W Asturii nie będzie już Bożego Narodzenia

Opublikowano: 11.06.2013 | Kategorie: Edukacja, Wiadomości ze świata, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 645

Uczniowie z regionu Asturia w Hiszpanii nie będą mogli dłużej nazywać świąt „Bożego Narodzenia” tą nazwą. Nowe prawo zabrania używania w klasie terminów religijnych w odniesieniu do świąt grudniowych i wakacyjnych.

Nauczyciele i uczniowie w szkołach Asturii będą teraz musieli o Bożym Narodzeniu mówić „święto zimowe” a o Wielkanocy „święto drugiego semestru”.

Socjalistyczny rząd tego regionu zdecydował się na wprowadzenie nowej terminologii dążąc do ograniczenia odniesień do religii w przyszłym roku szkolnym. Dziennik „El Mundo” doniósł, ze minister edukacji Asturii dostarczył niewielu wyjaśnień dotyczących tych świeckich przepisów. Lokalni nauczyciele religii oraz instytucje takie jak Katolicka Konfederacja Ojców (CONCAPA) lekceważą nowe prawo nazywając je „głupotą”, ale również „atakiem”.

Konserwatywne stowarzyszenie Hazte Oir oznajmiło na łamach lokalnej gazety, że może to „ośmieszyć społeczeństwo asturiańskie”. Jednak Hiszpańska Komisja Pracownicza oraz Stowarzyszenie Nauczycieli w Asturii poparły projekt, sugerując, że szkolny kalendarz powinien wziąć pod uwagę przekonania religijne każdego ucznia, niezależnie od tego, jakie one są.

Tłumaczenie: ND
Źródło oryginalne: www.thelocal.es
Źródło polskie: Euroislam


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. Jedr02 11.06.2013 18:06

    Sami nie byli w niczym lepsi od tych lewaków. Udają ze to święto bożego narodzenia, a to przesilenie zimowe świętowane w wielu kulturach świata. Sami sobie zmienili terminologie, żeby wcisnać ludziom swoją sekciarską wizje patrzenia na Boga.

  2. egzopolityka 11.06.2013 20:32

    A u nas powinno się zrobić to samo z pomnikami Karola Wojtyły co zrobiono z pomnikami Władimira Iljicza Uljanowa.

  3. kudlaty72 11.06.2013 22:32

    Kozły grają naszymi duszami.Katz i Lenin do jednej grali bramki.

  4. danush 12.06.2013 01:28

    baltazar
    Karol też,Wszystko zależy od tego czy mierzymy straty fizyczne -czy moralne.

  5. aZyga 12.06.2013 08:10

    A co Wam Karol Wojtyła zrobił ? Ograniczył Wam jakąś wolność, zabrał coś, wysłał na jakąś wojnę ? Jak można porównywać JP 2 z takim Leninem ? Czy Wam rozum odebrało ? Nie oceniajcie nikogo pod kątem wiary, a tego co zrobił i jakim był człowiekiem.

  6. _SL_ 12.06.2013 16:34

    Proponuje aby lewactwo, ateisci I osoby nie identyfikujace sie z Chrzescijanstwem nie obchodzily swiat, nie przyjmowaly prezentow, nie mialy swiatecznych dni wolnych (to nie ich swieto) I odstosunkowaly sie od tradycejnego, europejskiego nazewnictwa swiat.

    Nikt nikogo do niczego nie zmusza, wiec won od nie swojej tradycji.

    He, pamietam ten cyrk z sekciarzami od ‘projektu’. Czy ta stara wariatka rozliczyla sie z tego zlota co mialo byc na zlote prety do piramidy, ponoc sporo swirow wyslalo jej zloto I slad po nim zaginal?
    Teraz wystarczy cisnac byle kit w siec I zawsze znajdzie sie grupa idio¥ow lub ludzi niesrownowazonych psychicznie dajacych wiare w najwieksze nawet bzdury. Kiedys ci ludzie zwani swojsko debilami lub wiejskimi glupkami nie mieli mozliwosci wplywania na inne osoby, teraz wystarczy ze znajdzie sie jakis cwaniak sprzedajacy im bzdury I po chwili ma swoje wlasne impresarium wiejskich glupkow z zachwytem wpatrujacych sie w guru, wysylajacych mu kase, zloto I poswiecajacych czas na promowanie bzdur w ktore dali wiare, zwykle do upadlego poniewaz idio¥a nie przyzna ze nie ma racji I idzie w zaparte do upadlego.

  7. _SL_ 12.06.2013 16:36

    Ten automoderator cenzuruje slowo I d I o t a, a to wazna czesc jezyka nie bedaca wulgaryzmem. Jak tu pisac o dialektyce Lenina gdy podstawowego okreslenia europejskiej lewicy nie mozna prytoczyc?
    🙂

  8. Gregor 13.06.2013 10:44

    Pomysł z hiszpańskiej Asturii – „Nowe prawo zabrania używania w klasie terminów religijnych w odniesieniu do świąt grudniowych i wakacyjnych.” – wydaje się być dla jednych śmieszny jako policzek dla tradycji. Dla innych to czysta złośliwość ludzi niewierzących, bądź wierzących inaczej niż zakładany ogół. Opcje komu ten pomysł pasuje albo nie pasuje można by mnożyć. Osoby nie identyfikujące się z tradycją katolicką będą raczej przeciwko, gdyż z reguły są zwolennikami nadawania dla religii właściwego miejsca w życiu, na pewno poza szkołą i życiem politycznym. Zresztą, jako że wiara jest sprawą osobistą i czasami przejawia się w postaci wyznawanej religii, powinniśmy ją zachowywać dla siebie, swoich bliskich, dzielić się nią z osobami zaufanymi, a fora publiczne, także religijne nie są miejscami zdolnymi podtrzymać intymny charakter wiary. Stąd w imieniu tych niekatolickich grup społecznych ale jakże zblazowanych corocznym smutnym teatrzykiem, okraszanym religijną komercja – można powiedzieć: I bardzo dobrze! W instytucjach publicznych, także w szkole, gdzie na każdym kroku czyhają na petenta, zamaskowane w mikołajowo-choinkowe gadżety, formy indoktrynacji i piętnowania, człowiek czuje się obnażany ze swojej prywatności. No przecież na przełomie każdego grudnia-stycznia, wychodząc z domu na ulicę, czy gdziekolwiek nie będę wciąż krzyczał: To robienie na siłę ze mnie Indianina (w wydaniu KK) jest mi obce i gryzie moje poczucie obywatelskiej godności!

  9. Gregor 13.06.2013 12:51

    Co do kwestii tradycji z jaką związane są święta Bożego narodzenia i Wielkanocy, to nie jest to tradycja chrześcijańska, a raczej mitraistyczna.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.