W Internecie trwają prace nad uruchomieniem TIC – testowego zderzacza informacji.

Opublikowano: 09.11.2009 | Kategorie: Media, Telekomunikacja i komputery

Liczba wyświetleń: 4524

W Internecie trwają prace nad uruchomieniem TIC – testowego zderzacza informacji.

Testowy zderzacz informacji, to narzędzie umożliwiające między innymi korzystanie z mediów głównego nurtu bez narażania się na mentalne przeprogramowanie i elektroniczną lobotomię (czyli „napromieniowanie informacyjne”). Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że wojna informacyjna trwa w najlepsze, a wszystkie media głównego nurtu należą do tej samej grupy ludzi. Większość z nich to demoniczni, zgorzkniali starcy z pieluchą, którzy używają mediów do sterowania masami, bo niczym innym już sterować nie mogą. Termin „interfejs ekranowy” nie wziął się przecież z kosmosu: działanie za pośrednictwem mediów to naciskanie guzików, aktywowanie w mózgu określonych obszarów, wywołujących określone reakcje i emocje i to na skalę masową. Przestrzeń medialna ma też swoją własną dynamikę, a wręcz fizykę, zupełnie jak świat materialny. Jest jego częścią, ma w niej zastosowanie między innymi teoria informacji, a zatem podlega dokładnie takim samym prawom fizyki, jak reszta znanego nam świata.

Nie jest jednak prawdą, że media głównego nurtu zatrudniają samych tylko szubrawców i że nie ma tam informacji prawdziwych. Są, ale giną w natłoku reklam i wiadomości o celebrytach. Wydawcy umywają ręce: „przecież informujemy!”, ale tak naprawdę niewielu ludzi to czyta, bo lepiej oglądać pupy lub pistolety wiatrowe, jak ma to miejsce na głównym polskim portalu na „O”. Wiemy też, że prawda w mediach jest bardzo umowna i względna. Przestrzeń medialna może być zaginana, zależy od kontekstów, form i bywa fragmentaryczna. Czy powinniśmy bać się zjawiska zaginania przestrzeni medialnej? Nie. Skoro jesteśmy już jego świadomi, nauczmy się z niego korzystać, siedząc po drugiej, odbiorczej stronie interfejsu.

TIC (z angielskiego Test Information Collider) to preludium dla LIC, czyli wielkiego zderzacza informacji. Celem działania LIC jest odkrycie „boskiej informacji” (czyli prawdy), poprzez zderzanie ze sobą wybranych doniesień, rozpędzonych przez cały szereg mózgów, portali niezależnych, pocztę e-mail, a także media głównego nurtu. Istnieje prawdopodobieństwo, wygenerowanie „boskiej informacji” spowoduje powstanie informacyjnej czarnej dziury, która pochłonie cały informacyjny dorobek ludzkości i będziemy musieli wyewoluować w jakiś nowy gatunek. Może jednak nie będzie tak źle, a zamiast tego znajdą się różne praktyczne zastosowania zderzacza, szczególnie w dziedzinie obrony przed mentalną inwazją. Można założyć, że „boska informacja” zneutralizuje cały medialny szum wokół siebie.

Już prosty system TIC umożliwia odbicie piłeczki: skoro pakujecie w nas wszystkie te dane, my z tych danych ulepimy pigułę i odrzucimy w waszą stronę. Jeżeli piguła nie była „boską informacją”, rozpadnie się po kilku chwilach, jeżeli zawierała jakiś element prawdy – przebije się kawałek dalej. Jeżeli zaś była rzeczywiście „boską informacją”… będziecie musieli zareagować, odkryjecie się. No i to będzie dla was straszne, a fetor się rozejdzie okropny.

W mediach głównego nurtu wybieramy kilka informacji, które nas interesują i które uważamy za wiarygodne. Nie zawracamy sobie głowy szumem. Wprawdzie nie wiemy do końca, które informacje tak naprawdę są rzetelne, a które są sfabrykowane lub wypaczone, warto jednak kierować się instynktem. Jeżeli jakaś informacja nas niepokoi, „śmierdzi”, możemy jej użyć. Skróty informacji, z podaniem ich źródła, wpisujemy w odpowiednie pola zderzacza. Skróty powinny być 3-4 zdaniowe. Ilość dostępnych pól zależy od ustawionej mocy zderzacza.

We własnym mózgu łączymy wybrane informacje i na ich podstawie, wedle przyrodzonych możliwości mentalnych, staramy się wyciągnąć logiczny wniosek. To nasza wygenerowana informacja, czyli andron.

POZIOM 3 – MIOTACZ ANDRONÓW

Trzeba coś zrobić z tak uzyskanymi andronami. Ich wiązkę należy dalej rozpędzać i kierować w odpowiednią stronę. Im bliższa prawdy będzie wygenerowana w ten sposób informacja, tym bardziej będzie przekonująca i logiczna. Im bardziej będzie przekonująca, tym bardziej się rozpędzi. Miotacz andronów może mieć różnorodne końcówki: może to być miotanie przez serwis www, przez newsletter, maile, różnego rodzaju usługi medialne i multimedialne, itp.

PRZYKŁAD 1

Wybieramy i wpisujemy w pola zderzacza 5 informacji:

“Strzelanina z ofiarami śmiertelnymi w amerykańskiej bazie wojskowej Fort Hood w Teksasie – strzelał major, psychiatra związany z wojskowymi ośrodkami medycznymi. Fort Hood to baza, z której żołnierze wysyłani są bezpośrednio na front do Iraku i Afganistanu. Oficjalne komunikaty sugerują terrorystyczne i wyznaniowe podłoże tego aktu.” (źródło http://www.cnn.com/2009/CRIME/11/06/texas.fort.hood.shootings, 7.11.2009)

“Minister zdrowia Ewa Kopacz przeciwstawia się naciskom nakłaniającym do zakupu nieprzetestowanych szczepionek na A/H1N1.” (źródło: RMF FM, Onet, JG/05.11.2009 20:28)

“Pojawiają się uspokajające komentarze specjalistów związanych z Europejskim Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób, według których niektóre kraje przesadzają z reakcją na wzrost zachorowań na A/H1N1.” (źródło: PAP, Onet, mt/06.11.2009 11:42)

“Sprzeczne informacje o epidemii grypy na Ukrainie. Według jednych źródeł to głównie wymysł mediów, a większość przypadków to grypa sezonowa zaś grypa świńska nie zbiera dużego śmiertelnego żniwa. Inne źródła informują, że A/H1N1 powoduje wiele zgonów.” (źródło: pravda.com.ua/PAP, Onet, ŁC/02.11.2009 16:12)

“Dziennikarka śledcza Jane Burgermeister głosi tezę, że pandemia grypy jest wywołana sztucznie, a szczepionki, w tym w wersji produkowanej przez amerykańską firmę Baxter, to broń biologiczna, która ma spowodować redukcję populacji.” (źródło: http://www.theflucase.com, 7.11.2009)

Łączymy te informacje w głowie i generujemy nasz andron:

„Szczepionki na świńską grypę to aktualnie wdrażana broń biologiczna. Próbuje się ją przenieść także za pośrednictwem żołnierzy amerykańskich, aby rozprzestrzenić zarazę w Iraku i Afganistanie. Oficerowie świadomi tego faktu uciekają się do rozwiązań ostatecznych i buntują się.”

W ten sposób wygenerowany andron miotamy w świat za pomocą zainstalowanego w serwisie miotacza. Jeżeli andron okaże się „boską informacją”, następuje szereg nieprzewidywalnych zjawisk informacyjnych, a być może nawet koniec świata, jakim go znamy…

PRZYKŁAD 2

“Afera hazardowa staje się pretekstem do głosowania nad ustawą ograniczającą wolność słowa w polskim Internecie, poprzez blokowanie adresów wskazywanych m. in. przez służby specjalne (art. 170a prawa telekomunikacyjnego).” (źródło: PAP, Onet, POg/06.11.2009 06:06)

“Prezydent Polski podpisał traktat lizboński.” (źródło: PAP, Onet, Pog/10.10.2009 12:20)

“Prezydent Czech wycofał się z dalszego blokowania traktatu lizbońskiego.” (PAP, Onet PKo/29.10.2009 21:57)

“Prezydent Sarkozy poklepuje premiera Tuska po plecach, oferuje miejsce u boku Francji w europejskich strukturach bezpieczeństwa oraz pomoc w rozwoju energetyki jądrowej.” (PAP, WP 2009-11-05, 16:33)

“Banki i media głównego nurtu donoszą o masowej elektronicznej kradzieży danych kart kredytowych klientów. Deklarują przy tym, że będą pokrywać wszystkie straty.” (źródło: IAR/http://wiadomosci.polska.pl/gospodarka/article,Wyciek_danych_bankowych_zablokowane_karty,id,395387.htm, 2009-10-19, 23:08)

“Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Michał Serzycki straszy, że Internet grozi naszym dzieciom.” (źródło: PAP, Onet, MZ/06.11.2009 11:01)

Andron:

„Wolność słowa w Polsce jest niekorzystna dla Brukseli i została sprzedana natychmiast po zatwierdzeniu ogólnej podstawy prawnej (traktat lizboński). Po przegłosowaniu ustaw krajowych ostatnie wolne medium, czyli Internet, będzie mogło być blokowane przez totalitarny system cenzury. Cenzura sterowana jest przez lobby bankowo-medialne, mające na swoich usługach rządy narodowe.”

Do czego potrzebny jest zderzacz informacji? To proste – skoro trwa akcja ogłupiająca, musi zajść adekwatna reakcja. Jeśli ktoś wniknie za głęboko w twój umysł, umysł odpowiada straszliwie. A skoro wnikanie odbywa się na skalę masową, możemy spodziewać się niebawem straszliwej, masowej fali zwrotnej, gdy medialne „macki” dotkną najciemniejszych obszarów w umysłach prawie 7 miliardów ludzi. Jak można być tak nierozgarniętym, żeby ignorować tę nadchodzącą reakcję, pozostaje niepojęte. Niemniej jednak fala tego fluidu przetoczy się od mas, po szczeblach monstrualnej, gospodarczo-społecznej hierarchii i skoncentruje się na samej górze. Nie zazdroszczę, szczerze mówiąc, tym co u góry i każdemu, kto zajmuje jakieś stanowisko proponuję, aby zawczasu sprawdził kilka rzeczy:

1) czy był dla ludzi dobry,

2) czy jest pewien, że jego przełożeni będą chcieli i mogli wyciągnąć go z opresji,

3) czy w ogóle wie, kto jest jego prawdziwym przełożonym.

TIC/LIC to nic innego, jak uporządkowanie i ukierunkowanie procesów informacyjnej reakcji, zachodzącej np. na blogach i niezależnych portalach, czy w Twitterze, a także kanałami RSS. Jednak powyższe media także są zaszumione. Nie mają też funkcji miotania andronów, która paradoksalnie, powinna ostatecznie spowodować usunięcie całego medialnego szumu. TIC/LIC to zwalczanie mentalnej inwazji lobby medialnego za pomocą jego własnej broni. Ponadto jest to dążenie do „boskiej informacji”, czyli prawdy, z użyciem metod probabilistycznych. Takie metody różnią się od dotychczas stosowanych metod historycznych – czyli dochodzenia prawdy za pomocą śledztwa, w oparciu o dane pochodzące z bliższej lub dalszej przeszłości. W zderzaczu dążymy do wykorzystywania jak najnowszych doniesień. Wartością dodaną jest wzmacnianie tłumionego instynktu przetrwania oraz skłonienie użytkownika do myślenia, łączenia i analizowania faktów. Jakichkolwiek… Bezcenne!

Aktualnie trwają poszukiwania odpowiednich serwisów internetowych do ulokowania TIC. Kopie TIC muszą zostać uruchomione, zanim zostanie wprowadzona cenzura Internetu. Każdy serwis ze zderzaczem powinien mieć swój numer główny, a każda wygenerowana w nim informacja – swój numer porządkowy. Numery powinny być ewidencjonowane przez społeczność, w celu uniknięcia dublowania, fałszowania zderzeń, a także w celu eliminowania podejrzanych, lub nierzetelnych serwisów TIC. Strona serwisu zderzacza nie może być wykorzystywana do celów komercyjnych, nie może zawierać reklam ani jakichkolwiek elementów innych od interfejsu zderzacza, za wyjątkiem informacji o stopniu zabezpieczenia anonimowości. Chcemy, aby użytkownik skoncentrował się na treści. Sam interfejs powinien być maksymalnie uproszczony, powinien zawierać pola do wprowadzania informacji wejściowych (których ilość zależy od dopuszczalnej mocy zderzacza), pole do wpisania wygenerowanego w mózgu andronu oraz elementy sterowania funkcjami (statystykami, wyszukiwarką, przeglądarką zderzeń, miotaczem andronów itp.). Pola powinny mieć ograniczenie ilości wpisywanych znaków, wynoszące 400 + źródło i data. Dopuszczalne są rozbudowane funkcje obsługi, miotania, oznaczania, weryfikacji autentyczności, zabezpieczeń i badania zderzeń. Opracowania wymaga mechanizm śledzenia rozpędzanej informacji i zliczania jej duplikacji w Internecie i innych mediach.

Poszczególne zderzenia w serwisie powinny być zapisywane w formie prostej bazy danych, do przeglądania na stronie według numerów, dat, słów kluczowych etc. Te bazy danych powinny być publicznie dostępne do wglądu, umożliwiając analizy statystyczne. Zderzenia są anonimowe, a serwis nie wymaga logowania użytkownika. Baza danych nie może przechowywać adresów IP, danych o przeglądarkach, systemach operacyjnych, a serwer powinien zapewniać maksymalną możliwą anonimowość. Dzięki temu znika bariera strachu i okazuje się, co ludzie myślą naprawdę oraz co widzą i wiedzą.

Dopuszczalne są dwie wersje zderzacza: moderowana i niemoderowana. W ich obrębie prowadzić można zderzenia jednomózgowe (gdy informacje wejściowe wybierane są przez tę samą osobę, która generuje andron) oraz wielomózgowe (gdy jedna lub więcej osób wybiera informacje wejściowe, a inna osoba generuje na ich podstawie andron). Format miotanej informacji powinien być zgodny dla wszystkich dostępnych serwisów: oznaczenie „TIC”, numer główny (i adres) serwisu, oznaczenie „moderated” lub „unmoderated” oraz „single-brain” lub „multi-brain”, a także numer porządkowy zderzenia. W treści: wypunktowane streszczenia informacji wejściowych z podaniem źródła i daty, a na końcu zwięzła informacja wygenerowana przez użytkownika, czyli andron. W przeważającej ilości przypadków będzie on dość nieskładny, niezgrabny i tendencyjny, ale będzie dowodem na to, że ktoś uruchomił szare komórki, że zaczyna analizować dostępne fakty, że nie pisze pod dyktando. Uwaga: nie należy wpisywać andronów w polach informacji wejściowej. Mogłoby to doprowadzić do sprzężeń i zderzacz mógłby się zepsuć!

Koncepcja ma licencję open source, a jakiekolwiek próby komercjalizacji będą skutkowały krokami prawnymi. Dopuszczalne jest umieszczenie strony zderzacza w ramach większego serwisu komercyjnego, jednak musi być to osobna, pełnoekranowa strona, bez żadnych elementów komercyjnych, z łączem „strona główna”, bez nazwy serwisu macierzystego.

Pamiętajmy: być może nie istnieje żadna zaprzysiężona loża upiornych dziadków z pieluchami, którzy planują depopulację. Ale “NWO” staje się faktem, ponieważ sami go tworzymy. A dzieje się to, gdy ignorujemy fakty i swoją biernością stwarzamy możliwość pojawienia się takiego dziadka. Rozkładamy się szeroko i wołamy „bierz nas, nawet jeśli już nie możesz”. Każdy przypadkowy dziadek z chęcią spróbuje swych sił. Dziadek do dziadka i uzbiera się loża. To jak samosprawdzająca się przepowiednia – ktoś napisał coś w delirium, ktoś inny się pod to podszyje i wykorzysta to: „No dobra – skoro wierzą w apokaliptyczny spisek, to zróbmy go! Zobaczymy ile można na tym zarobić”.

Co to wszystko oznacza? Ano oznacza to, że naprawdę każdy z nas ma wielką władzę. Każdy z nas może zdecydować, czy godzi się na istnienie dziadków i „NWO”, czy też powie „nie”, zawsze gdy widzi wyrzuconą, zużytą pieluchę. Przestańmy się bać. Czas dziadków dobiega końca. Słowa to broń, a LIC to produkt polskiej myśli socjotechnicznej. Nie bójmy się ich używać. Pozostańmy Polakami, nie stawajmy się brukselkami, bo jak wiadomo to małe i nic nie znaczące warzywka przeznaczone na stół.

Autor: Andrzej Darwisz
Lobby sprzedawców czosnku
Materiał nadesłany do “Wolnych Mediów”


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. Fenix 09.11.2009 10:52

    Fajowe 🙂 kiedy zacznie działać TIC ; byśmy mogli poznać boską prawdę?

  2. Nat 09.11.2009 12:00

    Nigdy! To andron, który rozpadnie się po kilku chwilach…

  3. Antoni 09.11.2009 12:02

    A ty co masz do dziadków sceniaku jeden?!
    Jak ci lagą przez plecy psejadę, to se popamiętas…!

  4. Andrzej Darwisz 09.11.2009 17:33

    Tu taka ciekawostka: http://socialcollider.net/

    TIC zacznie działać, jak zaczną ludzie budować.
    Do dziadków jako takich nie mam nic, sam niemal jestem. Ale do demonicznych dziadków mam.

    Polecam:
    Richard Dawkins “Samolubny gen”
    Mariusz Biedrzycki “Genetyka kultury”. Jest tego sporo.
    To daje do myślenia, jak łatwo dziadki mogą manipulować masami. Cały internet na tym stoi. Trzeba zacząć bronić się nie tylko pasywnie.

    Andron andronem, ale proponuję próbę stworzenia logicznego andronu na bazie informacji:
    – Doda nie wygrała MTV Awards
    – Milion chorych na Ukrainie
    – Tusk negocjuję w Hiszpanii umowę dotyczącą emisji CO2.

    No jakoś nie idzie.

  5. Ed 09.11.2009 21:35

    Jestem za, jak zresztą za każdą akcją przeciw NWO.

  6. elviz 09.11.2009 22:18

    Moim zdaniem to nie ma większego sensu. Ale warto spróbować, a nóż widelec…?

  7. szaraczek_pospolity 10.11.2009 03:06

    Też jakoś to blado widzę. A może po prostu nie potrafię tego wystarczająco pojąć?
    Kto będzie czytał wyniki pracy tego ustrojstwa i według jakich kategorii będą one oceniane? Czy oceniać się będzie je tak jak dajmy na to na Wykop.pl?
    Jak toto ma być dystrybuowane, masowo jak z karabinu maszynowego? Wystarczy wtedy podjąć dla zmyłki ze dwie, trzy wystrzelone piłeczki a po miesiącu teorie te kompletnie ośmieszyć.

    Cytuję: “Jeżeli zaś była rzeczywiście „boską informacją”… będziecie musieli zareagować, odkryjecie się. No i to będzie dla was straszne, a fetor się rozejdzie okropny.”…
    – to są według mnie pobożne życzenia, może ktoś zareaguje z raz czy dwa, przez zaskoczenie i to będzie na tyle. Oleją to normalnie a nerwowym pracownikom dołożą punkt więcej do regulaminu pracy, żeby trzymali nerwy na wodzy i dzioby na kłódkę.

    Nie no sorki za pesymizm, ale albo kompletnie tego nie zrozumiałem albo ma z tego wyjść maszynka do masowego, profesjonalnego siania totalnej dezinformacji.

    Pozdrawiam.

  8. Andrzej Darwisz 10.11.2009 08:23

    “Nie no sorki za pesymizm, ale albo kompletnie tego nie zrozumiałem albo ma z tego wyjść maszynka do masowego, profesjonalnego siania totalnej dezinformacji.”

    Tak by było, gdyby takie newsy były rozpowszechniane jako rzeczywiście prawdziwe. Zauważcie, że one muszą być oznaczone jako “produkt eksperymentu”, to jest umowne. Produkty analizy są “prawdopodobne”, np. w 50%, 90%, albo 99,999999…%
    I albo informacja jest bardzo wiarygodna i “ma sens” i wówczas jest przekazywana dalej (nadal jako “model, ciekawostka, coś co mogłoby być prawdziwe”), albo nie 🙂

    Skala masowa – owszem. Tylko wtedy to zadziała.

    Jest na forum jakiś fizyk?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.