Tragiczne bilanse waśni etnicznych w Indiach i Etiopii

Opublikowano: 06.08.2012 | Kategorie: Publikacje WM, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 567

Premier Indii, Manmohan Singh, obiecał pomoc setkom tysięcy ofiar zamieszek etnicznych w północno-wschodniej części kraju, które przyniosły śmierć co najmniej 53 osób. W gronie najbardziej dotkniętych zniszczeniami znajdują się dystrykty Kokrajhar, Dibugarh i Chirang, położone w stanie Assam. Przemoc między członkami grupy etnicznej Bodo a muzułmańskimi osadnikami eksplodowała w drugiej połowie lipca 2012 roku, po śmierci czterech Bodo. Singh odwiedził dystrykt Kokrajhar, gdzie zapewniał o rychłym wypłaceniu odszkodowań na rzecz rodzin zamordowanych.

Obecnie obszar objęty starciami znajduje się pod kontrolą wojska. Na terenie trzech dystryktów organizowane są regularne patrole, w niektórych domenach wprowadzono godzinę policyjną. Gwałtowne walki zmusiły około 400 tysięcy osób do opuszczenia swoich domów. Tysiące drewnianych budynków krytych strzechą zostało zrównanych z ziemią.

Starcia między Bodo a osadnikami muzułmańskimi, którzy w większości przybyli tu z Pakistanu Wschodniego, zanim ten uzyskał niepodległość jako Bangladesz w 1971 roku, dotyczą głównie kwestii praw do ziemi. Obie grupy ścierały się już ze sobą wielokrotnie w przeszłości. Ostatnie walki rysują się jednak jako najtragiczniejsze od połowy lat 1990.

Tymczasem Kenijski Czerwony Krzyż poinformował o gwałtownych starciach do jakich doszło po etiopskiej stronie granicy, między członkami ludów Garri i Borana. Według danych Czerwonego Krzyża w walkach o prawo do ziemi w południowej Etiopii zginęło 18 osób, a tysiące innych zbiegło ku granicy kenijskiej. Areną walki między Garri i Borana stały się obszary wokół miasta Moyale, położonego przy granicy etiopsko-kenijskiej. Obecność Garri w tej domenie jest prawnie uregulowana, Boranowie roszczą sobie jednakże prawo do własności spornego terytorium.

W obozach utworzonych w kenijskiej strefie przygranicznej, specjalnie dla zbiegających z rejonu zajść, doliczono się 20 tysięcy uchodźców. Co najmniej sześcioro z nich jest ciężko rannych: posiada rany postrzałowe i krwotoki wewnętrzne. Czerwony Krzyż zwraca uwagę na powiązania między ostatnimi wydarzeniami a skutkami suszy, które nawiedziły obszar na początku 2012 roku.

Opracowanie dla “Wolnych Mediów”: Damian Żuchowski
Na podstawie: Al. Jazeera. .theindianherald.com, firstpost.com, africajournalismtheworld.com, opride.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. pasanger8 08.08.2012 15:23

    Pamiętajcie co mówią zawsze narodowcy i ,,patrioci”-patriotyzm i nacjonalizm (przywiązanie do swojego narodu)to coś chwalebnego i dobrego.Wzajemne mordowanie się to jednak ciemna strona i każdy przyzwoity człowiek musi o tym pamiętać.
    http://www.youtube.com/watch?v=tAyS162QpZY

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.