Kto w cudzej skórze się lubuje

Opublikowano: 19.10.2020 | Kategorie: Publicystyka, Publikacje WM, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1661

W zamierzchłych czasach, a dokładniej w epoce plejstocenu, żył praprzodek współczesnego człowieka – neandertalczyk. Badania archeologiczne wskazują, że owy jegomość potrafił wytwarzać narzędzia z kamienia i drewna, zajmował się myślistwem i zbieractwem, a nawet potrafił rozpalać ogień!

Droga ewolucji, którą podążali nasi praprzodkowie, doprowadziła do powstania człowieka współczesnego, który wydawać by się mogło, ma niewiele wspólnego z neandertalczykiem czy innymi pradawnymi podgatunkami człowieka rozumnego, jednak kiedy przyjrzymy się temu zagadnieniu bliżej, dostrzeżemy, że jedno nie uległo zmianie. Zamiłowanie do futer zwierzęcych!

Kiedy Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło „Piątkę dla zwierząt”, ustawę zakazującą m.in. uboju rytualnego i hodowli zwierząt na futra, zaproponowaną przez Forum Młodych PiS, w Sejmie zawrzało. „Piątka” niczym meteoryt uderzyła w scenę polityczną RP, powodując trzęsienie ziemi i rozłam zarówno na Prawicy, jak i Lewicy. Z głębin rozpadu wyłoniła się Agrounia, która grzmiąc protestami, kreśliła wizję upadku polskiego rolnictwa. Istny koniec świata!

W ostatnich latach świadomość ekologiczna społeczeństw bardzo się rozwinęła. Zdaliśmy sobie sprawę, że ochrona klimatu i środowiska pozwoli nam owego końca świata uniknąć. Jednak jak ujawniła „Piątka dla zwierząt”, istnieje grupa ludzi, która mentalnie wciąż mocno tkwi w epoce plejstocenu, kierując się prymitywnymi pobudkami. Cierpienia zwierząt nie spowodują w końcu katastrofy ekologicznej, więc można nadal się nad nimi pastwić, zapychając kieszenie kasą. Czyż nie?

Dla pieniędzy część ludzi skazuje zwierzęta na egzystencję w uwłaczających warunkach, a z powodu archaicznych nakazów religijnych – na okrutną, pełną cierpienia i strachu śmierć.

Słowa Jarosława Kaczyńskiego mówiące, że „Piątkę dla zwierząt” poprą dobrzy ludzie, okazały się prorocze. Ustawa niczym papierek lakmusowy ujawniła poglądy współczesnych ludzi. Cieszyć może fakt, że większość popiera zmiany, które wprowadza ustawa, czyniąc kolejny krok cywilizacyjny na drodze rozwoju ludzkości. Niestety wciąż są tacy, którzy lepiej odnaleźliby się w epoce kamienia łupanego niż w XXI wieku. Pozostaje mieć nadzieję, że jakiś kamień, niczym jabłko Newtona, łupnie współczesnych neandertalczyków w głowy i pozwoli im doznać oświecenia. Zwierzęta to w końcu nasi bracia mniejsi, a stopień rozwoju cywilizacji wyraża się stosunkiem człowieka do zwierząt.

Autorstwo: JZ
Źródło: WolneMedia.net


TAGI: , , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. AM 19.10.2020 11:16

    więc tak:

    “W ostatnich latach świadomość ekologiczna społeczeństw bardzo się rozwinęła. Zdaliśmy sobie sprawę, że ochrona klimatu i środowiska pozwoli nam owego końca świata uniknąć.”

    Bzdury nie z tej ziemi, cała wtłoczona w lud wiedza o tzw. środowisku to pierdoły na poziomie wierzeń religijnych. Idiotyczny egocentryzm człowieka jest wykorzystywany do manipulacji stadem. Za pomocą pseudo-logicznych schematów myślowych ustala się narrację.

    Dla przyrodnika to jest po prostu dramat, chociaż na katedrach uczelnianych też jest zindoktrynowanych czubków co nie miara. Globalne ocieplenie, emisja CO2, łapanie wody w ogródkach to jest religia XXI wieku. Wykorzystuje się standardowy mechanizm, wystarczy wziąć buraka, poklepać go po plecach i powiedzieć że jest dobry, inteligentny, mądry i w ogóle a reszta to barany przecież.

    I z całą stanowczością twierdzę, że nie ma czegoś takiego jak świadomość ekologiczna, bo nikt z ludu nie ma pojęcia co to jest ekologia i czym się zajmuje. Poza tym ekologia to jest nauka – trzeba się uczyć. Jak jakiemuś (tu sobie wpiszcie) wydaje się, że weźmie sobie obejrzy TV i poczyta Wolne Media i księdza posłucha, to będzie coś wiedział o ekologii to jest to, lekko mówiąc, nieporozumienie. Podpowiem, że ekologia zajmuje się strukturą ekosystemów, jak sama nazwa wskazuje, a nie żadną ochroną środowiska czy ratowaniem buraków.

    Dla ułatwienia podam, że ochroną środowiska zajmuje się sozologia, ale po co coś czytać, po co cokolwiek sprawdzać, po co wiedza jak jest wiara.

    Precz wiedźmy, czarownice i inni szamani pierdzący w stołki i bałamucący ciemny lud w imię swoich interesów. A kysz. Leje was święconą wodą.

    ps.

    Zapytałem kiedyś podczas kilkuosobowego spotkania mojego kolegę, profesora na jednej z przyrodniczych uczelni uniwersyteckich:

    – Krzysztof, dlaczego wy na tych uczelniach tych studentów takich pierdół uczycie, czemu wy im taką ciemnotę sprzedajecie?

    Mój kolega przestraszony ściszonym głosem odpowiedział:

    – co ty nie wiesz że w Polsce nauka jest konserwatywna?

    Myślcie coś rodacy, proszę.

  2. karp 19.10.2020 11:52

    Neandertalczyk żył obok Homo Sapiens, dlatego nazywanie go praprzodkiem współczesnego człowieka nie jest zbyt fortunne.

    @AM
    Nie nadymaj się tak. Znaczenie słów ewoluuje: https://pl.wiktionary.org/wiki/ekologia#pl
    i wcale nie musi trzymać się swoich greckich rdzeni. A dbanie o przyrodę wokół siebie nie wymaga posiadania dyplomów, ani znajomości właściwego nazewnictwa.

  3. AM 19.10.2020 12:51

    karp

    Prosiłbym, żebyś nie zajmował się przypuszczeniami na temat mojego stanu emocjonalnego na podstawie artykułów internetowych, no chyba że się podpiszesz Jackowski. Czy ja ci pisze ze jesteś taki albo owaki albo robisz to czy tamto siedząc w ubikacji? Bo tak mi się ubzdurało?

    tak na marginesie… ty czytasz to co wklejasz?
    przecież tam jest napisane – ekologia ruch społeczny propagujący ochronę środowiska naturalnego, odbudowę krajobrazu naturalnego zniszczonego przez człowieka oraz styl życia w zgodzie z naturą

    ruch społeczny? ma dbać o przyrodę? zgodnie z naturą? ty nie czujesz absurdu?

    moim zdaniem problemem ówczesnych czasów jest kompletny brak merytoryki, myślenie obrazowe, emocjonalne i brak kompetencji – niektórzy to nazywają wtórnym analfabetyzmem

    dbanie o przyrodę wokół siebie … powiadasz, człowieku

    no i właśnie o tym piszę – wszyscy wszystko wiedzą, każdy mądry i fachura, a nikt nic nie czyta, nikt się niczego nie chce nauczyć

    wstaw sobie może inne słowo zamiast przyroda, złapiesz może nieco dystansu

    patrz:

    dbanie o samochód nie wymaga posiadania dyplomów, ani znajomości właściwego nazewnictwa

    no pewnie że nie? tylko czego wymaga?

    po pierwsze nakładów finansowych
    po drugie fachowej bardzo skrupulatnej i kierunkowej wiedzy w kilku dziedzinach inżynierii
    po trzecie specjalistycznego sprzętu

    dla ułatwienia powiem ci, że samochód nie składa się tylko z lakieru i tapicerki, a odkurzacz i szmata nie ustawi ci rozrządu.

    łapiesz?

    ps.
    ja tego nie wymyślam co napisałem, to jest ogólnie wiadome, po prostu trzeba by coś przeczytać, do czego gorąco zachęcam

  4. karp 21.10.2020 01:57

    “ruch społeczny? ma dbać o przyrodę? zgodnie z naturą? ty nie czujesz absurdu?”
    – Nie. Co innego miałoby dbać o przyrodę? Jak sobie to w ogóle wyobrażasz? Żaden rząd palcem nie kiwnie bez społecznej presji.

    “moim zdaniem problemem ówczesnych czasów jest kompletny brak merytoryki, myślenie obrazowe, emocjonalne i brak kompetencji ”
    – Ludzie to bardzo emocjonalne stworzonka, ale ten “kompletny brak merytoryki” to bzdura. Jest lepiej niż było kiedykolwiek.

    Ja rozumiem, że masz swoje wyobrażenie społeczeństwa idealnego, ale ludzie są jacy są i trzeba pracować z tym co jest. Powtórzę więc: dbanie o przyrodę wokół siebie nie wymaga posiadania dyplomów, ani znajomości właściwego nazewnictwa. I dodam: człowiek nie jest w stanie znać się na wszystkim, pozostaje mu zawierzyć specjalistom w danej dziedzinie i stosować się do ich wytycznych.

    Pozdro

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.