Polacy wciąż nie wiedzą, jak zażywać suplementy diety

Opublikowano: 17.12.2017 | Kategorie: Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 853

Suplementy diety nie są lekami ani nie zastąpią prawidłowej diety, a Polacy wciąż nie wiedzą jak je zażywać – podkreślili w środę eksperci podczas debaty, która odbyła się w Warszawie.

Z przeprowadzonego w lutym 2017 r. sondażu Agencji Badań Rynku i Opinii SW Research wynika, że do zażywania suplementów diety przyznaje się 72 proc. Polaków, z czego prawie połowa (48 proc.) stosuje je regularnie.

Dr Krzysztof Błecha, internista, specjalista rehabilitacji medycznej oraz ziołolecznictwa, powiedział, że wielu naszych rodaków nie wie, jak zażywać suplementy diety. Przede wszystkim nie mogą one zastąpić prawidłowej diety, trzeba przestrzegać zasad zdrowego odżywiania i aktywnego stylu życia. Suplementów nie można również traktować jak leków, bo nimi nie są i nie takie jest ich przeznaczenie.

„Suplementy diety mogą być cennym uzupełnieniem codziennej diety, szczególnie u osób cierpiących na różne schorzenia, np. układu krążenia lub cukrzycy” – powiedział dr Błecha, nawiązując do głównego tematu dyskusji: „Układ krążenia – zależność pomiędzy prawidłowym odżywianiem, suplementacją a leczeniem jako innowacyjne podejście do zdrowia”.

Dodał, że można je stosować jako uzupełnienie przepisanych przez lekarza leków. Komplementarność leczenia polega na umiejętnym łączeniu wszystkich tych elementów z pożytkiem dla pacjenta.

Dr Daniel Śliż z III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przyznał, że suplementy diety przydatne są w leczeniu chorób sercowo-naczyniowych. Chodzi głównie o magnez, potas, kwasy omega-3 oraz resweratrol i witaminy antyoksydacyjne.

„Przyczyną wielu schorzeń, takich jak miażdżyca, choroby neurodegeneracyjne, nowotwory, a nawet depresje, jest występujący w organizmie przewlekły stan zapalny, które początkowo nie dają wyraźnych dolegliwości” – podkreślił specjalista. Ten stan zapalny nie wywołuje on gorączki, jaka występuje w razie ostrej infekcji. Jedynym jego objawem mogą być bóle głowy i zmęczenie.

Jak mówiono podczas spotkania, podejrzewa się, że odpowiednia dieta, obfitująca w przeciwutleniacze, jak i suplementy diety o działaniu antyoksydacyjnym, mogą ograniczać przewlekły stan zapalny. Chodzi o witaminy A, C i E, polifenole, karotenoidy, takoferole czy koenzym Q.

Dr Katarzyna Kowalcze z Katedry Dietetyki i Oceny Żywności Instytutu Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach powiedziała, że korzystne działanie wykazują kwasy tłuszczowe omega-3. Występują one głównie w rybach, jednak mało osób spożywa je w odpowiednich ilościach.

Z danych przedstawionych podczas spotkania wynika, że Polacy spożywają rocznie zaledwie 12 kg ryb, o połowę mniej niż wynosi średnia w Unii Europejskiej; np. Portugalczycy spożywają co roku aż 60 kg ryb.

“Zdajemy sobie sprawę z tego, że należy spożywać ryby, jednak nie zawsze stać nas na ich kupowanie, bo są znacznie droższe niż mięso” – podkreśliła prezes Izby Gospodarczej „Farmacja Polska” Irena Rej.

Dr Sławomir Murawiec z Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, redaktor naczelny pisma „Psychiatria”, zwrócił uwagę, że Polacy coraz częściej wiedzą jak się zdrowo odżywiać, kłopot polega na tym, że bardzo trudno jest zmienić złe nawyki żywieniowe.

„Przyzwyczajamy się do pewnych sposobów odżywiania, a kiedy okaże się, że są one niekorzystne dla naszego zdrowia, potrzebujemy silnej motywacji, żeby je zmodyfikować” – dodał.

Wszyscy specjaliści byli zgodni, że u niektórych osób suplementacja diety jest potrzebna jako uzupełnienie diety oraz leczenia, szczególnie u osób już cierpiących na różne schorzenia. Jak zauważyli, nie wiadomo jednak, jakie u poszczególnych osób występują niedobory składników pokarmowych i jakie wybierać preparaty.

Dr Śliż podkreślił, że największe zaufanie budzą preparaty OTC (dostępne bez recepty) wytwarzane przez firmy, które produkują również leki. Niektóre preparaty, np. zawierające potas, traktowane są jak leki i można je kupić w aptece wyłącznie na receptę.

Dyrektor Federacji Suplementów Anna Mossakowska-Ziemniak podkreśliła, że wielu producentów, w tym również polskich, przestrzega zasad dobrej praktyki produkcyjnej (GMP) i oferuje suplementy diety wysokiej jakości.

W 2016 r. sprzedaż suplementów diety w naszym kraju zwiększyła się do 3,5 mld zł, a w 2017 r. prawdopodobnie wzrośnie do ponad 4 mld zł.

Autorstwo: Zbigniew Wojtasiński
Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. arthur 17.12.2017 10:59

    Co za pokrętne wypowiedzi. Sugerują, że jak już biorę suplementy, to zrezygnowałem ze zdrowej diety. Czysta manipulacja mająca suplementującemu się przypiąć łatkę jakiegoś debila. Należałoby mówić, że suplementy nie zastąpią prawidłowej diety, ale prawidłowa dieta już nie wystarcza, więc suplementacja generalnie jest konieczna. Dlaczego? -Prawidłowa dieta nie jest już, niestety, równoznaczna ze zdrową dietą. Zapracowaliśmy sobie na to zanieczyszczeniem środowiska, wyjałowieniem gleb uprawnych (nawożenie nawozami sztucznymi, głównie trójskładnikowymi- azot, fosfor, potas), łatwym dostępem do wysokoprzetworzonej żywności.
    Gdybym chciał dostarczyć wystarczającą ilość witamin, czy mikroelementów, tylko za pomocą prawidłowej diety, to w dzisiejszych czasach niektóre produkty musiałbym zjadać taczkami. A i to pewnie bez większych efektów.
    Kto nie ma dostępu do sprawdzonej, pełnowartościowej żywności, jest skazany na suplementację. Jakość suplementów, to już inna sprawa.
    Co do tego dostępu do zdrowej żywności, to przypomniała mi się sytuacja sprzed kilku lat. Będąc u pewnego rolnika (produkującego, a jakże, ekologicznie) chciałem skubnąć sobie zieleninkę z pola, ale zostałem powstrzymany takim tekstem: te nie, te są na sprzedaż, DO JEDZENIA są w ogródku.
    Jak tak jest u źródła, to co mówić o sklepach, sklepikach, czy choćby targowiskach?

  2. Cami 17.12.2017 14:09

    ja tez myslalem ze jak na wsi to kupie wiejskie jaj od kur co ziarnka spomiedzy kamyczkow skubia, do czasu az spotkalem takiego rowerem w hurtowni gdzie kupowal worek “suplementow” dla kurek do jakiegos tam ich wieku – czyzby one tez juz na ziarnie itp. nie byly w stanie urosnac – czy to kwestia wszechogarniajcej pazernosci ze ma urosnac w 3 mies a nie w pol roku 🙁 a udka maja powstac i urosnac z chemii a nie z biegania na nich 🙁

  3. gajowy 18.12.2017 10:03

    Do każdej profesjonalnej karmy/paszy dla zwierząt – na dzień doby – dodaje się komplet witamin i mikroelementów (makroelementy powinny rzeczywiście pochodzić z diety), bo z praktyki wiadomo że wtedy się lepiej chowają i mniej chorują. Proszę przeanalizować skład typowej karmy dla rybek, zwierząt domowych czy paszy dla zwierząt.
    Różnica między lekami a suplementami jest formalna. Nie jest tak że suplementem nie mozna czegoś wyleczyć. Np. suplementem witaminy D można wyleczyć początkującą krzywicę. Choć suplementy w większości bardziej nadają się do profilaktyki. Za lekiem stoi bogata firma, którą stać (i widzi w tym biznes) na sfinansowanie wysokobudżetowych komercyjnych badań, rejestrujących daną substancję jako lek. Zaś substancje czynne suplementu to niepatentowalne składniki, których właściwości są znane z badań poznawczych (niekomercyjnych) lub z doświadczeń historycznych.
    Efekt przereklamowania może dotyczyć zarówno leków jak i suplementów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.