie prostym doświadczeniu. tyle, że nadal nie rozumiesz co to znaczy unoszenie się OBRAZU obiektu ani w ogóle optyki. nie rozumiesz nawet tego, że tego nie rozumiesz…

    laser nie jest zbudowany ze światła? wow… a ktoś twierdzi, że jest??? nie! to twoje urojenie. i tak jest ze wszystkim, co piszesz. odnosisz się do zmyślonych przez ciebie twierdzeń, których nikt nie stawia… :(((

    fotony nie potrzebują nośnika w postaci materii. materia PRZESZKADZA światłu w normalnym poruszaniu się, stąd w ciałach ma mniejszą prędkość niż w próżni.

    pominę twoje oskarżanie mnie o hipokryzję, oszustwo i strach. niech już tam każdy sam sobie wyciągnie wnioski z twoich komentarzy. mnie zmęczyła rozmowa z takim ignorantem, dla którego “z kilku plamek na czujnikach pomiarowych fizyka sobie ubzdurała cała kosmologię”… .. .

  33. realista 19.09.2018 10:50

    cyt.:”Jak myślisz, dlaczego ono jest na tych symulacjach czerwone a w rzeczywistości jest jasne do nieznośnej białości?”

    może dlatego, że dostosowano rozpiętość poziomów do urządzenia wyświetlającego te obrazy? wiesz, to takie podstawy…
    aaa… przecież nie wiesz… .. .

  34. realista 19.09.2018 12:25

    cyt.:”Słońce może ulegać takim samym prawom refrakcji i się „unosi” lub przesuwa”

    refrakcja to uginanie ŚWIATŁA! bez znaczenia czy to światło miasta, Słońca, czy czegokolwiek innego, baranie…

    cyt.:”bezczelnie kłamiesz po sieci, że to zaobserwowano”

    bo ZAOBSERWOWANO, i ty też byś mógł, gdybyś nie był zaślepiony swoimi urojeniami!
    refrakcja to akurat jeden z prostszych faktów do zaobserwowania. tylko, że ty zwyczajnie nadal nie wiesz o co w tym chodzi. dlatego możesz jedynie zaprzeczać, i tylko dlatego, że nie mogę cię zmusić do wykonania tych doświadczeń…
    https://www.youtube.com/results?search_query=experiment+refraction
    więc… to ty kłamiesz…

    cyt.:”rozpowszechniasz kłamstwo że się obserwuje światło w próżni tylko go… NIE WIDAĆ”

    to, że światło WIDAĆ OZNACZA, że dokonano DETEKCJI światła, czyli fotonów. w próżni także. teleskop Hubbla znajduje się w próżni, i odbiera światło! widać co jest w komorze próżniowej! próżnia PRZEWODZI ŚWIATŁO, mogą się w niej bez problemu poruszać fotony.
    więc znowu to ty kłamiesz…

    cyt.:”Proszę pokazać geniuszu jak się laser buduje ze światła.”

    LASERA SIĘ NIE BUDUJE ZE ŚWIATŁA, baranie jeden! laser EMITUJE światło, fotony!
    znowu wymyślasz jakieś idiotyzmy, bo nie rozumiesz co się do ciebie mówi!! jak zawsze.

    cyt.:”Może nie dostosowano żadnej rozpiętości poziomów”

    absolutnie nie masz pojęcia o czym mówisz… nie ogarniasz zagadnienia w najmniejszym stopniu. nie masz nawet podstaw, aby rozpocząć taką dyskusję, co udowadniasz tym absurdalnym “może”…

    troszkę o fotografii.
    kiedy fotony skupione przez soczewkę czy zwierciadło na matrycy trafiają na detektor, ten zwiększa swój ładunek. następnie ładunki są odczytywane – mierzone. największy taki ładunek jest przypisywany maksimum skali, a najmniejszy minimum. wszystkie ładunki pomiędzy to właśnie rozpiętość tonalna (poziomów).
    tak się smerfów nie robi, tak się dostosowuje poziomy natężenia światła, aby uchwycić obraz od minimum do maksimum natężenia światła. tak robi fotograf przymykając lub otwierając przysłonę, zmieniając czas lub ISO. nie wiedziałeś, co?…
    to samo tyczy się klasycznej fotografii na błonach, tylko wtedy nie następuje odczyt ładunku, tylko miejsca, gdzie klisza przyjęła go więcej są po wywołaniu bardziej zaczernione.

    także sobie możesz pisać, że kłamię, ale to tylko puste słowa chorego od urojeń umysłu ignoranta… tylko się błaźnisz… .. .

  35. MvS 19.09.2018 13:31

    Realisto.
    Szkoda Twojego czasu. No chyba, że masz z tego satysfakcję. Problem z takimi poszukiwaczami prawdy jest taki, że chcą osiągnąć efekty szybko i bez wysiłku. Nie chce im się stosować zasad metodologii naukowej. Jest czasochłonna i droga, więc ją odrzucają. To tak, jak z udowodnieniem istnienia bariery lodowej dookoła “dysku”. Żeby to zrobić w sposób pewny, to trzeba zorganizować, polecieć, zrobić powtarzalne pomiary, skompilować wyniki, wyciągnąć wnioski. Zamiast tego jest “research” na Youtube. Poza tym gdyby okazało się, że fakty są sprzeczne z tezami, to byłaby totalna kompromitacja.
    WackuPlacku
    Ja wierzę w naukę ale nie jestem jej wyznawcą. Zakładam, że metodologia może być błędna, założenia uwarunkowane ideologicznie, wyniki opłacone ale co samej zasady nauki opartej na logice matematycznej mogę tylko zapytać: a co masz WackuPlacku innego ? Na czym innym można oprzeć naukę jak nie na logice, powtarzalności pomiarów, systematyce i wnioskowaniu ? Ludzie stracili reputację, ba, życie za prawdę naukową a Ty podajesz ją w wątpliwość. Musisz mieć jakieś asy w rękawie, jakieś superwydajne źródło wiedzy, żeby tak grać. Coś mi się wydaje, że to jednak tylko wyobraźnia. Pogratulować w takim razie inwencji 🙂
    p.s.
    Posługujesz się językiem potocznym, mimo wypracowania języka naukowego, używasz określeń wziętych z życia “widać, słychać” do opisu eksperymentów. To prowadzi do ogromnych przekłamań. Promieni Roentgena nie widać, ale nikt nie twierdzi że ich nie ma. A jak ktoś się upiera, to przy zdjęciu złamanej rączki MUSI zmienić zdanie. Jeżeli nie zmienia to znaczy że jest, hmm, intelektualnie alternatywny.

  36. realista 19.09.2018 15:09

    cyt.:”Co ma refrakcja związana ze zmianą jednego ośrodka (…)”

    co ma wspólnego??? wszystko!
    jeśli nie wiesz to sam właśnie udowadniasz, że o refrakcji pojęcia nie masz.

    energia Słońca “KONSTYTUUJE” ośrodki i warstwy atmosfery? tej, to napisz tutaj jak i czym się one charakteryzują, takie ukonstytuowane warstwy i ośrodki! nie bądź żyła!

    cyt.:”wszystko dzieje się wewnątrz jednego ośrodka bo i obserwator i miasto/oaza są wewnątrz tej samej atmosfery, to skąd tu nagle to samo zjawisko?”

    pytasz = nie masz pojęcia skąd, ale negujesz. głupol.

    refrakcja atmosferyczna następuje przy przechodzeniu przez gradient gęstości. atmosfera jest bardziej gęsta na dole i im wyżej tym rzadsza. to jest właśnie GRADIENT. i dlatego np. Słońce podczas zachodu jest spłaszczone, bo jego światło przechodząc przez gradient zakrzywia się mniej lub bardziej, w zależności od kąta pomiędzy promieniem a gradientem, i tyle…

    cyt.:”Skąd laser ma światło? Kupuje się na allegro w karnetach?”

    dobrze się czujesz?
    oczywiste, że to materia emituje światło. czy kiedyś napisałem coś innego???

    cyt.:”Żaden teleskop Hubbla nie znajduje się po pierwsze w żadnej próżni, bo przestrzeń kosmiczna jest polem energetycznym”

    próżnia to tylko brak cząsteczek, młotku. nie ma związku z “polem energetycznym”.
    o, znowu sobie stworzyłeś własną definicję???
    teleskop Hubbla znajduje się w próżni.

    cyt.:”niczego takiego jak światło samo w sobie ten teleskop nie zobaczył, ono zawsze świeci przy kontakcie z materią”

    co za głupie pseudoargumenty… światło “samo w sobie” to fotony, które rejestrujemy dzięki temu, że wejdą w interakcję z detektorem – materią. no i co z tego? nie ogarniasz tego banalnego faktu?

    cyt.:”Światło się nie porusza, samo pojęcie ruchu to wyklucza,”

    światło się porusza, i nie, pojęcie ruchu tego NIE WYKLUCZA. emitujesz światło w stronę Księżyca, a po 2 sekundach odbierasz światło, które odbiło się od odbłyśnika. jest zmiana miejsca w czasie = ruch…

    nie kłam więc… 😉

    cyt.:”świeci tylko wtedy kiedy to się zetknie z jakimś bytem materialnym czyli nawiąże relacje i wywoła zdarzenie fizyczne”

    sobie możesz definicje zmyślać do woli, masz tutaj doświadczenie jak nikt inny.
    samo zetknięcie się i “nawiązanie relacji” to zdaje się absorpcja. a żeby mogło coś świecić musi foton wyemitować, a nie zaabsorbować.

    cyt.:”dlatego masz kosmos ciemny jak noc, bo idzie tam tylko czysta informacja, czysta energia, czysty duch, dopiero jak się materializuje to świeci.”

    foton to energia. foton to światło. światło widzisz, kiedy odbierasz (absorbujesz) fotony.
    czegoś tu nie rozumiesz?
    przestrzeń kosmiczną przemierza gigantyczna ilość fotonów i nie tylko. a “ciemna jak noc” dotyczy tylko ich widzenia. widzisz tylko te, które zarejestrujesz, dlatego można POTOCZNIE powiedzieć, że jest w kosmosie ciemno. ale tak naprawdę nie jest…

    cyt.:”Temat cię przerasta, więc daruj sobie te kłamstwa, prędzej bym pralkę nauczył jeździć na rowerze niż ty wyjdziesz poza optykę klasyczną”

    jak widać ty jesteś tak do przodu, że widocznie nie musisz mieć zielonego pojęcia o optyce nawet klasycznej… tylko wtedy piszesz takie głupoty jak to z refrakcją, bo nie ogarniasz nawet najprostszych zjawisk…

    cyt.:”na co ci jednak takie uśrednienie skoro patrzysz na idee a nie na rzeczywistość?”

    nie na idee, tylko na zdjęcia pokazujące zjawiska w sposób dostępny to, czego w rzeczywistości nie widać, np. w zakresie ultrafioletowym czy gamma. dzięki czemu wiemy jak to wygląda, choć nie mamy oczu zdolnych widzieć te zakresy.
    wiem, że ciebie to nie interesuje, no ale jesteś… powiedzmy wyjątkiem…

    i nie jest to uśrednienie. nie ma z uśrednieniem nic wspólnego, więc cały twój wywód jest bez sensu.

    cyt.:”Na pustyniach bliskiego wschodu to czerwone Słońce oglądają od 6 tyś lat”

    aha, czyli w ogóle nie rozumiesz czym są te zdjęcia Słońca… no cóż, nie dziwi mnie to jakoś…
    te zdjęcia mogłyby być czarno-białe, filetowe a nawet sraczkowate, i nie miałoby to żadnego znaczenia. to tylko reprezentacja graficzna natężenia promieniowania w jakimś zakresie fali.

    no śmieszne to, że z taką pewnością się wypowiadasz i oskarżasz mnie o kłamstwo, a tak naprawdę nie wiesz na co patrzysz…

    twoja hipokryzja sięga zenitu. no, ale ty się lubisz ośmieszać, więc kontynuuj… .. .

  37. realista 19.09.2018 15:47

    cyt.:”Spekulatywna część nauki zaczyna się wtedy kiedy zaczynasz wygłaszać, czym jest ta fala a nie skutek, i co ona robi lub jak się zachowuje poza obserwowalnymi skutkami.”

    no ale to jest właśnie to, co ty robisz. my się opieramy na badaniach i stąd wnioskujemy, a potem sprawdzamy czy wnioski sprawdzą się w innych doświadczeniach.
    ty natomiast wygłaszasz stanowcze twierdzenia, i zaprzeczasz naszym wnioskom mimo, że nawet nie rozumiesz zagadnienia, jak np. z refrakcją.
    albo gdy piszesz:

    cyt.:”że ta fala światła sobie tamto i owamto wtedy kiedy jej nie widać.”

    to jest absurdalne, bo “widać” coś kiedy światło tego czegoś dociera i jest rejestrowane przez wzrok albo przyrząd. a co się dzieje dowiadujemy się poprzez badania, o których nie masz żadnej wiedzy.

    cyt.:”fizyka kwantowa, mówi o zmianach w symetrii pola, nie mówi że strumienie fotonów latają przez kosmos i bombardują Ziemię i do tego pod kątem jeszcze.”

    absolutnie się mylisz. fizyka kwantowa jak najbardziej mówi właśnie o strumieniach fotonów i także o kątach. po prostu o tym nie wiesz. i nie chcesz się dowiedzieć… znów się błaźnisz…
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Optyka_kwantowa

    cyt.:”ja zwalczam religijnych fanatyków którzy wygłaszają, że nauka udowadnia i widzi coś, czego w rzeczywistości nie widzi i nie udowadnia”

    nie. ty jesteś świrem, dla którego wszyscy naukowcy są w zmowie i kłamią, bo nie rozumiesz co mówi nauka. udowadniasz to każdym komentarzem…
    np. takim:

    cyt.:” nauka z faktu naturalnego, czyli z tego że jak dasz benzynę (złą chemię) i podpalisz zapałkę (bakteria) robi błąd natury i jest na wojnie z tym „błędem””

    błędem jest tutaj tylko idiotyczna, nieprawdziwa analogia, która ignoruje w zasadzie całą biologię. ślepota na fakty…

    “zła chemia”… qwa… .. .

  38. realista 19.09.2018 16:49

    cyt.:”fizyka kwantowa, mówi o zmianach w symetrii pola, nie mówi że strumienie fotonów latają przez kosmos”

    “Zgodnie z założeniami mechaniki kwantowej, światło możemy rozpatrywać nie tylko pod postacią fali elektromagnetycznej, ale także jako “strumień” cząstek zwanych fotonami, które poruszają się w próżni z prędkością c (zwaną prędkością światła).”

    :DDD
    jak zwykle “masz rację”, Wacek… jak zwykle… .. .

  39. MvS 19.09.2018 17:19

    To w sumie ciekawy eksperyment psychologiczny- starać się zrozumieć jaka może być etymologia WackaPlacka. Wiem, że inna niż ta powszechnie przyjęta ale jaka… Jednak jeszcze ciekawszy, to zrozumieć dlaczego są tacy, którzy mimo ewidentnego braku wspólnego kodu komunikacyjnego, nadal tłuką w ten bęben :-))) Wiem, że wkładanie kija w mrowisko cieszy, ale ile razy to można robić.
    Chociaż z drugiej strony sam nie mogłem się powstrzymać.
    “Widzisz tylko skutki i ze skutków wnioskujesz, że jest taki rodzaj promieniowania” Takie stwierdzenie świadczy o braku zrozumienia znaczenia słowa “jest” w sensie naukowym. “Jest” oznacza, że coś zostało udowodnione naukowo, dostępnymi metodami, zgodnie z metodologią a nie że coś JEST w sensie, bo jak wiem, teologicznym, filozoficznym ? Nauka filozofią się nie zajmuje bo jest to dziedzina uwaga, uwaga, SPEKULATYWNA. Tak samo jak “widzieć” znaczy w sensie naukowym zarejestrować skutki, mierzalne efekty, a nie podziwiać kolorki za pomocą patrzałek zamontowanych ponad otworem do wciągania pizzy.

  40. realista 19.09.2018 17:41

    cyt.:”pytam się więc teraz ciebie gdzie są te obserwacje tych gradientów gęstości powietrza pokazujące jak przechodzi przez nie światło Słońca?”

    o co właściwie pytasz? czy atmosfera to rzeczywiście gradient? bo przecież właśnie ci wytłumaczyłem – gęstość jest większa przy powierzchni, a im wyżej tym rzadsza. nie wierzysz? to weź ciśnieniomierz i sprawdź…
    gdzie są te obserwacje? przecież również wyżej ci napisałem, że Słońce podczas zachodu się “spłaszcza”. to jest taka obserwacja.
    chcesz potwierdzenie, że światło zagina się w gradiencie? no to zrób doświadczenie z akwarium, wodą i solą, i sam sprawdź. proponowałem ci to już kilka miesięcy temu. co jest? boisz się przekonać?

    im więcej piszesz do mnie “oszuście” i “kłamco” tym bardziej udowadniasz, że te proste rzeczy, o których piszę, są dla ciebie za trudne.

    cyt.:”obalałem to w innych dyskusjach to zagięty potrafiłeś tylko odpisać, że…”

    ty jeszcze nigdy nic nie obaliłeś, a już tym bardziej nie zagiąłeś mnie. to też sobie uroiłeś. :DDD

    cyt.:”Jak masz ciemny pokój to będziesz mówił że świeci się w nim światło, latają fotony, ale ich nie widać?”

    czyli znowu pokazujesz, że to ty nie pojmujesz co się do ciebie mówi. w ogóle nie jarzysz…

    cyt.:”Jak jest ciemno to jest ciemno i nic tam nie świeci, proste jak budowa cepa, dlatego jest ciemno”

    ciemno to określenie potoczne, które mówi o tym, że nie rejestrujesz żadnego światła. a zarejestrować możesz TYLKO ŚWIATŁO, które PADA NA RECEPTORY. jeśliby przez pokój przelatywał strumień fotonów, i żaden z nich nie odbił się od ściany czy cząsteczek atmosfery i nie trafił do twoich receptorów, to będzie to dla ciebie ciemność mimo, że przez pokój leci światło.
    i to jest proste jak budowa cepa.

    cyt.:”co nie oznacza że nie ma tam energii (którą sobie magicznie utożsamiłeś z latającymi fotonami), bo…”

    znowu ta magia? foton to kwant energii i tu nie ma żadnej magii. i nie masz jak temu zaprzeczyć, bo to potwierdzony i oczywisty fakt – światło to energia…

    cyt.:”jeśli zaburzysz symetrie ruchem jakiegoś ciała, wywołasz relacje, czyli zdarzenie fizyczne i dopiero wtedy masz emisje fotonów, wcześniej ich nie ma.”

    a ja nie mówię o tym, kiedy fotonów nie ma, tylko o fotonach, które są, czyli świetle. czego ty tu nie pojmujesz?
    i nie pisz proszę o symetrii, bo bełkoczesz wyrazy, które w fizyce kwantowej znaczą zupełnie coś innego, tak jak zapach kwarków.

    cyt.:”i wtedy masz świecenie.”

    co to znaczy “masz świecenie”? świecenie CZEGO? zdefiniuj świecenie.

    cyt.:”wyraźnie pojęcie „strumienia” jest wzięte w cudzysłów i pisze jak do głupiej małpy, że nie można tego traktować dosłownie”

    a gdzie ja piszę, że to dosłowny strumień, strumyczek, rzeczka czy jeziorko?
    strumień czyli podążające jakąś trajektorią fotony. przyczepiłeś się do najmniej istotnej rzeczy, a zignorowałeś, że “Zgodnie z założeniami mechaniki kwantowej, światło możemy rozpatrywać nie tylko pod postacią fali elektromagnetycznej, ale także jako „strumień” cząstek zwanych fotonami, które poruszają się w próżni z prędkością c (zwaną prędkością światła)”, czemu chwilę wcześniej zaprzeczałeś pisząc o fizyce kwantowej.
    przecież ty piszesz takie dyrdymały, że to się w pale nie mieści…

    cyt.:” np do promienia lasera gdzie fotony wraz z atomami tworzą uporządkowany w linii prostej szereg wysoko wzbudzonych zdarzeń fizycznych”

    atomy przez które porusza się światło lasera nie mają tutaj związku ani znaczenia. one wręcz przeszkadzają światłu, pojmiesz to w końcu?
    laser działa zarówno w próżni jak i w szkle. nie wiem po co poruszasz coraz to nowe tematy, o których pojęcia nie masz…

    cyt.:”Takich zjawisk jednak nie ma w stosunkach Ziemia i Słońce, ono nie strzela strumieniami promieni bo byś je widział”

    są jak najbardziej. Słońce emituje fotony w każdym kierunku. strumieni jest – można rzecz w uproszczeniu – nieskończona ilość. i nie, nie widziałbyś promieni, co już ci ze sto razy tłumaczyłem – światło widzisz TYLKO, jeśli padnie na twoje receptory.

    cyt.:”a widzisz je tylko dzięki temu że takie efekty wywołuje powietrze a nie światło.”

    i tak, i nie. promienie światła w atmosferze widzisz dlatego, że światło rozprasza się na cząsteczkach w atmosferze, i to odbite światło wpada do twojego oka. też sto razy tłumaczyłem, ale ty chyba za bardzo ograniczony jesteś, żeby to pojąć. no sorry, nie wiem jak takie coś wytłumaczyć amebie o wiedzy mniejszej niż wiedza przedszkolaka. wydaje mi się to tak proste, że nie potrafię określić z którą częścią masz problem…

    cyt.:” wszystko przypomina kłębek włóczki do tego rozdartej przez bawiącego się kota”

    gdyby tak było, to nie widziałbyś nic. jakieś chaotyczne plamy.
    widzimy obrazy dlatego, że światło porusza się po prostych (tylko nie wyjeżdżaj teraz z refrakcją, bo to uproszczenie, żebyś zrozumiał), i dlatego światło odbite od przedmiotu docierając do ciebie może być skupione w obraz tego przedmiotu.

    piszesz w kółko to samo, bez niczego na poparcie swoich durnych tez, bez wykonywania eksperymentów, bez trzymania się definicji, zaprzeczając temu, na co się powołujesz…
    to już nie jest nawet śmieszne, to jest tragiczne jakieś… .. .

  41. realista 19.09.2018 17:58

    cyt.:”To w sumie ciekawy eksperyment psychologiczny”

    staram się zrozumieć umysł i sposób myślenia takich indywiduów. obawiam się jednak, że w przypadku Wacka to zwykła głupota. brak umiejętności myślenia abstrakcyjnego, logicznego i przyczynowo-skutkowego. jakaś dysfunkcja mózgu nie pozwalająca mu się odnaleźć w faktach i dlatego zastępuje wiedzę urojeniami… inaczej nie nazywałby kłamstwem czegoś, co można zweryfikować w kilka minut, i na dodatek twierdził, że “nikt nigdy”… .. .

  42. realista 19.09.2018 18:21

    o… samozadowolenie to z pewnością największe jego osiągnięcie.
    ale nie, nie zazdroszczę samozadowolenia w bezkresie ignorancji. takie coś to moje przeciwieństwo. ja osiągam samozadowolenie zdobywając wiedzę i doświadczenie. krótkotrwałe co prawda, bo wtedy “wiem, że nic nie wiem”, i trzeba jechać dalej… .. .

  43. realista 19.09.2018 18:31

    cóż…
    ja cenię tą sentencję, a jeśli ktoś jej nie rozumie i zechciałby postrzelać, to wiesz… .. .

  44. realista 19.09.2018 19:33

    cyt.:”twoje garażowe eksperymenty z akwarium i latarkami w pokoju mają się tak do Słońca i oświetlenia Ziemi jak fotony wielkością do siatkówki oka.”

    zjawisko jest to samo czy to w przypadku akwarium, czy to atmosfery. wielkość nie ma tu nic do rzeczy.

    cyt.:”Nie wiesz co to w fizyce układ odniesienia.”

    masz na myśli: “punkt lub układ punktów w przestrzeni, względem którego określa się położenie lub zmianę położenia (ruch) danego ciała”?

    cyt.:”Ustaw sobie kilku obserwatorów co 100km np i”

    ale przecież to jest logiczne. co to ma za związek z refrakcją? Słońcem?
    czego tu niby nie pojmuję?

    cyt.:”ignorujesz fakty empiryczne”

    który fakt empiryczny zignorowałem?

    cyt.:”mówisz że coś obserwowano bo obserwujesz to sam w swoim garażu a resztę sobie w fantazjach dopisujesz”

    ale przynajmniej obserwuję coś, i na tej podstawie coś twierdzę. ty za to twierdzisz coś WBREW faktom i odmawiając wykonania obserwacji. które z tych dwóch jest fantazjowaniem?

    cyt.:”Bredzenie o tym, że fotony lecą przez przestrzeń nieustannie ale wiadomo o tym dopiero jak w coś uderzą przypomina inną brednię, o tym że właśnie leci we mnie kropla deszczu ale dopiero jak mi spadnie na czoło się o tym dowiem.”

    no a gdzie ta brednia? gdybyś był głuchy i ślepy to czyż nie dowiedziałbyś się o tym, że pada dopiero kiedy uderzy cię kropla?

    cyt.:”Ciemność jest właśnie tam gdzie nie zarejestrowano świecenia, a nie tam gdzie leci sobie „nieświecące światło””

    a jak się rejestruje świecenie?

    nadal nie rozumiesz, że świecenie to emisja światła? nadal nie rozumiesz, że żeby zaobserwować światło to musi ono paść na receptor? jak inaczej chcesz zobaczyć światło? no odpowiedz mi na to JAK TY CHCESZ ZOBACZYĆ ŚWIATŁO, które nie wpadło do twojego oka? no słucham!

    cyt.:”Ruch, jest takie pojęcie w fizyce i to pojęcie zobowiązuje, tylko bezczelny oszust nie czuje tutaj się zobowiązany. Ruch zawsze zostawia ślady, ruch jest wtedy w fizyce kiedy widać którędy.”

    nonsens. nic nie musi być widać. idiotyczne kryterium. widzisz którędy porusza się dźwięk?
    tak, pojęcie “ruch” zobowiązuje. ruch to zmiana położenia w czasie. pytałem już kilkukrotnie o odbłyśnik na Księżycu, ale to zignorowałeś. emitujemy światło, to odbija się od odbłyśnika na Księżycu i wraca po około dwóch sekundach. nie jest to ruch?

    cyt.:”Nie mam pojęcia skąd tutaj u mnie zarzut o to, że tworze własną etymologie lub fantazje?”

    no wiem, że nie masz pojęcia. po prostu sam nie rozumiesz co mówisz, więc nie rozumiesz, że piszesz bzdury… tyle… .. .

  45. realista 19.09.2018 20:14

    ja pierniczę… tak jak z tobą gadam, to sobie rozmyślam o tych wszystkich optycznych mykach. jakie one są świetne. emisja światła, kąty padania, załamania, dyfrakcje i refrakcje. ogniskowanie w soczewkach i zwierciadłach. równania falowe, prążki absorpcyjne i emisyjne, perspektywa…
    to się świetnie przekłada na tworzenie grafiki 3D. optyka działa tak (;
    https://www.reddit.com/r/pcmasterrace/comments/9ajnji/oc_this_4second_clip_with_ray_tracing_took_me_16/
    to jest tak, że próbując odtworzyć realistyczny efekt trzeba zrozumieć w najdrobniejszych szczegółach jak to działa, trzeba dostrzec jak bogaty jest świat optyki… przepiękny.

    a ty tu z takimi dyrdymałami… ja cię… .. .

  46. realista 19.09.2018 22:11

    CYT.:”to nie oznacza to, że tamto światło przyleciało i uderzyło w twoje receptory.”

    nie, to właśnie to oznacza.

    cyt.:”Jak elektron uwalnia foton, to on tylko się „zakręci” zaiskrzy niczym iskra z ogniska i zniknie, nigdzie dalej nie leci,”

    bezzasadne twierdzenie i dalszy “wykład” na nim bazuje. nie zgadzam się w całej rozciągłości. foton to kwant energii, zaburzenie pola magnetycznego w postaci fali. poruszającej się fali. bo fale się, wiesz… poruszają… nie widzę powodu, aby zamieniać ją nagle ni stąd ni zowąd w jakieś zapisywanie i odczytywanie pola… nie kupuję tego.
    doświadczenie mówi nam, że światło ma prędkość. wierzę doświadczeniu, a nie bezpodstawnym fantazjom.

    cyt.:”Nigdy mnie nie zagniesz i nie przekonasz”

    że cię nie przekonam, to wiem, ale zaginać ciebie nie muszę, bo ty sam się zaginasz refrakcjami, kątami i symetriami… naplotłeś tu tyle bzdur, że dziesięciu by hojnie obdzielił…

    no ale nic, Wacek, ty weź się ogarnij i trochę optyki łyknij, to ci się może coś rozjaśni (sic!;).
    to nie jest magia, jak mówisz… to najczystsza nauka… .. .

    PS. daj już spokój, nie mam siły już na te twoje mądrości…

  47. realista 19.09.2018 22:23

    cyt.:”latające świecące kulki których po drodze nie widać.”

    dżizes… ty ciągle to samo… jak może być widać zaburzenie pola elekromagnetycznego bez zaabsorbowania go, no na litość boską… .. .

  48. MasaKalambura 19.09.2018 23:55

    „Słowo technika nie pasuje do tego co robił Jezus.”

    Jeśli Mistrz Jeszua, to pasuje technika medyczna mocą wiary szczerze przyłączonej w sposób zbilansowany, harmonijny, pokorny bo pełen nadziei, zawstydzony a szczęliwy, zaciekawiony bo cierpliwy, poddany i wyczekujący do Jedynego, Jaki powołał poprzez Bądź! Chłopca posiadającego XY z kobiety będącej genetycznie XX.

    „Tego już nie zracjonalizujesz, każdy szaman cię wyleczy z wszystkiego jak mu uwierzysz, bo rzeczywistość jest umysłem i umysłem możesz wszystko zrobić, i to umysł blokuje ciało więc wiara jest w takim sprawach kluczowa.”

    Nie każdy, i nie ze wszystkiego. To zracjonalizować potrafię. Bo aby uwierzyć rzeczywiście, trzeba dokładnie poznać obiekt wiary. Technicznie wyćwiczeni i mistrzowsko apostołowie znali techniki wpływania na umysły w pełni ich zasięgu w kilka dni. O ile kojażę, Ewangelia wspomina trzy dni na budowę Świątyni jako rekord. I nie o kamienie chodziło. A przy działaniu grupowym w kilka chwil osiągano nawet wyjścia z grobów ciał popsutych.
    To, w jaki sposób magik wyrywa wolną wolę człowiekowi hipnotycznie czy to przez strach, czy bezwzględność, a to, jaki sposób uderzał w duszę delikwenta Mesjasz, tego nie da się porównać. Bo były jak ziemia i niebo. Choć podobne, coś zupełnie innego. Różnica kilku klas. Poziomów szkół.
    Umysłem rzeczywiście zaczyna się działanie w przynajmniej powinno, jak twierdzi wielu. Intencja nadaje ruch działaniom. By słowo swiadomosci umysłu rozedrgało w tępo zdrowia i witalności zarówno śpiew duszy, jak i taniec ciała materialny życia.

    „Ja szamanem nie jestem, piszę o tym tylko co każdy może zrobić sam i samodzielnie zweryfikować.”
    Tu się z Realistą zgadzacie. On chyba szamanem tez nie jest.

    Jednak, by pomieszać tak wiele językowo i pojęciowo, to wciąż nie widzę w tym sensu.

    Bo nawet jeśli to tylko wizja artystyczna, te linki, które podesłałem, to z pewnością nie wszystkie. W stylu egipskim na płask otrzymasz filmy tarczy naszej gwiazdy z uwidocznionymi wyrzutami plazmy neutrino protonowo elektronowej z prędkością bliską światła, bo wybuch osiąga promień Słońca w ciągu sekund. To szybko.
    Tak samo szybko potrafimy myśleć. Choć myślą potrafimy przemierzyć dystans międzygalaktyczny w kilka sekund.

  49. realista 20.09.2018 09:14

    cyt.:”Ja nie posiadam innych informacji niż ogólnie dostępne, wyciągam tylko prawidłowe wnioski, rozumując prawidłowo czyli dedukcyjne i pewnie”

    to jest dopiero buta… w życiu chyba się z czymś takim jeszcze nie spotkałem…

    cyt.:”atmosfera ustępuje miejsca i przepuszcza jakieś magiczne promyczki światła ze Słońca”

    i znowu ta magia…
    atmosfera jest niemal przezroczysta co znaczy właśnie to, że światło się w niej może poruszać. widzisz poprzez atmosferę, i to jest najprostszy dowód. fotony też bez problemu ze Słońca docierają aż do powierzchni Ziemi.

    cyt.:”Większość ludzi uważa, że kolejny wschód Słońca to jest fakt”

    a nie jest?

    cyt.:”Foton jak jest obserwowany to świeci”

    foton nie świeci.

    cyt.:”Ja podaje jakie są fakty”

    taaa, np. takie, że foton świeci albo znika? to są fakty?

    cyt.:”pojęcie ruchu wyklucza przemieszczanie się czystego światła”

    co to jest czyste światło?
    podaj definicję tego ruchu, która to wyklucza.
    bo to co napisałeś nie ma żadnych podstaw i logiczne NIE JEST.

    cyt.:”światło się rozprasza a nie lata w kierunkach, nie ukierunkujesz światła nigdy bo to przeczy definicji światła”

    co ty powiesz…
    def.:”optyka, zgodnie z dualizmem korpuskularno-falowym, postrzega światło jednocześnie jako falę elektromagnetyczną oraz jako strumień cząstek nazywanych fotonami.
    Światło porusza się w próżni zawsze z taką samą prędkością zwaną prędkością światła. Jej wartość oznaczana jako c jest jedną z podstawowych stałych fizycznych”

    ja nie wiem z jakich ty “dostępnych informacji” korzystasz, ale polecam zacząć od nowa, tym razem od podręczników…

    cyt.:”nawet nie wiesz z jakimi problemami boryka się fizyka. Dla ciebie jest to religia i tam nie ma już problemów”

    no to mi powiedz!
    co za bełkot… .. .

  50. MasaKalambura 20.09.2018 09:16

    Na cóż zatem połowa tekstu Ewangelii, jak nie na przybliżenie schematu i opis działania techniki leczenia człowieka dzięki łasce Boga i wierze dwojga ludzi, leczonego i o uleczenie modlącego się? Bóstwa ujmować tym nie muszę. Cały proces to mechanizm intuicji i wiedzy, zatem konkretne działanie ludzi wobec Boga, który wie wszystko.
    Nie widze w tym nic zdrożnego, aby o taki poziom uduchowienia walczyć i zmagać się.

    Pomijasz jednak jeden wyraźny aspekt. Owszem wiara obydwu była w tym sposobie leczenia kluczem. Jednak nie jedynym. Drugim była pokora i poddanie woli Boga leczonego i leczącego, a trzecim osobista moc leczącego dostarczona lekarzowi przez Stwórcę. Ewangelia daje wyraźny jej opis w przykładzie uleczenia kobiety krwawiącej, która dotknęła Jezusa hyłkiem, a On zorientował się po wydatku energetycznym, który poczuł. Dlatego formułka: „to nie ja cię uleczyłem ale twoja wiara”. Zatem ty sam i Bóg, Którego wezwałeś, i Którego moc przeze mnie przeszła do ciebie.
    Lekarzu ulecz się sam. Lekarzu jak chcesz leczyć skoro moc płynąca od ciebie ciebie samego nie uleczyła?

    Aby zatem działać wolą siłą wiary, należy zgromadzić i utrzymywać wewnętrzną moc. A tej nie kupisz w elektrowni. Żaden sklep mocą uzdrawiania nie handluje. Tutaj tylko bliskość z Bogiem, miłość do Niego, skupianie na Nim wewnętrznego Ja i oparcie wszelkiej działalności na intencji służenia Bogu. Taki był Jezus. Nie ma nic bluźnierczego w naśladowaniu Go. Bo Bogiem nie był, tylko bezgrzesznym Boga sługą i poddanym, który przybył nauczyć nas wiarą góry przenosić i wkrótce powróci.

  51. Fenix 20.09.2018 10:07

    @Masa co to za bóg który potrzebuje służących , jeśli mówisz o potrzebie?
    Dziękczynienie tym , siła wiary uzdrawia , nim wypowiesz to, już się stało! Myśl przybiera kształt nabiera mocy . Jeśli o tym samym myśli wielu, staje się to naszą prawdą , dziękuję.

  52. MasaKalambura 20.09.2018 10:45

    Lecz tylko wtedy Prawdą stanie się, jeśli udzieli jej Swej Prawdy Ten, który wszystkich powołał atomowym i energetycznym drżeniem słowa Bądź! I jesteśmy.

  53. Fenix 20.09.2018 11:03

    Bądź, i jesteśmy duchem w materialnej cielesnej ” powłoce “. Bóg duch ,doświadcza życia przez emocje , bytem w ciałach . Np. oglądasz film który budzi w tobie emocje , bez doświadczenia stanu bycia i przeżywania fizycznego , uczestnictwa ” aktora”, nie doznajesz szkody ni pochwały ? Nie umierasz ,a żyjesz , jesteś li tylko obserwatorem ! Przez doświadczenie życia i związane z nim emocje, wzloty i upadki ,duchowe rozterki i sukcesy , stwarzamy Boga.

  54. realista 20.09.2018 11:32

    cyt.:”To zdanie sobie zapisuje i drukuje, bo nikt mi nie uwierzy, że można wygłosić coś tak idiotycznego.”

    a zapisz sobie i pokaż! tylko się skompromitujesz… :DDD

    badania:”zdolność atmosfery do przepuszczania promieniowania, charakteryzowana przez współczynnik przezroczystości atmosfery. Określa on jaka część stałej słonecznej dochodzi do powierzchni Ziemi w czasie zenitalnego położenia Słońca. Średnia wieloletnia jego wartość na poziomie morza wynosi 0,72 – 0,82″

    z wiki:”Światło widzialne jest w małym stopniu absorbowane zarówno przez atmosferę ziemską, jak i przez wodę. (…)
    Znaczna część promieniowania słonecznego jest pochłaniana lub odbijana przez ziemską atmosferę. Ultrafiolet pochłaniany jest w dużej mierze przez tlen, zwłaszcza w postaci ozonu (ozonosfera), podczerwień przez gazy cieplarniane (metan, podtlenek azotu, dwutlenek węgla, para wodna). W związku z tym atmosfera ziemska jest przezroczysta głównie dla światła widzialnego”

    https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiat%C5%82o_widzialne

    definicja:”Przezroczystość – zdolność materiału, ośrodka do przewodzenia (transmitancji) światła. ”

    realista:”atmosfera jest niemal przezroczysta co znaczy właśnie to, że światło się w niej może poruszać.”

    reszta twojej wypowiedzi to pseudofilozoficzny bełkot i jak zwykle uniknąłeś odpowiedzi na pytania o czyste światło itd… gadasz, żeby gadać. NIC z tego nie wynika. nic na poparcie, pustosłowie… .. .

  55. realista 20.09.2018 13:23

    cyt.:”nagle siup przeskakujesz sobie na inny układ inercjalny”

    co za bełkot… znowu sobie zmyślasz znaczenia. :DDD
    definicja:”Układ inercjalny (inaczej inercyjny) – układ odniesienia, w którym każde ciało, niepodlegające zewnętrznemu oddziaływaniu z innymi ciałami, porusza się bez przyspieszenia (tzn. ruchem jednostajnym prostoliniowym) lub pozostaje w spoczynku”

    cyt.:”mówisz o świetle widzialnym, czyli tym rozumianym potocznie”

    NIE! mówię o świetle według DEFINICJI NAUKOWEJ! a ty według jakiej???

    cyt.:”Każda substancja ma zdolność do przewodzenia światła”

    nie.

    cyt.:”więc przepuści światło ale nie do zakresu częstotliwości odbieranej przez oko”

    nie. wyemituje fotony, również w zakresie podczerwieni – ciepło. ale poparzenie nastąpi raczej w wyniku temperatury, czyli energii cząsteczek metalu.
    tylko jaki to ma związek z przewodzeniem światła?… 😉

    cyt.:”Co, myślisz że są dwa światła magicznie? Jedno latające promieniami i to inne z innej zaczarowanej krainy?”

    ZNOWU MAGIA??? dlaczego ty to robisz?… 🙁

    cyt.:”Wszystko jest tym samym światłem, ale cóż ty możesz zrozumieć z pojęcia CZĘSTOTLIWOŚĆ”

    o czym ty do mnie rozmawiasz? światło widzialne to zakres częstotliwości i sam ci to pisałem parę razy, a foton jest nośnikiem energii w tym polu magnetycznym o znacznie większym zakresie częstotliwości. co więc masz TY na myśli mówiąc “światło”???

    cyt.:”Nie ma atmosfery i światła jako czegoś osobnego, które przez nią potem przechodzi, nie ma takiego zjawiska w fizyce, nigdy nie było i nigdy nie będzie.”

    jest takie zjawisko i zajmuje się tym optyka. nie załamuj mnie, zaprzeczasz oczywistościom.

    cyt.:”Atmosfera jest NIEUSTANNIE naładowana energetycznie, czyli ma w sobie światło i nieustannie nawet w nocy ta energia jest różnie rozprowadzana.”

    atmosfera “ma w sobie światło” jedynie w tym sensie, że fotony się przez nią poruszają albo zderzają z jej cząsteczkami. kiedy są absorbowane zwiększa się ich energia = temperatura. rozproszone (zaabsorbowane i wyemitowane) fotony tworzą jasne niebo.

    zmyślasz panie, i migasz się od podania definicji i odpowiedzi na pytania, jak z tym odbłyśnikiem na Księżycu.
    słabo, panie. nic argumentów, przegadane i przemilczające… cienizna… .. .

  56. Aida 20.09.2018 13:26

    Real Ty to masz anielską cierpliwość 😂.

  57. MasaKalambura 20.09.2018 13:28

    Feniks
    Boga Słowo utrzymuje nasze istnienie. Zatem On stwarza nas, a my śnimy sen o Nim w nas.
    Wacuś, a skąd ty wiesz, co swoją wiarą potrafię uczynić. Czyżbyś zrobił już badania? Zakazywania o rozważaniach na temat Mesjasza i sztuki leczenia, jakiej uczył dopuszczali się zwykle tylko ateiści i słudzy kapłanów pewnej grupy.

    Nie jest tez prawdą, że techniki Jeszua nie stosuje się skutecznie obecnie. Jedyne, co można stwierdzić, to ze żaden z kościołów tak chełpiących się wyłącznością na Boga sztuki tej nie zawłaszczył.

  58. realista 20.09.2018 15:25

    cyt.:”Nigdzie nie widać światła”

    to jest niemożliwe, że ty cały czas piszesz tę samą głupotę… człowieku…
    JEDYNE co WIDAĆ to ŚWIATŁO WIDZIALNE. WIDZISZ, kiedy foton padnie na receptor. TYLKO WTEDY.
    poza tym “widać” to określenie POTOCZNE.

    cyt.:”Nie rozróżniasz pojęć umownych od konkretnych, nie rozróżniasz układów odniesienia, plączesz sobie bez ładu i składu i tworzysz jakiś bełkot o tym że „atmosfera przepuszcza światło”, choć nigdy nikt niczego takiego nie widział, aby blokowała lub przepuszczała cokolwiek.”

    to jest KURIOZUM… :OOO

    pisze to człowiek, który zmyśla własne definicje, jak kilkukrotnie już wyżej pokazałem…
    nikt nigdy NIE WIDZIAŁ, aby atmosfera blokowała lub PRZEPUSZCZAŁA cokolwiek…
    w tym wypadku ŚWIATŁO WIDZIALNE?…

    ty się sam czytasz?… .. .

  59. realista 20.09.2018 15:27

    PS. cyt.:” Ja piszę tylko o konkretach w fizyce i o tym co widzi fizyka.”

    tak? to są te konkrety?
    cyt.:”pojęcie ruchu wyklucza przemieszczanie się czystego światła”

    nie odpowiedziałeś. co to jest czyste światło?
    podaj definicję tego ruchu, która to wyklucza.
    i nie zapomnij o odbłyśniku na Księżycu!
    dawaj KONKRETY!… .. .

  60. realista 20.09.2018 18:19

    cyt.:”to bez znaczenia bo praktykę weryfikuje praktyka a nie gadanie.”

    to ciekawe, bo jak do tej pory tylko gadasz, a nawet nie potrafisz powiedzieć jaka jest definicja słów, które (błędnie) używasz, jak np. czyste światło. twierdzisz, że “pojęcie ruchu wyklucza przemieszczanie się”, ale nie pokażesz w którym miejscu. miałeś zrobić doświadczenie z refrakcją, to sobie znalazłeś idiotyczną wymówkę, że to problem “układu odniesienia”… kretynizm… albo stawiasz jakieś kosmicznie niewiarygodne twierdzenia i nic na poparcie, zamiast tego gadanie o okropnych jajogłowych. ty nie widzisz jak płytkie i bezzasadne jest wszystko, co piszesz?

    cyt.:”to co cechuje (bozon cechowania) nazywamy świeceniem, światłem. ”

    czy to jest twoja definicja światła? czy gdzieś można o tym przeczytać?

    cyt.:”W teorii więc od dawna nie ma już materii jako cząsteczki/kuleczki i światła latającego pomiędzy nimi jako inne cząsteczki/kuleczki tylko te świecące, nie ma już takiego rozumowania, jest pojęcia pola i pojęcia zmiany symetrii pola poprzez kwanty energii które wykazują naturą korpuskularno-falową.”

    znowu napisałeś “świecące kuleczki”… naprawdę nie rozumiesz, że świecenie to jest emisja fotonów, a widzieć to znaczy te fotony odbierać przez receptory? NAPRAWDĘ TEGO NIE ROZUMIESZ???

    i o jakiej teorii mówisz? o takiej?:
    “Zgodnie z założeniami mechaniki kwantowej, światło możemy rozpatrywać nie tylko pod postacią fali elektromagnetycznej, ale także jako “strumień” cząstek zwanych fotonami, które poruszają się w próżni z prędkością c”

    gadasz, żeby gadać. nic w sumie nie wynika z tego. coś o symetriach… przeczytałeś sobie coś, coś dośpiewałeś i ułożyłeś okrągłe zdanko… pojęcie pola czy kwantów energii (fotonów) i ich korpuskularno-falowa natura to coś, o czym mówię od samego początku. teraz ty o tym mówisz… co się stało?

    cyt.:”materia to byt (coś co ma cechy) a światło to proces (coś co cechuje) a czym jest sama cecha? Jest informacją. Światło jest więc pośrednikiem pomiędzy rzeczywistością informacyjną (eterem, energią, świadomością, duchem itd) a rzeczywistością zjawiskową czyli empiryczną, fizyczną.”

    skąd to wywnioskowałeś? ja tu widzę mocne twierdzenie…

    cyt.:”Mam nadzieję, że wyjaśniłem czym jest tu materia, światło a czym informacja.”

    serio masz taką nadzieję? bo nic nie wyjaśniłeś. postawiłeś tezy.

    cyt.:”Jak świecisz latarką to po pierwsze zaburzasz energetykę ośrodka w jakim to zjawisko się znajduje i każdy byt reaguje na to inaczej, bo to zaburzenie ma swoje kierunku, w jednym miejscu jest ciemno (cienie) w innym jasno, zmieniasz symetrie wszystkiego w ośrodku ale twoje oko wyłapuje z tego tylko część informacji i tworzy w głowie takie a nie inne obrazy”

    co ty ćpiesz?… :O
    a może po prostu jak świecisz latarką, to emitujesz fotony poruszające się po prostych. fotony, które są absorbowane i emitowane przez atomy materii docierając do oka przez soczewkę tworzą obraz na siatkówce oka, który jest następnie interpretowany przez mózg…

    cyt.:”materia (w teorii) obecnie to nie są stałe cząsteczki/kuleczki tylko skupione, plastyczne pole energetyczne”

    już od jakichś nie wiem – stu lat… ale jak ci o tym mówić to nie reagujesz, udajesz że nie ma tematu. więc i ja powtarzam – foton to nie kuleczka, która może świecić, tylko kwant pola elektromagnetycznego o danej częstotliwości, a więc i energii, oraz prędkości.

    cyt.:”gość tu wyjmuje mi słowa z ust,”

    zamiast się spuszczać na gościa to byś sam może po prostu odpowiedział na pytania, co?… .. .

  61. MasaKalambura 20.09.2018 18:43

    W tym Wackowym filmiku naukowiec opowiada o tym samym doświadczeniu o eterze, o którym i ja tu kiedyś pisałem. I te same odkrycie co i ja. Ciekawe to to.

  62. realista 20.09.2018 21:09

    cyt.:”nie jest on zaktualizowany o nowe rozumienie światła i materii zaproponowane przez fizykę kwantową, tylko oparty o stare klasyczne rozumienie atomistyczne, czyli że mamy latające sobie malutkie kuleczki/cząsteczki.”

    jaki ma związek kwantowa natura światła czy materii z modelem grawitacyjnym układu słonecznego?
    gdzie twój “układ odniesienia”… ;D

    cyt.:”Z tego wynikło wiele sporów, jednym z nich były „kąty padania światła” gdzie ja postulowałem, że tylko umownie to się tak nazywa bo światło nie pada a jest absorbowane i to doprowadziło do tego co czytasz obecnie i trwa do dziś.”

    kąt padania światła na powierzchnię nie jest umowny, tylko jest geometrycznym parametrem. to, że jest absorbowane znaczy, że padło. a jak pada to znaczy, że możemy wyznaczyć kąt między jego trajektorią a powierzchnią, i to robimy. nie ma z tym żadnego problemu…

    cyt.:”nie zaburzaj symetrii pola tego ośrodka, wzbudzając wysoko energetycznie elektrony”

    to jest bełkot. jakie wysokoenergetyczne elektrony?
    emisja światła to emisja kwantu promieniowania elektromagnetycznego o określonej częstotliwości przy przejściu elektronu z wyższego do niższego stanu energetycznego.

    cyt.:”Nigdzie nie pisałem, że nie można mierzyć kątów padania światła”.

    nie nie, pisałeś tylko, że coś takiego nie istnieje, bo światło nie może padać pod kątem bo jest absorbowane, że to największa bzdura jaką słyszałeś…

    cyt.:”daje tylko przykład nowego rozumowania i bardziej precyzyjnego rozumienia natury światła”

    negując wszystko jak leci, i kłamiąc na temat tego co fizyka mówi? (cytaty znowu chcesz?)

    cyt.:”Ja nie liczę na to, że przekonam realistę do racji lub kogokolwiek”

    najpierw byś tą rację musiał zaprezentować, bo nie wiadomo na czym ona polega. tylko bezpodstawne twierdzenia, że np. pojęcie ruchu wyklucza ruch czystego światła…

    cyt.:”istnieje setki różnych teorii ale naukowcy głównego nurtu blokują wszystkie inne i chcą aby obowiązywała tylko jedna jedyna jako niepodważalny dogmat.”

    to jest kompletny nonsens…

    cyt.:”To jest Światło, jest to proces, moment narodzin ”

    czyli cały czas nie mówisz o świetle w sensie fizycznym, o którym mówi optyka kwantowa, tak jak wcześniej zauważyłem. ale zaprzczałeś temu.

    cyt.:”nie należy tu sobie wyobrażać małej świecącej kulki, bo jak mamy kulkę, coś świeci to można to zlokalizować i zmierzyć”

    błagam, zrozum… fotony NIE ŚWIECĄ. fotony to kwanty energii w polu EM… NIKT nie mówi o takich kulkach, to jest BEZ SENSU.

    cyt.:”Światło to nie to samo co Słońce, ono jest wcześniej, jest momentem narodzin tego bytu i światło nie może się poruszać po ośrodku 3 wymiarowym, w lewo, prawdo, dół, góra, to mogą tylko byty.”

    no jeśli sobie zmyśliłeś jakieś tam światło co jest wcześniej i co nie jest światłem, to ja nie wiem, nie wnikam. jak mówisz, że się poruszać nie może, to ci wierzę na słowo.

    jednak światło widzialne poruszać się może, bo – jak to fala – porusza się albo nie istnieje, bo fala to ruch. nie wiem jak tam twoje Słońce, ale nasze emituje olbrzymie ilości energii w postaci fotonów o szerokim zakresie częstotliwości, a nasz wzrok przystosowany jest do tych częstotliwości, które najlepiej przepuszcza nasza atmosfera, i nazywamy to światłem widzialnym.

    i tyle.

    te twoje 4 wymiary to tak cieniutko, my mamy chyba z 10 wymiarów. 😉

    cyt.:”Tymczasem zapomina się tu o 4 wymiarze i to wcale tej drogi nie musiało pokonywać, wyłoniło się z jednej strony, a potem z drugiej”

    ale skąd ta koncepcja? co na to wskazuje? do czego jest potrzebne angażowanie jakiejś niewiadomej właściwości?
    naprawdę uważasz, że jest to potrzebne, skoro zaburzenia pola elektromagnetycznego w postaci fali tłumaczą jego zachowanie? co tam jakieś równania Maxwella i innych, nieznanych jajogłowych, co?
    no jaki mechanizm odpowiada za to, że nagle właściwości pola elektromagnetycznego przestają istnieć i kwant energii przechodzi w jakiś sposób w 4 wymiar i potem wraca dokładnie tam, gdzie pojawiłby się, gdyby nie zniknął, i po czasie związanym ze stałą prędkością?!

    cyt.:”Pojedynczy foton to tylko teoria, nikt tego nie widział, i on wedle teorii nie świeci, jest tylko momentem, początkiem świecenia które zostawia po sobie ślad i tyle.”

    twój rozum to tylko teoria.
    nie będę się powtarzał, ale – widzieć = rejestrować fotony.

    cyt.:”jak mamy pokój i świecimy w nim światło, to drogie jaką pokonuje światło nie jesteśmy w stanie określić z dowolną dokładnością, bo nawet nie wiemy kiedy rozpoczęło się dokładnie to „świecenie”.”

    ale jaki ty masz z tym problem? emisja fotonu następuje w danym czasie, a po określonej chwili przebywa jakąś drogę. czego nie jesteśmy tu w stanie określić?

    cyt.:”Ale jeżeli budujemy teorie wszechświata, to już pasuje pokusić się o ambicje i definiować najlepiej jak się tylko potrafi.”

    BUDUJESZ TEORIĘ WSZECHŚWIATA?!
    no moje gratulacje!
    to zacznij od tych definicji, bo ja wciąż czekam na to aż mi wskażesz, w którym momencie pojęcie ruchu wyklucza ruch czystego światła…

    cyt.:”obecna wiedza o fotonach pozwala zmieniać obecne teorie, wiemy tylko tyle, że latające świecące kuleczki pomiędzy cząsteczkami atmosfery, już nie pasują do stanu współczesnej wiedzy.”

    no, jak pisałem, od jakichś 100 lat…
    chociaż świecące to one nigdy nie były Z DEFINICJI. bo to one są światłem… i ze Słońca przez niemal przezroczystą dla nich atmosferę docierają do powierzchni Ziemi i padają na nią pod różnymi kątami… .. .

  63. MasaKalambura 20.09.2018 21:54

    Kąty nie istnieją.

  64. MasaKalambura 21.09.2018 08:33

    Wacus, innym umiesz wytykać a siebie nietkniętym i na piedestale widzisz. Filmik który podesłałeś mówić może do Realisty, bo rzeczywiscie wiele manipulacji i błędu świat nauki w sobie trzyma. Ale; co ten doktor jeszcze mówi, a ty nie zauważyłeś. Owszem takie leszcze naukowe jak ty mogą dzięki internetowi o tych błędach się dowiedzieć; ale to wszystko. Świata nie zmienicie. Bo w żadnej sensownej dyskusji na ten temat udziału brać nie możecie. (Może nawet nie możemy.) I nie powinni; nic z tego nie rozumiejąc. Pleść bowiem będą bez sensu i trzy po trzy.

    Co się w twoim przypadku zgadza aż za bardzo. Doktor podważa pewne prawa owszem, jednak praw fizycznych przestrzegając. Ty natomiast nic nie przestrzegasz prócz czczenia wielkosci swego ego i nic podważyć nie umiesz. Brak ci wiedzy co Realista udowodnił. Z resztą nie tylko on. Ty sam to przyznajesz i widać nawet, jak mimo ciągłego twego zaprzeczania i odwracania kota ogonem, powoli uczysz się. Baaaardzo powoli.

  65. realista 21.09.2018 08:36

    cyt.:”Jakby były Oscary dla trolli internetowych to bym ciebie realista zgłosił i myślę, że miałbyś duże szanse wygrać. Nie wiem czy istnieją odpowiedniki większych błaznów internetowych niż ty sam.”
    cyt.:”to jest fakt w przeciwieństwie do twoich kłamstw.”
    cyt.:”a nie tak jak bezczelnie zmyślasz”

    a ja myślę, że piszesz tak tylko żeby mi prymitywnie dowalić, bo jak zwykle nie masz i nigdy nie miałeś sensownych argumentów. :DDD
    lubisz pisać, że kłamię, ale najczęściej ukrywasz pod tym oskarżeniem własne kłamstwa, albo niewiedzę. niby w którym miejscu ja pisałem coś innego o promieniowaniu kosmicznym niż mówi nauka?

    i dlaczego nagle zmieniłeś temat? ja nie mówiłem nigdzie o kącie padania promieniowania kosmicznego. w ogóle czy ty rozumiesz różnicę między światłem a promieniowaniem kosmicznym?

    cyt.:”tory lub kanały przepływu tej energii nie są znane, do tego nie można jej porozdzielać lokalnie ale należy traktować całościowo”

    no nie, to twój wymysł. bezzasadne twierdzenie.

    cyt.:”Twoje ziemskie pomiary są BEZWARTOŚCIOWE, nic nie mówią o świetle”

    zależy, czy umiesz zrozumieć ich mowę. :DDD
    o świetle mówią tyle, ile mogą, czyli jaki jest kąt między torem światła a czymś tam.

    cyt.:”mówią coś o atmosferze i o tym jak przekazuje sobie energie”

    nie. o atmosferze nic nie mówią.
    np. kąt padania światła słonecznego to 48 stopni. jakie wnioski o atmosferze z tego płyną?

    cyt.:”światło nie pada na powierzchnie Ziemi, która swoją drogą jako sfera może mieć powierzchnie tylko na granicy atmosfery”

    pada.
    a ty znowu wjeżdżasz ze swoją pseudofilozofią…
    powierzchnia w fizyce to powierzchnia, a nie atmosfera.

    cyt.:”a tam jesteśmy cały czas objęci promieniowaniem i nawet na ułamek sekundy nie ma przerwy, więc nie ma kiedy „paść”.”

    jak “nie ma kiedy”? to absurdalne. :DDD
    fotony światła poruszają się aż zostaną zaabsorbowane, czyli np. padną na coś.
    dzieje się to tryliony razy w jednej pierdylionowej sekundy.
    i geometria tych zjawisko pozwala na widzenie.
    czego ty tu nie rozumiesz?

    cyt.:”Częstotliwość światła widzialnego też nie tworzy się w kosmosie, bo tam jest ciemno”

    no co ty mówisz? w kosmosie jest jasno.
    częstotliwość światła to jego energia. ustala się ona przy emisji fotonu.

    cyt.:”w atmosferze i to ona jest odpowiedzialna za to, że fale ulegają zmianie symetrii i im bliżej ziemi tym bardziej ta energia zmienia swoje parametry na te widzialne.”

    kłamiesz. :DDD
    jakby były Oscary dla trolli internetowych to bym ciebie Wacek zgłosił i myślę, że miałbyś duże szanse wygrać. nie wiem czy istnieją odpowiedniki większych błaznów internetowych niż ty sam…

    cyt.:”Ty geniuszu internetowy oczywiście masz urojenie, że z kosmosu lecą wszystkie częstotliwości i te radioaktywne są blokowane a te widzialne, „strażnicy atmosfery przepuszczają przez swoje wrota”.”

    tak, ja i miliony innych mamy urojenie, że “wszystkie częstotliwości lecą z kosmosu”. strażnicy to już twoje urojenie, bo ty zawsze szukasz jakiejś magii i krasnoludków zamiast poznać zjawisko.
    ale faktycznie, jedne częstotliwości są mniej, a inne bardziej pochłaniane.
    to jest zupełnie normalne zjawisko, bo jak widzisz kolory przedmiotów, to te powstają poprzez absorpcję i emisję różnych częstotliwości w różnym stopniu.
    zależność od częstotliwości można zmierzyć i przedstawić na wykresie. wiesz co to wykres?
    http://www.seos-project.eu/modules/remotesensing/images/Spektrum_pls_h600.png

    cyt.:” Za dużo kreskówek się naoglądałeś i wyraźnie udowadniasz, że nie masz bladego pojęcia skąd się biorą różne częstotliwości.”

    no to mi wytłumacz. bo ja myślałem, że częstotliwość zależy od energii, ale pewnie znowu kłamię, demyt…

    cyt.:”Nigdzie nie pisałem, że foton świeci, posługuje się tym pojęciem jedynie obrazowo, co każdy inteligentny człowiek zrozumie.”

    no nie, właśnie pisałeś wielokrotnie, a ja ci zawsze odpisywałem, że foton nie świeci tylko jest światłem. teraz coś bełkoczesz “o posługiwaniu się tym pojęciem jedynie obrazowo”? to idiotyczne wytłumaczenie. każdy inteligentny człowiek zauważy, że to zwykły wybieg słowny.

    jeśli się obrazowo tym pojęciem posługujesz, to ten obraz przedstawia fałszywe porównanie.
    jednym słowem kłamiesz…

    cyt.:”To ty bredzisz, że fotony latają pomiędzy cząsteczkami atmosfery która je przepuszcza.”

    tak. to ja (i cała nauka) bredzę, że światło się porusza w atmosferze. fakt, że widzimy w atmosferze zapewne nie stanowi dla ciebie żadnego argumentu, zgadłem?

    cyt.:” Ten bełkot ma taką samą wartość jakbyś tu mówił, że komar przeleciał pomiędzy Marsem a Jowiszem dlatego tam błysnęło.”

    “błysnęło” to obrazowe posłużenie się tym pojęciem? bo nie wiem czy ci znowu tłumaczyć…
    gdzie tu jakaś analogia?

    cyt.:”Widzieć to rejestrować fotony? No genialne i jak to niby zobaczyłeś „naukofcu”? Zarejestrowałeś fotony które powodują tą rejestracje?”

    to też obrazowe? bo ciężko uwierzyć, że można takie bzdury pisać na serio…

    cyt.:”Z mojego ostatniego wpisu niczego nie zrozumiałeś, nawet nie wiesz co to eksperyment myślowy”

    myślowe eksperymenty chorego od urojeń umysłu są bezwartościowe, wiesz?
    popełniasz tutaj zbyt wiele błędów niezrozumienia tematu jednocześnie stawiając tezy bez poparcia.
    gdybyś może kiedyś zaczął wykonywać prawdziwe eksperymenty, wtedy miałbyś szansę się dowiedzieć, że są one sprzeczne z twoimi urojeniami…

    tak więc, Wacku, za pomocą patyka wbitego w ziemię pod kątem prostym oraz linijki jesteśmy w stanie określić kąt padania światła słonecznego na powierzchnię w danym punkcie (mierząc cień oczywiście).
    nic nie stoi na przeszkodzie, żeby światło się poruszało w próżni (np. widać co jest w komorze próżniowej), a w atmosferze światłu w zakresie widzialnym atmosfera przeszkadza w niewielkim stopniu (to wszystko można zmierzyć).
    z doświadczeń wiemy, że światło potrzebuje czasu, aby przebyć daną drogę, np. drogę do Księżyca i z powrotem pokonuje w ok. 2 sekundy. o ile wiemy, po drodze jest próżnia.
    można też zmierzyć prędkość, z jaką światło porusza się w światłowodzie, wynik jest wtedy mniejszy.

    zacznij w końcu używać jakichś argumentów i uzasadnień czy choćby przesłanek, a przynajmniej podawaj definicje, skoro już sam je sobie zmyślasz, jak to wyżej ustaliliśmy ze światłem… .. .

  66. MasaKalambura 21.09.2018 09:33

    Właśnie nie masz argumentów. Żadnych. Swoje teorie podpierasz słowotokiem bez znaczenia. Albo filmami, które ciebie także portretują. Jako kompletnego laika udającego profesora. Realista ale i ja odbijamy twoje pseudoargumenty nie tylko tym, co piszą naukowcy, ale również przykładami eksperymentów i doświadczeń w miarę łatwych do samodzielnego wykonania, na podstawie których te twierdzenia wywiedziono. Czego nie zauważasz z uporem maniaka. A to właśnie one, a nie naukowe definicje (których nie rozumiesz) są dowodami przeciw tobie.

    Możesz z ambonami wychodzić, co ma mnie pewnie zawstydzić jako wierzącego- tani chwyt. Albo próbować innych tanich chwytów psychologicznych. Większość znam, sam je stosuje ( co prawda najwyżej w zabawach z dziećmi). Ale faktów nie zmienisz. Nie wiemy wszystkiego, owszem. A to co wiemy możemy opisac na wiele sposobow. Ale bez przesady…

    Co dodać muszę, bo kolejny odcinek się kończy.
    Nie myśl sobie, ze celem moim jest zmuszenie ciebie do zaprzestania pisania. Nie, wręcz przeciwnie. Pisz ile wlezie. Dzięki twojej paplaninie sam mam powód by sobie poklepać.
    Chodzi mi raczej o to, byś więcej się zastanawiał. Byś praktycznie sprawdzał więcej mniej opierając się na samym słowie (twój filozoficzny profil studiów jest twym tu przekleństwem). Bo słowo przeciw słowu to remis zwykle. A słowo podparte eksperymentem ma wagę większą niż samo słowo. Czego najwyraźniej nie pojmujesz. I dlatego nie przyjmujesz swojej przegranej w dyskusjach z Realistą.

  67. realista 21.09.2018 09:44

    cyt.:”mam jedynie własne argumenty.”

    no to je przedstaw, bo do tej pory nie widziałem.

    cyt.:”zarzucasz mi że mi udowodniono niewiedzę i ja którąś dyskusję z rzędu proszę cię abyś mi pokazał w którym miejscu”

    ale w każdym wątku te miejsca są. w tym też, tylko nie rozumiesz tego, bo nie umiesz dostrzec sam jakie błędy popełniasz, więc na bieżąco wskazywanie ci popełnionych błędów ignorujesz. a teraz chcesz, żeby ci pokazać? ja ci to pokazuję cytując i odpowiadając na twoje słowa. ty się nie odnosisz do tego, więc nie wiadomo, czy zrozumiałeś, czy zignorowałeś. tak to z tobą jest i wystarczy poczytać nawet choćby ten wątek…

    cyt.:”jak cię proszą o uzasadnienie, to jedyne co odpisujesz – nie masz racji bo ja głoszę to i tamto i to są świętości bo tak mówi”

    jak ja cię proszę o uzasadnienie, to jedyne co odpisujesz, to że kłamię, i że jajogłowi są źli, i że naukowcy nie mają racji, bo ty głosisz to i tamto i “wyciągasz tylko prawidłowe wnioski, rozumując prawidłowo czyli dedukcyjne i pewnie”.
    najczystsza hipokryzja…

    cyt.:”wy robicie identycznie to samo – nie masz Wacek wiedzy, bo tam i tam są napisane święte słowa i to jest „wiedza””

    nie. nie chodzi o to, że coś jest napisane, tylko że przedstawia to, co wiemy o zjawisku na podstawie badań itp. ty wyskakujesz nie dość, że z jakimiś “rewolucyjnymi” hipotezami, to jeszcze pokazujesz, że nie rozumiesz tego, co nauka mówi, i zamiast przedstawiać argumenty, to ty przegadasz cały komentarz i zadowolony… nonsens.

    jeśli stwierdzisz, że ssaki wykluwają się z jaj, a ja cię odeślę do definicji “ssaka” i “jaja”, to dlatego, że tam są “napisane święte słowa”? czy może po to abyś wiedział co oznaczają określenia ssak i jajo, zanim napiszesz kolejną bzdurę?

    cyt.:”nigdzie nie wykazaliście ani błędu w moim rozumowaniu ani niewiedzy”

    wykazuję błędy i odnoszę się do twojej niewiedzy w cytatach. np. to o częstotliwości światła zależnej od energii. to niewiedza czy błąd w rozumowaniu?

    cyt.:”Trollu, jak to nagle zmieniłem temat, myślisz że promieniowanie kosmiczne to jest jakaś inna energia niż ta od Słońca?”

    zdefiniuj “inna”.
    bo promieniowanie kosmiczne to prawie w całości protony i cząstki alfa…
    a światło to… fotony…
    także jest to zdecydowanie zupełnie inna forma energii…

    cyt.:”Jesteś aż tak tępy?”

    :DDD

    cyt.:”Przecież energia słoneczna w kosmosie jest radioaktywna, jest tym promieniowaniem kosmicznym, ona dopiero przez atmosferę jest zamieniana na częstotliwość światła widzialnego, nieradioaktywną. Z choinki się urwałeś?”

    no jeśli twierdzisz coś takiego, to sam się chyba z choinki urwałeś.
    promieniowanie kosmiczne nie jest zamieniane na światło widzialne (tak że widzimy Słońce). kłamiesz. :DDD

    cyt.:”Sam zmieniasz temat oszuście za każdym razem jak się zaginasz to przeskakujesz na definicję światła rozumianego potocznie,”

    hipokryto, to ty cały czas przestawiasz się na rozumienie potoczne, kiedy piszesz, że “coś świeci”. ja używam stale tej samej, NAUKOWEJ definicji światła. ty swojej nawet nie umiesz albo boisz się podać…

    cyt.:”doskonale wiesz że piszę o naturze światła w rozumieniu promieniowania elektromagnetycznego”

    właśnie nie, wymyślasz głupoty o trudnościach światła w atmosferze i o tym, że się nie porusza. to przeczy elektromagnetyzmowi i falowemu aspektowi światła. również wykrzywiasz pojęcie częstotliwości, czyżby ponownie z niewiedzy?

    cyt.:”optyka zajmuje się nie światłem ale obrazami jakie światło tworzy”

    optyka zajmuje się tym jak światło się zachowuje. nie obrazy, tylko światło.

    cyt.:”jednym z tych obrazów tumanie są promienie.”

    i znowu to ty mówisz o promieniach potocznie… widzisz, jaki z ciebie hipokryta? nawet w pojedynczym komentarzu można to wyłapać… tumanie…

    nie “kontynuujesz dalej” bo nie masz nic do powiedzenia, wszystkie te okrągłe i nieprecyzyjne tezy wyczerpały się i pozostały bez poparcia argumentami, nawet nie umiesz wskazać w którym miejscu “pojęcie ruchu wyklucza poruszanie się światła”, choć twierdziłeś, że to takie oczywiste i jest jakimś argumentem. bezwartościowy bełkot… .. .

  68. realista 21.09.2018 11:12

    cyt.:”Realista bredził coś nie raz o równaniach Maxwella ( o których nie ma bladego pojęcia i jestem pewien tego od dawna na milion procent), że one niby wszystko fajnie tłumaczą, to posłuchaj tego:”

    no i twój naukowiec też bredzi, że działają… no popatrz…
    trochę śmieszne jest pisanie “wszystko tłumaczą”… no nie, nie tłumaczą na przykład dlaczego gołąb siada na oknie, a zwłaszcza na parapecie…

    cyt.:”Bredzicie bez sensu niesamowite głupoty, nie wiecie co jest zbadane na pewno, co jest teorią, co hipotezą, co tylko spekulacją pojedynczych osób a co niesamowitą NADINTERPRETACJĄ”

    no a gdzie te niesamowite głupoty? może w końcu zaczniesz się odnosić do tego, co piszemy, a nie do własnych urojeń? bo znowu coś nabełkotałeś bez sensu i nic z tego nie wynika. nie odniosłeś się do niczego, co pisałem, a za chwilę spytasz, gdzie ci udowodniliśmy niewiedzę… twierdzisz, że głupoty, ale nie wskazujesz co jest głupotą. piszesz ogólnikowo i nie ma to ŻADNEJ wartości…

    cyt.:”Przecież rozmawiam z wami tak jak dorosły rozmawia z dzieckiem które dopiero się uczy mówić.”

    i dlatego nigdy nie odpowiadasz na pytania i nie odnosisz się do argumentów, jak na przykład to o częstotliwości albo odbłyśniku na Księżycu?
    do czego ci filozofia, jak ty podstaw fizyki nie rozumiesz, a wydaje ci się, że jak się pouczyłeś filozofii to teraz tylko ty potrafisz się posługiwać logiką? jak na moje to ty wiesz tylko teoretycznie co to jest logika i fizyka teoretyczna, bo nie ma żadnej logiki ani konsekwencji w tym, co piszesz, a co raz piszesz bzdety, którym fizyka przeczy, jak choćby w cytacie o optyce kwantowej, gdzie wyraźnie pisałeś że mówi ona coś dokładnie przeciwnego niż mówi, i co zacytowałem…

    cyt.:”bo na wielokrotne pytanie o streszczenie mojej tezy ani razu nie było odpowiedzi z waszej strony. Nawet nie macie pojęcia o czym piszę.”

    bo ty SAM NIE MASZ POJĘCIA.
    twoja teza sprowadza się do tego, że sobie WYMYŚLIŁEŚ Światło, które nie jest światłem tylko procesem, a wyemitowany foton znika i “przechodzi” do innego wymiaru, a potem sobie wraca dokładnie tam, gdzie trzeba bo to atmosfera generuje ze Światła/energii/informacji fotony, czy też nieruchome fale, które widzimy (bo pojęcie ruchu wyklucza ruch światła), choć widzenie nie polega na odbieraniu fotonów, a na kontakcie z innym wymiarem, a umysł dokonuje uproszczeń. wg ciebie nie ma kątów, bo światło jest bezkierunkowe i wszechobecne, chyba że jest ciemno. dlatego nie można określić kątów i nic się też nie odbija, i dlatego niemożliwe jest działanie przyrządów takich jak soczewka czy zwierciadło. na wszelkie pytania odpowiada symetria.
    i oczywiście to wszystko tłumaczy, nie jak jakieś równania Maxwella…

    jak sobie “filozofujesz”, to mnie to wsio ryba, ale ty się próbujesz tutaj wymądrzać na temat fizyki, o której pojęcia nie masz, dlatego zmyślasz, nawet definicje, co przecież wyraźnie mamy wyżej.
    skoro piszesz, że fizykiem nie jesteś, to nie udawaj fizyka, bo nie wiesz ani jakie są wyniki eksperymentów ani skąd i dlaczego wyciągnięta takie wnioski, jakie obecnie uważamy za najlepiej tłumaczące zjawiska.
    tak, jak już wcześniej pisałem – analogiczna jest sytuacja z fazami Księżyca, które dyskwalifikują możliwość płaskości Ziemi, ale płaskoziemni tego nie rozumieją i ignorują. tyle, że ignorowanie tego nie zmienia faktu, że model płaskiej Ziemi jest już martwy…

    od samego początku piszę, że jedyne co robisz to bawisz się słowami prezentując jakiś płytki, mglisty, bezwartościowy bo niczym nie poparty nawet-nie-model, i co niby chcesz tym osiągnąć? pseudofilozoficzną ekstazę samozadowolenia? wypisujesz pierdolety i tyle… .. .

  69. realista 21.09.2018 11:39

    cyt.:”Nawet nie macie pojęcia o czym piszę.”

    to takie żałosne, gdy takie twierdzenie pada z ust kogoś, kto według własnego mniemania przedstawia jakieś rewolucyjne i prawdziwe tezy.
    coś jak obrażony artysta malarz, którego przewspaniałe dzieła nie są doceniane przez tę głupią publikę, która nie ma pojęcia o sztuce ani nic w ogóle nie rozumie… :DDD

    może problem jest w tobie?
    może tłumaczysz niejasno?
    a może używasz wątpliwych argumentów, albo może nie używasz w ogóle?
    może żadne doświadczenia nie potwierdzają tego, co mówisz lub też temu przeczą?
    a może próbujesz wyjaśniać koncepcję, która jest wewnętrznie sprzeczna?
    może tak, jak sen, wydaje się logiczna zanim zaczniesz ją formułować, ale kiedy zaczniesz zaczynasz dostrzegać niespójności i nonsensy?

    może powinieneś się bardziej postarać i zwrócić większa uwagę na zgodność z doświadczeniami i wiedzą z innych dziedzin?…
    co myślisz? :DDD… .. .

  70. realista 21.09.2018 14:13

    cyt.:”twój system nieustannie wrzeszczy -error 404- bo działa na zasadzie przyrównywania i nie pasuje to do wpojonych ci dogmatów”

    nie. wyskakuje error, bo to co piszesz jest sprzeczne z tym, co wiem o świecie, a ty nie potrafisz uzasadnić a nawet sformułować swoich tez bez uciekania się do redefiniowania pojęć.
    nie rozumiem twoich tez, bo twoje słowa i “eksperymenty myślowe” są niezrozumiałe i nielogiczne, z niczego nie wypływają…

    cyt.:” nie piszą że nie znam podstaw fizyki i nie powinienem się wypowiadać, tylko że mnie nie zrozumieli”

    to taki eufemizm, rozumiem… :]

    cyt.:”jakby chcieli rozmawiać to bym im wyjaśnił najlepiej jak potrafię, ty jeszcze nie wiesz a już wiesz, jak każdy psychopata który wierzy w dosłowność tego co przeczyta u swojego guru.”

    ja cię proszę od samego początku, żebyś podawał definicje i argumenty, a ty ich nie podajesz. nic nie wyjaśniasz, stawiasz twierdzenia i ignorujesz prośby o wytłumaczenie. to nie są wyjaśnienia, tylko ściemy…
    jak można “wierzyć w dosłowność” nauki? :O

    cyt.:”Jakby tu pisał ten Dr Szostek i dyskusja by dotyczyła teorii względności,”

    ale ty nie jesteś Szostek i nie rozmawiamy o teorii względności.
    ty jesteś Wacek i rozmawiamy o świetle, a ty zaprzeczasz optyce i mnie wyjaśniającego o co w niej chodzi nazywasz kłamcą i wyśmiewasz “coś tak idiotycznego”… i to bez żadnego uzasadnienia…

    cyt.:”Jak pisałem, że fizyka teoretyczna jest w opłakanym stanie, że szerzy się tam kłamstwo i oszustwo, to się zarzekałeś że nie jest, że wszystko jest tam idealnie cacy.”

    po pierwsze nigdzie się nie zarzekałem, a po drugie tu jest znowu puste twierdzenie, bo sam nie masz pojęcia o fizyce teoretycznej, co widać w twoich wypowiedziach, więc tym bardziej nie potrafisz jej zweryfikować. powtarzasz bezmyślnie za swoim guru, i tyle…

    cyt.:”rok czy dwa temu się zorientowałem żeś jest „wyznawca” i wszystko bierzesz na wiarę”

    serio? i to pewnie dlatego ja wykonywałem doświadczenia, a ty ich przeprowadzenia odmawiasz? ty jedynie przeprowadzasz eksperymenty myślowe pieprząc coś o sześcianach, co się ma nijak do rzeczy bez wytłumaczenia co jest czym, a czego nigdy nie robisz. jakieś urojone pseudoanalogie…

    do czego jest potrzebna wiara? żeby uważać, że foton jako fala porusza się w polu elektromagnetycznym jak każda fala i jego energia zależy od częstotliwości, jak w każdej fali, czy że foton znika a potem się pojawia, nie wiadomo jak i dlaczego, ale to pewne, bo tak mówisz?

    cyt.:”Ktoś kto nie potrafi streścić tezy w polemice,”

    no i co się nie zgadza z tym, co ty piszesz, a co ja streściłem? każde moje zdanie można znaleźć w twoich komentarzach. co więc zrozumiałem źle? potrafisz wytłumaczyć?

    cyt.:”jak ktoś coś ubierze w inne słowa to się gubisz i zmieniasz szybko temat.”

    no ale to ja zmieniłem temat ze światła na promieniowanie kosmiczne, czy może ty?
    no już nie bądź takim hipokrytą, bo i ty i ja wiemy jak jest.
    ty zmieniasz temat na magię i wiarę kiedy tylko się da. to ci jakoś nie przeszkadza, nie?

    cyt.:”Nie wymyśliłem sobie światła które nie jest światłem tylko procesem, tylko baran może pisać masło maślane, czyli że światło to światło, to nie jest żadne wyjaśnienie czegokolwiek.”

    ale przecież wystarczy przeczytać co pisałeś wyżej, żeby zauważyć, że robisz teraz wybiegi.
    gdybyś był uczciwy to byś podał najpierw definicję, ale tego uniknąłeś tylko po to, żeby teraz pisać, że “baran nie rozumie”. skoro nie wytłumaczyłeś swojej ZMYŚLONEJ definicji to skąd ja mam ją znać?

    cyt.:”to tylko dogmaty i na jak wiele sposobów można je podważać”

    ty nigdzie nic nie podważyłeś. po prostu stwierdziłeś wbrew doświadczeniom, że jest tak a nie inaczej i nie tak jak mówię ja, ale nie wiadomo co jest nie tak z tym co mówię, bo mówię to samo co podręczniki z fizyki, na którą się powołujesz. zastanów się co masz przeciwko, skąd wynikają twoje twierdzenia, i wtedy zacznij pisać, bo na razie wylewasz z siebie oceany pustosłowia.

    cyt.:”w tym wszystkim doszli że nie może ono być bytem takim samym jak materia bo to się wyklucza logicznie”

    ludzie doszli do tego, że jest to KWANT ENERGII pola elektromagnetycznego. gadanie o bytach w fizyce nie ma sensu.

    cyt.:”materia ma cechy, światło to tylko cechowanie,”

    skąd ten wniosek?
    światło (czyli fotony) również ma cechy, np. częstotliwość…

    cyt.:”choć eksperymentów także przeprowadzać nie potrafisz, bo robisz eksperyment lokalny w świetle, czyli w ośrodku oświetlonym i na tej podstawie przerzucasz to na inny układ odniesienia,”

    ileż idiotyzmów jest w takim jednym zdaniu…
    czyli co, światło w świetle zachowuje się inaczej niż gdy jest ciemno, nie? takie jest twoje zdanie?
    i znowu jakiś układ odniesienia? według definicji, którą ci podałem wyżej, czy znowu jakiejś wymyślonej przez ciebie?…

    cyt.:”choć ośrodek nie jest już ani w świetle, ani nawet w atmosferze tylko w przestrzeni kosmicznej i wszystko się zmienia”

    potoczne określenie “jest w świetle” jest tu zupełnym bełkotem. światło w zasadzie jest wszędzie, wypełnia nasz wszechświat, próżnię kosmiczną. w tym sensie atmosfera zmienia tylko to, że jest to ośrodek, który przeszkadza światłu w swobodnym ruchu.

    cyt.:”fotony przecież z prędkością światła…uwaga bo to najlepsze… U D E R Z A J Ą … o siatkówkę, nerwy, czy cokolwiek w oku”

    yhm, tak. uderzają w receptory.

    cyt.:”To jest wymysł roku,”

    serio? uważasz, że detekcja fotonów przez receptory światła to wymysł, i to roku?
    ty nieźle zapóźniony jesteś… chyba długo cię w tym szpitalu trzymają…

    cyt.:”bo takiego w którym foton uderza w jądro atomu oka i dzięki temu widzimy, to na pewno nie wykonano.”

    uważasz, że nie wykonano nigdy eksperymentu potwierdzającego, że receptory – czopki i pręciki reagują na fotony? i że foton trafia akurat w jądro atomu?
    NAPRAWDĘ TAK CI SIĘ WYDAJE?
    ktoś to wymyślił a reszta bezpodstawnie to powtarza?

    a ty znasz prawdę i zaraz nam powiesz jak w rzeczywistości działa zmysł wzroku! i pokażesz doświadczenia, które to udowadniają pewnie, co?…

    napiszesz w końcu jakieś argumenty i odpowiesz na jakiekolwiek pytania, czy będziesz tak w nieskończoność pisał bzdety bez żadnego poparcia?… .. .

  71. MvS 21.09.2018 14:15

    “U D E R Z A J Ą … o siatkówkę, nerwy, czy cokolwiek w oku. To jest wymysł roku, chciałbym zobaczyć ten eksperyment w którym widać jak komar uderza w Jowisza i się odbija, bo takiego w którym foton uderza w jądro atomu oka i dzięki temu widzimy, to na pewno nie wykonano”
    Takie jest przyjęte powszechnie wytłumaczenie. Słowo klucz PRZYJĘTE. Twierdzisz, że znasz trafniejsze wytłumaczenie tego zjawiska. Chętnie je poznamy, tylko je wyartykułuj. W jaki sposób zaburzenia symetrii pola są odbierane przez pręciki i czopki? Tak jak linia boczna u ryb wychwytuje zmiany natężenia pola elektrycznego, coś w ten deseń ? Bo że takie struktury jak siatkówka istnieją, to nie masz raczej wątpliwości ?

  72. MvS 21.09.2018 14:26

    @ realista
    Czekaj, czekaj, przedmówca uważa, że nie ma dualizmu korpuskularno-falowego bo to błąd założeń po prostu. Światło jest przekazywaniem pewnej informacji, jeśli dobrze rozumiem rozchodzącej się w ośrodku eterycznym. Co nie jest takie totalnie z nosa wzięte, sam Einstein zakładał na początku eter jako nośnik oddziaływań. Niech tłumaczy jak pręciki i czopki odbierają te informacje ! To przedstawiający teorię odpowiada na pytania, jeżeli oczywiście chce być traktowany poważnie 🙂

  73. arthur 21.09.2018 21:31

    Porzućcie nadzieję, którzy tu wchodzicie…
    Dyskusja z Wackiem jest jak pojedynek z Czarnym Rycerzem:))
    https://www.youtube.com/watch?v=Ah6kKb3km6g
    Nie macie szans:))

  74. realista 21.09.2018 22:24

    cyt.:”Ja tu propozycji jak rozwiązać problemy fizyki nie wystawiam, bo to nie moja dziedzina, nie jestem fizykiem nawet teoretykiem, ja się zajmuje kulturą i jak się odzywam to bardziej dlatego, że nie podoba mi się jak fizyka/nauka komunikuje się z laikiem”

    to po prostu przestań zmyślać, skoro fizyka to nie twoja dziedzina.
    przyjmij do wiadomości, że piszesz głupoty, bo nie wiesz co się skąd wzięło. fizyka nie jest niespójna, tylko ty masz chaos w głowie i jej nie rozumiesz. stąd bzdurne wątpliwości i zaprzeczanie eksperymentalnym oczywistościom.

    cyt.:”on je rozumie za bardzo dosłownie, nie rozróżnia kiedy coś opisuje zjawisko rzeczywiste a kiedy mamy skróty myślowe aby sobie ułatwić komunikacje.”

    nie można za bardzo dosłownie rozumieć definicji, które PO TO WŁAŚNIE SĄ, aby mówić o tym samym, a nie domyślać się co jest przenośnią a co paralelą…
    po to cię pytam o definicje. i dlatego ty ich unikasz, bo nic konkretnego do powiedzenia nie masz…

    cyt.:”Jaka to niby powierzchnia pozwoli na to aby światło na nią padło skoro każda ma jakiś swój ładunek”

    ładunek nie ma związku z tematem.
    chyba, że to kolejny skrót myślowy (eufemizm dla zmyślonej definicji).

    cyt.:”jest zbudowana z atomów a tam dochodzi do emisji tysięcy fotonów co sekundę?”

    to w niczym światłu nie przeszkadza.

    cyt.:”Co więc tutaj oznacza słowo „padać na”?”

    oznacza zderzenie fotonu z powierzchnią, końcowy moment ruchu, w którym następuje absorpcja. a ty jaki skrót myślowy masz tym razem na myśli?

    cyt.:”tam już pasuje precyzować język dokładniej.”

    to precyzuj. zacznij od definicji i wytłumaczenia w którym miejscu “pojęcie ruchu wyklucza ruch czystego światła”… .. .

  75. MasaKalambura 21.09.2018 23:18

    Pustosłowie.
    Co to jest czyste światło?

    Jeśli światło wpakujesz do rury, i wtedy zaczniesz badać jego własności, wyniki badań będą opisywały zachowanie się światła w jednym wymiarze. Można zbudować jednowymiarowe źródło światła – laser, i badać jego właściwości bez użycia rury. To również będą własności światła.
    Dzięki laserowi w rurze ze zwierciadłem udowodniono w latach 80tych XX w istnienie eteru. Wraz z kierunkiem jego przepływu. Podobnie jak w przypadku doktora z filmu fakt ten zignorowano. Eter nie pasuje do modelu fizyki obecnie promowanej. Podobnie jak własności nielokalne fotonów splątanych.

  76. realista 21.09.2018 23:55

    cyt.:”Nie wiesz realista kiedy się kończy filozofia a kiedy zaczyna fizyka, co pokazujesz nieustannie.”

    zapomniałeś, że mnie filozofia, szczególnie taka jak twoja, nie interesuje.
    nie jest to dla mnie żaden zarzut, bo nie wypowiadam się na tematy filozoficzne.
    wypowiadam się o fizyce, i to w ograniczonym zakresie, o którym rozmawiamy. “po łebkach”.

    cyt.:”Istnieje setki teorii o których nawet nie wiesz…no ale ty jesteś wyznawca, ty wiesz to czego nie wiesz.”

    nie muszę nawet wiedzieć. my rozmawiamy (od tego przynajmniej wyszliśmy) o różnicy temperatur na Ziemi wynikającej z różnych kątów padania światła na powierzchnię. a tutaj ŻADNE filozofie ani żadne mechaniki kwantowe nie są potrzebne. wytłumaczenie tematu 15-latkowi powinno zająć 5 minut. ale z Wackiem i 5 lat to mało…

    cyt.:”Pisałem już wyraźnie, czego nie zrozumiałeś w moim eksperymencie z sześcianem?”

    nie widzę w nim sensu, ani analogii do rzeczywistości.
    np. piszesz o wyznaczeniu symetrii, ale piszesz o symetrii geometrycznej. w sześcianie jest, jeśli dobrze liczę, 9 płaszczyzn symetrii i 7 osi symetrii. o co więc ci chodzi?
    założyłeś istnienie 4 wymiaru, po co? po czym wnosisz?
    piszesz dalej “co to jest byt w fizyce”, a fizyka nie zajmuje się bytami i niebytami.
    jakieś pole (pole powierzchni? kukurydzy?) porównujesz do rozmiaru ścian, żeby określić wielkość? po co porównywać? chcesz uzyskać jakąś wielkość względną? pomijam już, że jednostką pola jest metr kwadratowy, a rozmiaru metr. ale tobie to nie przeszkadza…
    nie wyobrażam sobie jak to wielkość się porusza, ale okej, ważne, że to jest trójwymiarowy ośrodek.
    potem piszesz, że wielkość się nie może poruszyć w 4 wymiar. i tu jest kilka zonków. po pierwsze – dlaczego nie może? ja twierdzę, że może. mało tego, w fizyce 4 wymiar to czas, i jest KONIECZNY, aby mówić o ruchu. więc coś jakby nieteges z twoim przykładem.
    stwierdzasz, że wielkość się zacznie zapadać. nie wiem jaką wielkość masz na myśli, ale skąd pomysł, że coś się zacznie zapadać? w wyniku jakiego zjawiska? skąd taki pomysł?
    dalej stwierdzasz, że jakieś COSIE się wyłaniają, i zanim zaczną być wielkością, to są MOMENTEM POWSTAWANIA czyli cechowaniem… i tu kolejny raz, tak jak z symetrią, zapożyczyłeś sobie wyraz z fizyki i nadałeś mu potoczne znaczenie… cechowanie to nie nadawanie cechy, tylko przekształcenie matematyczne… ale na chwilę to pomińmy.
    czyli po tym, jak COŚ się wyłania, jest początkiem określoności, i to jest Światło, które się porusza na osi 4 wymiaru, czyli sprasza i rozprasza…

    …no nie wiem jaka jest merytoryczna wartość tego czegoś w twoich oczach, ale ja tu widzę masę błędnie używanych pojęć, brak jakiego logicznego ciągu, twierdzenia znikąd, i zero konkretów.

    jak to w ogóle niby można zrozumieć? trzeba ci na słowo uwierzyć, że coś się zapadnie czy tam wyłania się MOMENT POWSTAWANIA… odpowiadając więc na twoje pytanie “czego nie zrozumiałeś” odpowiem – sensu tej paplaniny…

    cyt.:”fizyka musi czekać aż jej filozofia poda jakąś teorie bytu i ją przyjmie jako założenie wyjściowe”

    skąd ten pomysł? fizyka ma własne pojęcia i nie operuje pojęciem bytu. i już na pewno nie czeka na filozofię…
    w ogóle masz jakieś dziwne przekonanie, że filozofia to królowa nauk. myślę, że bardzo ją przeceniasz. myślę, że w większości aspektów jest ona całkowicie dla fizyki zbędna.

    cyt.:”O czystym świetle to se można tylko teoretyzować, ale dzięki temu wiesz, że się nie rusza a ruch wynika z symetrii pola,”

    no więc se tylko teoretyzujesz, i niby z tego wynika, że się nie rusza? teoretyzujesz i ruch wynika z symetrii pola? i jak to niby jedno z drugiego wynika? co to jest symetria? skąd w ogóle w takim razie wiesz, że to Światło w ogóle istnieje? i dlaczego rozmawiamy o Świetle, które nie jest światłem widzialnym, od którego zaczęło się to gadanie?

    ja nie zamierzam w ogóle rozmawiać o takim Świetle, jest to bez znaczenia dla optyki, astronomii czy nasłonecznienia powierzchni Ziemi.

    wiesz co myślę? że im więcej dostajesz dowodów na to, że piszesz głupoty i czegoś nie rozumiesz, tym bardziej musisz zmieniać temat dyskusji, żeby nie wyszło, że jednak się myliłeś i głupoty pisałeś.

    i tak już rozmawiamy o Świetle, a nie świetle, choć prędzej pytałem wyraźnie czy mówisz o świetle w sensie definicji fizycznej i upierałeś się, że tak. kiedyś fotonów nie było, a teraz też już o nich rozmawiamy – powstają w atmosferze, itd…

    byłoby znacznie łatwiej, gdybyś prezentował definicje, ale ty tego nie zrobisz, bo dzięki temu możesz się w każdej chwili wyłgać, że “inteligentny człowiek wie, że to przenośnia”…

    a G. prawda. zmieniasz po prostu front. mam nadzieję, że zaczynasz rozumieć. źle, że zamiast rzetelnie się zapoznać z fizyką, to ty uprzedzony do niej skłaniasz się w przeciwną stronę… .. .

    PS. a co ci przeszkadza rozpraszanie się światła? normalna rzecz. można stwierdzić, że wszystko się rozprasza. czego ma to dowodzić?

  77. realista 22.09.2018 00:39

    PS2. a tak w ogóle, to już na początku naszych rozmów powiedziałem ci, żebyś się zapoznał z “polami torsyjnymi” Szypowa. a jeszcze parę lat wcześniej skierowałem doń Mastalerka, który rozmawiał ze mną w identyczny sposób jak ty.
    tyle, że po pierwsze Szypow określa to wszystko lepiej niż ty nie mieszając definicji i (prawie) nie zmyślając zjawisk wbrew doświadczeniom. wychodzi jednak od założenia Boga i woli, i w tym kierunku prze, żeby mu w równaniach wyszedł Bóg…
    ja takie opowiadania pisałem ćwierć wieku temu, tylko mi wyszli dwaj Bogowie…
    i nazwałem to fikcją literacką…
    za samym Szypowem stał niejaki Akimow, i teorię tę niby wprowadzano w życie. ponad 20 lat temu. jak widać prace pewnie zostały zablokowane przez jajogłowych. szkoda, bo miały być nawet latające spodki… 🙁

    ja nigdzie nie przeczę, że istnieć mogą różne poziomy rzeczywistości. ja po prostu o tym z tobą NIE ROZMAWIAM. ja rozmawiam o podstawowej fizyce i ilości energii dostarczanej na Ziemię przez światło słoneczne. do tego kwantowa budowa materii nie jest potrzebna.

    dziwnych panów z doktoratami się namnożyło, doktor Hovind na przykład utrzymuje, że świat ze wszystkimi istotami został stworzony w 6 dni w jednorazowym akcie kreacji, potem był potop, i to wszystko udowadniają skamieniałości.
    no i komu tutaj wierzyć?
    ja nie wierzę praktycznie nikomu.
    jak się światło zachowuje badałem sam, jak i mechanikę Układu Słonecznego czy ewolucję, a nawet chemtraile. no, badałem to może za dużo, ale weryfikowałem to, co mogłem, i co mnie interesowało.
    dlatego mnie denerwuje, że zmyślasz i zmieniasz definicje, bo wypowiadasz się na tematy, które zgłębiałem, i wiem, że piszesz głupoty, których nie mógłby napisać ktoś, kto temat rozumie.
    jak ciebie czytam to odbieram to tak, jak irytującego dzieciaka, który męczy swoimi przygodami z urojonym przyjacielem, jednocześnie plotąc głupoty o rzeczach, które dopiero dorosły rozumie. wybacz, ale twoje rozumowanie jest dla mnie jak rozumowanie dziecka, które pojąć nie może, że foton jak leci to nie świeci… .. .

  78. MasaKalambura 22.09.2018 09:57

    Wacuś, ja w przeciwieństwie do Realisty filozofię bardzo lubię (choć w dość ograniczonym zakresie, ograniczonym moim prywatnym czasem jaki gotów jestem jej poświecić). I wiem o tym za nauki przyrodnicze od filozofii wyszły i do niej wracają, bo nauka to wielodziedzinowa droga ludzkości do poznania Prawdy jednej dla wszystkich tych dziedzin. Co kiedyś rozdzielono trudno dziś pozbierać. Jak pewnie pamiętasz podobnie tłumaczy się rozbice światła Ein Sof.
    Ale filozofowie tez muszą pamiętać, ze na ziemi i w niebie są rzeczy, jaki im się nie śniły. I fizycy tez takie rzeczy odnajdują, i filozofów zadanie jest z fizyką (jak i z każdą inną dziedziną) podgonić, aby móc to zsyntetyzować. A nie pouczać inne dziedziny, ze języka filozofii nie znają. To wy macie zadanie syntetyzować. To wasz psi obowiązek podgonić, bo pozostaniecie w tyle.

    Światło w rurze to jeden wymiar, jak i linia to jeden wymiar. Dwa wymiary to płaszczyzna. Trzy wymiary to przestrzeń nas otaczająca. Cztery wymiary to przestrzeń na lini czasu. Piec wymiarow to przestrzeń na płaszczyźnie czasu. Sześć to przestrzeń na przestrzeni czasu. Siódmy wymiar to przestrzeń fizyczna w przestrzeni czasu na linii praw fizyki. Ósmy wymiar to przestrzeń fizyczna w przestrzeni czasu na płaszczyźnie praw fizyki. Dziewiąty to przestrzeń fizyczna na przestrzeni czasu na przestrzeni praw fizyki. A dziesiąty wymiar to punkt, z którego to wszystko bierze początek.

    Tron Boga.

    Jeśli Czyste Światło w twojej wizji to promień rozchodzących się z tego Punktu, to rzeczywiście masz na myśli coś zupełnie innego, niż wiązka fotonów która z czystego Źródła staje się zamysłem przestrzeni praw fizyki (tu nabiera cech korpuskularno falowych jakie obserwujemy) przypisanym do konkretnego punktu w czasie i konkretnego miejsca w przestrzeni fizycznej.

    Jednak jak sam widzisz tutaj, w czterowymiarowym dalekim od Tronu punkcie w kosmosie mamy tego światła wyłącznie daleką pochodną. Luźno jedynie związaną z Ideą Światła Stwórcy. Choć nadal bardzo przydatną w analogicznym dochodzeniu cech Stwórcy. Błogosławione niech będzie Jego Święte Imię.

  79. MasaKalambura 22.09.2018 11:06

    Widac niedostatecznie mocno to ująłem. Ty filozofie musisz dogonić wreszcie fizykę, bo bez tego pleciesz androny, ośmieszając filozofię. Uważając sobie to i tamto, uznając to za prawdę ostateczną. Uważać sobie możesz cokolwiek. Czas to wymiar fizyczny. Fizyka kwantowa to fizyka. A świadomość w tym wszystkim sobie pływa. I ją też badamy.

  80. realista 22.09.2018 11:58

    cyt.:”nie da się uprawiać fizyki bez przyjęcia wcześniejszych założeń filozoficznych, więc nie jest to pustosłowie a fundament nauk.”

    wyssane z palce twierdzenie miłośnika swojej własnej dziedziny.

    cyt.:”Oczywiście zawsze można być ignorantem jak realista, samemu nic nie wiedzieć, naczytać się czyiś myśli i sobie uroić że te wszystkie osiągnięcia nauki mogą się obejść bez filozofii”

    ja jestem ignorantem, ale to ty wykazujesz się stale twierdzeniami sprzecznymi z doświadczeniem. ja nie wierzę na słowo i sprawdzam, eksperymentuję. ty nigdy, ale to mnie nazywasz ignorantem, a siebie myślicielem.
    czy tylko ja widzę tutaj hipokryzję?

    cyt.:”czyli jego kapłanów w których wierzy jak w bałwanów.”

    ale dlaczego ty piszesz takie rzeczy? to ma mnie niby ośmieszyć?
    co takiego złego jest w korzystaniu z pracy innych? na tym polega rozwój nauki, techniki, cywilizacji.
    co ma większe znamiona wiary – uważać, że foton jako fala pola elektromagnetycznego porusza się tak jak wszystkie fale, czy że foton znika w 4 wymiarze dzięki jakiemuś cechowaniu jakiejś symetrii by wyłonić się gdzieś indziej, i na dodatek można sobie o tym TYLKO TEORETYZOWAĆ?
    jak myślisz?…

    cyt.:”3 wymiary to podstawowy ośrodek w którym mogą odbywać się wszystkie zdarzenia z dynamiki Newtona. W 1 wymiarze tego nie zrobisz, nawet do samej kinematyki potrzebujesz minimum 2 wymiarów.”

    nawet nie wiesz jak bardzo się ośmieszasz takimi mądrościami, które od razu demaskują twoją ignorancję…

    cyt.:”Cały czas tu piszę o świetle w sensie pojedynczego aktu”

    ale piszesz o Świetle, świetle czy czystym świetle? bo się pogubić można. :DDD

    cyt.:”skąd możesz wiedzieć czym ty się właściwie zajmujesz w polemice i co komentujesz”

    wyjaśniam ci banalne zjawiska fizyczne, których nie rozumiesz. mam też obiekcje do twierdzeń, które stawiasz, i je prezentuję.

    cyt.:”Ja rozumiem, że nie kumasz tego co piszę, potwierdzają to te twoje wieczne odniesienia do trywialnych eksperymentów które nijak nie są powiązane z tematem który poruszam.”

    a może po prostu nie rozumiesz, że nie dość, że są ściśle związane, to jeszcze przeczą twoim tezom? no bo niby dlaczego nigdy nie odpowiedziałeś, dlaczego wysłane w kierunku Księżyca światło lasera odbija się od odbłyśnika i powraca po około 2 sekundach? nie ma to, uważasz, związku z twoją tezą, że światło nie porusza się? i że to w atmosferze powstaje światło ze Światła?…

    cyt.:”Choćbym tysiąc razy pisał, że energia Słońca jest absorbowana przez atmosferę Ziemi niczym gąbka absorbuje wodę i nie ma tu żadnego „padania na powierzchnię” bo nie wyznaczysz nawet czegoś takiego jak powierzchnia w przypadku sfer”

    możesz to nawet milion razy napisać, ale jest to zwyczajna głupota. uroiłeś sobie jakieś sfery, i upierasz się, że nie ma czegoś, co ci pokazywałem, że jest. mierzyłem i pokazałem ci jak. zapytaj jakiegokolwiek fizyka czy matematyka.
    bardziej prawdopodobne jest, że nadal nie rozumiesz co to znaczy “kąt padania”, bo masz zerową wiedzę z matematyki, i nie rozumiesz najprostszej geometrii. nie czaisz, że banalnie prosto jest sprawdzić kierunek światła…
    pomijając już, że da się wyznaczyć kąt między powierzchniami sfer w danym punkcie…

    cyt.:”Co ma 9 płaszczyzn symetrii i 7 osi symetrii do mojego eksperymentu to już chyba tylko twój chory umysł wie.”

    to jest właśnie odpowiedź na twoim poziomie…
    piszesz o symetrii, której definicję znasz tylko ty.
    to ja cię pytam o jaką symetrię ci chodzi, bo wyznaczyć można i płaszczyzny i osie symetrii w liczbie kilkunastu.
    wiem, że o tym nie wiesz, i bełkoczesz o wyznaczeniu symetrii i tyle ci wystarczy. ja jak słyszę coś takiego, to się zaczynam zastanawiać czy chodzi o płaszczyznę czy oś i o którą.
    mi to wygląda na to, że ty po prostu nie wiesz o czym sam mówisz, więc i nie przyjdzie ci do głowy, że można wyznaczyć symetrię na różne sposoby…
    dlatego zamiast odpowiedzieć logicznie o tych osiach/płaszczyznach, które są przecież podstawą kiedy mówi się o symetrii, to ty piszesz, że jestem umysłowo chory, i tyle. no świetny argument! porażający… :DDD

    cyt.:”jeśli mowa o czasie jak o wymiarze to nie jest mowa o mierzeniu czasu a o zjawisku. To co innego.”

    to co innego? hmmm…
    mierzenie czasu to co innego niż zjawisko…
    nie, nie rozumiem tego wytłumaczenia.

    cyt.:”4 wymiar to są ruchy wewnętrzne ciała, to jest rozpraszanie się i zapadanie się w sobie, to jest rosnąć i maleć, naradzać się i starzeć”

    skąd ta teza? możesz wyjaśnić jakie przesłanki doprowadziły cię do takiego twierdzenia?
    tu znowu mam problem, bo rosnąć i maleć to znaczy zmieniać swoje rozmiary w trójwymiarowej przestrzeni w czasie, rodzić i starzeć to typowa zmiana w czasie. niczego mi to na razie nie wyjaśnia.

    cyt.:”to nie są zmiany lokalizacji ciała w ośrodku 3 wymiarowym tylko zmiany wielkości ciała względem symetrii ośrodka.”

    nie wyjaśniłeś co to znaczy “symetria ośrodka”, więc nie widzę w tym sensu. musisz wyjaśnić, bo inaczej jest to bełkot…

    cyt.:”Czas jest wtedy kiedy podczas ruchu z A do B w 3 wymiarowym ośrodku to ciało urośnie lub zmaleje, lub zestarzeje się, jest to więc jego wewnętrzny moment istnienia jako ciało i tym jest 4 wymiar.”

    nie wiem co to jest “wewnętrzny moment istnienia” i nie widzę tutaj 4 wymiaru. widzę nadal po prostu czas.

    cyt.:”Bardzo dobrze pokazuje to ten tzw „paradoks bliźniąt” po którym widać wyraźnie jak nauka nie rozumie niczego z teorii względności, ale tak to już jest jak filozof daje swoje dzieło jajogłowym, mogą je jedynie wypaczyć i zniszczyć.”

    czego tu nie rozumie nauka? o czym ty piszesz? co zostało wypaczone i zniszczone?

    cyt.:”Bredzi się idiotyzmy, że jak jeden z bliźniąt poleci rakietą z prędkością światła to będzie wolniej się starzał, co jest nonsensem”

    nie jest nonsensem, tylko ty tego nie rozumiesz, co właśnie udowadniasz dalszym “tłumaczeniem”. rytm bicia ich serc nie będzie taki sam, tak samo jak dla nas rytm bicia zegara w satelicie, choć biegnie on tam odczuwalnie tak samo.
    no piszesz głupoty zwyczajnie, z niewiedzy podejrzewam, i z baraku wyobraźni…

    cyt.:”Reszty nie komentuje bo wymyślasz już od rzeczy.”

    nie komentujesz, bo przecież nie podasz definicji i nie wyjaśnisz tego, o co cię proszę, bo nie potrafisz.
    jak już pisałem – tak jest z urojeniami. każdy miał na pewno taki sen, który mu się wydawał logiczny dopóki nie zaczął go opowiadać, wtedy nagle okazywał się niedorzeczny. tak jest z twoimi teoriami… .. .

  81. realista 22.09.2018 12:18

    cyt.:”Widac niedostatecznie mocno to ująłem. Ty filozofie musisz dogonić wreszcie fizykę, bo bez tego pleciesz androny, ośmieszając filozofię.”

    dobre.
    100/100… .. .

  82. realista 22.09.2018 14:15

    cyt.:”Ty nie korzystasz z prac innych, ty wierzysz że wszystko co przeczytasz na temat prac innych jest prawdą udowodnioną eksperymentalnie.”

    nie. korzystam z prac innych, ponieważ oni przede mną się zajmowali tematem, i przeprowadzali stosowne eksperymenty, których wyniki były podstawą przy formułowaniu teorii.
    ja nie wierzę we wszystko, co napisane, tylko przyjmuję wyniki tych prac tym bardziej, że stanowią całość i potwierdzają się interdyscyplinarnie.

    cyt.:”Jak napiszą, że fotony uderzają w receptory to będziesz bredził, że to prawda, jak to głupie zdanie kiedyś poprawią, to będziesz mówił że to poprawione teraz jest prawdą.”

    nonsens. nie ma żadnego powodu, aby twierdzić, że receptory nie odbierają fotonów, skoro są wrażliwe na światło. a mechanizm ich działania też poznano, na przykład jodopsyna przechodzi przemianę fotochemiczną pod wpływem światła. chemia te reakcje opisuje ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Retinal ), a fizyka wyjaśnia, że światło to fotony w niezliczonej ilości eksperymentów. obraz jest spójny.
    czy w to trzeba wierzyć?
    gdzie jest jakiś argument, który stawia wszystkie te dziedziny pod znakiem zapytania? bo ty tak sobie twierdzisz?…

    cyt.:”Po co mi przytaczasz bez sensu te swoje eksperymenty, już któryś raz z rzędu na nie odpisuje a ty dalej jak zacięty automat”

    ponieważ ignorujesz te eksperymenty i jak katarynka powtarzasz to, że są bez sensu, choć wyraźnie stoją w sprzeczności z twoimi urojonymi teoriami. jeśli nie umiesz ich inaczej wyjaśnić zgodnie z własną teorią, to nie ma o czym mówić – twoja teoria jest błędna. tak jest w nauce…

    cyt.:”Światło lasera to jest światło lasera a nie Światło, jest światło dnia, jest światło z okna, jest nawet światło nadziei.”

    ale to wszystko nie jest światło w rozumieniu fizyki, a o kącie padania TEGO światła mówię. po co więc wprowadzasz chaos określeniami POTOCZNYMI? gdzie tu jest sens?

    cyt.:”W przypadku lasera masz wyzwalanie ogromnej ilości energii krok po kroku, tam gdzie przebiega promień atmosfera magicznie nie ustąpiła miejsca „światłu” tylko wszystkie cząsteczki atmosfery zostały „spalone” przez ten laser”

    nie.
    w przypadku lasera mamy emisję światła.
    i znowu pieprzysz o magii?
    tu nie ma żadnej magii, atmosfera nie ustępuje miejsca światłu (bez cudzysłowu), tylko światło porusza się pomiędzy cząsteczkami, i jeśli foton zderzy się z cząstką to zostaje zaabsorbowany i wyemitowy lub nie.
    spalanie to reakcja utleniania, więc nie bredź…

    cyt.:”a my z daleka to widzimy jako jeden promień lasera,”

    widzimy tylko te fotony, które zostały wyemitowane po absorpcji fotonów lasera. eksperymentalnie możesz sprawdzić jaka to jest wielkość, a nie jest ona aż tak znowu wielka. jak WIDZISZ, atmosfera jest dla światła niemal przezroczysta, tak czy nie?

    cyt.:”Nawet jeśli to rzeczywiście leciało do Księżyca to tam gdzie znika atmosfera tam promień będzie się robił cieńszy i mniej widoczny dla oka bo tych reakcji fizycznych będzie już mniej”

    bzdet.
    w próżni nie będziesz go widział wcale dopóki nie spojrzysz w kierunku, z którego jest wysyłany, bo tam nie ma cząstek, o które może się rozpraszać.

    cyt.:”Uogólniając to nazywasz cały szereg zdarzeń jednym ruchem światła lasera, ale to nie jest ruch samego światła w oderwaniu od materii”

    nic nie musisz odrywać od materii. po prostu zrozum całe zjawisko i wpływ poszczególnych elementów na eksperyment.

    cyt.:”Ile razy mam ci to powtarzać abyś przestał pisać o tych idiotycznych eksperymentach które chcesz potem przełożyć na cały wszechświat i wszystko nimi wyjaśniać?”

    nie przestanę o nich pisać, bo to rzeczywistość, której ty zaprzeczasz, i która twoje tezy obala.

    nie odpowiedziałeś cały czas DLACZEGO opóźnienie tego światła odbijającego się od Księżyca istnieje…

    cyt.:”Twoje eksperymenty z kątami padania światła są przeprowadzane W ŚWIETLE, jesteś w ośrodku który jest cały jasny i wyszczególniasz z niego tylko główne nurty energii czyli promienie.”

    żeby to miało jakiekolwiek znaczenie musiałbyś uzasadnić, dlaczego światło w świetle miałoby nie mieć kierunku, skoro PATRZĄC WIDZISZ, że z jakiegoś kierunku biegnie. tak powstaje obraz w oku czy aparacie.
    camera obscura działa TYLKO na zasadzie “odczytywania” kierunku światła, które przelatuje przez dziurkę i pada w dane miejsce. oznacza to, że światło samo sobie nie przeszkadza i może się przecinać miliardy razy bez żadnych konsekwencji.
    np. możesz postawić 2 rzutniki z przecinającym się strumieniem światła i oba wyświetlą obraz bez najmniejszych zniekształceń…

    cyt.:”wyszczególniasz z niego tylko główne nurty energii czyli promienie.”

    mało tego, wyszczególniam tylko te promienie, które pochodzą ze źródła, którego światła kąt padania badam.
    a ty myślisz, że piszę o kącie padania CAŁEGO światła na CAŁĄ powierzchnię? chyba nawet ty nie byłbyś zdolny do palnięcia takiej głupoty. czy jednak tak? :/

    cyt.:”To nijak ma się do oświetlenia całej planety, bo byś musiał być obok niej i widzieć z boku jak to światło „pada i się odbija pod kątem”.”

    to nie ma sensu. żeby zmierzyć kąt padania światła niczego nie musisz oglądać z boku, i faktycznie nijak się ma do tego oświetlenie CAŁEJ planety. mówimy o kącie w danym punkcie powierzchni… nie rozumiesz naprawdę?…

    cyt.:”z kosmosu to widzisz jak na oceanie tworzy się wrażenie lustra i światło słońca się błyszczy, ale tam na dole, jak ktoś płynie na statku to tego lustra nie widzi, więc jest to zdarzenie lokalne powiązane z obserwatorem, z tym jak odbiera dane twoje oko”

    żartujesz? to jest bzdura. to, jak widzisz odbijające się Słońce jest już związane z kątami padania i odbicia w powiązaniu z geometrycznymi pozycjami Słońca i obserwatora. tylko tyle. nie ma to związku z tym co i jak odbiera twoje oko, to zjawisko obiektywne, i zarejestruje to tak samo oko jak i maszyna, a na podstawie danych geometrycznych również matematycznie uzyskamy taki sam obraz.
    całkowicie błądzisz…

    cyt.:”O czasie sobie spekuluje już dodatkowo, masz swoje pomysły to sobie je napisz, ja mam inne i się nie zgadzam z ani jednym zdaniem jakie fizyka wygłasza o czasie i wszystkie uważam ze błędne, nawet teorii względności nie potrafią wyjaśniać poprawnie…”

    a ja za bardziej prawdopodobne uznaję to, że po prostu coś sobie uroiłeś, i nie masz na to ani żadnego poparcia, ani nawet nie umiesz tego spójnie wyjaśnić nie wchodząc w sprzeczności z obserwacjami… .. .

  83. realista 22.09.2018 14:59

    po tym co piszesz naprawdę widać, że nie masz pojęcia o optyce. chcesz na coś z boku patrzeć, nie ogarniasz geometrii, zaprzeczasz wszelkim eksperymentom, nawet takim, które możesz wykonać sam…
    kompletny bezsens taka rozmowa z tobą… .. .

  84. realista 23.09.2018 00:16

    cyt.:”Nie potrafisz prowadzić dyskusji.”

    dyskusji? ty nie dyskutujesz tylko wygłaszasz swoje tezy a proszony o wytłumaczenie wygłaszasz kolejne tezy. zero definicji, zero odpowiedzi na pytania. ignorowanie dowodów przeczących twoim tezom. to jest dyskusja wg ciebie?

    cyt.:”Ja podważam wnioski jakie się wyciąga z eksperymentów”

    światło lasera powraca do nas z Księżyca po 2 sekundach od wysłania. JAKI WYCIĄGASZ Z TEGO WNIOSEK?

    cyt.:”Skąd wiesz, że poprawnie rozumiesz eksperyment?”

    światło lasera puszczone jest przez akwarium o gradiencie gęstości ugina się w stronę większej gęstości.
    jak rozumiesz ten eksperyment?

    cyt.:”Piszesz banał o receptorach, powiedz proszę jaka to materia nie reaguje na kontakt ze światłem?”

    zależy co to znaczy reaguje. w większości nie zachodzi żadna reakcja chemiczna. bezustannie zachodzi natomiast absorpcja światła.
    w receptorach zachodzi reakcja fotochemiczna, która nie jest tym samym co reakcja kamienia, włosa czy buta. taka jest twoja wiedza… żałosna…

    cyt.:”Potrafisz reakcją chemiczną stworzyć obraz? Nie potrafisz”

    oczywiście, że tak. wczoraj na przykład stworzyłem kilka…
    a ty nie potrafisz? słabo…

    cyt.:”Nie potrafisz więc co mi bredzisz, że zbadano dzięki czemu oko widzi?”

    bo zbadano. naprawdę chcesz się upierać, że nie wiadomo jakie są fizykochemiczne widzenia.

    cyt.:”Ja mam zamknięte oczy i śnię, i widzę obrazy, nie potrzebuje otwierać oczu, czasami widzę rzeczy nowe których na żywo nie widziałem”

    mylisz widzenie ze wzrokiem. błąd przedszkolaka…
    ja piszę o oku, a nie o widzeniu. nie rozumiesz różnicy między odbieraniem bodźców a ich analizą? filozofie?

    cyt.:”i jest to także zapisane za pomocą częstotliwości interwałów bo tym jest kod zerojedynkowy.”

    nie, no nie zaczynaj kolejnej szalonej kampanii ośmieszania się. kod binarny nie jest zapisywany za pomocą częstotliwości interwałów… :DDD

    cyt.:”oko tylko skupia uwagę w celu rejestracji określonych barw a te barwy są wynikiem przesłania impulsu elektrycznego do mózgu informującym o częstotliwości interwałów”

    oko za pomocą substancji fotoczułych w komórkach receptorowych odbiera światło w 3 częstotliwościach oraz dodatkowo natężenie światła. światło skupiane przez soczewkę pada na siatkówkę tworząc obraz. receptory w siatkówce odbierają obraz tzn. pobudzone transmitują impulsy do mózgu. na podstawie tych impulsów mózg widzi.

    cyt.:”Pisanie, że fotony „uderzają” w receptory jest bzdurą, jak mamy fotony to nie ma dynamiki newtona więc nie ma „padania i uderzeń””

    ale przecież wiesz, że mówimy de facto o absorpcji?

    cyt.:”światło ma kontakt ze wszystkim, więc rozkrajanie oka na części pierwsze niewiele pomaga.”

    niby tak, ale odpowiednie urządzenie pozwala na uniknięcie kontaktu światła ze wszystkim i padanie tylko tam, gdzie trzeba, czyli na przykład na matrycę aparatu. albo np. wiesz… na siatkówkę oka…
    tak to działa, i wiemy jak to działa. ale to wg ciebie nie pomaga, no nie?

    cyt.:”Kolejnym nonsensem jest to, że „fotony sobie latają swobodnie pomiędzy cząsteczkami””

    to nie jest nonsens, tylko fakt. widzisz przez atmosferę? aparat widzi przez atmosferę? można widzieć przez teleskop?
    jeśli tak, to fotony mogą sobie latać pomiędzy cząsteczkami.

    cyt.:”Jakim cudem jeden obiekt świeci bardziej a drugi mniej?”

    CO TY Z TYMI CUDAMI???!!!
    obiekt emitujący więcej światła w twoim kierunku świeci bardziej niż ten, który emituje w twoim kierunku mniej światła. GDZIE TU CUD???

    cyt.:”Jakim cudem potrzebujesz baterii w latarce skoro wszędzie sobie latają fotony? nie wystarczy nimi dmuchnąć?”

    a no to złap fotony i dmuchaj. wiesz… możesz np. odbić je lustrem. albo złapać w czarny papier…

    cyt.:”aby się coś zaświeciło musisz wzbudzić odpowiednio materię”

    oczywiste. no i?

    cyt.:”one nie pozbędą się ładunku dowolnie bo zaraz obok są cząsteczki które ten ładunek przyjmą”

    jak cząstka wyemituje foton to tak samo dla tego fotonu atmosfera jest niemal przezroczysta, czyli mała szansa, że w ogóle trafi na jakąś cząstkę.
    chyba, że chodzi ci o absorpcję (sam pewnie nie bardzo wiesz o co ci chodzi), to wtedy oczywiście zwiększa się energia cząstki – temperatura – a tę może cząstka oddać sąsiadowi. 😉

    cyt.:”wiesz co to jest spin, z czego to się bierze?”

    no nie wiem, wytłumacz.
    ale najpierw wytłumacz po co zmieniasz temat?
    budowa światła nie ma znaczenia w przypadku określania kąta padania światła czy ilości energii słonecznej padającej na jednostkę powierzchni…

    cyt.:”a foton nie ma masy i nie może nic zdziałać energetycznie ale ma spin”

    przecież foton to JEST ENERGIA…
    następne… najpierw niewytłumaczona symetria, teraz znowu spin?

    cyt.:”Pisaniem o tym, że fotony sobie latają pomiędzy cząsteczkami pokazujesz, że poziomu mechaniki kwantowej nie zrozumiałeś, po co się spierasz więc?”

    to może zapytamy fizyka kwantowego, czy fotony latają pomiędzy cząsteczkami?
    a jak tak to zamkniesz dziób i przeprosisz za wszystkie oszczerstwa, po czym nauczysz się optyki i zaliczysz sprawdzian z liceum? co myślisz?… .. .

  85. realista 23.09.2018 00:34

    ja ci tu tyle piszę, a ty to wszystko w kiblu spuszczasz… no nie umiesz się odnieść do 90% rzeczy, które piszę. stale tylko stawiasz twierdzenia ze zmyślonymi znaczeniami określeń fizycznych… to takie przykre… 🙁

    no i co na przykład powiesz o tworzeniu obrazu w camera obscura?
    o odbiciu lasera przez odbłyśnik na Księżycu, które trwa 2 sekundy?
    albo o reakcji fotochemicznej jodopsyny?

    masz coś do powiedzenia w ogóle?
    nie czujesz WAGI tych argumentów? naprawdę? nie ogarniasz?… .. .

  86. realista 23.09.2018 11:49

    hahaha…
    i znowu się nie odniosłeś do tego, co pisałem, a zamiast tego znowu stwierdziłeś: “jesteś wyznawcą, wierzysz, że coś wiesz. Szkoda mojego czasu automacie abym wkoło tłumaczył to samo, skoro niczego nie łapiesz z wcześniejszych tłumaczeń.”

    nie wiem jakiej to niby wiary wymaga. to są proste zjawiska i logiczne wnioski. nie ma w ogóle miejsca na wiarę, w przeciwieństwie do przekonania, że fotony sobie znikają a potem się wyłaniają… :DDD

    cyt.:”więc po jakiego przytaczasz ten idiotyczny eksperyment i go wiążesz z zachodem Słońca”

    a więc właśnie udowodniłeś, że to ty nie potrafisz zrozumieć eksperymentu, bo skupiasz się na rzeczach, które nie mają znaczenia, a nie potrafisz dostrzec sedna.
    żadne tam zmiany symetrii pola, powtarzasz bezmyślnie określenie fizyczne, którego sensu nie rozumiesz. doświadczenie pokazuje w jaki sposób światło ugina się poruszając się w ośrodku z gradientem gęstości.

    a ty piszesz bzdury, że: “Potem w swojej durnocie przenosisz to na atmosferę, gdzie masz tylko i wyłącznie środowisko gazowe, nigdzie nie masz warstwy atmosfery która jest cieczą i ma gęstość cieczy”…

    nie rozumiesz, że nie chodzi o gęstość tylko gradient gęstości, nie?
    wiesz co to w ogóle znaczy gradient? o czym mówimy? jak to ugięcie wygląda?
    nie czujesz tego, że nie masz pojęcia o czym się wypowiadasz, i że możesz się ośmieszyć kiedy piszesz takie rzeczy? bo właśnie to zrobiłeś…

    cyt.:”skoro wiadomo że to nagłe zmiany temperatur powodują wszystko, i koloryt nieba/słońca i wielkości.”

    nie. wiadomo, że kolory nieba, Słońca oraz wielkość (spłaszczenie Słońca) są zależne od rozpraszania światła przez cząsteczki atmosfery oraz zaginania promieni w gradiencie gęstości atmosfery. różne częstotliwości światła są różnie pochłaniane przez atmosferę, stąd kolory. wszystko można doskonale sprawdzić eksperymentalnie…

    cyt.:”niezależnie gdzie się znajduje to przechodzi przez tą samą atmosferę o tych samych gęstościach ale jak jest niżej to się atmosfera ochładza i traci ładunek, zmienia swoje barwy bo się zmienia częstotliwości”

    po pierwsze atmosfera ma mniejszą gęstość wyżej a mniejszą niżej. to jest fakt. wystarczy zmierzyć ciśnienie na różnych wysokościach.
    po drugie znowu zmyślasz własną definicję, tym razem ładunku. ładunek w fizyce to konkretna rzecz.
    po trzecie atmosfera się ochładza im wyżej tym bardziej.
    i wreszcie – co to znaczy, że “się zmienia częstotliwości”? co to za określenie? czego częstotliwości? co zmienia? jaki jest tego mechanizm?

    cyt.:”To samo jest z twoim kretyńskim laserem co „leci do Księżyca”. Po co zmyślać taki eksperyment (bo ja uważam że jest zmyślony) skoro możesz to samo w domu zrobić z lusterkiem? Co to ma niby tłumaczyć?”

    znowu przyznajesz, że nie umiesz ani zaprojektować, ani wykonać eksperymentu, a już na pewno nie potrafisz wyciągnąć żadnych wniosków. no co ma tłumaczyć? co też może tłumaczyć to, że światło wysłane z jednego miejsca obija się od innego dopiero po jakimś czasie?…hmmm… zagadka…

    jeśli uważasz, że to samo można zrobić w domu z lusterkiem, to znaczy, że w ogóle nie jarzysz tego doświadczenia ani wagi argumentu. jaki więc sens mają twoje bełkotliwe zaprzeczenia?

    cyt.:”Jak puszczasz domino to ono „leci” z jakąś prędkością, ale co tam będzie leciało niby?”

    o właśnie, widzisz, dobry przykład. to jest właśnie analogiczne do fali. same kostki “nie lecą”, ale przenoszą energię (przewracającą klocki)…
    to jest ruch, niezależnie od tego jaką ty sobie uroiłeś definicję ruchu…

    cyt.:”to samo robi światło, jest jak pojedynczy klocek domina”

    nie. światło to energia w postaci fali. światło to energia przewracającego się klocka, a nie sam klocek.
    okazuje się, że ty naprawdę nawet podstaw nie rozumiesz. twoje “analogie” to właśnie udowadniają…

    cyt.:”Fotony pojawiają się i znikają jak iskry z ogniska”
    cyt.:”Ile można takie podstawy tłumaczyć?”

    nie. nic takiego nie ma miejsca.
    w tym właśnie rzecz. tłumaczysz coś, co jest sprzeczne z rzeczywistością, a doświadczenia, które to potwierdzają ignorujesz… jak mam ci uzmysłowić to, że piszesz brednie?

    cyt.:”Mam cię edukować od podstawówki skoro nawet eksperymentu nie potrafisz dobrać do zjawiska?”

    kogo ty chcesz tymi kłamstwami przekonać? siebie?
    sam sobie nie zdajesz sprawy z tego, że nie rozumiesz czegoś? to jest najgorszy rodzaj głupoty.
    pokaż mi jakiekolwiek źródła z podstawówki, które wspierają twoje tezy. ale się cioto nie wykręcaj, tylko uzasadnij to, co do mnie piszesz, bo twoja pewność siebie imbecyla i poziom kłamstwa i hipokryzji zaczynają być już denerwujące nawet dla mnie.

    cyt.:”Ja jestem na milion procent pewien, że sam podstaw nie znasz i za nic w świecie samodzielnie niczego nie zweryfikujesz eksperymentem”

    napisał człowiek, który nie przeprowadził żadnego eksperymentu i pisze takie nonsensy jak wyżej… kuriozalne… :DDD… .. .

  87. realista 23.09.2018 15:07

    cyt.:”O masz, po 300 postów pod dyskusją, nie na temat, większość wypisów to odpowiedzi dla trolla, który dostarcza co chwilę kolejnych błazeńskich eksperymentów do skomentowania”

    sam temat zmieniasz, wystarczy poczytać wyżej, ile razy zwracam ci na to uwagę, że zmieniasz temat, na przykład na swoją urojoną pseudofizykę pseudokwantową. 😀
    eksperymenty nie są błazeńskie, tylko bardzo proste, i normalnemu człowiekowi wystarczą aby zrozumieć zjawisko, na przykład refrakcji.
    a twoje komentowanie ogranicza się do nonsensownych twierdzeń stojących w sprzeczności z eksperymentami, których jak się okazuje nawet nie rozumiesz. :DDD

    cyt.:”a na końcu po wszystkich odpowiedziach to samo – nawet nie odnosisz się do moich argumentów.”

    tak właśnie jest. zamiast odnieść się do meritum, to ty wymyślasz pierdoły i ci się wydaje, że to wystarczy.
    np. laser w gradiencie się zagina i TO JEST FAKT. w atmosferze też, bo to analogiczne warunki, i widać to przy zachodzie Słońca. i to jest fakt. to, że ty nie rozumiesz tego wyjaśnienia znaczy jedynie to, że ty jesteś głupcem,a nie że eksperyment jest niewłaściwie przeprowadzony.

    cyt.:”to i tak na końcu napiszesz – zupełnie nie wiem dlaczego światło ma się nie poruszać.”

    w istocie – z twoich (w większości absurdalnych) pseudoanalogii nie wynika nic wartościowego. zmyślone pojęcia zaczerpnięte z fizyki nie mają żadnej wartości, a twoje wynikające z niezrozumienia i niewiedzy obiekcje co do ruchu fal elektromagnetycznych są zwyczajnie żałosne i w najmniejszym stopniu nie podważają wiedzy fizycznej.

    cyt.:”Myślisz, że jak 200 razy napiszesz kłamstwo o gradientach to stanie się ono prawdą?”

    ale jakie kłamstwo? przecież ja sam takie eksperymenty robiłem. laser się zagina. a jak patrzysz wzdłuż niego, to widzisz zmienioną pozycję zniekształconego obrazu, DOKŁADNIE tak, jak wygląda podczas zachodu Słońce. atmosfera rzednie wraz z wysokością, i to jest fakt.

    co więc według ciebie powinno mnie przekonać, że to nie jest prawda? jakie masz poparte eksperymentami argumenty, że moje doświadczenie jest złe?

    cyt.:”nie myśleniem ale ryciem na pamięć twierdzeń po dwieście razy”

    wiem, że mi nie uwierzysz, ale ja nie znam definicji na pamięć, a pamięć mam bardzo słabą. ja po prostu rozumiem zjawiska, algorytmy, zasady działania, dlatego rozumiem zjawiska, o których rozmawiamy. ty NAWET definicji nie znasz, nie mówiąc już o rozumieniu zjawisk, dlatego nie jest możliwa rozmowa z tobą na poziomie. udowadniasz to w każdym komentarzu.
    na przykład w poniższym tekście demaskujesz to, że nie rozumiesz w ogóle idei promieni oraz “patrzenia z boku” – przekroju, i jak to się przekłada na obraz…

    cyt.:”Twój eksperyment z akwarium pokazuje promień lasera a nie odkształcenie całego obrazu obraz, jest totalnie nieadekwatny bo ty o zachodzie słońca nie widzisz powykrzywianych promieni.”

    zabawne, bo to znaczy, że na bank nie rozumiesz w ogóle optyki. nie rozumiesz czym są te linie na diagramach. nie rozumiesz, że one pokazują jakim przekształceniom podlega obraz, jak zmienia się kąt i to skutkuje jego przesunięciem.
    oj, chłopie, i ty chcesz mnie uczyć wiedzy z podstawówki?… serio? taki jesteś nieświadomy swojej niewiedzy?

    cyt.:”Gredient jest wynikiem końcowym zjawiska a nie siłą sprawczą”

    gradient jest właściwością atmosfery i światło poruszając się przez niego zakrzywia się. nie interesują mnie pseudofilozoficzne dywagacje, sednem jest to, że takie zjawisko zachodzi w gradientach gęstości, i tyle.

    cyt.:”światło nabiera częstotliwość dopiero pod wpływem absorpcji przez atmosferę”

    nie. pomijając to, że “nabiera częstotliwość” to bardzo śmieszne określenie, to światło zachowuje swoją częstotliwość i jej nie zmienia. częstotliwość zależy od ilości energii fotonu, dlatego różne materiały emitują fotony o różnej częstotliwości, bo i poziomy energetyczne mają różne. wiemy to, bo obczailiśmy spektroskopię. ty jak widać nie masz nawet pojęcia o jej istnieniu, więc możesz sobie bajki pisać.

    cyt.:”Skutkiem chcesz uzasadniać przyczynę.”

    znaczy co, w akwarium zmienia się gęstość, bo przelatuje przezeń laser i się laser wygina bo przezeń przelatuje? to nie jest przypadkiem uzasadnianie przyczyny skutkiem? :DDD

    cyt.:”poobserwuj sobie zwykły płomień, ma różne barwy, tam gdzie się robi chłodniej na jego krańcach inne niż w środku”

    nie bardzo rozumiem jaki ma związek emisja fotonów o danej częstotliwości podczas chemicznego procesu spalania do rzekomego “nabierania częstotliwości”. co to w ogóle za zjawisko?

    cyt.:”Te bzdury optyki o gradientach może obalić pierwsza lepsza obserwacja, wystarczy pooglądać nagrzewający się asfalt ale i tak niczego z tego nie skumasz, bo to nowość i wbrew dogmatom”

    obalić? a dlaczego nie potwierdzić? uważasz, że to inne zjawisko czy co? czego niby nie skumam?

    cyt.:”ja już na te pytania odpowiadałem we wcześniejszych dyskusjach i pisałem to samo, ale to i tak na końcu nie wiesz, jakie stawiam tezy i co piszę. Jesteś trollem”

    ale wystarczy spojrzeć jak nasza dyskusja wygląda – ja odpowiadam na twoje słowa, które cytuję, podaję eksperymenty, wyjaśniam, odsyłam do definicji itp.,
    a ty? a ty tylko stale “piszesz to samo” i w ogóle się nie przejmujesz wagą moich argumentów, bo ci się wydaje, że można je zignorować, podczas gdy tak naprawdę po prostu nie rozumiesz, że one coś udowadniają albo czemuś przeczą… nie umiem cię przekonać, że piszesz bzdury, bo mnie nie słuchasz, i nie odpowiadasz na konkrety.
    na przykład wielokrotnie wspominany test z laserem i Księżycem mówi jasno to, czego boisz się przyznać. i widać jak bardzo unikasz prostej odpowiedzi – światło lasera wraca do nas po 2 sekundach odbijając się od odbłyśnika na Księżycu, który jest w dużej odległości od Ziemi, czyli przebycie drogi zajmuje czas, a więc światło porusza się ze skończoną prędkością.
    taki jest logiczny wniosek…

    cyt.:”Światło nie jest energią w postaci fali dosłownie”

    tak, właśnie dosłownie jest energią w postaci fali pola elektromagnetycznego.

    cyt.:”falowanie wynika z tego jak je rejestrujemy”

    nie.

    cyt.:”a robi się to w interwałach, raz jest, raz znika”

    nie. mylisz tutaj częstotliwość pomiaru z częstotliwością fali. to całkowicie co innego i myląc to po raz kolejny się błaźnisz…

    naprawdę nie pisz o fizyce kwantowej, bo serio piszesz debilizmy. po co? myślisz że wszyscy tak jak ty nie wiedzą o co chodzi więc nikt się nie kapnie?

    cyt.:”Tłumaczyłem ci czym jest ruch w fizyce, w ośrodku 3 wymiarowym”

    ty mi nie musisz tłumaczyć. ja wiem czym jest ruch. jest zmianą położenia w czasie w stosunku do układu odniesienia.

    cyt.:”to dalej nie skumałeś że tego nie możesz przypisać światłu, dlatego że tu nie masz co mierzyć, masz tylko interwały migania i tyle.”

    to ty nie kumasz, że foton będąc falą elektromagnetyczną może, a nawet musi się poruszać, bo tym właśnie jest fala. i ma swój wektor ruchu, prędkość, częstotliwość. to, że napiszesz, że ma tylko “interwały migania i tyle” tego nie zmieni, tylko się ośmieszasz.

    tak się z tym przykładem domina nie rozpędzaj, bo w nim nie ma analogii do częstotliwości, więc nie jest tak, jak można by z tego przykładu wywnioskować.

    cyt.:”Przewrócenie klocka nie jest ruchem, ruch w fizyce to jest zmiana lokalizacji,”

    przewrócenie klocka następuje w coraz to dalszej lokalizacji. jest to ruch. miejsca przewracania się. miejsce przewracania się to analogia fali.

    cyt.:”klocek się nie przemieścił w przestrzeni tylko się inaczej ułożył względem jej symetrii”

    uparcie powtarzasz teraz słowo “symetria”. serio, widać że robisz to specjalnie właśnie dlatego, że zwróciłem ci uwagę, że używasz tego słowa niewłaściwie. teraz dokładnie tak jak dziecko, będziesz demonstrował to, mimo że tak naprawdę wiesz, że gadasz głupoty.

    zaczyna mi się to już nudzić. wiedziałem, że masz poważne braki już na początku, kiedy bredziłeś coś o sferach że nie można wyznaczyć kątów. wtedy było wiadomo już, że nie rozumiesz co to znaczy kąt padania światła na powierzchnię. ale teraz wykazałeś się już brakiem wiedzy chyba w każdej dziedzinie, i nadal nie rozumiesz podstawowych zjawisk i określeń.
    rozmawianie z aż takim imbecylem jest przykre i pozbawione sensu, bo i tak nie wiesz o czym mówię, i choćbym z tobą przeprowadził 1000 eksperymentów, to ty i tak nie jesteś zdolny wyciągnąć z nich wniosków, choć sam twierdzisz, że to ja (a zatem cała społeczność naukowa, która zgadza się z tym) nie potrafię.

    w sumie wydaje mi się, że powinienem zrobić tak, jak inni, czyli kompletnie olać rozmowy ze świrem o jego urojeniach, bo jak zauważyłeś nikogo ta gadka nie obchodzi… .. .

  88. realista 23.09.2018 16:10

    cyt.:”Zobaczył laser w wodzie, laser czyli światło spójne i sobie to przełożył na atmosferę gdzie nie ma światła spójnego tylko jest rozproszone”

    w atmosferze tak jak w wodzie zachodzą takie same zjawiska optyczne.

    cyt.:”Słońce żadnymi promieniami w nas nie strzela”

    no pewnie.

    cyt.:”potem wyobraża że istnieje sobie jakąś atmosfera osobno (bez światła czyli bez energii i ładunku, magiczne nic)”

    znowu ta magia?
    atmosfera osobno? przecież to tobie nie pasuje, że fotony się poruszają w atmosferze.
    czy ja pisałem gdziekolwiek, że w atmosferze nie ma energii? to byłby absurd.
    nadal nie wiesz co to jest ładunek?

    cyt.:”ona je potem „wygina” a tuż przy ziemi one się „prostują” i „uderzają” w ziemię pod kątem”

    no właśnie takimi tekstami demonstrujesz, że nie wiesz o co chodzi. :DDD
    nic z tego co napisałeś w tym zdaniu nie ma sensu i nie jest prawdą, prócz tego, że promienie padają pod kątem na powierzchnię. 😀

    cyt.:”Bredzisz, że przez atmosferę jakieś promienie latają bo myślisz, że wszystko można pociąć dokładnie na te kawałki na które pociąłeś w garażowych eksperymentach”

    promienie lecą przez atmosferę i dzięki temu widzisz. gdyby nie latały to by była ciemność. nie ogarniasz? :DDD

    cyt.:”jest ona nasiąknięta światłem niespójnym”

    o, następna zmyślona definicja? :DDD

    cyt.:”są tylko częstotliwości emisji fotonów przez elektrony”

    ty nie odróżniasz częstotliwości emisji od emisji częstotliwości? dramat…

    cyt.:”ale czym jest częstotliwość falowa to też widzę nie kumasz”

    częstotliwość falowa? nie fali tylko falowa? o, to coś nowego. to może zdefiniuj czym jest i opisz ją, żebym mógł zakumać, miszczu.

    cyt.:”a na końcu jak już pozaginam cię setki razy”

    hahahaha…
    ty sobie naprawdę uroiłeś, że kiedykolwiek mnie zagiąłeś? swoim bełkotem i niezrozumieniem fizyki z podstawówki?… jesteś tragiczny…

    cyt.:”Jesteś trollem, chcesz robić tu szum a nie cokolwiek ustalać.”

    no i pewnie dlatego to ja cię stale proszę o definicje, o opis mechanizmu, o zaproponowanie lub wykonanie doświadczeń, ustosunkowuję się do cytatów z twoich komentarzy, a ty tylko ogólnikowo pieprzysz bez związku z tematem i zmyślasz sobie znaczenie słów, jak i zmyślasz sobie co ja rzekomo mówię, choć tylko ciebie stać na wymyślenie takich idiotyzmów…

    mogę cię wyzwać na pojedynek, ale ty nie grasz według reguł. nie odpowiadasz na pytania a potem się ciskasz, że piszę o tym, że nie odpowiadasz… nie jesteś wart polemiki… .. .

  89. realista 23.09.2018 18:38

    cyt.:”ale abyś widział wodę czy atmosferę ona musi być wzbudzona i jasna czyli „nasiąknięta światłem””

    nie, i o tym dlaczego, pisałem już kilka razy, tylko to wypierasz.
    jedyne co musi, to musi emitować (rozpraszać, odbijać, załamywać) światło w twoją stronę, wtedy widzisz to światło.

    cyt.:” i to światło nie lata w atmosferze, atmosfera jest światłem”

    nie. atmosfera to cząsteczki gazów i nie jest ona światłem, ponieważ światło to jest pewien zakres promieniowania elektromagnetycznego. światło co najwyżej dociera do niej i się w niej porusza albo jest pochłaniane zwiększając jej temperaturę.

    cyt.:”tego nie można rozdzielać „wyznawco”.”

    tu ponownie stawiasz niczym nie poparte twierdzenie dodatkowo próbując mnie postawić w sytuacji wierzącego w dogmat. tymczasem wielokrotnie podawałem ci przykłady, że zarówno światło bez atmosfery jak i atmosfera bez światła niezaprzeczalnie istnieją…
    czyli na przykład że widać co jest w komorze próżniowej, albo w zwykłym pokoju w ciemności można nadal oddychać = jest atmosfera…
    i co, nie można rozdzielać?

    cyt.:”Pisanie że światło lata przez atmosferę jest pisaniem, że woda pływa w wodzie”

    no, pomijając prądy morskie, które w sumie są wodą płynącą w wodzie, to twój przykład jest bez sensu, ponieważ atmosfera nie jest światłem.

    cyt.:”Światło to kwant energii, elektron to kwanty energii, atom to kwanty energii, tlen i azot to kwanty energii, atmosfera to kwanty energii, wszystko ma ten sam budulec”

    tak, ale mają inne właściwości, więc nie są tym samym.

    cyt.:”nic nie lata pomiędzy niczym, to nie dynamika Newtona”

    nie tylko w dynamice Newtona, ale i w fizyce kwantowej różne rzeczy latają pomiędzy innymi. :DDD

    cyt.:”Tyle, znikam i nie odpisuje dalej. O częstotliwości wyjaśniałem pisząc o dominie, wczytaj się dokładniej.”

    a ja ci odpowiedziałem dlaczego to są brednie i czym jest fala na przykładzie twojego domina. jeśli nadal nie rozumiesz to poczytaj książkę od fizyki z gimnazjum… .. .

  90. realista 23.09.2018 18:47

    a jeszcze w ogóle jestem ciekaw – zrozumiałeś coś z przykładu z projektorami, z krzyżującymi się promieniami (których nawet nie widać z boku), które bez problemu wyświetlają obraz bez zniekształceń?
    trochę śmieszy mnie, jak coraz mniej treści zawierasz w komentarzach i zamiast odpowiedzieć na pytania, które ci zadaję, to ty piszesz, jaki to ja jestem taki i owaki. to pewnie dlatego, że mnie zapędziłeś w kozi róg, zagiąłeś i sponiewierałeś swoimi błyskotliwymi teoriami, zgadłem? ;)… .. .

  91. realista 23.09.2018 19:45

    cyt.:”Światło nigdzie nie dociera ani się w niczym nie porusza,”

    to skąd opóźnienie przy odbiciu światła lasera przez odbłyśnik na Księżycu albo opóźnienie światła w światłowodach? hmmm…
    i jak w ogóle jest to możliwe, że światłowody działają? :O
    jeśli światło nigdzie nie dociera, to jak powstaje obraz w camera obscura?…
    ja się naprawdę nie dziwię, że nie potrafisz na to odpowiedzieć…

    cyt.:”światło to ZMIANA, wyłania się z 4 wymiaru,”

    nie. światło to fala elektromagnetyczna.
    na jakiej podstawie twierdzisz, że się “wyłania z 4 wymiaru”? jakiś może eksperyment zaproponujesz?

    cyt.:”świecenie jest nierozerwalnie związane z CZASEM”

    świecenie to emisja fotonów, gdyby nie czas, to nie byłaby możliwa, bo to się dzieje w czasie.

    cyt.:”jak się coś zmienia – ładunek, temperatura, ciśnienie, gęstość, położenie – to zaczyna się emisja”

    nie. emisja następuje kiedy elektron oddaje kwant energii i przechodzi na niższy poziom energetyczny. częstotliwość światła jest związana właśnie z tą różnicą w energii przed i po emisji…

    cyt.:” im gwałtowniejsza zmiana tym jaśniej widać.”

    “jaśniej widać” kiedy następuje więcej emisji, i to na dodatek w kierunku obserwatora określającego tę jasność.

    cyt.:”Masz swoje bajeczki to sobie mniej, ja się do dynamiki Newtona cofał nie będę, świat poszedł już o wiele dalej.”

    to nie ma związku z dynamiką Newtona, bo ta dotyczy ruchu obiektów materialnych, a nie fal elektromagnetycznych.

    ty się powinieneś cofnąć do podstawówki, żeby przestać wypisywać takie żenujące idiotyzmy.

    oczywiście na pytania o projektory też nie odpowiesz, bo nie masz pojęcia co począć z moimi argumentami. nie rozumiesz tych zjawisk a myślę, że nawet tobie trudno jest nadążyć z wymyślaniem takiej ilości głupot… .. .

  92. Timoschuk 23.09.2018 20:37

    An interesting and useful information

  93. realista 24.09.2018 12:50

    mam Wacuś dla ciebie takie coś…
    oczywiście wiem, że natychmiast przyczepisz się do jakichś bzdetów, a umknie ci cały sens tego, co ci podaję, ale może inni dostrzegą w tym sprzeczność z tym co ty sobie wymyślasz tak, jak ja ją dostrzegam.
    https://youtu.be/5HdWWRYgBrA?t=33m27s
    od 33:30 do około 38 minuty.

    zwróć uwagę po pierwsze (ale to najmniej istotne), że nie widać żadnych “promieni”, promieni ani Promieni kiedy patrzymy na te zwierciadła na początku, a jednak obraz jest analizowany tam pod ziemią. pewnie twoja ulubiona magia?…
    po drugie zauważ, że następuje zebranie danych przez urządzenie a potem analiza danych, która daje pewne wnioski.
    po trzecie mamy tu przykład jak działa nauka – ktoś W OPARCIU O BADANIA stawia HIPOTEZĘ, która zostaje początkowo odrzucona jako nieprawdopodobna, jednak przy WERYFIKACJI lub badaniach INNĄ METODĄ i otrzymaniu IDENTYCZNYCH WYNIKÓW zostaje przyjęta, i to przez jednego z największych krytyków poprzednich badań.

    to tylko film popularnonaukowy, więc jest to wytłumaczone w prosty sposób, a nie jest szczytem wiedzy ani “niepodważalnym dogmatem wiary w naukę”. nauka zmienia się wraz ze zrozumieniem, a to wynika z analizy interdyscyplinarnych badań, gdzie chwytamy się najróżniejszych sposobów by dowiedzieć się czegoś, o czym z początku nie wiemy nic. nie ma zmyślania i wtedy dopasowywania zmyślonych danych do zmyślonych teorii. jest poszukiwanie, wnioskowanie i weryfikacja.

    to jest nauka, a nie tak jak te twoje z czapy wzięte i sprzeczne z obserwacjami bajania na tematy, o których nie masz najmniejszego pojęcia, boś jest pseudofilozof, a nie naukowiec, i nawet idei promieni światła w pojęciu optyki nie rozumiesz, i nie umiesz przełożyć wykresu uginającego się promienia czy diagramu soczewki na obraz, który w ich przypadku powstaje…

    to co piszesz nie ma niestety żadnej wartości prócz rozrywkowej… .. .

  94. realista 24.09.2018 13:02

    wytłumaczyłem dlaczego argument o dominie nie odpowiada do końca tematowi, o którym mówimy.
    światło jest falą EM, nośnikiem energii, a domino to przekazywanie energii mechanicznej typowo w newtonowskim znaczeniu, od którego się odżegnujesz.
    natomiast NIE EKSPERYMENT, tylko porównanie, które na dodatek nie ma żadnych podstaw, nie tłumaczy niczego oprócz samej koncepcji przenoszącej wszystko, co sprawdzone, w niesprawdzalny obszar fantazji. nie masz żadnych argumentów na poparcie tego “porównania”, ani nie proponujesz żadnego eksperymentu, aby je poprzeć. nawet słownictwo, jakiego używasz (symetria, cechowanie) nie jest w żaden sposób przez ciebie wytłumaczone a używasz je potocznie (jako symetria geometryczna oraz nadawanie cechy). szczegóły w kom. #128.
    jeśli twierdzisz, że odpowiedziałeś na pytanie z laserem, to odeślij mnie do konkretnego cytatu, bo nie widzę. jeśli nie odeślesz, to znaczy, że jak zwykle uciekasz od jasnej odpowiedzi… .. .

  95. realista 24.09.2018 15:00

    właśnie przeczytałem jeszcze raz wszystkie twoje komentarze (tak, tak, wziąłem na siebie ten ból) i niestety nie widzę odpowiedzi na pytanie dlaczego impuls lasera odbity od odbłyśnika na Księżycu ma opóźnienie ok. 2 sekund.

    napisałeś za to na przykład: “Nawet jeśli to rzeczywiście leciało do Księżyca to tam gdzie znika atmosfera tam promień będzie się robił cieńszy i mniej widoczny dla oka bo tych reakcji fizycznych będzie już mniej. Uogólniając to nazywasz cały szereg zdarzeń jednym ruchem światła lasera, ale to nie jest ruch samego światła w oderwaniu od materii, nie ten ruch do którego ja się tutaj przyczepiłem. Ile razy mam ci to powtarzać abyś przestał pisać o tych idiotycznych eksperymentach które chcesz potem przełożyć na cały wszechświat i wszystko nimi wyjaśniać?”
    i napisałeś też:”Do tego głupiego eksperymentu z Księżycem też się odnosiłem setki razy tylko tak jak pisałem, coś nowego więc nawet nie rejestrujesz. Ruch światła lasera jest niczym ruch domina, ale klocki pozostają nietknięte, tam gdzie dociera energia tam w atomach wyzwala ruch elektronów i daje to dalszą emisje, to się niczym nie różni od rozprzestrzeniania się pożaru, tylko że jest skupione w jedną linie prostą a materiałem zapalnym jest materia po drodze.”

    tu jest kilka błędów, z których na każdy już odpowiedziałem. najważniejszy jest jednak taki, że tobie się wydaje, że ruch światła jest jak ruch domina ZALEŻĄCY od klocków, a klockami dla ciebie są atomy… jednym słowem nie rozumiesz czym jest fala elektromagnetyczna, i że ta nie potrzebuje materii, bo to fala ELEKTROMAGNETYCZNA.
    piszesz nawet “ruch światła jest niczym ruch domina”, ale nie potrafisz przyznać, że to oznacza prędkość (przekazywania energii), bo “klocki pozostają nietknięta” (nieruchome). niestety nie orientujesz się, że tak właśnie zachowuje się fala – ośrodek (klocki) pozostaje “nietknięty”, a fala przez niego się porusza (przewracają się w coraz to dalszym miejscu). i tłumaczyłem ci to już – jak wrzucisz kamień do wody, to woda nie porusza się z prędkością fali, tylko faluje, a sama fala się rozprzestrzenia, czyli porusza. jak dociera do ciebie dźwięk (chyba nie masz wątpliwości, że ten się porusza?), to dociera do ciebie z prędkością dźwięku, choć wichury niet. różnica jest taka, że medium jednych fal to woda, drugich powietrze, a dla światła pole elektromagnetyczne. to jest tak proste, że jest omawiane na fizyce w gimnazjum. robi się nawet doświadczenia z tym związane.

    dlatego zamiast zmyślać, zacznij się uczyć, bo nie ogarniasz nawet podstaw, co wykazałem wyżej… .. .

  96. MasaKalambura 24.09.2018 17:11

    Wacuś napisał atomy, ale miał prawdopodobnie na myśli cząstki eteru, których jak wiadomo nauka nie bada, choć odkrywa je czasami w różnych doswiadczeniach z laserami.

    Cały proces świecenia sprowadza tym do procesu przepływu prądu w przewodniku, który, jak wiadomo, też odbywa się z prędkością światła, mimo że elektrony płyną bardzo wolno.

  97. realista 24.09.2018 18:09

    cyt.:”Wacuś napisał atomy, ale miał prawdopodobnie na myśli cząstki eteru”

    raczej nie, ponieważ napisał: “tam gdzie dociera energia tam w atomach wyzwala ruch elektronów i daje to dalszą emisje, to się niczym nie różni od rozprzestrzeniania się pożaru”.

    cyt.:”choć odkrywa je czasami w różnych doswiadczeniach z laserami.”

    no właśnie, dałeś mi czy nie dałeś linka do tych eksperymentów? bo o ile mi wiadomo, to żyroskopami laserowymi można badać np. obrót Ziemi, ale czy wykazano, że istnieje statyczny eter? dej no linka albo rzuć nazwiskami, bo nie wiem na co konkretnie się powołujesz… .. .

  98. MasaKalambura 24.09.2018 21:13

    Wysłałem wtedy, gdy prosiłeś.
    https://www.nature.com/articles/322590b0
    Wydaje mi się ze to ten artykuł, ale nie mogę sprawdzić na komórce, bo się nie otwiera. Na 90 % to jest to.

  99. realista 25.09.2018 01:27

    aha, no czyli chodzi o Silvertooth’a. mam pdf’a z opisem jego doświadczenia gdzie wychodzi mu, że poruszamy się ok. 378 km/s w stronę Lwa. najciekawsze, że z pomiarów sondy COBE po analizie przesunięcia dopplerowskiego tła kosmicznego wyszło “371 km/s towards the constellation Leo” (a z późniejszych danych z nowocześniejszych sond 368 km/s)… chyba nawet jakieś noble za to były.
    no mam nadzieję, że nastąpi przełom jeszcze za naszego życia (naukowy Kickstarter byłby idealny dla takich Silvertooth’ów ;), a osobiście mam nadzieję na odkrycie czegoś, co spodziewam się, że istnieje zamiast ciemnej materii. ale nie będę o tym mówił, bo się nie znam ;P… .. .

  100. MasaKalambura 25.09.2018 08:29

    Przecież to właśnie może być odkrycie tej ciemnej materii. Zamiast jednak spodziewanych czastek wielkich, mamy maleńkie jak bozony i pływające tak powoli, ze techniki i czujniki pomiaru wysokoenergetyczne ich nie są w stanie wychwycić. A laser robi to doskonale.
    Skoro można uznać analogiczne pomiary fali grawitacyjnej (tez laser w rurze), można tez uznać istnienie oceanu kosmicznego (legendarnego eteru). Ale wciąż wypisuje się głupoty o „przełomowym” eksperymencie Michelsona Morleya, który był nie wystarczająco dokładny i czuły.
    No i wciąż wykorzystują go naukofcy religii naukowej do swej propagandy antyeterowej, która ma uderzać w naukowców wierzących. Polityka…

  101. Fenix 25.09.2018 08:57

    @Masa ,dokładnie atmo/sfera =( powietrze + Ziemia ) w eterze ( przestrzeń w polu przesyłu i odbioru informacji ) poddana promieniowaniu kosmicznemu, w tym , fali grawitacyjne ,ciemnej materii , itd..?

  102. Fenix 25.09.2018 09:50

    @WP mówisz o głębi X w każdej z głębi mamy ten sam czas ,różnica w wielkości ,i szybkości postrzegania zdarzenia w przestrzeni , zależy od odległości w przestrzeni ( od i do) obserwatora, tzn. z minimalnej do maksymalnej , i na odwrót , z maksymalnej do minimalnej. Dzieje się dla 3 wymiarowego obiektu ,4 wymiarowej przestrzeni w/o tym czasie , decyduje odległość , – od + do -, wielkość obiektu obserwowanego , np, rozpad protonów , czy zderzenie i pochłanianie się galaktyk.

  103. MasaKalambura 25.09.2018 11:20

    Realista, Zatem jak pisałem, Wacusiowi chodzi o coś w rodzaju prądu elektrycznego, dotykającego cząstek eterycznych (o wiele mniejszych od atomów) przenikających cały kosmos, które na zasadzie fali podłużnej przekazują sobie impuls, drgnięcie odbierane na poziomie atomowym jako foton lub fala, a na poziomie wzroku jako światło.
    Byłoby to zbieżne z zaobserwowaną niedawno falą grawitacyjną, która mogłaby być wytłumaczona również jako fala podłużna, na poziomie eterycznym (bozonowym), ale rozmiaru bozonów higgsa, a nie bozonów fotonów, które mają się stosunkiem rozmiarów do siebie jak jądro atomowe do elektronu.

    To mogło by prowadzić do odkrycia dwóch gęstości eteru. Pierwszy poziomu bozonów Higgsa, powodujący przyciąganie – czarna materia.
    I drugi poziomu bozonów fotonu, powodujący rozciąganie – czarna energia.

    Ładna symetria wychodzi z wielkim prawdopodobieństwem błędu.

    Fenix, problem z 4 wymiarem Wacusia polega na tym, że nie uznaje on czasu jako wymiaru fizycznego. Twierdzi on, że nie da się go zmierzyć, mimo oczywistej analogii zegarka z podziałką sekundową i linijki z podziałką milimetrową. Czym zatem jest jego 4 wymiar, wie tylko on. Czym jest czterowymiarowa czasoprzestrzeń zaś, nie wie.

    Tym samym zamykając nam drogę do rozważań o czasoprzestrzeni uwolnionej, nie trzymającej nas materią sztywno na lini czasu odmierzanej obrotami elektronów wokoło jąder atomów, ale dającej nam wolny conajmniej duchowy wgląd do tego co jest z przodu i z tyłu, jak czynili prorocy, i co dane jest niektórym spośród śniących.

    A także do przestrzeni pięciowymiarowej, czyli czasoprzestrzeni, w której obiekt 3wymiarowy może poruszać się dowolnie po osi czasu, zmieniając to i tamto, jeśli uzna za stosowne, tworząc płaszczyznę rzeczywistości alternatywnych.

  104. realista 25.09.2018 11:30

    cyt.:”Mój przykład z dominem nie pokazuje żadnej mechaniki.nawet analogie czytasz dosłownie?”

    pokazuje, bo energia mechaniczna przekazywana jest z klocka na klocek. to, że używasz analogii aby pokazać zjawisko o innej naturze i nieanalogiczne nie zmienia mechanicznego charakteru domina i nie wyjaśnia elektromagnetycznego zjawiska ruchu fotonu.

    cyt.:”Jak działa monitor? Wytwarza ruchomy obraz, samo WRAŻENIE ale to co tam miga w jego budowie się nie porusza.”

    patrz, a ja myślałem, że to krasnoludki…

    cyt.:”Tak samo każda przestrzeń 3D możesz podzielic na nieskończoną ilość punktow o rozmiarach punktu czyli zero”

    nie o rozmiarach zero, tylko jakichś minimalnych. mówi się np. o odległości i czasie Planck’a. jest możliwe, że czasoprzestrzeń jest skwantowana.
    tylko, że ty teraz zmieniłeś front. pisałeś o przekazywaniu światła z cząsteczki do cząsteczki, jak pożar, jak w dominie, a tak nie jest.
    poza tym jeśli “piksele” są, jak twierdzisz, nieskończenie małe i “zapalają się” czyli przenoszą energię z jednego do drugiego, to jaka jest różnica między ruchem w postaci przemieszczania się energii w nieskończenie małych krokach, a ruchem ciągłym tej energii? :DDD

    cyt.:”i w każdym może mignac światło tak jak piksel czy cokolwiek w monitorze.”

    czyli jak? jak miga piksel i co się wtedy dzieje?
    nie odpowiadaj, tylko posłuchaj: piksel EMITUJE światło, i dlatego WIDZISZ piksel. jest on sterowany “z zewnątrz” czyli przez przesyłanie ogromnej ilości danych do każdego piksela matrycy, razy 3 bo w trzech kolorach i 60 razy/s czyli z częstotliwością odświeżania, i na dodatek każdy kolor to wynik częstotliwości mrugania. elektronika monitora odwala gigantyczną pracę sterując tym wszystkim i jest to ogromnie skomplikowany proces. nie mówiąc już o tym, że do tego wszystkiego potrzeba energii.

    po co to piszę? to pewnie nie jest istotne w twojej analogii, nie? dla ciebie istotne jest to, że w jakimś drobnym wycinku analogii coś tam ci pasuje i na tej podstawie sobie jakieś tam wnioski wyciągasz ignorując inne aspekty analogii, którym nie po drodze z twoimi wnioskami.

    ty chcesz powiedzieć, że światło jest tylko konsekwencją procesów całkowicie nieznanych, i o niebo bardziej skomplikowanych od zjawiska, które próbujesz tym wytłumaczyć.

    próbujesz przekonać, że ruch światła po ekranie jest analogią ruchu światła w przestrzeni, choć pojęcie realności określiłeś arbitralnie, czyli że ruch światła na monitorze, analogicznie do przestrzeni 3D, realny nie jest. ale jeśli rzeczywistością jest świat monitora, to tam się światło porusza realnie, tak samo jeśli nasz świat 3D jest realny, to nawet jeśli “zapalają się pikselki” to światło się “po nich” przemieszcza, ponieważ tym jest właśnie ruch – zmianą położenia w czasie. ten ruch następuje realnie, choć w przykładzie jest to ruch emisji światła, a nie samego światła, stąd analogia nie jest adekwatna do zjawiska, o czym dalej.

    aby zobrazować pojęcie fali nie musisz przechodzić w skwantowany świat (my go w informatyce nazywamy dyskretnym. ;).
    zamiast obliczać falę metodami numerycznymi za pomocą komputera, transmitować, przetwarzać informację na pozycję pikseli, ich kolor, sterować mruganiem i wywoływać wrażenie fali, łatwiej i bez potrzeby korzystania z obliczeń, nalać wodę do miski i zrobić falę paluchem… zobaczysz wtedy jak się porusza, choć tak naprawdę sama woda się nie porusza i jest przecież zbudowana z “dyskretnych” cząsteczek. masz wrażenie ruchu fali, ale właśnie ono będące w istocie przekazywaniem energii, jest realnym ruchem. oddziałuje ze ściankami, tworzy jakiś obraz, logiczny i w jakimś stopniu przewidywalny. widzisz różnicę w prostocie obu podejść?…
    podobnie realnym ruchem jest twój ruch gdy idziesz, choć w rzeczywistości tak naprawdę stoisz zawsze na przynajmniej jednej nodze w “kwantowych krokach”.

    jednym słowem angażujesz jakiś nieskończenie skomplikowany mechanizm aby “wyjaśnić” o wiele prostsze zjawisko.

    myślę, że ta twoja analogia może oddawać co najwyżej dyskretny charakter przestrzeni, co wcale nie jest wiadome, są takie kwantowe teorie, ale nie jesteśmy jeszcze w stanie tego udowodnić. może tak, może nie.

    istotnym czynnikiem jest tutaj przenoszenie energii. foton to energia, i nawet jeśli jest przekazywana kwantowo w jakiejś femtoskali, to JEST PRZEKAZYWANA, czyli się porusza. i to właśnie nazywamy realnym ruchem energii czyli fotonu.

    wydaje mi się również, że jeden dodatkowy wymiar to żałośnie zbyt mało, aby móc zrzucić na jego barki całe utrzymanie spójności wszechświata i stworzenie realności poprzez nieciągłą i stałą ingerencję w każdy “nieskończenie mały piksel 3D” . analogia do miski, gdzie zjawisko dzieje się samoczynnie wydaje mi się sensowniejszym podejściem, i przynajmniej coś mówi, a nie przerzuca wszystko w jakiś nieokreślony, kosmicznie skomplikowany w swym działaniu wymiar…

    dodatkowo ten twój 4 wymiar tak trochę wygląda mi na parametr przestrzeni, analogicznie do napięcia struny albo wysokości fali na wodzie. zwyczajnie wielkość zaburzenia w danym punkcie, więc tak naprawdę wcale nie wnosisz nic nowego, tylko źle to nazywasz i przypisujesz temu właściwości “na wyrost”…

    TAK CZY SIAK JEDNAK znowu kierujesz dyskusję na niewłaściwy tor, ponieważ zjawisko padania światła pod kątem nie jest kwestią jego budowy, a już działania. tak działa ta budowa światła, że porusza się ono w postaci fali elektromagnetycznej i geometrycznie można ten ruch opisać niezależnie co stoi u podstaw tego ruchu.

    wiadomo, że masz na myśli, że to wszystko tylko wrażenia, i ja się temu nie sprzeciwiam, ponieważ WSZYSTKO co można zaobserwować jest w istocie tylko wrażeniem, wszak wszystko jest tylko energią skupioną w cząsteczki skupione w kupy cząstek skupione w kupy kup cząstek itd.

    tylko czy to znaczy, że nic nie jest realne? ty sobie będziesz filozofował nad realnością i wciskał wszystko w wyższe byty, a ja powiem, że realne jest dla nas to, co jest naszym budulcem, a tym jest materia złożona z energii i to, jakie z nią mamy interakcje…

    dlatego przestań już zmyślać, poucz się, i nie udawaj, że nie zostałeś zagięty tutaj z tysiąc razy, bo to, że moje argumenty ignorujesz nie znaczy, że nie podważają one twoich twierdzeń…

    no i gdzie ta odpowiedź na temat opóźnienia światła odbitego od Księżyca?
    widzisz, nie odpowiedziałeś na to, tylko stwierdziłeś, że odpowiedziałeś. znowu twierdzenie bez pokrycia… ech… .. .

    PS. w skrócie, bo może to co pisałem jest dla ciebie niezrozumiałe – piksele monitora są niezależne od siebie, niekonsekwentne, i są sterowane przez obliczenia i techniczne podzespoły, natomiast w przypadku światła mamy po prostu konsekwentne przekazywanie energii. to zasadnicza różnica.

  105. realista 25.09.2018 11:48

    cyt.:”Wacusiowi chodzi o coś w rodzaju prądu elektrycznego, dotykającego cząstek eterycznych (o wiele mniejszych od atomów) ”

    ale pisał o atomach (z elektronami) i atmosferze, i że poza nią nie może się poruszać. fotony znikają i wyłaniają się w niej. rozprzestrzeniają się między cząsteczkami jak pożar. jak domino. więc chyba jednak nie o to chodzi. gdyby chodziło o eter, to nie dość, że mogłyby się w próżni poruszać, to i mogłyby się poruszać w atmosferze między cząsteczkami materialnymi nie przeszkadzając sobie, tak jak fale radiowe nie przeszkadzają falom dźwiękowym. no i mogłyby docierać ze Słońca na Ziemię, a podobno nie mogą, bo to Światło czy tam czyste światło, a nie po prostu światło…

    nie wiem, Masa. może być tak i siak. ja myślę, że po pierwsze istnieje przynajmniej jeszcze jeden rodzaj oddziaływań oprócz silnych, słabych, EM i grawitacyjnych.
    czy budowa jest kwantowa? możliwe. teorie takie jak M-teoria takie coś zakładają, ale nie są dopracowane.
    dla mnie istotne jest tutaj w tej dyskusji (choć to wątek poboczny) czy to wszystko wynika z siebie “w sposób ciągły”, tzn. w tym wypadku światło jako kwant energii porusza się choćby i “kwantowo” i oddziałuje z innymi przejawami materii, czy jest czymś, co sobie znika i pojawia się kiedy trzeba dokładnie tak samo, jakby się poruszało, choć się nie porusza, jak twierdzi Wacek, moim zdaniem bezpodstawnie.

    odnośnie meritum jednak nawet to nie ma znaczenia, bo i tak koniec końców obserwujemy padanie światła pod kątem niezależnie od tego jaki jest ten mechanizm, to jego skutkiem jest właśnie geometryczna optyka, która jest opisem naszego realnego świata… .. .

    PS. szczerze mówiąc nie wiem czemu tak się uparto na brak eteru, skoro fala w zasadzie musi mieć substancję, w której powstaje. tzn. znam wytłumaczenia, ale co z tego, skoro istnieje prawdopodobieństwo, że są eksperymenty, które to wykazują? przecież jeśli tak, to to i tak się “wyda”, i wtedy ci, co tak się upierali wyjdą na… no powiedzmy że wyjdą na tym jak Tycho Brahe…

  106. Fenix 25.09.2018 11:59

    Obiekt jest 3 -wymiarowy, to 90 stopni , w 4-wymiarowej przestrzeni 360 stopni. Obserwator , to “0” stopni , punkt zerowy, nadający , obierający i przetwarzający informacje o zdarzeniu
    w czasie (- od + do -) Obserwator ma wpływ na zachowanie obiektu . Ziemia , to przestrzeń 180 stopni dla obiektu.

  107. realista 25.09.2018 12:06

    Fenix, ty to już w ogóle płyniesz :DDD… .. .

  108. Fenix 25.09.2018 13:32

    @realista , patrzysz na gwiazdy których nie ma , a ich światło dociera do ciebie , jak byś to zapisał ,chodzi mi o prosty wzór? I czas który przeminął ,chodzi mi o wzór ?

  109. realista 25.09.2018 13:53

    ale wzór konkretnie na co?… .. .

    PS. widzę światło gwiazd, których już nie ma. wolałbym tak to ująć.

  110. Fenix 25.09.2018 14:33

    Zgoda “widzę światło gwiazd, których już nie ma. wolałbym tak to ująć.” Wzór , na to czego nie ma ,i na to co przemija?

  111. realista 25.09.2018 14:42

    bez sensu. nie wiem o co ci chodzi… .. .

  112. MasaKalambura 25.09.2018 16:27

    Wzór o który pyta Fenix ma tłumaczyć obraz przeszłości, która rozgrywa się na naszych oczach, gdy oglądamy niebo – kosmos.
    Wyprowadzenie takiego wzoru na obraz jest raczej kłopotliwe. Możemy raczej wyprowadzić wzór opisujący, jak odległa to przeszłość.
    C = d/t
    C – prędkość światła
    d – droga przebyta
    t – czas potrzebny na jej przebycie.

    Jako ze odległości od gwiazd opisuje się w latach świetlnych, tzn jest to droga którą światło przelatuje w czasie roku ziemskiego, twój obraz przeszłości to macierz czy zbiór odległości – lat wstecz kazdej indywidualnej gwiazdy, jaką widzisz w obrazie. A nie wzór.

    Czyli dajmy na to widzisz na raz 1000 gwiazd, to zbiór liczb opisujących odległości w latach świetlnych jest zbiorem liczb opisujących odległości w czasie obrazu, ktory opisujesz. 1000 gwiazd to 1000 różnych przeszłości. Jeśli na dzisiejszym nocnym niebie zobaczysz na raz Księżyc, Marsa i Sadalmelika (główną gwiazdę konstelacji Wodnika pomiędzy nimi) to przeszłości średnie widziane przez nas będą miały wartość: 1 sekunda; 4 min 21 sekund; 523 lat wg stellarium i 760 lat wg wiki.

  113. realista 25.09.2018 17:00

    ja bym napisał O(t)=G(t-d/c)
    gdzie O – obserwator, G – gwiazda, d – odległość gwiazdy od obserwatora (w metrach 😉
    tylko w tym i tak sensu nie ma, bo co to za WZÓR? ;)… .. .

  114. MasaKalambura 25.09.2018 23:45

    Jest to wzór dla wytrwałych. Można ustalić nim, jakie widzialne konstelacje są w swym grawitacyjnym zasięgu, jak względem siebie oddziaływały, jak dawno temu, i gdzie w rzeczywistosci na niebie są dziś, tzn po upływie tych setek lat czy tysięcy, czy miliardow lat. Można zatem tym wzorem spróbować przewidzieć granice 1 nieba w ujęciu religii monoteistycznych. Czyli przewidywany naukowo obraz całej rzeczywistosci kosmicznej istniejącej i dostępnej od tak, na zawołanie, i już. Rzeczywistosci jaka istnieje teraz, a nie tej zakłamanej, jaką pokazują nasze oczy.

  115. Fenix 26.09.2018 09:09

    Dynamiczny ruch materii do przemiany w energie , energia użyta do wzbudzenia dynamiki ruchu materii , i jej przemiany .Statyczną znamy E=mc2
    Ed=360:4/mc2

  116. realista 26.09.2018 11:13

    cyt.:”fizyka nie zajmuje się samą informacją w oderwaniu od ciał wiec 4 wymiar nie jest fizyczny.”

    to skąd ty wiesz czym jest 4 wymiar i na dodatek że działa w kodzie binarnym?

    cyt.:”światło jako czysta niepodzielna energia to juz 5 wymiar dla naszych zmysłow”

    więc od dawna piszesz nie o świetle w sensie fizycznym, tylko o jakiejś formie substancji boskiej, duchu światłym czy coś takiego. więc mogłeś mi już pół roku temu odpowiedzieć, że faktycznie nie mówisz o świetle w sensie fizycznym, i byłoby po sprawie.

    https://wolnemedia.net/oswiecenie-to-proces-destrukcyjny-i-rozczarowujacy/#comment-223873

    i po co było mnie wyzywać od kłamców, od nieuków, skoro teraz się okazuje, że jednak miałem rację? po co było udawać, że mówisz o fizyce (i to jeszcze kwantowej), skoro ty tu mówisz o świadomości, kolejnych wymiarach i zjawiskach niefizycznych?

    stać cię na to, żeby się przyznać, że nie mówisz o fizyce, bo się na fizyce nie znasz i nie wiesz zwyczajnie, jak większość ludzi, co mówi optyka (m.in. o kątach, obiciach i rozproszeniach światła), i przeprosić mnie za oszczerstwa na mój temat?

    bo wiesz, ja mówię cały czas o fizyce i optyce, o świetle wg ich definicji, wielokrotnie pytałem cię o twoje definicje, i czy się przyznasz czy nie to i tak widać w komentarzach, że mówiłeś o czymś innym. wystarczy przeczytać choćby ten wątek żeby zauważyć, że zmieniłeś front. chodzi natomiast o elementarną uczciwość. zwyzywałeś mnie od kłamców wielokrotnie, i to jak się okazuje bezpodstawnie.

    jesteś więc winny przeprosiny Masie, mnie i naukowcom, a jako zadośćuczynienie żądam tylko przyznania się do tego, że ściemniałeś, że mówisz o świetle i zaprzestania oskarżeń o głupotę i kłamstwo, skoro mówimy o zupełnie innych rzeczach.

    masz tę odwagę?… .. .

  117. Fenix 26.09.2018 12:37

    4 stany skupienia, stały ,płynny, lotny ,i świetlny ( plazma ) .” Materia” w przestrzeni w stanie wzbudzenia ,przesyła informacje , nadaje w eterze (4stan skupienia ) światło w przestrzeń obserwatora odbiorcy.

  118. realista 26.09.2018 12:45

    a nad wszystkim czuwa Latający Potwór Spaghetti…
    po co ty się wtryniasz ze swoimi mądrościami, to ja nie pojmuję… .. .

  119. Fenix 27.09.2018 08:45

    Szkoda że zapomniałeś o sobie , to twój wdech i wydech!

  120. MasaKalambura 27.09.2018 09:38

    Wacek pomyśl, już samo to że poznaje, zatem zmienia stan wiedzy, to daje 4 wymiar. 3 wymiarowy człowiek w czasie zmienia wiedzę. Poza tym nie ogranicza się tylko jest ograniczona z racji swej materialności, i którą to materialną barierę poznaje do jej granic. Granica materii, granica fizyczności. Mówi ci to coś?
    Pomawianie nas o kłamstwo, ze mówiąc o fizyce mówimy wyłącznie o materii i jej własnościach sam kłamiesz. Po pierwsze dla tego ze wymagasz od nas wykraczania poza dziedzinę, jakby to był cel fizyki. Po drugie dlatego ze samo rozumowe odkrywanie analizowanie i weryfikowanie praw fizyki (językiem matematyki) samo w sobie jest wyjściem z materii do swiadomosci czyli niematerii. A stad, po połączeniu jej w swiadomosci z biologią i chemią winna zostać przejęta przez filozofię wspomozoną przez historię, religię, humanistykę medycynę i co tam jeszcze nauka urodziła. A stad wespół z interdyscyplinarnymi grupami zsyntetyzowania i uformowana za pomocą języka powinna wyjść ostateczna Prawda jaką znamy.

    A skoro takiego mechanizmu z premedytacją nie stworzono, cała nauka kłamie dając półprawdy, o których wiemy, ze są g…prawdami.

  121. realista 27.09.2018 10:14

    i tylko tyle ma Wacek do powiedzenia? przykre…
    zupełny brak uczciwości i odwagi.
    piszesz “Wy nie wiecie co poznajecie i jak” a sam wykazujesz się niewiedzą w zakresie nauki w ogóle.
    nie jesteś wart dyskusji. przykro mi… .. .

  122. realista 27.09.2018 10:31

    cyt.:”eksperymentami dotyczącymi wybranych aspektów materii tłumaczy cala rzeczywistość i potem to prawda nazywa”

    ty dla odmiany nawet eksperymentów nie robisz, i swoje fantazje nazywasz prawdą… .. .

  123. realista 27.09.2018 10:55

    kto tu fantazjuje wystarczy sprawdzić w TYM WĄTKU.
    ty odrzucasz 99% wiedzy aby utrzymać swoje własne urojenia, więc całe szczęście, że nie będziesz kontynuował, i tak nie ma to żadnej wartości.
    a ty sam nie potrafisz się ani przyznać, że ściemniałeś o świetle, ani przeprosić za nazywanie kłamcami. jesteś tchórzem i hipokrytą, tyle… .. .

  124. Fenix 27.09.2018 11:36

    Nassim Haramein – WSIM 2017 – The Field of Boundless Information, fragmenty (PL)

  125. realista 28.09.2018 10:47

    i jak zwykle nie na temat, hipokryzja wylewa się strumieniami, a odwagi jak brakowało, tak brakuje…
    nie zliczyłby ile nie wiesz, ale nie to jest w tej chwili istotne. nie ma się też przed czym bronić, i nikt nie twierdzi tutaj, że jest nieomylny. rzecz w tym, że urojenia biorą u ciebie górę nad rozumiem, i z bezsilności wobec argumentów uciekasz się do tanich sztuczek i obrażania rozmówców.

    ale cóż, cokolwiek napiszę, świadectwo o tobie i tak jest w twoich własnych komentarzach… .. .

  126. realista 29.09.2018 11:15

    no przecież ile można ci tłumaczyć? nie rób z siebie większego idioty niż jesteś.
    to, że ty nie rozumiesz oczywistości, że światło widać tylko gdy pada na receptor, mimo wielokrotnego tłumaczenia i przedstawiania ci argumentów świadczy jedynie o twojej indolencji umysłowej. a że jesteś przy okazji chamem i hipokrytą bez krzty uczciwości, to z łatwością przychodzi ci nazywanie kłamcą kogoś, kto pisze co innego niż sobie uroiłeś, a czego nie pojmujesz.
    cóż, nie sprawię, że zmądrzejesz… .. .

  127. Fenix 01.10.2018 10:08

    Wszechświat patrzy na ciebie ,a ty patrzysz na wszechświat . 1. ( >-< ) I+ 0 +I (>-<)
    2.Odwróć znaki .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.