O Postinorze z przeciwnej strony barykady słów kilka

Opublikowano: 15.07.2009 | Kategorie: Seks i płeć, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 610

Krążąc po iThink wpadłam na artykuł dotyczący dostępności preparatu Postinor Duo dla ogółu społeczeństwa napisany w sposób hmmmm… płytki i populistyczny (brrr, ale jestem wredna baba!!!) przez nieszczęsną propagatorkę przygodnego seksu w dziurawej prezerwatywie.

Nie zdarzyło mi się w całej karierze medycznej usłyszeć, że ludzi tak przypiliło, iż mózgi im się zlasowały z żądzy i wyłączyło się myślenie (krótko mówiąc nikt nie przyznaje się do myślenia tyłkiem)… Kurcze, nikt też nie wpadł na to, aby zaskarżyć STOMIL (lub jakąkolwiek inną firmę produkującą ten niezbędny sprzęt z tytułu wadliwego produktu zakończonego niechcianą ciążą, tym bardziej że dziurawa prezerwatywa stanowi jedyne wytłumaczenie, z jakim się zetknęłam dla pilnego poszukiwania tegoż cudownego środka wczesnoporonnego)…

Wszyscy w takiej sytuacji napadają pierwszego lepszego, oszołomionego impetem chwilowych kochanków lekarzynę spokojnie siedzącego na dyżurze i bez ogródek wysuwają pod jego adresem żądania natychmiastowego i bezdyskusyjnego przepisania ww. produktu. I aby było śmieszniej, skala wieku delikwentów z roku na rok staje się coraz bliższa 0. Osobiście czekam na 8-latkę, ponieważ 13-latki przyznające się do współżycia i domagające się przepisania Postinoru powoli przestają mnie dziwić.

Ale to, co mogę wybaczyć niedoedukowanej smarkuli, jest niewybaczalne w przypadku kobiety dorosłej i mieniącej się być osobą inteligentną. Nie ma żadnego logicznego poparcia dla teorii, że skoro uprawia się seks nieregularnie i z różnymi partnerami, to z tego powodu nie ma sensu stosowanie stałej antykoncepcji hormonalnej. Dawno nie zetknęłam się z bardziej idiotycznym stwierdzeniem. Przecież to jest narażanie się na niechcianą ciążę na własne życzenie i świadczy o niedojrzałości kobiety i dlatego też systematyczna antykoncepcja jest jedyną alternatywą dla osób z wybitnie wysokim libido, niskim morale (niestety tak się to nazywa – Paris Hilton jest też amoralna, ale przynajmniej ma kasę i nie musi biadolić nad tym, że za takie przyjemności wykłada kasę na ladę) i nie mających stałego partnera!!! I proszę mi się tu nie unosić, nie jestem jakimś „moherowym beretem” ani starą babcią.

Zdarzyło mi się osobiście przyjąć Postinor w sytuacji, kiedy seks przysłonił mi rozum i do dziś nie mogę dojść po tym wydarzeniu do ładu z hormonami. Nie dość, że utyłam jak prosię, to najwyraźniej ujawiła mi się subkliniczna depresja, nie tak uciążliwa na co dzień co jednak zauważalna i odczuwalna w subtelny sposób.

Nie jestem sobą od 2 lat i nie wpłynęły na taki stan rzeczy żadne czynniki zewnętrzne, ani też mój wiek tym bardziej. Stąd też wiem z autopsji, czym jest Postinor, bez powoływania się li tylko na własną wiedzę medyczną i mogę wyrażać autorytatywne poglądy. Dzięki Bogu mam dzieci i nie muszę przejmować się kwestią moich ewentualnych możliwości zajścia w ciążę w przyszłości, w odróżnieniu do 90% napotkanych w całej karierze przyszłych/niedoszłych rodzicielek i mogę spokojnie skupić się nad rozwiązaniem mojego problemu bez tego stresu.

Wracając do tematu: preparat ten ze względu na dawkę hormonów może zadziałać na organizm jak bomba neutronowa i spowodować zaburzenia na osi przysadka-podwzgórze u jednostek wrażliwych, albo nadużywających tę metodę, bo tych też wbrew pozorom nie brak. Jest to wystarczający powód do tego, aby nie wypisywać go na żądanie zwłaszcza w gabinetach ogólnolekarskich i na nic tu płacz i zgrzytanie zębów delikwentek z duszą na ramieniu. Nikt nie będzie ryzykował za frico prawem wykonywania zawodu dla siksy, która po zażyciu preparatu może ujawnić objawy zaburzeń psychicznych i targnąć się na własne życie chociażby (działanie depresjotwórcze).

Kobieta chcąca zażyć preparat hormonalny w takiej dawce powinna być bezwzględnie zbadana przez ginekologa choćby po to, aby wykluczyć u niej istnienie nowotworu dróg rodnych (który może zareagować gwałtownym wzrostem na nagły wyrzut hormonów!) po dokładnym wywiadzie dotyczącym zdrowia fizycznego i psychicznego włącznie. Jest to tym bardziej wskazane, że choć lekarz pierwszego kontaktu może co prawda wypisać każdy specyfik, to jednak nie bierze się za włączanie środków antykoncepcyjnych ani HTZ z ww. powodów dla dobra podopiecznych i dla własnego bezpieczeństwa i nikt nie ma prawa wymagać od niego, aby postępował niezgodnie z wyuczoną wiedzą i przekonaniami wchodząc w dziedzinę, na której się nie zna. Po to są właśnie wymyślone poszczególne specjalizacje. W innym razie mielibyśmy do dnia dzisiejszego medyków od wszystkiego, a zęby rwalibyśmy u cyrulików. Albo leczyli się u weterynarzy.

W komentarzach do wspomnianego artykułu natknęłam się na fascynującą mnie wypowiedź mężczyzny żalącego się, że żaden z lekarzy nie wyraził zgody na wypisanie mu Postinoru na zapas. Prawdziwa rewelacja!!! Genialnie pomyślane! Zgroza!!!! Horror! Szok! Ale czemu ów inteligent nie pomyślał o podwiązaniu nasieniowodów? Rozwiązało by mu to problem na stałe i bez narażania kobiety na stres hormonalny i byłoby o niebo uczciwsze.

Dziwię się koledze, który uległ ostatecznie tym namowom, zmieniając przeznaczenie preparatu z postkoitalnego na antykoncepcyjne i otworzył furtkę dla takiego myślenia. Niedopuszczalne jest traktowanie tej metody jako antykoncepcji z wyboru, tak jak niedopuszczalne jest ogólne stosowanie i powszechna dostępność preparatów morfiny czy środków psychotropowych.

Moim naprawdę skromnym zdaniem środek ten powinien być nieodpłatnie stosowany u ofiar gwałtów i w ich tylko przypadku nie powinien podlegać żadnej reglamentacji. W innym razie powinien słono kosztować zarówno sam preparat jak i wizyta u lekarza, wtedy być może ludzie nauczyliby się korzystać z głowy i unikaliby narażania się na „dziurawe prezerwatywy”, stosując przez cały okres rozrodczy dobrane środki antykoncepcyjne o dużym bezpieczeństwie i skuteczności i nie oskarżaliby całego świata o brak akceptacji dla ich nagannych przecież zachowań podyktowanych egoizmem i wynikających z hedonizmu i konformistycznego podejścia do życia.

Jednakże zachowania kolegów po fachu mające na celu publicznie obrazić delikwentki uważam za zbędne zaniżanie swojego poziomu i pozbawione kultury osobistej. Ale cóż w każdej profesji znajdzie się taki ktoś, komu słoma z butów wystaje, co jednak nie zmienia moich poglądów na całokształt problemu.

Autor: Lukrecja
Materiał nadesłany do “Wolnych Mediów”


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. robert j. 15.07.2009 16:48

    Zgadzam się generalnie ze wszystkim co Pani tu napisała, oprócz jednego, żadną alternatywą jest podwiązanie nasieniowodów jako zabronione przez polskie prawo zgodnie z art. 156 §1 K.k.
    pozdrawiam

  2. Lukrecja 15.07.2009 23:14

    🙂 robert – to jasne, tak jak niestety zabronione jest sterylizowanie kobiet.
    Czy jest to uzasadnione? Wątpię. Ale w tym kraju niestety wszelakie działania anty nie są wskazane.
    (Tutaj jeste ciekawy artykuł na temat wasektomii dla zainteresowanych :
    http://www.pfm.pl/u235/navi/199183 )

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.