Nowe zasady ochrony danych przyjęte przez PE

Opublikowano: 13.03.2014 | Kategorie: Polityka, Prawo, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 510

Surowsze kary za naruszenia zasad prywatności, prawo do usunięcia swoich danych z sieci – to tylko niektóre elementy reformy ochrony danych, którą dziś przyjął Parlament Europejski. Powszechnie uważa się, że reforma podniesie poprzeczkę wymagań wobec firm internetowych, ale czy tak naprawdę będzie?

Dziennik Internautów od dłuższego czasu pisał o tzw. Wielkiej Reformie Prywatności, czyli o obszernej unijnej reformie zasad ochrony danych. Nikt nie ma wątpliwości, że jest to potrzebna reforma, bo przepisy dotyczące ochrony danych w UE mają już 19 lat. Pytanie tylko, czy przy okazji tej reformy naprawdę zadbamy o prywatność w wystarczającym stopniu?

Wczoraj Parlament Europejski przegłosował projekt przepisów w pierwszym czytaniu. Projekt rozporządzenia został przyjęty 621 glosami za, przy 10 glosach przeciw i 22 wstrzymujących się od głosu. Projekt dyrektywy został przyjęty 371 glosami za, przy 276 glosach przeciw i 30 wstrzymujących się od głosu.

Wspominaliśmy już, że ta ważna reforma odbywała się pod presją czasu. Istniały obawy, że jej dorobek może przepaść, jeśli nie uda się podjąć istotnych decyzji przed eurowyborami.

Dzięki dzisiejszemu głosowaniu możliwe było podsumowanie prac wykonanych do tej pory i przekazanie skonsolidowanej wersji uzgodnień Parlamentowi wybranemu na kolejną kadencję. Posłowie, którzy będą wybrani w maju, nie będą zaczynać od początku.

Co takiego maja wprowadzić nowe zasady? Parlament wprowadził poprawki, które zobowiążą dostawców e-usług do uzyskania pozwolenia na ujawnienie krajom trzecim jakichkolwiek informacji dotyczących obywatela UE. Takie pozwolenia mają wydawać krajowe organy odpowiedzialne za ochronę danych. Uważa się, że takie rozwiązanie ma powstrzymać nadmierną inwigilację.

Kolejna nowość to zaostrzenie kar za naruszenia zasad ochrony danych. Firmy mogą dostać grzywnę sięgającą albo 5% rocznych obrotów, albo 100 milionów euro – w zależności od tego, która kwota będzie dla nich bardziej dotkliwa. Teoretycznie powinno to zapobiec sytuacjom tak absurdalnym jak ta, którą obserwowaliśmy w styczniu tego roku. Google dostała karę w wysokości 150 tys. euro za niezgodną z prawem politykę prywatności. To oczywiste, że firma nie przejęła się tak małą dla niej kwotą.

Nowe unijne zasady przewidują też prawo do usunięcia własnych danych z sieci, ograniczenia dotyczące “profilowania”, a także wprowadzają wymóg używania zrozumiałego i jednoznacznego języka w wyjaśnieniach dotyczących polityki prywatności. Każdy dostawca usług internetowych, który będzie chciał przetwarzać dane osobowe, będzie musiał uzyskać dobrowolną, dosłowną zgodę osoby zainteresowanej, która wcześniej zostanie dobrze poinformowana o sposobie i zakresie wykorzystania danych.

Ten opis nowych zasad jest oczywiście bardzo ogólny. Cała reforma obejmuje wiele szczegółów i nie wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Ma to dość istotne znaczenie dla oceny znaczenia dzisiejszego głosowania.

Jeśli przyjrzymy się prasie zagranicznej oraz oficjalnym komunikatom z Parlamentu Europejskiego to dojdziemy do wniosku, że zasady prywatności w UE będą bardzo zaostrzone. Gazety amerykańskie opisują głosowanie w europarlamencie wyrażając obawy, że firmy internetowe będą musiały trzymać się wielu nowych, restrykcyjnych zasad.

Inaczej patrzą na tę sprawę organizacje, które zaliczamy do tzw. obrońców prywatności.

“To kolejny ważny krok w sprawie reformy ochrony prywatności, ale do przyjęcia rozporządzenia droga jeszcze daleka. Kluczowe dla nowych przepisów są toczące się prace w Radzie Unii Europejskiej. Niestety nie wszystkie kraje są przychylne zwiększeniu ochrony prywatności. W gronie hamulcowych tego procesu znajdują się tak wpływowe państwa jak Wielka Brytania i Niemcy. Z kolei rządy Francji i Polski dążą do przyspieszenia prac nad projektem, ale procedura jest na tyle złożona, że datę finalizacji i ostatecznego przyjęcia reformy trudno przewidzieć” – czytamy na stronie Fundacji Panoptykon, która obserwuje prace nad reformą.

Co ciekawe, nie jest to jedyne głosowanie w PE ważne dla naszej prywatności. Również wczoraj Parlament Europejski zagroził Stanom Zjednoczonym konsekwencjami za masową inwigilację.

Podjęcie zdecydowanych działań w sprawie amerykańskiej inwigilacji uzyskało wczoraj poparcie europosłów. Wezwali oni do zawieszenia kontrowersyjnych porozumień ze Stanami i zagrozili, że porozumienie handlowe TTIP nie uzyska zgody Parlamentu, jeśli nic się nie zmieni.

Niedawno Dziennik Internautów pisał o projekcie rezolucji Parlamentu Europejskiego, który dotyczy amerykańskiej inwigilacji i nie jest tylko czymś w rodzaju grzecznej uwagi do kolegi po fachu. To bardziej zdecydowana reakcja, która przewiduje wprowadzenie pewnych zmian do stosunków UE-USA.

Dziś projekt został przyjęty 544 głosami, przy 78 głosach przeciw oraz 60 wstrzymujących się. Najważniejsze w tej rezolucji jest chyba potwierdzenie, że Parlament Europejski uważa wycieki Edwarda Snowdena za dowody faktycznie występujących nadużyć.

Tu należy dodać, że komisja swobód obywatelskich przeprowadziła śledztwo w sprawie w amerykańskich programów szpiegowskich (zaczęło się ono we wrześniu 2013 roku). W sumie odbyło się 16 przesłuchań w tej sprawie i dziś europarlament wreszcie przyznał, że masowa inwigilacja naprawdę ma miejsce.

Poseł sprawozdawca Claude Moraes zauważył, że było to chyba jedyne międzynarodowe śledztwo, dotyczące masowej inwigilacji w wykonaniu NSA. Nawet Kongres Stanów Zjednoczonych nie zrobił nic podobnego.

Przyjęta wczoraj rezolucja mówi również, że Parlament może się wstrzymać się z wydaniem zgody na międzynarodową umowę TTIP, która dotyczy handlu i inwestycji między USA i UE. Decyzja w sprawie tej umowy “może być zagrożona” dopóki masowa inwigilacja oraz inwigilowanie instytucji UE nie zostanie całkowicie zaprzestane.

W tym miejscu warto przypomnieć, że TTIP to umowa handlowa, która jest porównywana do ACTA, gdyż może dotyczyć kwestii związanych z własnością intelektualną i usługami elektronicznymi. Powstaje też w podobnych warunkach jak ACTA.

Posłowie wezwali także do zawieszenia takich porozumień z USA, które nie gwarantują wystarczającego poszanowania prywatności Europejczyków. Chodzi m.in. o umowę ustanawiającą standardy ochrony danych dla amerykańskich firm działających na europejskim rynku, przekazujących dane swoich europejskich klientów do USA. Posłowie wzywają też do zawieszenia programu dotyczącego śledzenia finansowania terroryzmu (TFTP).

Rezolucja stwierdza też, że 5 krajów, w tym Polska, powinno wyjaśnić oskarżenia dotyczące masowej inwigilacji, łącznie z możliwymi umowami pomiędzy agencjami wywiadowczymi a firmami telekomunikacyjnymi na temat dostępu i wymiany danych osobowych oraz dostępu do kabli transatlantyckich oraz ich zgodności z prawem UE.

Decyzja europosłów cieszy m.in. Fundację Panoptykon, która zajmuje się problemami inwigilacji w Polsce.

“Fundacja Panoptykon od dawna powtarza, że służby nie mogą działać poza społeczną kontrolą. Do podobnych wniosków doszła Rzecznik Praw Obywatelskich i – ostatnio – Najwyższa Izba Kontroli. Dziś do tych krytycznych głosów dołączył Parlament Europejski” – komentuje Katarzyna Szymielewicz, prezeska Fundacji Panoptykon.

Panoptykon zauważa też, że eurodeputowani dostrzegli ważną rolę whistleblowerów w obronie praw i wolności obywatelskich i wezwali państwa członkowskie do zapewnienia im ochrony prawnej. Niestety, jak stwierdza Panoptykon, “zabrakło woli politycznej, żeby z imienia i nazwiska wymienić w tym kontekście Edwarda Snowdena i wezwać państwa do przyznania mu azylu”.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów
Kompilacja 2 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. george 14.03.2014 02:15

    Niezły teatrzyk w wykonaniu UE.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.