Liczba wyświetleń: 748
Od nowego roku szkolnego uczniowie jednego z prywatnych gimnazjów w Szczecinie podręczniki zamienią na tablety firmy Apple. Przeszkolono już pierwszych nauczycieli z obsługi iPada.
O tym, że iPad wykorzystywany jest w edukacji, pisaliśmy na początku tego roku, gdy w Singapurze rozpoczęto testy tabletu. Wdrażanie rozpoczęły też uniwersytety i szkoły podstawowe w Stanach Zjednoczonych. Obojętna nie pozostawała medycyna, która również znalazła miejsce dla tabletu Apple. Także w Polsce od nowego roku szkolnego iPad pojawi się w gimnazjum.
Jedną z pierwszych szkół w Polsce, które wprowadza tablet zamiast podręczników, jest prywatne gimnazjum Leonarda Piwoni w Szczecinie. Szkoła ma nadzieję, że nowe narzędzie edukacyjne uatrakcyjni naukę i podniesie poziom edukacji.
Na początku kwietnia odbyły się szkolenia dla nauczycieli klas pierwszych szczecińskiego gimnazjum. Dla uczniów zorganizowany zostanie obóz integracyjny, na którym m.in. zapoznają się z iPadem i potrzebnymi aplikacjami edukacyjnymi. Niewykluczone, że tablet może pojawić się w kolejnych szkołach Leonarda Piwoni (liceum i szkoła podstawowa).
Jeszcze podczas kampanii prezydenckiej w ubiegłym roku Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki, mówił otwarcie o przydatności tabletów w edukacji. Nie krył też, że jest posiadaczem iPada, jeszcze gdy ten nie był dostępny w Polsce w oficjalnym kanale dystrybucji.
„Jestem za tabletem dla każdego ucznia, aby każdy miał osobisty komputer, który możne wykorzystać zamiast książek i podręczników, bo wtedy w zasadzie ma w jednym urządzeniu całą pamięć i dostęp do wiedzy całego świata” – mówił Waldemar Pawlak.
Pomimo tego, iż jedną z pierwszych szkół, która chce zastąpić podręczniki tabletem, jest szkoła prywatna, to placówki publiczne nie są obojętne na nowinki technologiczne. Już teraz korzystają z projektorów i laptopów. Biorąc pod uwagę dużą rotację podręczników i koszty w czasie 3-letniej edukacji (gimnazjum), może i na tablety przyjdzie pora.
Opracowanie: Paweł Kusiciel
Na podstawie / Zdjęcie: Szkoła Leonarda Piwoni
Źródło: Dziennik Internautów
Poznaj plan rządu!
“wtedy w zasadzie ma w jednym urządzeniu całą pamięć i dostęp do wiedzy całego świata”
Już widzę jak rząd dzieli się swoimi tajemnicami. 😐
nie ma to jak wspieranie medycyny alopatycznej.
“slepia 16 h na dobe przed monitorem – szkoła – ebooki-lektury – zadania domowe – kino domowe – etc- etc”
jak cos nie tak z oczami/zdrowiem – farmaceutyki , chemia, .. .
biznes sie kreci.
–
a tak poza – co to za przyjemnosc gapic sie na stos poukladanych ksiazek-ikonek, gdzie kazda podsumowująca strona opatrzona zadaniem – dlaczego ktos/znajdz podobienstwa pomiedzy// etc. bedzie przeszukiwana CTRL+F “key”.
gdzie to pobudzanie wyobraznii i zapamietywanie textu, by nie powracac ponownie ?
Jeszcze tylko podpiac dzieciaki pod zestaw elektrod (do monitoringu, czy nie hackuja, rzecz jasna!), nastepnie zmodyfikowac funkcje elektrod i gotowe! Kazde dziecko otrzyma swoja wlasna MK Edukacje w pigulce 😉
Pozdrawiam,
Prometeusz
Dlaczego szkoły państwowe mają kupować najdroższy sprzęt na rynku (wyroby z jabłuszkiem takie są i chyba nikt nie zaprzeczy) i w dodatku od monopolisty, większość ludzi w Polsce prywatnie może tylko pomarzyć o tablecie może dlatego że państwo zabiera 75% dochodów, nie lepiej będzie jak każdemu uczniowi dadzą określoną ilość pieniędzy a oni sami wybiorą jaki sprzęt sobie kupią. Co tyczy się prywatnych szkół to mogą sobie pozwolić na kupno droższego sprzętu bo pieniądze są prywatne a nie zabierane z podatków.
ManiekII, widzę, że UPR-owska demagogia ma się dobrze. Skoro w Polsce państwo zabiera 75% dochodów, to obliczyłeś może, geniuszu, ile swoim obywatelom zabierają państwa skandynawskie, gdzie podatki są o wiele wyższe? 100%, 120%, a może 200%? I dlaczego pomimo tego fiskalizmu zarobki są tam wielokrotnie wyższe niż w Polsce? Bo fakty są takie: akcyza na paliwo w Polsce – jedna z najniższych w Europie (obok Bułgarii i paru innych NAJBIEDNIEJSZYCH krajów UE), podatek dochodowy – de facto liniowy (95% płaci pierwszą stawkę), jeden z najniższych w Europie itd. itp.
@kajfasz Rzeczywiście trochę demagogia bo obliczenia są dla średnio zarabiających polaków którzy płacąc składki na ZUS,NFZ i robiąc zakupy 23% vat państwo im zabiera 75% zarobionych pieniędzy. Inaczej jest jeżeli ktoś zarabia 10 000zł, on też płaci taki sam ZUS,NFZ i vat ale w przeliczeniu na zarobek już nie jest tak samo obciążony niż ten kto zarabia mniej. Z drugiej strony czemu mając tak niskie zarobki i podatki mamy takie same ceny jak na zachodzie chociaż powinny być o wiele mniejsze. Czy statystycznie Niemiec który zarabia 6000zł i oddaje 35% zarobku do państwa płaci za paliwo tyle samo co Polak co zarabia jedną trzecią tego i podobno płaci niskie podatki, gdzie tu jest błąd.
kajfasz i może jeszcze zaraz powiesz, że Europa się świetnie rozwija dzięki tam wysokiemu fiskalizmowi? Europa stoi w miejscu, czyli się cofa w rozwoju, bo Indie czy Chiny, które wprowadzają kapitalizm w gospodarce prą do przodu. A taka Szwecja skoro nie poniosła praktycznie żadnych strat wojennych może sobie pozwolić na marnotrawstwo. Ale wszystko do czasu. Każdy socjalizm bankrutuje.
A co do paliwa to zapomniałeś, że w jego cenę wliczona jest nie tylko sama akcyza.
@ManiekII: przecież to jest prywatne gimnazjum. 550zł miesiecznie czesne placa 😉
Co do Szwecji to model nordycki jest unikalny, a rozwijaja sie bo postawili na innowacyjnosc gospodarki i Szwecja jest panstwem rownych szans – nie dochodzi tam do marnowania kapitalu ludzkiego jak ma to miejsce w krajach bardziej liberalnych. Polska jest na szarym koncu innowacyjnosci w gospodarce w Europie, a kraje nordyckie na jej czele
@Sebek: poczytaj o konwergencji w ekonomii. Startujac z niziutkiego pulapu bardzo latwo osiagac wysokie wzrosty. Zreszta Chiny i kapitalizm? co jest kapitalistycznego w utrzymywaniu sztywnego kursu walutowego, znacjonalizowanego w pełni sektora bankowego? Co jest kapitalistycznego w budowaniu pustych miast jak Ordos? Jest tam ogromne centralne planowanie i niepotrzebne, ‘puste’ inwestycje jak wspomniane Ordos czy wielopasmowe drogi, ktorymi malo kto jezdzi, aby tylko nie dopuscic do zwolnienia gospodarki. Co jest kapitalistycznego w nacjonalizowaniu przedsiębiorstw, gdy władza uzna, że dany sektor gospodarki jest kluczowy (jak zrobiono z motoryzacja)? Nonsens.
i biznes się kręci. Apple zapewne wydało miliony na lobby w sektorze edukacyjnym, by takie cudeńka znalazły się w szkołach we wszystkich państwach demokratycznych. Firma zarobi milardy miliardów, a dzieci będą happy bo mają jedno urządzenie w plecaku zamiast 10kg makulatury. Aż mnie w żołądku ściska gdy pomyślę, że ja musiałem wertować strona po stronie w podręczniku, gdy moje dzieci za jednym kliknięciem będą mogły ściągnąć sobie informacje jakich będą potrzebować.
Nie zrozumcie mnie źle… jestem za takim rozwiązaniem, ale firmy nie powinny na tym zarabiać, tylko oddawać takie cuda za darmo, na potrzeby edukacji. w końcu, za parę lat tacy uczniowie może będą pracowac w takich firmach jak apple. Dlaczego więc im nie pomóc w zdobywaniu wiedzy dzięki darmowym urządzeniom do edukacji?
@mirkowski: z drugiej strony to za podręczniki też się płaci 😉 chociaż znając życie prócz kupna tabletu trzeba będzie kupić jeszcze licencje na ebooki nań
A co, Apple to organizacja charytatywna, że ma komuś za darmo dawać?
Ja nie widze w tym nic złego. Gimnazjum jest prywatne – wiec pieniadze na tablety idą z prywatnie oplaconego czesnego. Poza tym tablety w przypadku gdy w ciagu calej edukacji trzeba kupic kilkanascie podrecznikow sa o wiele bardziej oplacalne. To jest przyszlosc edukacji. Nie trzeba wertowac calego podrecznika zeby znalezc interesujacy nas fragment czy tekst, wielka oszczednosc czasu i energii.
Jedynym problemem jest wolna digitalizacja ksiazek i podrecznikow – gdyby np podreczniki akademickie mozna byla dostac jako e-book to kazdemu studentowi bardziej oplacaloby sie kupic jeden tablet na cale studia a pozniej tylko kopiowac e-book`i od innych studentów. po pierwsze – darmowe podreczniki (za ksero trzeba placic, zakopiowanie juz nie) po drugie – wielka wygoda i funkcjonalnosc. No i na pewno bardziej ekologicznie
Pewnie za 20-30 lat nauka bedzie tak wygladac.
Ja osobiscie wole do reki wziac ksiazke papierową niż czytać z ekranu.. ale chyba jestem po prostu za stary 🙂