Ponowne zjednoczenie Wielkich Słowian i zapomniany symbol szczęścia…

Opublikowano: 18.07.2018 | Kategorie: Historia, Polityka, Publicystyka, Społeczeństwo, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 4361

Jesteśmy potomkami Słowian – najstarszej populacji pochodzącej od Ariów, co potwierdzają badania DNA. Wizerunek koła na wazie znalezionej w Bronocicach jest nawet starszy od wizerunków mezopotamskich czy syryjskich. Dlatego zamiast fascynować się mitologią grecką czy rzymską warto poznać mitologię najstarszej cywilizacji, która znów się jednoczy, a jej moc tkwi w zapomnianym symbolu szczęścia – słowiańskiej swastyce. Tym razem jednak zjednoczenie odbywa się bez Rosji, która została uznana „wrogiem Słowiańszczyzny”…

Symbol swastyki znany jest od dawna na ziemiach babilońskich, greckich, chińskich czy indyjskich, gdzie stałe miejsce znalazł w buddyzmie czy hinduizmie. Grecka swastyka stanowiła symbol pomyślności dla Żydów czy plemion germańskich. Dzięki Germanom postrzegana jest na równi z hitlerowskim sztandarem nazizmu. Jak się jednak okazuje, więcej wspólnego miała ze Słowianami niż Germanami. Znana była nie tylko w starożytnej Grecji czy Rzymie, ale i wśród plemion słowiańskich…

KOŁOWRÓT JAKO ODMIANA SŁOWIAŃSKIEJ SWASTYKI

Fascynujemy się wielkimi osiągnięciami cywilizacji Greków i Rzymian, uczymy się ich mitologii, ale nic nie wiemy o naszych własnych korzeniach, osiągnięciach i wierzeniach dawnych Słowian, których kultura jest równie bogata. Wiemy kim był bóg Ra, ale czy wiemy kim był Swarożyc? Ten pradawny bóg Słowian również utożsamiany był ze słońcem i kultem solarnym, a swaroga czy swastyka to właśnie słowiański symbol szczęścia pochodzący od jego imienia.

Swastyka rysowana jest jako krzyż z zagiętymi i nieco krótszymi odnogami, które mają symbolizować promienie słoneczne.

„Swastica” oznacza „wiodący do dobrobytu”. Prawoskrętna symbolizuje zwracanie się w kulcie solarnym do Słońca, jego promieni, ognia i siły. Lewostronna kierować się ma w stronę nocy i magii. Okazuje się, że jej genezy niepotrzebnie doszukujemy się w odległych zakątkach świata, bo kult Kołowrotu to jedna z najpowszechniejszych odmian słowiańskiej swastyki, którą Germanie zapożyczyli właśnie od plemion słowiańskich…

SŁOWIAŃSKA SWASTYKA W WOJSKU POLSKIM KONTRA GERMAŃSKI SYMBOL NAZIZMU

W Świętokrzyskim znajdziemy wiele miejsc kultów religijnych sięgających korzeniami słowiańskich społeczności oraz walk i męczeństwa. Na tym obszarze bardzo ciężko było zmienić pogan w chrześcijan i wymazać z pamięci historycznej symbole pochodzące od Słowian.

W Kielcach stacjonował duży garnizon wojskowy. W jego skład wchodził m.in. 4 Pułk Piechoty Legionów, który na mundurach nosił symbol zainspirowany kulturą i wierzeniami dawnych Słowian – swastykę będącą zapomnianym symbolem szczęścia, a która dopiero w obecnych czasach kojarzy nam się z nazizmem hitlerowskim.

Symbol swastyki oznaczał szczęście w Wojsku Polskim. W dwudziestoleciu międzywojennym widniał między innymi na emblematach mundurów artylerzystów z 21 i 22 Dywizji Piechoty Górskiej i odznak na mundurach 4 Pułku Piechoty Legionów. Swastyka Stanowiła też symbol umieszczany na odznakach instruktorskiej Ligi Obrony Powietrznej Państwa.

Negatywny wizerunek w postrzeganiu tego symbolu pojawił się dopiero po użyciu jej przez Hitlera. Hitlerowska swastyka w białym kole na czerwieni miała oznaczać walkę o zwycięstwo Aryjczyków, ideę społeczną i nacjonalizm. Sztandar ten zaprojektował dla Hitlera Krohn będący członkiem Thule i okultystą.

Hitlerowska swastyka w przeciwieństwie do tradycyjnej, nie jest pozioma lecz pochyła, co miało stanowić coś na znak odwróconego krzyża. Tradycyjny znak drogi do szczęścia i wyższości ducha nad materią, zamienił się w triumf materii nad duchem.

SŁOWIANIE – NAJSTARSZA POPULACJA POCHODZĄCA OD ARIÓW

Zanim rozwinęła się genetyka badania pochodzenia Słowian opierały się na archeologii, a jej rozkwit przypadł na czasy zaborów – to dlatego symbol swastyki czy pochodzenie od rasy Ariów przywłaszczyli sobie Niemcy. Jednak dzięki postępowi genetyki w ostatnich latach wiadomo już, że to Słowianie są spokrewnieni z Ariami. Tak samo symbol swastyki Niemcy zapożyczyli sobie właśnie od naszych przodków.

Na naszych ziemiach jest mnóstwo pozostałości po dawnych ludach zamieszkujących te ziemie jak naczynia kultury łużyckiej datowane na kilkaset lat przed naszą erą czy pozostałości po kultach sił przyrody albo piramidy odnajdywane na polskich ziemiach. Najstarszy znany na świecie wizerunek pojazdu kołowego pochodzi z wazy znalezionej w Bronocicach i datowany na 3600 lat p.n.e. wyprzedzając nawet o 500 lat wizerunki syryjskie i mezopotamskie. To nie są pozostałości po jakichś tam ludach, z którymi nie mamy nic wspólnego bo badania genetyczne wskazują, że w naszych genach dominuje haplogrupa A1R1, której nosicielami byli starożytni Ariowie.

Starożytni Ariowie uprawiali kult solarny i posiadali rydwany, o czym świadczą znaleziska pod Czelabińskiem – tam odkryto miasto Arkaim, którego powstanie datuje się na 2 tys. lat przed naszą erą. Słowiańskie i aryjskie wedy oraz języki Słowian również wskazują na to, że Słowianie są rasą znacznie starszą niż zaczęto ją datować w podręcznikach do historii. Genetycy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika są zdania, że DNA Słowian jest starsze niż innych populacji, a według genetyka prof. Tomasza Grzybowskiego: „Pula DNA dzisiejszej populacji słowiańskiej cechuje się dosyć zaawansowanym wiekiem ewolucyjnym. […] Są komponenty, które pojawiły się już nawet w czasach neolitycznych, 7000 lat temu.”

SŁOWIANIE OBECNIE – FIASKO PANSLAWIZMU I JEDNOCZENIA W INTERMARIUM

Słowianie są ludem indoeuropejskim, a ich nazwa składa się z członów tłumaczonych jako słuch i sława, co można rozumieć jako niesienie wiedzy. Potomkami ludów słowiańskich i spadkobiercami genu A1R1 są Słowianie północni czyli Serbołużyczanie, Polacy, Czesi, Słowacy, Białorusini, Ukraińcy i Rosjanie; oraz Słowianie południowi czyli Bośniacy, Bułgarzy, Chorwaci, Macedończycy, Serbowie, Słoweńcy i mieszkańcy Czarnogóry.

Na początku XIX wieku powstał ruch dążący do wyzwolenia i zjednoczenia polityczno-kulturowego i gospodarczego wszystkich Słowian. Koncepcja panslawizmu zakończyła się jednak fiaskiem – wykorzystywała ją Rosja do realizacji swoich imperialistycznych interesów wobec pozostałych państw słowiańskich. Lokalne słowiańskie społeczności miały być wcielone do rosyjskiego mocarstwa, co nie spodobało innym państwom.

Rosjanie klasyfikowani byli na równi z Niemcami jako wrogowie „Słowiańszczyzny”, a polski etnograf Franciszek Henryk Duchiński uznał ich za niesłownych potomków Mongołów. Tak na przełomie XIX i XX wieku w Czechach pojawił się neoslawizm jako nurt krytyczny wobec żądań rosyjskiej dominacji względem pozostałych Słowian. Postulował powstanie demokratycznej wspólnoty mającej luźny związek z Rosją jako Słowian, którzy chcieli sprawować władzę nad pozostałymi państwami.

Ciężko jednoczyć się z kimś, kto był naszym zaborcą i chętniej dogaduje się z Germanami (jak podczas rozbioru Polski czy obecnie w przypadku Nord Stream II) i nadal stosuje agresję w stosunku do pozostałych Słowian, co widać na przykładzie Ukrainy.

Gdyby jednak zaznaczyć słowiańskie państwa na mapie świata, to oprócz Rosji, zabarwimy cały teren Międzymorza, Intermarium czy trójkąta ABC i warto dążyć do integracji właśnie tego regionu. Polityka prezydenta Andrzeja Dudy jest najlepszym przykładem jednoczenia Słowian na tym obszarze, co zapewni bezpieczeństwo regionu i integrację ludów o podobnych wartościach i korzeniach.

KONCEPCJA MIĘDZYMORZA I REALIZACJA DEMOKRATYCZNEJ WSPÓLNOTY SŁOWIAN

Koncepcja Międzymorza powstała przed II WŚ jako sojusz obronny wobec imperialistycznej Rosji i Niemiec, które obecnie władają UE. Zdaniem Marka Piotra Deszczyńskiego państwa środkowoeuropejskie mają wspólne doświadczenia historyczne i interesy dlatego powinny wspierać się wzajemnie, bo razem stanowią znaczną siłę, a NATO umieszczając siły zbrojne w państwach bałtyckich poniekąd odbudowują koncepcję marszałka Józefa Piłsudskiego, która wreszcie ma szansę na rozkwit.

Ideę Międzymorza jako zatrzymanie niemieckiej dominacji na terenie Europy opisywał też Roman Dmowski. Zjednoczenie państw Europy Środkowej i współpraca z innymi mocarstwami jak Chiny czy USA, może zmienić los całej Europy dając nam bezpieczeństwo i rozwój gospodarczo-handlowo-naukowy. Obecnie na Ukrainie i Białorusi powstają silne projekty Intermarium, które mówią o polityce Międzymorza jako kluczowej dla osiągnięcia bezpieczeństwa w regionie i siły płynącej ze współpracy gospodarczej.

Trzon międzymorza w takim założeniu miałyby stanowić państwa takie jak: Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Słowenia, Chorwacja, Rumunia, Bułgaria, Litwa, Łotwa, Estonia, Ukraina, Mołdawia. Współpracę następnie można by również poszerzyć o państwa takie jak Finlandia, Gruzja, Białoruś, Turcja, Bośnia i Hercegowina, Serbia, Macedonia, Czarnogóra, Albania, Kosowo. Patronat bezpieczeństwa nad tą strukturą stanowią Chiny i USA.

Autorstwo: Paulina Matysiak
Źródła: PaulinaMatysiak2.wixsite.com, WolneMedia.net
Można kopiować i rozpowszechniać pod warunkiem podania źródła i autora


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

16 komentarzy

  1. mr_craftsman 19.03.2017 12:59

    “germanie” to żadni Nordycy, to mieszanka plemion celtyckich i słowiańskich, z domieszką północną przy granicy z Danią.
    w kontaktach z Imperium Rzymskim część plemion zaraziła się imperializmem, i bardziej techniczną cywilizacją opartą na podboju.
    jak zresztą sami Rzymianie, którzy byli po prostu ambitnym i bardziej bezwzględnym plemieniem celtyckim.

    samą koncepcję “germanów” wyłonił dopiero najazd Franków, którzy pod silnym butem zjednoczyli różne nacje i plemiona zamieszkujące obecne Niemcy zachodnie.
    Frankowie zaczęli się potem wyprawiać na krucjaty na Słowian Zachodnich znad obszaru Łaby, i podobno doszli aż do Odry.

    koncepcja “germanów” to sztuczny wytwór, samo Święte Cesarstwo , czyli ówczesna Unia Watykańska/Europejska, łączyła tyle różnych nacji i grup etnicznych, że po rozpadzie powstały aż setki państewek.

    samych “germanów” wymyślono na nowo przy tworzeniu pruskiego nazjonalizmu, a potem nacjonalizmu niemieckiego, za Bismarcka.

    to jest twór sztuczny, tyle że obowiązuje jako standard z tych samych powodów, dla których Winston Smith codziennie zmieniał historię w Roku 1984 – z powodu monopolu na informację państw narodowych w XIX i XX wieku

  2. Wędrowny 19.03.2017 14:21

    Te wszystkie koncepcje międzymorza, panslawizmu, et caetera – raczej powinno się włożyć między bajki.

  3. robi1906 19.03.2017 15:11

    TnM,
    w sumie dobrze napisałeś, ale
    amerykanie nie chcieli walczyć w 1 wojnie światowej, a walczyli,
    amerykanie nie chcieli walczyć w 2 wojnie światowej, a walczyli,
    amerykanie nie chcieli walczyć w Wietnamie, a walczyli.
    O czym to świadczy?.

    Chiny są państwem narodowym i prowadzą politykę zgodną dla swojej racji stanu,
    a czy tak jest z USA?, nie.

    USA, to nie jest Imperium Romanum, amerykanie dla “swoich” władców są takim samym pokarmem jak Libijczycy czy Irakijczycy,
    USA nie tworzy imperium żeby jego mieszkańcom żyło się lepiej (oczywiście po części tak było, tanie banany i kawa),
    chodzi mi o to,
    nie można porównywać USA i Chin w takim samym kontekście,
    władze Chin robią wszystko dla budowy swojego kraju a władze USA robią wszystko dla zysku banków i korporacji, oczywiście generalizuję ale tak to mniej więcej wygląda.

    A co do pani Pauliny, sądzę że to jest jeszcze młoda osoba która nie myśli rozumem tylko emocjami, no i rzucające się w oczy braki w wiedzy w tym i logiki, ale może dajmy czas,
    jeśli pojawią się z czasem mądrzejsze teksty to będzie dowód uczenia się i dojrzewania a jeśli nie?, no to cóż, nie ona pierwsza i ostatnia.
    Takich publicystów żydzi i niemcy mają na pęczki.

  4. MasaKalambura 19.03.2017 18:27

    “w historii świata jeszcze nigdy takiego nie było i nie będzie”

    był był

    W 7 wieku przyszedł na świat Prorok, który zjednoczył w imię Monoteizmu w ramach jednego państwa prawie cały ówczesny cywilizowany świat. Zrobił to z trzema rasami ludzi w imię miłości do Boga. W ciągu zaledwie wieku do projektu przyłączyli się ludzie z tak wielu kultur, bo dane im nowe stare Prawo było sprawiedliwe, mądre, dopracowane i niezwykle nowoczesne. Błędem jest wierzyć, że stało się to wyłącznie za pomocą miecza. Owszem walki były, ale to Prawo Boga zwyciężyło a nie miecz.

    Sojusz ten, z niewielkimi turbulencjami przetrwał więcej niż millenium.

    Nie widzę przeszkody, by w niedalekiej przyszłości sojuszu takiego znowu nie było. Wystarczy tylko mała iskra, sprawiedliwe prawo i wiara małej grupki, kilku plemion, jednego narodu. No i Wola Boga by coś takiego znowu zbudować.

  5. MasaKalambura 19.03.2017 18:41

    Sojusz w imię miłości do Jednego wspólnego Boga i miłości do bliźniego jak siebie samego będąc oparty na miłości i miłością trwały, trwa długo. I może być to sojusz polityczny, czego dowodzi historia.

  6. MasaKalambura 19.03.2017 20:50

    Jak każdy sojusz ludzi, pełen błędów, grzechu, uporu. Jednak proszę pokazać inny lepszy od Państwa Islamu na przestrzeni millenium przykład wewnętrznego pokoju w imię jednej religii (rozumianej i wyznawanej na wiele sposobów, jak to słusznie zauważyliście) jako sojuszu ludzi tak od siebie odmiennych – od Hiszpanii, pustyń Afryki, terenów sawanny, przez Nil, Eufrat, i Turcję, Bałkany, dalej Kazachstan, Mongolię, Pakistan, część Indii i na wyspach Oceanii kończąc.

  7. Youpidou 19.03.2017 23:12

    @masa
    Sikhizm, co ciekawe muzułmanie ich mordowali jak inne grupy nieodpowiadające im zasadom. Chociaż im [Sikhom] nie zależy na liczbach wyznawców, czy też ewangelizowaniu lub dawah misyjnych, gdzie funduje im [abrahamowych wyznawców] się wycieczki do innych krajów rozpowszechniając swoje ideę i zasady panujące w średniowieczu. Najlepiej to idzie dla osób nie znających kompletnie języka arabskiego i żadnych zasad islamu.

    Dla was kult semickich bożków, gdzie zabijano zwierzę by oddawać cześć bogu [i wciąż zabijacie ofiarne istoty] nazywacie się dziećmi boga, albo religią jedyną, gdzie tzw. prorok Mahomet na przestrzeni 1400 lat to wciąż ostatni prorok. Nie wspominając o czarnym sześcianie, gdzie jego motyw jest nawet spotykany w judaizmie a Jerozolima jest centrum tychże 3 religii, gdzie Mahomet choć wykopany to w tamtą stronę się modlił.

    Masa, nie pojmuję cię, szukasz lepszego pokoju od “Państwa Islamu”, gdzie AS nienawidzi inne kraje muzułmańskie [tam gdzie panuję znaczna większość muzułmanów względem innej religii] tj. Jemen, Afganistan, Syria, Irak? I ty uporczywie słuchasz jedności, spokoju lepszego od islamskiego?

  8. MasaKalambura 20.03.2017 09:38

    Sikhizm jest maleńką grupą bez większego wpływu. Z tego co wiem Allah jest ich Bogiem tylko inaczej się modlą do Niego.

    Ok znam listę błędów i wewnętrznych sporów wewnątrz Państwa Muzułmańskiego. Rzeczywiście jest ona spora. Nie jest możliwym, by panował tam zupełny spokój przez 1400 lat. Jednak incydentów tych było proporcjonalnie niewiele w stosunku do sojuszy chrześcijan czy komunistów, czy kapitalistów albo buddystów. Podobnie jak i zasięg i trwałość tych sojuszy nawet nie zbliża się do osiągnięć Islamu. Trzon wiary decydował i ostatecznie dochodzono do pokoju, państwo funkcjonowało dalej. Handel trwał, jałmużnę rozdawano, miasta się rozwijały, wieś dawała plony, armia była liczna, broniła terytorium i miała siłę ekspansji, obywatele mogli bogacić się, wyznawać swa wiarę i podróżować, innowiercy przetrwali do dziś i to znacznie lepiej niż na terenach niemuzułmańskich.

    Nie jesteście w stanie pokazać innego takiego sojuszu, więc atakujecie i ten.

    Okrutna prawda o człowieku jest taka, że jedność i sojusz może odnaleźć poprzez strach, poprzez miłość, poprzez mądrość albo przez kombinację tych trzech. Najlepsza jest kombinacja tych trzech w imię Siły znacznie większej niż wszyscy ludzie razem wzięci. Sam strach to za mało, samo miłosierdzie to za mało i sama wiedza to też to za mało ze względu na wielość charakterów ludzkich.

  9. MasaKalambura 20.03.2017 12:05

    Sojusze to zwyczajna umowa pomiędzy różnymi grupami ludzi poszukujących wspólnego interesu we współpracy i wzajemnej ochronie. To umowa o szukaniu zysku wszystkich stron.

    Mogą być one zawierane w ramach zysku militarnego, finansowego albo religijnego czy naukowego bądź kiulturowego.

    Sojusz wielu różnych i niezwykle odległych pod każdym niemal względem narodów a nawet ras w imie wiary w Jednego Boga nazwano religią Islamu. Jest to sojusz jak każdy inny. Jego niezwykłość oparta na wierze w Boga i Proroka czyni go również religią, ale to sojusz.

    Bardzo podoba mi się twoje porównanie Polaków i Muzułmanów. Bardzo ciekawe jest to, że dokąd Unia Polsko-Litewska była w sojuszu ze światem Islamu chyba jako jedyna w Europie, trwała w potędze i mocy. Kiedy nie umieliśmy odtworzyć tego sojuszu po zwycięstwie w Wiedniu, upadliśmy na 120 lat zupełnie i na kolejne 100 niemalże. W tym samym czasie rozmontowano sojusz Muzułmanów.

    Czy to przypadek?
    Kto wie, czy też nie jest to dalej klucz do powrotu Polski w uni ze słowianami i muzułmanów na arenę świata i do wielkości.

  10. MasaKalambura 20.03.2017 22:15

    Możemy sobie wypisywać całe eseje o tym, jak świat był i dalej jest niesprawiedliwy, jak to bogaci wyzyskują biednych itd itp. To wszystko prawda. Jednak trzeba też zauważyć, że systemy gorsze wypierane są coraz lepszymi. Od kompletnych dzikusów składających własne dzieci w ofierze bogom z kamieni i drewna, poprzez coraz lepiej zorganizowane królestwa do monoteizmu i idei sojuszy ponad plemiennych, ponad narodowych aż do dziś, do społeczeństw egalitarnych (przynajmniej w zakresie dostępu do prawa). Ludzkość rozwija się i chcąc nie chcąc musi łączyć się w sojuszach, gdyż małe narody nie mają szans z imperiami.

    Piszesz, że nikt nie wie co to znaczy Allah (po arabsku Jeden Bóg) i jak ma wyglądać życie w imię takiej abstrakcji (jest to życie w zgodzie z Jego Prawem na zasadzie miłosierdzia – nie jest muzułmaninem ten, kto swemu bratu nie życzy tego samego, czego pragnie samemu).

    Wygląda na to że pisząc nikt, masz na myśli siebie.
    Bo każdy na swój sposób to rozumie i każdy mniej więcej wie.
    Bo każdy chce dla siebie wygody dobrobytu i spokojnego bezpiecznego życia, z elementami wyzwań dających dreszczyk emocji i możliwość samorozwoju. Większość z nas chce dobrego życia seksualnego i rodziny. Większość z nas chce również uznania w oczach innych.

    Ale dopiero perspektywa zdążania do Boga i poszukiwanie odpowiedzi Kim jest On rozwija społeczeństwo i utrzymuje je na wysokim poziome świadomości. To dzięki wizji Jednego Boga dla którego wszyscy jesteśmy równi jako ludzie, możemy wierzyć, że równość jest możliwa. To dzięki wizji Boga doskonałego (a jak, podpowiada 99 wspaniałych Imion) do którego jesteśmy podobni, każde z nas może z wiarą się samodoskonalić w najlepszych cechach.
    Sojusz narodów w to wierzących ma szansę przetrwać w walce z innymi sojuszami.

    Bo wtedy jesteśmy pośród braci i sióstr w Bogu. A taka świadomość to wielka siła. Nieodparta i potężna.

  11. MasaKalambura 21.03.2017 09:43

    Dążenie do Boga jest kwestią indywidualną i zbiorową. Zależy od woli oraz intencji. Jeśli jest takowa, jeśli stosujesz się do Prawa i jeśli wykonujesz czyny miłości aby zadowolić swego Stwórcę w nadziei na Jego nagrodę – wtedy dążysz do Niego.
    Jeśli jednak żyjesz dla rzeczy przyziemnych jeśli wyłącznie materializm zaprząta twoją głowę i doczesność, jeśli nie kochasz Boga i nie działasz dla Niego, wcale do Boga nie dążysz a jedynie zmierzasz na Sąd -króciutkie z Bogiem spotkanie – i na potępienie.

    Tak samo jest na poziomie indywidualnym jak i zbiorowym.
    Jeśli zbiorowość działa w imię Boga ku Jego zadowoleniu, Bóg Sam wspiera takie społeczności i błogosławi im. Właściwych ludzi powołuje do rządzenia, do obrony, nauki. Biedni wspierani są przez bogatych. Bogactwo i dobrobyt gości u wszystkich. I wszyscy, mając nadzieję na zbawienie żyją w wewnętrznym pokoju, radości i zadowoleniu.

    Jeśli zaś zbiorowość nie szuka Boga i nie żyje dla Niego, a tylko dla bogactwa tego życia – Bóg daje im wyłącznie to bogactwo. Jednak ludzie w takiej społeczności nie są szczęśliwi, ich serca nie są spokojne. Szukają szczęścia w doczesności i błądzą odchodząc od niego coraz dalej. Nie ma spokoju w ich sercach i nie ma nadziei. Wszystko to możemy obserwować nawet i u siebie. Twój punkt widzenia aż kapie takim spojrzeniem. Wszystko, co opisałeś jako przywarę Słowian. Ale Słowianie nie są tu wyjątkiem. W świecie doczesności zwycięża brutalna siła i bezwzględna przemoc. Militarna, polityczna, ekonomiczna. Dom wojny, mimo pozornego pokoju, stale w nim żyjemy, stale walczymy ze sobą.

    Piszesz o Arabach jako przykładzie najgorszym. Jest w tym sporo racji. Muzułmanie odeszli od Boga, dlatego jest tak jak jest. Jednak widziałem kraje arabskie i uwierz mi, są na świecie znacznie gorsze miejsca. Islam dzięki wspaniałości Koranu nakazującemu jałmużnę, która oczyszcza serce i przez nakaz traktowania innych muzułmanów jak braci robi wielką robotę. Nawet niewolnik w Islamie ma lepiej niż biedak poza Islamem. W Islamie niewolnik ma być ubrany jak jego właściciel, ma jeść to, co właściciel, mieszkać z właścicielem na jego poziomie i ma prawo samowykupu.

    To co robili chrześcijanie ze swoimi niewolnikami, szczególnie w Amerykach – traktowanie gorsze niż zwierząt – ten grzech przyjdzie jeszcze odkupić.

    Dziś nie ma niewolnictwa – przynajmniej oficjalnie – za to na masową skalę niewoli nas system. Poprzez lichwę, zadłużenie i pieniądz systemowy. Każdy, kto nie chce się przyłączyć jest niszczony, każdy kto chce żyć z dala od lichwy nie ma szans, zaraz przyjdą armie wschodu i zachodu i go zniszczą.

    To przecież obraz totalnego poświęcenia się ludzi doczesności. To obraz społeczności przeklinanych przez Boga. Do takiej drogi od piekła wzywasz i ty.

    Ja uważam, że tylko powrót do Boga, do Jego wartości i Prawa, tylko to jest rozwiązaniem. Póki trwa ten materialny amok – indywidualnie należy dbać o siebie. Ale gdy tylko nadarzy się okazja aby zbudować społeczność ludzi szczerze oddanych Bogu – trzeba się przyłączyć. Do tego potrzebne jest poświęcenie oraz Iskra od Stwórcy. Jego zezwolenie. A dokąd nie ujrzycie takiej iskry, dotąd jest czas na ćwiczenie cierpliwości i budowanie gotowości w jedności z Bogiem.

  12. MasaKalambura 21.03.2017 10:09

    To że się islam, chrześcijaństwo i religia mojżeszowa się zdemoralizowały i upadły politycznie, dowodzi niezbicie, że działają i to doskonale, kiedy ludzie trzymają się wiary w praktyce – wypełniają czyny miłości.

    Jeśli zmądrzeją to do Boga powrócą a Bóg ich przyjmie i poprowadzi. Jak obiecał tak uczyni.

  13. MasaKalambura 21.03.2017 10:33

    Ale jak zawsze tak i teraz widać na horyzoncie, że po burzy przyjdzie oczyszczenie. Ze po szaleństwie przyjdzie czas na normalność.

    Dlatego owszem, nie da się płynąć pod prąd, ale zawsze można wybrać pozostanie poza głównym nurtem. Tuż przy brzegu, w jakiejś przyjaznej zatoce. Bo nie musimy jak cała ta zgraja wpadać w otchłań. Czeluść zostanie zamknięta a ci, co ocaleją zbudują wspaniały świat. Jeśli zechce Bóg.

  14. Fenix 21.03.2017 12:04

    @WP ” Co człowiek zrobi z wolnością? ” Być wolnym, to używać wolności i zachować wolność. Pamiętając, czym jest zniewolenie . “Rzeczywista wolność to przestać być psem.” Mieć by być w pracy , zarabiając na mieć.
    Rzeczywista wolność , zmienia podejście do życia . Bycie zmienia życie. Być w życiu kim się chce, i tworzyć co się chce.

  15. Fenix 21.03.2017 12:43

    Wolnym być ? Ja daje innym to ,co sam chce mieć .
    Być wolnym daje wszystko dobrowolnie , niczego nie wymusza.
    Radość dawania , nie wymusza oddania wolności ,itp…itd.. Co dajesz do ciebie wraca !

  16. Fenix 21.03.2017 13:28

    Bytu zniewolenie to niemoc . Być wolnym daje moc i dodaje mocy .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.