Polityka prorodzinna Tuska – zabrać ulgę na dzieci

Opublikowano: 24.06.2012 | Kategorie: Gospodarka, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 706

Po kosztownych przygotowaniach do Euro 2012, które zakończyły się niestety klęską sportową, przychodzi czas kiedy rząd Donalda Tuska zaczyna intensywnie szukać oszczędności, bez których trudno będzie związać koniec z końcem w finansach publicznych.

Sytuacja w budżecie państwa musi być mówiąc najoględniej nie najlepsza skoro wpływy z podatku VAT w miesiącu marcu i kwietniu tego roku były niższe w wymiarze kwotowym niż w tych samych miesiącach roku poprzedniego. Taka sytuacja we wpływach z podatku VAT, wystąpiła po raz pierwszy od wielu lat.

Co więcej na koniec maja, a więc zaledwie po upływie 5 miesięcy tego roku minister finansów wykorzystał już aż 27 mld zł deficytu budżetowego, czyli blisko 75% tego co było zaplanowane na cały rok.

Jeżeli sytuacja we wpływach podatkowych nie poprawi się w drugiej połowie roku to już na jesieni Rostowski będzie musiał zablokować wydatki w poszczególnych działach budżetu lub zdecydować się na nowelizację budżetu.

Ale wcześniej nerwowo rządzący poszukują oszczędności i już w przyszłym tygodniu Rada Ministrów ma przyjąć poprawki do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, które likwidują ulgę w tym podatku z tytułu wychowywania dziecka dla rodzin posiadających tylko jedno dziecko i jednocześnie osiągających dochody roczne powyżej 85,5 tysiąca złotych.

Wbrew pozorom nie będzie to dotyczyło rodzin, które są krezusami. Wystarczy, że oboje rodzice będą zarabiali w okolicach średniej krajowej w gospodarce i już nie będą mogli skorzystać z ulgi na wychowanie dziecka.

Jako rozwiązanie o charakterze prorodzinnym zaprezentowanie podwyższenie ulgi podatkowej o 50% (do 1668 zł) na trzecie i każde kolejne dziecko tyle tylko, że rzadko która rodzina wielodzietna ma takie dochody aby móc odliczyć od podatku ulgi w takiej wysokości.

Okazuje się, że zabranie ulgi na jedno dziecko i dodanie 50% ulgi na trzecie i kolejne dziecko przyniesie budżetowi państwa oszczędności w wysokości około 150 mln zł co przy wydatkach budżetowych zdecydowanie przekraczających 300 mld zł stanowi zaledwie promile ale i po nie chce się schylić, rządząca koalicja Platforma – PSL.

Wcześniej już zdołano zabrać becikowe (czyli świadczenie z tytułu urodzenia dziecka) rodzinom w których miesięczny dochód na członka rodziny przekracza kwotę 1922 zł, a oszczędności z tego tytułu, wyniosą kilkadziesiąt milionów złotych.

Wszystko to odbywa się w sytuacji kiedy sytuacja demograficzna w naszym kraju została uznana na wiosennym Kongresie Demograficznym w Warszawie za wręcz katastrofalną, a wskaźnik dzietności kobiet w wysokości 1,3, lokuje nas na 207 miejscu na 212 krajów objętych statystyką przez ONZ.

Dodatkowo rządząca koalicja zdecydowała się na podwyższenie podatku VAT z 8% na 23%, a więc aż o 15 punktów procentowych na ubranka i obuwie dziecięce (zakończyła się derogacja unijna na obniżoną stawkę podatku VAT), ale jednocześnie odrzuciła projekt ustawy przygotowanej przez posłów Prawa i Sprawiedliwości aby umożliwić rodzinom wychowującym dzieci zwrot tego nadpłaconego podatku po przedłożeniu rachunków we właściwym Urzędzie Skarbowym.

W zaproponowanych przez rząd Tuska rozwiązaniach podkreśla się zwiększenie ulgi podatkowej dla rodzin wielodzietnych tyle tylko, że według o ostatnich danych GUS rozmiary biedy w Polsce w ostatnim roku gwałtownie wzrosły.

Żyjących w skrajnej biedzie (poniżej minimum egzystencji) było w 2011 roku aż 2,6 mln Polaków w tym aż 600 tysięcy dzieci (25% rodzin z czwórką i więcej dziećmi), a w niedostatku (wydatki poniżej 50% wydatków przeciętnego gospodarstwa domowego) aż 6,5 mln Polaków (w tym 50% rodzin wielodzietnych).

Te rodziny i te dzieci z dobrodziejstwa zwiększonej ulgi podatkowej zapewne nie skorzystają.

Wyraźnie więc widać, że zwiększenie ulgi podatkowej dla rodzin wielodzietnych to w praktyce fikcja, a zabranie ulgi podatkowej rodzinom z jednym dzieckiem to oszczędności dla budżetu.

I tak właśnie rząd Tuska realizuje politykę prorodzinną, w sytuacji zapaści demograficznej w Polsce.

Źródło: Niezależna.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. chrismu 24.06.2012 11:20

    Co autor mial na mysli piszac, ze aby skorzystac z 50% ulgi na trzecie i kolejne dziecko, trzeba miec odpowiednio wysokie dochody?

  2. Janusz Korczynski 24.06.2012 13:27

    Chrismu,
    Chodzi o socjal dla zamożnych. Z obecnej ulgi na dzieci rodzina z dwójką dzieci by skorzystać z pełnej ulgi prorodzinnej musiałbyś zarabiać tyle by odprowadzony przez Ciebie podatek dochodowy przekraczał 2300 zł. Tj. Im mniej zarabiasz tym mniejszą ulgę prorodzinną dostajesz. Krótko mówiąc rodzina z trójką dzieci zarabiająca mniej niż 50% polaków skorzysta z tej ulgi tyle, że pokryje to sumę na jedno dziecko, a nie na 3. Jednak rodzina z trójką dzieci, która zarabia spore pieniądze skorzysta z całej ulgi, czyli dostanie ponad 3 tysiące (już ponad 4, bo zwiększy się suma) z budżetu państwa – biedni utrzymują średnią klasę i bogatych ;).

  3. Janusz Korczynski 24.06.2012 13:37

    Po prostu to nie jest ulga dla biednych, bo jest uzależniona od tego ile podatku odprowadzasz, a wiadomo, że biedni odprowadzają go mało bądź wcale, więc pomoc dostają małą, bądź żadną. W Polsce nie ma socjalu, który pomaga biednym, tylko jest taki socjal, który pomaga głównemu elektoratowi PO i PiS, czyli bogatym i średniozamożnym (z tego co wiem to to była reforma PiSu).

  4. bXXs 24.06.2012 13:57

    1. Musimy stworzyć komisje do zbadania długo publicznego. Większość długo publicznego jest długiem toksycznym i obywatele nie muszą go spłacać! Długi toksyczne to są pieniądze pożyczane przez rząd i wydawane na inne cele niż deklarowane, lub wydawane na cele nie związane z potrzebami społecznymi.
    Większość długów jest wymuszana przez tak zwanych zabójców ekonomicznych. Dług = niewolnictwo.
    2. Musimy wycofać polskich najemników z terenów okupowanych przez reżim USraela, oraz otwarcie i publicznie przeprosić za udział w zbrodniach popełnianych na narodach arabskich i innych suwerenach.
    Najemnicy nie są żołnierzami i nie należy się żołd czy odszkodowania – mogą domagać się tego domagać od pracodawcy ale nie od obywateli polskich. No chyba ze Polacy glosowali za udziałem w zbrodniach przeciwko ludzkości.
    3. Musimy natychmiast ograniczyć wydatki na technologie wciskana przez USrael, to są drogie śmieci.
    4. Musimy przegonić banksterow i bandy Monsanto.
    5. Musimy zbadać wszystkie przejęcia (Kamienice, palace, ulice, lasy, fabryki) przez agentów Mosadu oraz kleru.
    Polska dla polaków a nie zbrodniarzy, złodziei, zdrajców, malwersantów, lobbystów, UE, Watykanu i USraela.
    Przyjdzie dzień ze rozliczymy zbrodnie Jaruzela, Ubekow, Tuskow i podobnych zdrajców.

  5. norbo 24.06.2012 15:02

    Może przykład aby zobrazować charakter polskiego systemu podatkowego.

    Liczba dzieci – ulga roczna – minimalny dochód roczny niezbędny do wykorzystania ulgi.

    Stan obecny:
    1 – 1.112,04 – 6.734,02
    2 – 2.224,08 – 12.912,02
    3 – 3.336,12 – 19.090,02
    4 – 4.448,16 – 25.268,02

    Po proponowanych zmianach (na podstawie powyższego artykułu):
    1 – 1.112,04 – 6.734,02 (do 85,5 tys.)
    2 – 2.224,08 – 12.912,02
    3 – 3.892,08 – 21.066,65
    4 – 5.560,08 – 30.333,32

  6. ARTUR 24.06.2012 20:16

    Jesteśmy dojną krową dla Europy pod każdym względem ,nawet dzieci .Wysyłając naszą młodzież za granicę wspomagamy inne kraje ,ci co wyjechali na początku lat 90 za granicę mają już dzieci w wieku ok.20 lat które budują inne kraje nauką ,pracą i podatkami ,przecież już nie wrócą bo nawet nie znają języka, o technologii życia i pracy nawet nie wspomnę .Nasza polityka prorodzinna opiera się na wciskaniu na stanowiska zidiociałych dzieci prominentów które rozkładają nawet to co jeszcze pozostało a że pozostało prawie nic to nie ma się czym przejmować , na pewno jakiś kraj nas przejmie .

  7. adambiernacki 25.06.2012 11:54

    ARTUR – zgadza się. Zdegenerowany komsomoł nawet a nie zidiociały. Wypychanie obywateli do arbeitu jest celowym działaniem uzgodnionym z mocodawcami. Bezrobocie będzie rosło głównie lokalnie. Będzie dużo ziemi na sprzedaż przy okazji:-)

  8. Pilman 25.06.2012 13:06

    Dlatego należy zadać sobie pytanie: “w jaki sposób możemy to zmienić”? Jeżeni nie będzie można zrobić tego przy pomocy przewrotu czy też czegoś podobnego to małymi kroczkami ale z jaką myślą przewodnią?

  9. ARTUR 25.06.2012 14:45

    @Pilman .I to jest właściwe pytanie ,jedyne jakie można sobie zadać ,lecz aby na nie odpowiedzieć należy sie zastanowić na czym władzy zależy najbardziej ,czym zajmują się wszyscy na tydzień przed wyborami .To frekwencja .Wypełnione po brzegi podpisami listy wyborcze gwarantują nietykalność i głoszenie jedynej prawdy że naród był,głosował i frekwencja była wysoka co daje mandat absolutnego rządzenia

  10. ARTUR 25.06.2012 22:59

    Spokój taki na tej stronie jakby nikt nie miał dzieci lub nie chciał być dziadkiem ,jednym słowem cicho jak w grobie .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.