MEN nie chce pomagać biednym?

Opublikowano: 10.10.2014 | Kategorie: Edukacja, Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 692

Najwyższa Izba Kontroli nie pozostawia złudzeń. – Ministerstwo Edukacji Narodowej nie potrafi albo nie chce pomagać biednym rodzinom. Pod lupą NIK‑u znalazł się rządowy program „Wyprawka szkolna”. Z raportu Izby jednoznacznie wynika, że zawiła biurokracja pozbawiła wielu biedniejszych rodziców szans na zwrot chociaż części wydanych na książki pieniędzy.

Rządowy program „Wyprawka szkolna” ma finansowo wspierać te rodziny, których nie stać na zakup podręczników i materiałów dydaktycznych. Jednak jak wykazuje Najwyższa Izba Kontroli w 2013 r. pomocy udzielono 386 tys. uczniów, czyli zaledwie 67 proc. uprawnionych, wykorzystując przy tym niewiele ponad połowę zaplanowanych na ten cel środków. „Tym samym pomoc nie dotarła do wszystkich uczniów z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i życiowej” – czytamy w raporcie.

NIK stwierdza, że głównym problemem funkcjonowania programu, który uniemożliwia wykorzystanie go w pełni, jest zbędny formalizm. „Wymagano od rodziców nadmiernie szczegółowego udokumentowania sytuacji materialnej i życiowej oraz zupełnie niepotrzebnie spełniania więcej niż jednego kryterium warunkującego uzyskanie pomocy” – wykazuje NIK. Z kolei gminy i szkoły nieskutecznie informowały o możliwości uzyskania wsparcia. W rezultacie rodziny wielodzietne lub te znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej rzadko korzystały z programu.

„Ministerstwo Edukacji Narodowej, tak jak w ubiegłych latach, nie zadbało o to, żeby skutecznie rozdać pieniądze z wyprawki. Kampanię informacyjną zaniedbano zarówno na poziomie ogólnopolskim, jak i lokalnie” – wytykają rodzice z Fundacji Rzecznik Praw Rodziców. – Nie wiedziałam, że mogę chociaż próbować ubiegać się o zwrot pieniędzy za zakupione podręczniki – przyznaje w rozmowie z „Codzienną” pani Ilona, mama dwóch dziewczynek w wieku 7 i 9 lat.

W podsumowaniu przeprowadzonej przez Fundację akcji „Zwrot za podręczniki” rodzice wykazują też wiele innych problemów systemowych, które, jak podkreślają, wynikają bezpośrednio z przepisów Rozporządzenia Rady Ministrów. Należą do nich chociażby zbyt restrykcyjne zawężenie liczby klas, których uczniowie mogą skorzystać z programu, czy limitowanie liczby uczniów, którzy mogli skorzystać z programu poza kryterium dochodowym. „Zabrakło mechanizmu, który pozwoliłby przesuwać niewykorzystane środki do innej puli, np. na wnioski rodziców niespełniających kryterium dochodowego. Wnioski takich rodziców były rozpatrywane negatywnie, a jednocześnie gminy nie wykorzystywały pieniędzy z programu” – podkreślają rodzice.

Autor: Dorota Łomicka
Źródła: Gazeta Polska Codziennie, Niezależna.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. 8pasanger 11.10.2014 01:24

    Albo właściciel wydawnictwa ,,pedagogicznego”i jego znajomy autor podręczników przy wódce. do tego walizka pełna forsy na łapówki i jakoś się kręci.A jaki lament był jak chcieli aby podręczniki kupowane przez MEN były na publiczznej licencji udostępniane w pdf aby każdy ógł sobie wydrukować.Kiedyś z elementarza Ala ma kota wszyscy jakoś naucyli się czytać teraz muszą co 2 lata zrobić ,,nowy”podręcznik.Pewnie hobby takie wcale nie chodzi o wyciąganie forsy przy byle okazji.O tym , że biednych w tym kraju traktuje się gorzej niż czarnuchów w Alabamie 80 lat temu nikogo przekonywać nie trzeba.

  2. kolop01989 13.10.2014 06:38

    Ile zapytajcie siebie warte jest wasze dziecko ? Bo dla politykow nic a dla mnie to wszytko co mam i wszytko odam jak tylko ich spotkam …..

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.