Szkoła w Szczecinie zamontowała kamery w toaletach

Opublikowano: 28.10.2023 | Kategorie: Edukacja, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2061

Jedna ze szczecińskich szkół zamontowała kamery w ubikacjach. Uczniowie obawiają się, że mogą one nagrywać także wnętrza kabin.

O II Liceum Ogólnokształcącym w Szczecinie, placówce, które cieszy się dobrą sławą z powodu wysokiego poziomu nauczania i sukcesów uczniów oraz absolwentów, tym razem jest głośno z zupełnie innego powodu. Szkoła zamontowała kamery w toaletach. Uczniowie są tym fakt oburzeni i wyrażają obawę, że zasięg kamer obejmuje kabiny.

O sprawie informuje na „TikToku” absolwent II LO Dawid Hamera, sprawujący jednocześnie funkcję doradcy prezydenta Szczecina ds. młodzieży. „Jest to według mnie bardzo duże naruszenie wolności osobistej” – mówi Hamera. Polityk zainteresował się sprawą, bo do szkoły uczęszcza obecnie jego młodsza siostra. Hamera zauważa, że kamery są zainstalowane pod sufitem w taki sposób, że rzeczywiście może się wydawać, że mogą zasięgiem obejmować kabiny toaletowe.

Dlaczego w ogóle zainstalowano kamery? Szkoła twierdzi, że to z powodu palących uczniów, którzy chodzą do ubikacji „na papierosa”. Po Szczecinie na podjęcie podobnych kroków zdecydowały się niektóre szkoły w innych częściach Polski – m.in. w Poznaniu, Krakowie czy pod Warszawą.

Co ciekawe, w 2021 roku Ministerstwo Edukacji i Nauki wyraziło swoją opinię na temat montowania kamer w toaletach szkolnych i wówczas stwierdzono, że takie działanie jest godne potępienia i niezgodne z prawem. „Montowanie monitoringu w tych pomieszczeniach wydaje się sprzeczne z prawami dziecka i człowieka. W opinii ministerstwa w tym przypadku nie zachodzi główna przesłanka dotycząca celu wprowadzenia monitoringu” – podkreślała wtedy w rozmowie z „Rzecząpospolitą” Anna Ostrowska, rzeczniczka prasowa resortu edukacji.

Na podstawie: Wprost.pl
Źródło: NCzas.info

Komentarz „Wolnych Mediów”

Skoro chcieli wykrywać dym papierosowy, to dlaczego zamontowali kamery, które ktoś musi monitorować, zamiast tańszego wykrywacza dymu, który wyśle po cichu komunikat alarmowy na komórkę dyrektora, albo zawyje alarmem? Przed okiem kamery można się ukryć, a przed czujnikiem dymu nie. No, chyba że to tylko pretekst do podglądania nastolatków w intymnych sytuacjach.


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. percepcja 28.10.2023 16:46

    Niestety zwykły wykrywacz dymu nie wystarczy ponieważ młodzież nie pali starego typu papierosów tylko tzw. elektroniczne, które nie tworzą dymu tylko mgiełkę. Wape detector kosztuje od 500 USD więc kamery są tańsze i to dlatego szkoły je montują.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.