Katastrofalne skutki trzęsienia ziemi w Syrii

Opublikowano: 16.09.2023 | Kategorie: Publikacje WM, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1440

6 lutego 2023 r. Syrię nawiedziło trzęsienie ziemi, co po 12 latach wojny było dodatkowym ciosem dla zniszczonego przez konflikt kraju. Kradzione przez okupantów złoża naturalne, które dawały Syrii samowystarczalność i nielegalne zachodnie sankcje doprowadziły Naród do ekonomicznej ruiny. A w sytuacji klęski żywiołowej, praktycznie spowodowały odcięcie Syrii od reszty świata, uniemożliwiając realne niesienie pomocy.

Tak opisuje wydarzenia syryjska dziennikarka Samar Radwan: „Trzęsienie ziemi jest gorsze niż wojna, ponieważ na wojnie wiemy, gdzie są gorące punkty i możemy podjąć decyzję o przeniesieniu się z nich do innych bezpiecznych obszarów. Jeśli chodzi o trzęsienie ziemi, wszyscy byli zaskoczeni, zwłaszcza że nie ma ogólnej kultury postępowania w takich sytuacjach. Większość ofiar mogła odejść, ale pozostały nie rozumiejąc, co się dzieje. Są rodziny, których wszyscy członkowie zginęli. Są takie, które straciły niektórych bliskich i też takie, które całymi dniami siedziały pod gruzami, a to jest trudniejsze niż wojna. Większość osób narażonych na trzęsienie ziemi cierpi na fobię i ja jestem wśród nich. Musiałam iść z siostrami do szpitala z powodu problemów z ciśnieniem krwi i strachu przed jakimkolwiek ruchem. I tak od ponad trzech miesięcy, w takim samym stopniu. Większość ludzi spała pod gołym niebem i na ulicach. Ja przez ponad dwa miesiące spałam w samochodzie, a wieczorem rozpalaliśmy z rodziną ognisko i siadaliśmy przy nim. Co gorsza, nie mieliśmy prądu, a pogoda była zimowa i deszcz nie ustawał. Osobiście, jako osoba pochodząca z Syrii, poczułam skrajny rasizm, kiedy zobaczyłam, jak cały świat spieszył się, by ocalić Erdogana i pocieszyć go. Nie ze względu na naród turecki, tylko ze względu na interesy. A my byliśmy pod namiotem, który chronił przed deszczem, ale którego nie mogliśmy zabezpieczyć. Osoba i obywatel Syrii pozostaną tam przez długi czas”.

„Czy w obliczu sankcji zachodni urzędnik zniósłby płacz swojego dziecka, bo nie ma możliwości posiadania mleka modyfikowanego dla niemowląt, a jeśli jest, to ceny są tak wysokie, że nie może sobie na nie pozwolić? Jak czułby się urzędnik z Zachodu, gdyby jego córka była nieobecna na egzaminie, który dla niej przygotowywałam przez cały rok, bo nie ma transportu ze względu na brak paliwa? Czy zachodni urzędnik próbował kąpać się zimą w zimnej wodzie, ponieważ nie ma prądu ani gazu do podgrzania wody? Czy zachodni urzędnik próbował wędrować między miastami w poszukiwaniu niedostępnych leków? Przykłady można mnożyć bez końca… Mam nadzieję, że spojrzą oczami sumienia, a nie oczami polityki i przypomną sobie, że kilkumilionowy naród żyje w bardzo złych warunkach przez ponad dwanaście lat z powodu ich kar. Chcę powiedzieć, że mam w Polsce kilku przyjaciół, którzy nam współczują, ale nie mogą oni zmienić tej rzeczywistości” – komentuje Radwan.

Według syryjskiego portalu Economy2day.com: „Oficjalna szacunkowa liczba ofiar śmiertelnych wynosi 10 659, utraconych miejsc pracy 90 tysięcy, oraz 5,85 miliarda strat ekonomicznych. Z szacunków Centrum wynika, że liczba uszkodzonych budynków na terenie całej Syrii wyniosła około 12 795, z czego 2 691 zostało całkowicie zniszczonych. W efekcie oczekuje się wzrostu stopy bezrobocia o około 1,8%, zaś inflacji w skali kraju o 5,7%. Wyniki indeksu cen towarów i usług konsumenckich wydanego przez Syryjskie Centrum Badań nad Polityką wskazują, że ceny towarów spożywczych znacznie wzrosły we wszystkich prowincjach narażonych na trzęsienie ziemi, przy inflacji cen żywności wahającej się po trzęsieniu ziemi od 8,6% do 9,4%. Miasto Aleppo osiągnęło najwyższą stopę inflacji żywności wynoszącą 12,6% w porównaniu do wiejskiego Aleppo, które osiągnęło najniższą stopę inflacji żywności wynoszącą 5%. Zauważa się, że wzrosły ceny wszystkich rodzajów mięsa, a także roślin strączkowych, a także ceny mieszkań, wody i paliwa w Latakii, mieście Aleppo i Hamie o 3,2%, 4% i 7,3%, podczas gdy wzrost był niewielki na obszarach wiejskich Aleppo (0,8%) i Idlib (1%). W wyniku spadku produktu krajowego i wzrostu cen oczekuje się wzrostu wskaźników ubóstwa na wszystkich trzech poziomach: skrajne ubóstwo wzrośnie o około 10,5%, 3,8%, 0,4% i 0,1% w Idlib, Aleppo, Hama i Latakia. To samo dotyczy wskaźników skrajnego ubóstwa, które wzrosną w tych samych regionach o około 4,6%, 1,9%, 0,04% i 0,2%. Jeśli chodzi o ogólne wskaźniki ubóstwa, to wzrosną one w tych obszarach o 2,3, 1,1, 0,02 i 0,2 punktu procentowego”.

Opracowanie: Sinka
Na podstawie: Economy2day.com
Źródło: WolneMedia.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Kazma 16.09.2023 14:47

    A posiada przykładowo ten kraj kawał wybrzeża nad Morzem Śródziemnym i gdyby mogli tam polecieć turyści np. z Polski albo innych krajów, to na pewno zasililiby budżet, trochę po podratowali itd. Ile to jest takich krajów i wygląda jakby celowo były utrzymywane w nędzy albo na skraju nędzy zapewne przez największego okupanta mającego czelność krzyczeń o obronie demokracji a który zamienił w ruinę już kilka państw północnoafrykańskich i nie tylko! Bardzo chętnie wydałbym nawet kilkanaście tysięcy i udał sie z rodzina na wakacje w miejsca mało popularne turystycznie, ale musiałoby to być bezpieczne.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.