Wokół pręgierza. Ciekawy zabytek w Lądku-Zdroju

Opublikowano: 19.05.2020 | Kategorie: Historia, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 403

Kiedy ostatni raz wykonano karę przy tym pręgierzu?

W kilku miejscowościach na Ziemi Kłodzkiej spotykamy kamienne pomniki prawa — pręgierze. Również w Lądku-Zdroju na miejskim rynku przy ratuszu stoi kamienny pręgierz. Niestety, nie jest to prawdziwie lądecki pręgierz. Oryginalny z czasem zaginął, a ten obecny pochodzi ze Skrzynki — pobliskiej wioski — i został tu sprowadzony w latach sześćdziesiątych XX wieku. Jednak wiadome jest, że w Lądku w miejscu obecnego istniał jakiś inny pręgierz. Wiemy o tym na podstawie pewnej grafiki. Pochodzi ona z połowy XVIII wieku i została wykonana przez znanego rysownika F. B. Wernera, który zasłynął z wykonania wielu widoków miast.

Owa grafika została powtórzona w postaci litografii wykonanej przez O. Pompejusa z Kłodzka, z 1862 roku i wiernie odzwierciedla swój pierwowzór. Niewiele wiemy o naszym obecnym pręgierzu, trudno jest cokolwiek dokładnie powiedzieć o czasie jego powstania. Zapewne pochodzi on z połowy XVI wieku, na to wskazuje bowiem jego forma. Pręgierz ten wykonano w postaci kolumny na wielobocznym cokole. Kolumnę zwieńcza prosty kapitel, na którym znajduje się prostokątna płyta, dziś uszkodzona, a na niej umieszczono zwieńczenie w postaci kuli. Historia tego pręgierza, aczkolwiek owiana pewną mgłą tajemnicy, ma w sobie jednak coś szczególnego. Przez długie lata pręgierz był ukryty pod ziemią.

Dopiero w 1911 roku zupełnie przypadkowo został wykopany z ziemi na głównym placu w Skrzynce. Dzięki trosce tamtejszych mieszkańców odrestaurowano go i umieszczono przed dawnym domem gminnym w tej wiosce. Jak wiemy, pręgierze służyły do wykonywania publicznych kar cielesnych przez biczowanie. Zwyczaj ten sięga czasów starożytnych i przetrwał do połowy ubiegłego stulecia. Nieszczęśnika skazanego na biczowanie przywiązywano do pręgierza, do tzw. kun (metalowych kołnierzy zamykanych kłódkami) i żelaznych kółek, przez które przeciągano sznury krępujące skazanego.

Kiedy ostatni raz wykonano karę przy tym pręgierzu? Otóż dzięki przypadkowo znalezionej wiadomości w czasopiśmie „Die Grafschaft Glatz”, z 1912 roku, możemy dowiedzieć się o pewnej historii kary przy naszym pręgierzu. Pewna kobieta, Joanna Hauck, zmarła w wieku 80 lat w 1919 roku, opowiedziała, że będąc jeszcze dzieckiem, widziała, jak przed pręgierzem zmuszono do długiego przy nim stania kobietę, którą oskarżono o kradzież niewielkiej ilości lnu. Dalej dowiadujemy się z tego samego źródła, że ówczesna właścicielka oberży w Skrzynce też pewnego razu widziała, jak ukarano kobietę, zmuszając ją do publicznego stania przy pręgierzu. Była to kara za oszukiwanie przy wyrobie przędzy. Z tych opowiadań wynika, że ostatnimi czasy pręgierze służyły w dalszym ciągu do wykonywania kar, ale nie przez biczowanie, lecz przez publiczne wystawienie osoby na wielogodzinne, przymusowe stanie przy pręgierzu.

Autorstwo tekstu i fotografii: Marek Sikorski
Źródło drukowane: „Lądek-Zdrój. Zabytki i historia” (Marek Sikorski, Stradunia 2011, s. 91-92)
Źródło internetowe: WolneMedia.net


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.