Matematyka przekleństwem narodów

Opublikowano: 26.05.2019 | Kategorie: Edukacja, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 738

A przynajmniej, w większości tej ich części, która jeszcze musi chodzić do szkoły.

Dlaczego rodzice posyłają dzieci na dodatkowe lekcje matematyki? Otóż, z ogólnopolskiego badania wynika, że wcale nie dlatego, iż trafiło im się nieudane potomstwo, które do trzech nie umie zliczyć więc z rachunków zbiera najgorsze możliwe oceny.

Z raportu pt. „Matematyka po godzinach” przygotowanego przez międzynarodowy program edukacji matematycznej Mathriders, można wyciągnąć wnioski, że z dodatkowych lekcji matematyki korzystają głównie ci uczniowie, którzy nie mają problemów z ocenami z tego przedmiotu.

To nie może dziwić, bo ta większość uczniów, która sobie nie radzi z matematyką, szuka korepetycji pozaszkolnych, za które trzeba drogo płacić.

Lepiej pomagać zdolnym

Dlaczego ci słabi z liczenia nie szukają pomocy w szkole?

Otóż dlatego, że nauczyciele, jak każdy, nie lubią męczyć się z głąbami, natomiast znacznie chętniej pracują z uczniami zdolnymi i kreatywnymi, którym nie trzeba niczego wbijać do głowy, lecz tylko pozwalać im na rozwijanie swych zdolności. I do tego właśnie służą szkolne zajęcia pozalekcyjne.

Ważna jest też kwestia pieniędzy. Dodatkowe lekcje szkolne, prowadzone np. w postaci kółek przedmiotowych, są z założenia bezpłatne.

Tymczasem zaś, ciągnięcie matematycznych matołków za uszy powinno przynieść wymierny efekt w postaci lepszych ocen, bo inaczej rodzice będą mieli za złe. W przypadku lepszych uczniów, którzy i tak mają dobre stopnie, nie trzeba się o to martwić.

Zrozumiałe więc, że nauczyciele nie palą się do darmowej harówki na matematycznym ugorze z młodzieżą, która zbiera lufy. Zawsze wtedy pojawiałyby się podejrzenia o korupcję, zwłaszcza, gdyby prowadzili zajęcia wyrównawcze z uczniami ze swoich klas. Natomiast zajęcia dodatkowe dla zdolnych, pogłębiające wiedzę, można mieć ze swymi uczniami i nikomu to nie przeszkadza.

Kiepsko uczą matematyki

Rodzice mają generalnie kiepską opinię o nauczaniu matematyki w polskich szkołach.

Aż 82% badanych rodziców stwierdziło, że problemem szkolnym jest „nauka bez zrozumienia”, 68% badanych wskazało natomiast na brak odpowiedniego podejścia do ucznia na lekcjach matematyki w szkole.

Rodzice mają rację, bo gdy trzech czy czterech uczniów na dwudziestu kilku zbiera złe stopnie z matmy, może to oznaczać, że oni są kiepscy. Jeśli złe oceny dostaje zaś piętnastu czy dwudziestu – a tak się często zdarza – to znaczy to, iż nauczyciele matematyki są do niczego i należy ich zmienić. Problem w tym, że nie bardzo jest na kogo.

Najczęściej rodzice decydują się posłać dzieci na dodatkowe zajęcia z matematyki, ponieważ uważają – i słusznie – że matematyka pozytywnie wpływa na zdolność logicznego myślenia, rozwija kreatywność, poprawia koncentrację u dzieci, pomaga w znalezieniu popłatnej pracy.

I w ogóle, im więcej ludzi dobrych z matematyki w danym państwie, tym lepszy jest generalnie stan gospodarki tegoż państwa (choć nie zawsze).

Trzeba więc uznać za dobry objaw, że dodatkowe zajęcia pozalekcyjne z matematyki cieszą się coraz większą popularnością.

Potem im przechodzi

Podobno statystycznie ponad połowa dzieci w wieku od 5 do 6 lat jest uzdolnionych matematycznie – jednakże system nauczania matematyki w polskich szkołach sprawia, że potencjał zdolniejszych dzieci jest często zabijany.

– Przez wiele lat dodatkowe zajęcia z matematyki kojarzone były z korepetycjami dla tych, którzy tego przedmiotu nie lubią i nie potrafią. Obecnie, wybór dodatkowych zajęć z matematyki jest szeroki. Są lekcje dla dzieci uzdolnionych i miłośników tego przedmiotu – mówi ekspertka Małgorzata Grymuza.

Zgodnie z wynikami raportu, sporządzonego na podstawie ankiet przeprowadzonych wśród rodziców dzieci przedszkolnych i wczesnoszkolnych, 76% z nich przed rozpoczęciem dodatkowych zajęć lubiło matematykę, a jedynie 24% uczęszczających tam uczniów było innego zdania.

Odkrywanie potencjału matematycznego dziecka i dążenie do jego wykorzystania pozytywnie wpływa też na postępy w nauce. Zauważało to 73% ankietowanych rodziców.

Zanim się zniechęcą

Jak pokazują wyniki badania, dzieci bardzo lubią dodatkowe zajęcia i możliwość uczestnictwa w rozwiązywaniu matematycznych problemów i zagadnień. Potem, w miarę kontaktu z polskim systemem nauczania, skutecznie im to przechodzi.

W szlifowaniu matematycznych umiejętności najzdolniejszych uczniów pomocne mogą okazać się wszelkie materiały, które w przystępny i ciekawy sposób rozwijają umiejętności logicznego myślenia.

Na dodatkowych zajęciach dzieci i młodzież powinny również rozwijać motywację do nauki algebry, arytmetyki, a także geometrii. Wprowadzenie do matematycznego świata zagadek, ciekawostek, pojęć oraz mechanizmów może rozbudzić ciekawość naprawdę wielu uczniów.

Skutecznie sprzyjałaby temu nauka w małych grupach (od 4 do 8 osób).

Jak mówi Małgorzata Grymuza, nauka matematyki w małych grupach służy skupieniu na konkretnych zagadnieniach oraz interakcjom pomiędzy uczniami i nauczycielem. Buduje także poczucie własnej wartości i wiary we własne matematyczne umiejętności.

Zabawa, ruch oraz muzyka są ważnymi i chętnie wykorzystywanymi elementami w kształceniu matematyki. Badania wskazują, że kreatywne uczenie pomaga dzieciom w zrozumieniu zagadnień i osiągają one lepsze wyniki w szkole.

Nie dziwi więc wynik ankiety, że 90% rodziców posyłających dzieci na dodatkowe, rozwojowe zajęcia z matematyki (odbywające się w szkołach po lekcjach, właśnie w małych grupach) chętnie poleca je innym. Co jednak nie przekłada się na generalną poprawę nauczania tego przedmiotu w polskich szkołach.

Autorstwo: Andrzej Leszyk
Źródło: Trybuna.info


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Szwęda 26.05.2019 18:59

    Niektóre dzieci powinny być zwolnione z nauki matematyki w pewnym zakresie już od podstawówki, ponieważ od małego jej nie lubią i mają z nią problemy – chyba nigdy się to u nich później nie zmienia. Niektórzy ludzie po prostu nigdy nie będą matematykami, ale mogą zostać np. wybitnymi humanistami, językoznawcami, przyrodnikami itd.

  2. Aida 27.05.2019 11:21

    Zabawna sprawa z ta matematyką, w pierwszych klasach SP jej nie lubiłam, później uwielbiałam a dziś śni mi się po nocach, chyba mi jej brakuje 🙂

  3. Szwęda 27.05.2019 20:10

    W podstawówce panie od matematyki łamały na mnie linijki, ale w międzymiastowych turniejach szachowych nie wychodziłem z pierwszej dziesiątki…

  4. wolny 28.05.2019 11:04

    do Admin WM Rozumiem nauczanie podstawowej matematyki – dodawanie, odejmowanie, mnożenie i dzielenie, bo bez tego człowiek nie jest w stanie funkcjonować.Ale dzisiejsza młodzież funkcjonuje………używa kalkulatora.Ale jako całość wpisu sie zgadzam.

  5. realista 28.05.2019 11:19

    największy błąd polega na tym, że matematyka zostaje oderwana od rzeczywistości, i jako taka przestaje być naturalnie przyswajalna. w pewnym momencie uczeń nie widzi już zastosowania dla tych coraz dziwniejszych rzeczy. i następuje to coraz wcześniej, dlatego ludzie mają problemy nawet ze zrozumieniem prostej geometrii, i potem wierzą w takie głupoty jak płaska Ziemia, bo nie ogarniają co to jest tangens ani funkcja kwadratowa… .. .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.