Rusza produkcja „mięsa z próbówki”

Opublikowano: 12.12.2020 | Kategorie: Gospodarka, Nauka i technika, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1966

Rośnie liczba start-upów zajmujących się szeroko pojętą produkcją syntetycznego mięsa. Pierwsza jego partia trafiła już zresztą do testowego wytwórstwa. Największym problemem związanym z „mięsem z próbówki” jest konieczność zapewnienia sterylnej produkcji, nie mówiąc już o możliwości rzeczywistego odzwierciedlenia smaku „oryginalnego” towaru.

Jeszcze kilka lat temu na całym świecie istniało tylko kilka przedsiębiorstw, które pracowały nad produkcją syntetycznego mięsa. Dzisiaj jest ich już ponad sześćdziesiąt. Wśród inwestorów takich star-upów znajdują się miliarderzy Bill Gates, Richard Branson czy Jeff Bezos z Amazona. Argumentują oni, że w ten sposób produkcja mięsa stanie się „bardziej humanitarna”.

Na razie testową linię produkcyjną tego typu mięsa uruchomiła amerykańska firma Eat Just. Co więcej, otrzymała ona zgodę rządu Singapuru na sprzedaż swoich produktów. Media twierdzą jednak, że minie jeszcze sporo czasu zanim trafią one na sklepowe półki. Wszystko zależy bowiem od powodzenia testów, a przede wszystkim od zmian regulacyjnych dotyczących podobnych wynalazków.

Przede wszystkim zwraca się uwagę na wysoki koszt wyprodukowania laboratoryjnego mięsa. Wytworzenie jego kilograma kosztuje od 400 do 2000 dolarów. Z tego powodu start-upy skupiają się właśnie na obniżeniu kosztów produkcji, a także na zwiększeniu skali.

W pierwszej kolejności powinny one jednak zadbać o bezpieczeństwo produktów. Trzeba bowiem pamiętać, że zwierzęta posiadają naturalne systemy immunologiczne, chroniące ich organizmy przed kolonizacją przez szkodliwe mikroorganizmy. Niezapewnienie odpowiedniej sterylności może tym samym spowodować, że bakterię zaczną się szybko rozmnażać i opanują cały bioreaktor. Wówczas cały proces produkcyjny pójdzie więc na marne.

Dodatkowo producenci mięsa z in vitro nie ukrywają, że nie są w stanie przynajmniej na razie osiągnąć odpowiedniej konsystencji. Właśnie dlatego mięso tego typu przypomina mielone, stąd nie jest możliwe wytworzenie polędwicy o zwartej strukturze. Ponadto syntetyczny produkt nie odzwierciedla prawdziwego smaku mięsa.

Na podstawie: Forsal.pl, PortalSpozywczy.pl
Źródło: Autonom.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Dandi1981 12.12.2020 13:44

    Czyli duzo szumu a tu lipa, kto kupi kilo miesa z laboratorium za 400 dolarow, pewnie beda na antybiotykach w laboratorium tez zeby nie lapalo chorob. No i tylko mielone co do smaku to teraz kazdy kurczak bez przypraw smakuje jak wata.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.