Jak we Francji wraca cenzura

Opublikowano: 05.07.2018 | Kategorie: Media, Polityka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1019

Za czasów rywalizacji miedzy obozem socjalistycznym a kapitalistycznym, Zachód stawiał na swobody indywidualne, zaś Wschód promował równość i prawa społeczne. Jeśli nawet były odstępstwa od zasad założycielskich danego ustroju, to każdy z nich musiał choćby starać się o ich realizację. Jednocześnie każdy przyjmował pewne cechy przeciwnego obozu. A wiec, dzięki strachowi przed „bolszewikiem z nożem w zębach” wprowadzano od 1917 r. na Zachodzie więcej praw socjalnych, a dzięki „pozornej demokracji burżuazyjnej”, zakres swobód indywidualnych stale rósł na Wschodzie.

Na przełomie lat 1960. i 1970. osiągnięto po obu stronach żelaznej kurtyny pewną równowagę. Wtedy zdawało się, ze odprężenie ostatecznie zwyciężyło, a teoria konwergencji zaczyna się sprawdzać. Model szwedzki jawił się wtedy jako idealny wzór „socjal-kapitalizmu” z ludzką twarzą. To złudzenie prysło, kiedy amerykański kompleks wojskowo-przemysłowy wymusił nowa spiralę zbrojeń i kiedy pętla zadłużenia zacisnęła się na bloku wschodnim, który zaczął pękać.

Dziś, będąc już prawie bez konkurencji ustrojowej, kapitalizm wrócił do swej wilczej natury sprzed rewolucji XX wieku, z masowym bezrobociem, powszechnym prekariatem, demontażem zdobyczy socjalnych, ciągłymi wojnami imperialistycznymi itp. Co gorsza, zakres swobód obywatelskich zmniejszył się w ciągu ostatnich trzech dekad. Wszędzie mamy do czynienia z wzrastającą nietolerancją, próbami kontrolowania obywateli i odchodzeniem od helsińskich zasad „wolnego przepływu ludzi i idei”. Z różnorakimi formami represji mamy do czynienia w Polsce, na zachodzie widzimy coraz większą uległość mediów kiedyś odważnych, jak angielski Guardian, francuska L’Humanité czy amerykanski Counterpunch. Gdy dodać do tego rozwój rasizmów oraz kreowanie obrazu wroga, okazuje się, że wszędzie teoretycznie liberalne, demokratyczne i konsumpcyjne społeczeństwa podważają swoje zasady założycielskie, na których się rozwijały i wygrywały z realnym socjalizmem.

W latach zimnej wojny Zachód kpił z mediów wschodnioeuropejskich, które tropiły obcą agenturę w każdym przejawie społecznego niezadowolenia, zamiast analizować obiektywne przyczyny tych nastrojów. Władcy realsocjalizmu woleli wtedy potępiać niedojrzałość własnych rodaków i uzasadniali wprowadzaną cenzurę koniecznością uświadamiania nie wyrobionych jeszcze politycznie mas. Dziś w „ojczyźnie wolności”, za jakim podaje się Francja, mamy do czynienia z podobną argumentacją. Nie dość, że demontuje się krok po kroku rozbudowane wcześniej państwo opiekuńcze, to na dodatek podważa się teraz nawet podstawy ustroju liberalno-demokratycznego: pluralizm światopoglądowy i swobodne ścieranie się opinii i poglądów.

W odpowiedzi na proces kapitalistycznej koncentracji powstały jak grzyby po deszczu liczne blogi lub czasopisma internetowe, do których ucieka ta część opinii publicznej, która zdążyła się zniechęcić do narracji mediów rządowych i prywatnych. To zjawisko spotyka się z oburzeniem ze strony elit, wyrażających wątpliwości wobec mediów krytycznych co do „mainstreamu”.

Zanim Macron doszedł do władzy duże dzienniki niby „centrolewicowe” jak „Le Monde” czy „Libération” przy aprobacie władz wydały poradniki „Decodex” i „Check News”, równocześnie ogłaszając w nich spis mediów alternatywnych siejących jakoby nieprawdziwe informacje, wsadzając przy tym do jednego worka « czerwono-brunatnych » głosicieli antysemityzmu, promotorów tez o inwazji kosmitów i jednocześnie media przedstawiające racjonalną krytykę kapitalizmu, biurokracji brukselskiej i wojen natowskich. Wielu autorów zarówno z lewicy, jak i z prawicy ogłosiło też, ze antysyjonizm to nowa forma antysemityzmu, który się szerzy wśród mas, szczególnie muzułmańskich, czyli ludowych. Skoro pojawiła się potrzeba wroga a nie istnieje już ZSRR i kiedy najbardziej zacofane państwa niby muzułmańskie są wylęgarnią terrorystów i jednocześnie sojusznikami Zachodu, zaczęto poszukiwać na gwałt całkiem innego winowajcy wzrostu autorytetu mediów alternatywnych. Znaleziono go znowu w Rosji, która ma jakoby finansować biedne media alternatywne, mimo że ten kraj stał się tak samo (jeśli nie bardziej) kapitalistyczny jak państwa zachodnie.

Ataki na media alternatywne we Francji zaczęły się w czasie dwóch poprzednich prezydentów, kiedy to dobrze płatni dziennikarze i publicyści telewizyjni starali się podgrzać nastroje skierowane przeciwko alternatywnym źródłom informacji. Ale po dojściu do władzy Macrona zaczęto pracować już nad ustawą o kontrolowaniu mediów. Jeszcze w czasie swej kampanii wyborczej, sztab przyszłego prezydenta nie dopuścił do swych konferencji prasowych przedstawicieli niektórych mediów, m. in. francuskojęzycznej Russia Today. Na dodatek obecna ministra …kultury, Françoise Nyssen, postanowiła przygotować ustawę przeciwko „manipulacji informacją, która działa jak powolna trucizna i niszczy nasze życie demokratyczne (…) Wobec obecnych niebezpieczeństw, bierność jest równoznaczna ze zwalczaniem wolności”. Jej zdaniem, „przeciwko manipulacji informacją, zdolności obywateli do odróżnienia prawdy od fałszu już nie wystarcza”. Uznała więc, że potrzebna jest ustawa, czyli nazywając rzeczy po imieniu, cenzura mająca bronić …prawdy i pluralizmu.

Jakby nie wystarczyło, że obok mediów państwowych, 95 proc. mediów prywatnych we Francji należy do dziesięciu miliarderów i że publiczne dotacje do mediów trafiają praktycznie wyłącznie do nadawców stroniących od konsekwentnego krytykowania dogmatów liberalnych, NATO czy UE. To okazało się za mało, by trzymać społeczeństwo w ryzach. Ministra zastrzegła z góry, ze ustawa nie dotyczy „mediów profesjonalnych”, a więc tych, co zapowiadali, ze „Baszszar bez wątpienia upadnie w ciągu następnych tygodni”, a wcześniej głosili tezę o „masowej zbrodni Ceausescu w Timisoarze”, o „zamordowaniu nowonarodzonych w Kuwejcie przez armie Saddama Husajna”, o fiolkach Collina Powella, a ostatnio o rosyjskim szlaku śmierci „zmartwychwstałego” później dziennikarza Arkadija Babczenki. Tych samych, którzy utaili francuską rolę w zamordowaniu Kadafiego lub militarną ingerencję Paryża w proces wyborczy na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Jednym słowem tych, co kłamiąc i nie sprawdzając faktów, kłamali w interesie systemu. Kłamstwa, według ministry, należy szukać tylko wśród wątpiących, wśród tych działaczy społecznych, co tworzą media niedotowane i niezależne od prywatnych wielkich reklamodawców.

Bądźmy szczerzy, odkąd istnieje życie polityczne na ziemi, zawsze istniała jakaś forma cenzury, jawnej lub ukrytej, ale system liberalno-demokratyczny w czasie swego apogeum redukował ją do minimum, często zresztą dlatego, ze obok ustaw istniały mocne siły lewicowe, które wymuszały pewna równowagę. Wbrew temu, co oficjalnie się głosi, kapitalizm wcale nie musi oznaczać demokracji. Może świetnie prosperować pod rządami autorytarnymi lub totalitarnymi. Na etapie koncentracji kapitału, pluralizm traci w oczach właścicieli środków produkcji i wymiany swoje uzasadnienie. Nie ma go już, kiedy warunki socjalne ulegają degradacji, kiedy bogaci bogacą się, a biedni biednieją lub migrują z kraju do kraju, z regionu do regionu. Bierna niechęć do „prostych ludzi” się szerzy, co oznacza, że „tłum” odchodzi od oficjalnie głoszonych haseł akurat wtedy, kiedy notable przejęli kontrole nad większością formacji osłabionej i rozbitej lewicy. Korzystając z tej chwilowej sytuacji, rząd francuski forsuje masę ustaw antysocjalnych i powrót cenzury, co ma paraliżować tych, co wyrażają niechęć wobec elit politycznych i kiedy liczba strajków wzrasta i pojawia się coraz więcej oddolnych akcji społecznych.

Proponowana ustawa spotkała się z krytyka opozycji, a także wielu dziennikarzy mediów mainstreamowych, którzy obawiają się, że stracą dotychczasową rolę twórców opinii i staną się jedynie poddanymi.

Proponowane przez liberalne elity rozwiązania dowodzą, że system się kruszy, co przypomina nieco atmosferę Europy Wschodniej lat 1980. Tyle, że póki co nie ma rozbudowanej alternatywy i dopiero zaczyna się myślenie o realnym modelu zastępczym.

Autorstwo: dr Bruno Drweski
Źródło: Strajk.eu

O AUTORZE

Dr Bruno Drweski jest historykiem, wykładowcą Narodowego Instytutu Języków i Cywilizacji Wschodnich (INALCO) paryskiej Sorbony, członkiem Komitetu Publikacji INALCO.


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

15 komentarzy

  1. rumcajs 05.07.2018 23:49

    Twoim problemem jest to, że nie odróżniasz lewicowośći, od lewactwa..
    Dla mnie gośc pisze o tym, że zachód stosuje te same metody, co upadły blok “socjalistyczny”, tak krytykowany, prze tenże… zachód, za cenzure, i propagande…
    Ludzi ukazujący prawdę o lewakach, neoliberałach, sa dla tych środowisk niebezpieczni, bo obnażaja ich prawdziwe, ohydne oblicza. Internet ma to do siebie, że mozna kazdgo oczernic, nawet niewinnymi faktami z zycia, przedstawionymi w taki sposób, aby “pożyteczni idoic”i,pisali takie posty, podpierając sie stworzonymi w takim celu stronami, czy portalami…

  2. Aida 06.07.2018 08:11

    @Atos
    Czytam sobie artykuł z podlinkowanego źródła. O Panie to nie na moje nerwy 🙂
    http://www.1917.net.pl/node/22970

    No i nie ma możliwości zostawienia komentarza…

  3. robi1906 06.07.2018 08:46

    We Francji z tego co kojarzę ustanowiono permanentny stan wojenny.

    Czysty “Kapitalizm” to idea fix, dlaczego?,
    bo prowadzi do kumulacji kapitału, napiszę jak marksista,
    a co to jest kumulacja kapitału?,
    wytłumaczę już po ludzku,
    jest zbieranie kasy przez pokolenia, które przekazują sobie coraz to potężniejsze środki aby, zdobywać coraz więcej,
    ale przecież każdy z nas wie, że Ziemia nie jest nieskończona, prawda?,
    zatem wygranym jest ten co zaczął wcześniej.
    Dlatego już sto lat temu normalni obywatele w USA przeforsowali ustawę “anty-trustową”, ale to oczywiście nic nie dało, bo “kapitał” stał się już wszechpotężny.

    Czy “kapitałowi” zależy na pozytywnym rozwoju ludzkości?,
    oczywiście, że nie.

    We Francji obecnie upada zresztą kolejny mit, taki o to,
    że pewne kraje i społeczeństwa, są lepsze, mądrzejsze, sprawiedliwsze w przeciwieństwie do krajów takich jak Kongo czy Rwanda.

  4. robi1906 06.07.2018 10:26

    Atosie,
    negujemy takie postacie, jak Hitler, Stalin, Goebbels, ale czy im nie zdarzyło się powiedzieć coś prawdziwego i mądrego?.

    Ja w tym tekście nie widzę nic głupiego, więc dlaczego mam je negować?.
    Każde społeczeństwo da się “otumanić”,
    Francja nie należy tu do wyjątków, zresztą możesz to potwierdzić (albo zaprzeczyć),
    że Macron przed wyborami nie istniał, był kojarzony negatywnie jako minister poprzedniego rządu, ale to okres 2 lata przed wyborami, kiedy jego nazwisko było rozpoznawalne,
    a nazwisko LePen zna każdy Francuz od urodzenia.

    Kto wygrał wybory i dzięki komu?.

    Ten artykuł właśnie to uwypukla, wszyscy jesteśmy sterowani, nie ma narodów które mogą stawić czoła powszechnej manipulacji i Francja nie jest i nie będzie wyjątkiem.

    P,s,
    polecam biografię Goebbelsa napisaną przez pana Irvinga(którego osobiście zaczynam szanować, za jego walkę z systemem “kapitału”).

    Atosie, zapamiętaj,
    jeśli bezpieka dostała możliwość aresztowania każdego,to każdego da się aresztować
    (prawo antyterrostyczne, zwane wcześniej stanem wyjątkowym, zwane przez kpiarzy stanem wojennym, to tylko słowa, przestań zwracać uwagę na “słowa”,
    a zacznij patrzeć na fakty).

  5. rumcajs 06.07.2018 10:27

    Paniw Atos…. wskaż pan gdzie ja bronie lewaków, a takowymi sa rzady krajów, które pan wymieniasz..Oskarżasz mnie pan, żem id…a, a sam pan myslisz na poziomie orangutana… Lewicowcy żyli utopia, lewacy zas pod hasłami lewicowymi wprowadzaja liberalizm,neokolonializm, rzady korporacji, a czym lewicowym działaczom nie po drodze.
    Ja tylko wskazałem, że zachód miał i ma dwa oblicza… To samo, za co oskarżał kraje “demoludu”, dzis sam stosuje w sposób, o którym komuniści tylko marzyli, bo nie było internetu, i technik ogłupiania ludzi jak dzis.
    Takie proste, a dla pana niezrozumiałe…
    Nie pochwaliłem lewicy, ale także nie pochwalam zaślepionych prawicowościa bojówkarzy jedynie słusznych pogladów, jak za komuny, ludzi takich jak pan..
    I w tym swoim ultraprawicowym?? zaslepieniu jestes pan gorszy niz zwykły, komunista

  6. robi1906 07.07.2018 12:47

    Atosie, dlaczego napisałem o Geobelsie?,
    bo należy czytać wszystko, a nie kręcić kichawą, bo według Ciebie autor to szuja, dlatego,
    Francja, z tego co wiem,
    po wojnie powstała izba przemysłowa która to nakreśliła kierunki rozwoju państwowego w przemyśle, było to zamierzenie polityczne i gospodarcze, sterowane przez państwo czyli przez siły polityczne dbające o rozwój swojego kraju.
    Powtórzę to,
    utworzono Izbę gospodarczą, do której zaproszono biznes prywatny, nakreślono w niej w których kierunkach i jak, ma iść francuska gospodarka,
    to z niej się wzięły sukcesy gospodarcze Francji jak i nadmiar dóbr,
    którym to mogli obdzielać naród francuski.

    A teraz mamy odwrotną sytuację,
    Lichwa i Korporacje, które zabierają zysk dla siebie,
    ludziom nie zostaje nic, nawet praca z której się mogą utrzymać, a skorumpowane media zwalają winę na roszczeniowców ze związków zawodowych,
    brzmi znajomo?.

    przecież bierzesz w tym udział, zwalając kryzys w tym kraju na pracowników i na bezrobotnych, bo im się w d…., poprzewracało, bo kryzys we Francji wynikł z nadmiaru przywilejów dla roboli.

    Macron uratuje naród Francuski?.
    moim zdaniem nie, to tylko kolejne popychadło neoliberalizmu,
    czyli kolejne zwycięstwo kapitału nad człowiekiem.

    Za parę lat prawda pokaże który z nas miał rację.

  7. robi1906 07.07.2018 15:19

    Atosie,
    1. Czy bezpieka francuska, może aresztować każdego, kogo się oskarży o powiązania z islamskim terroryzmem, bez okazywania dowodów i z możliwością bezterminowego aresztowania, nawet bez zarzutu sądowego.

    2.Przedstaw internetowe francuskie główne wydania gazet z krytyką napaści na Muamara Kaddafiego oraz ostatnią żenadę z próbą ostrzelania Syryjskiego terytorium.

    ad.2)Mogą być odnośniki sam sprawdzę, tylko żeby to była prawda,
    bo wiesz o tym, że nie lubię ściemniania.

  8. robi1906 07.07.2018 16:08

    A czemu się tak spinasz?,

    Hicham Hamza,
    French Journalist Arrested After Exposing Israeli Link To Paris Attacks..

    o co tu chodzi, możesz?.

  9. robi1906 07.07.2018 18:22

    Twoje szczęście że napisałeś ten ostatni post,
    bo jak by go nie było napisałbym tak.

    Siedzą sobie w tej krainie francuskiej szczęśliwości, Palestyńczyk i żyd,
    śmieją się i rechoczą z zabójstwa Razan’i al-Nadżar’i,
    śmieją się i żrą te syfiaste hamburgery i rzygają wprost radością jak to syjoniści rozstrzeliwują ludzi,
    nic tylko brechać z pierdem włącznie z przejedzenia.

    Czy ty przeczytałeś swój przedostatni post?.

    A jak na Ukrainie zacznie się mordowanie Polaków, to też będziesz rechotał z ukraińcem przy jednym stole?.

    Tak bym napisał i taki byłby mój zarzut,
    ale napisałeś na końcu coś niegłupiego,
    sprawdzimy to z czasem, mi się nigdzie nie śpieszy.

  10. robi1906 08.07.2018 13:04

    Atosie,
    staram się próbować dotrzeć do rzeczywistości taką jaką ona jest,
    jestem ułomny, bo ułomne i zafałszowane jest to co nas otacza.
    Żyjemy w świecie “kreowanym” a nie rzeczywistym, coś jak w Mariksie,
    przecież to wiesz.

    Dlaczego uważam ten artykuł za prawdziwy?,
    bo Francja wzięła udział w zniszczeniu stabilnej politycznie i gospodarczo Libii,
    żaden kraj nie pozwoli sobie na podobne działania, dlaczego?,
    bo u boku wyrasta zagrożenie: terrorystyczne, mafijne, rozkład instytucji jak i praworządności która będzie się rozszerzać.

    A Francja to zrobiła, dlaczego?.
    a może inaczej, kto zyska na chaosie i powszechnym burdelu?,
    korporacje i Lichwa,
    tylko one są wygrane na finansowaniu i wspieraniu walczących przygłupów,
    bo za kasę za broń, oddadzą oni wszystko, także dobra narodowe jak cenne kopaliny,
    a społeczeństwo?, niech zdycha w plastykowym syfie.

    P,s.
    A ty się o mnie nie martw, jeśli będzie możliwość,
    to doprowadzę do sprawiedliwości.

  11. robi1906 08.07.2018 16:09

    Owszem, uważam ,że wszystko da się zmienić,
    filmik jak wytresować ludzi by zabijali sami z siebie,
    https://jackcaleib.com/medium/35685fbe

    a jak zrozumiemy przyczyny rozbestwienia tego motłochu,
    to damy wyleczyć wszystko

  12. robi1906 08.07.2018 18:48

    Mahatma Ganhdi to zdrajca,
    to Wałęsa albo Jaruzelski, zależy z której strony spojrzeć,
    jak zrobić żeby Lichwa była do przodu i żeby nic się nie zmieniło?,
    to zrobił własnie Gandhi.

    We Francji (a takie rzeczy w Polsce się nie zdarzały) gówniarzeria francuska spaliła żywcem 4 policjantów jadących karetką z rannym, podczas zadymy faszystów z maoistami w roku 72, bodajże,
    tego w Polsce nie było.
    To by było na tyle w kwestii szacunku dla siebie nawzajem w jednym narodzie.

    Ostatnio JackCaleib doniósł, że pobito Polaka pod pomnikiem Dmowskiego, ręce i nogi bym.. nie będę pisał, żeby nie podpaść pod prawo,

    ale do Wolności trzeba Dyscypliny,
    albo chcemy żeby naród żył i dorastał w spokoju, albo będzie rozpizdziel jak na Ukrainie,
    nie ma na tym świecie innego wyjścia.

    P,s,
    Rumcajs nie myśl, że nie widziałem twojego postu.

  13. 8pasanger 09.07.2018 02:12

    Artykuł dobry podobnie jak przemyślenia wielu tutaj: jak słusznie zauważył rumcajs: śmiali się kapitaliści z cenzury a teraz robią to samo co kiedyś blok wschodni. Od siebie dpdam, że choć wielu przed t ostrzegało to regulacje ,,antyterrorystyczne”są już używane przeciw organizatorom protestów społecznych a nie terrorystom.Polska przywódczyni strajku w LOT najlepszym przykładem stan wyjątlowy za ,,lewicowca” Hollanda wprowadzony by stłumić demonstracje w sprawie odbierania praw pracowniczych…..

  14. robi1906 10.07.2018 07:45

    Atosie nie obrażaj, każdy ma prawo widzieć świat inaczej, dla mnie Francja również zmierza w kierunku władzy kapitału nad ludzmi, ale wróćmy na chwilę do Indii.

    Na PrisonPlanet jest audycja ze omówieniem książki, którą spisano po konferencji w Australii w latach 30-stych, ustalano na tym forum jak przygotować się na zmiany którą przyniesie powojenny świat i utratę kolonii przez Brytoli,
    dokładnie tak, przewidziano wybuch kolejnej wojny jak i ruchy narodowo-wyzwoleńcze,
    (w latach 40-tych wiedziano w USA że zniszczą ZSRR dolarem, to także wiedziano).

    Brytole czy to Brytole posiadali kolonie, czy może raczej kapitał który posiadał również i Brytanię?,
    Brytolom tylko się wydawało, że słońce nigdy nie zachodzi nad ich imperium,
    to słońce nigdy nie zachodziło nad imperium kapitału i kapitał się przygotował na możliwe zmiany.

    Czy coś się zmieniło w Indiach po wyzwoleniu?,
    człowiek nadal był tam niczym w stosunku do kapitału,
    sprawdz sobie “tragedia w Bhopal”

    Ażeby przejść dalej w dyskusji to muszę ci zadać pytanie, czy państwo jest dla ludzi, czy dla kapitału?.

    Jeśli uważasz że dla kapitału, to nie mamy o czym rozmawiać dalej.

  15. robi1906 10.07.2018 11:45

    No to w porzo, ostatni post,
    ludzie rozmawiają i piszą, chcą się dowiedzieć prawdy o otaczającym ich świecie,
    może się mylą a może i nie, a ty określasz to pierdami,
    czy to elegancko?,
    dla każdego wiedza i prawda jest dostępna, tylko trzeba troszkę poszperać i unikać strażników fałszu, których jest pełno,
    jesteś strażnikiem fałszu?.

    Co mają wspólnego Francja i Indie,
    Coca-Colę, co tam jeszcze a…jeszcze, aktorstwo politykierów, demokrację.

    A czym się różnią?,
    właśnie tą Coca-Colą, firmami farmaceutycznymi które testują leki na ludziach,
    można dyktować długo ale po co, kto będzie chciał sięgnąć dalej, sięgnie.

    Więcej niż połowa świata została zepchnięta w kolonializm, więcej niż połowa ludzi zapierdziela za grosze a korporacje i Lichwa żyją, i to dobrze żyją.

    Ciesz się bogatym życiem we Francji Atosie,
    a kiedy murzyni i maurowie zrobią rewolucje w tej twojej wspaniałej Francji, tam gdzie człowiek ma kulturę i szacunek dla drugiego “białego” Francuza,
    zobaczysz wtedy jak wygląda rzeczywistość,
    no chyba, że mieszkasz w Nantes.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.