Podejrzany nagły zgon prezydenta Tanzanii

Opublikowano: 19.03.2021 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 3600

Wczoraj poinformowano, że nagle w szpitalu w Dar es Salam zmarł prezydent Tanzanii, John Magufuli. Wcześniej wsławił się on oporem wobec globalistów domagających się covidowych lockdownów we wszystkich krajach świata. Magufuli zasłynął poddaniem testowi na koronawirusa, przepiórki, kozy i papai, które okazały się nosicielami wrażego chińskiego wirusa. Zdając sobie sprawę, że COVID to hucpa, otworzył swój kraj pozwalając na masową turystykę.

Każdy chyba ostatnio słyszał, że wszyscy latają na Zanzibar. Jest to terytorium wchodzące w skład Tanzanii. Właśnie dzięki prezydentowi Johnowi Magufuli wyspy te przeżyły w ostatnim czasie wielki boom turystyczny. Ten archipelag na Oceanie Indyjskim, stanowiący autonomię w ramach Tanzanii, stał się ostatnią oazą normalności. Nie trzeba było robić testów na COVID aby tam wypoczywać. Nie trzeba też nosić upokarzających masek na twarzach.

Biznes w Zanzibarze kręcił się lepiej niż zwykle. I o dziwo trup nie ścielił się tam gęsto do tej pory. Ludzie masowo tam latali, wracali do Europy a potem znowu tam wracali i jakoś nie słychać o przepełnionych szpitalach w Tanzanii. Nie ma tam też mowy o zamykaniu czegokolwiek. Co prawda były doniesienia o przypominającej ebolę chorobie z krwotokami, ale wszyscy raczej postrzegali to jako nieudolną próbę zniechęcenia mas turystów do latania na Zanzibar.

John Magufuli był zatem drugim po prezydencie Aleksandrze Łukaszence z Białorusi przywódcą kraju, który postanowił zignorować koronawirusa. Polskie media jeszcze kilka dni temu szydziły z niego na granicy rasizmu. Rządowym pismakom nie w smak było, że Zanzibar stanowi wyłom w Covidowej rzeczywistości Jedyne co zrobił to pokazał, że te testy nic nie dają i nie mogą być podstawą zamykania kraju.

Oporny Magufuli podobno zmarł na serce, opornemu Łukaszence niedawno zrobili rewolucję. Być może ta śmierć to sygnał ostrzegawczy dla innych władców wakacyjnych destynacji, ktorzy mogą przestać zważać na sanitarne szaleństwa. a przypadkiem właśnie wprowadzane są paszporty szczepionkowe. Pojawia się zatem pytanie czy jest jakiś związek przyczynowo skutkowy między nagłą śmiercią Johna Magufuli i faktem, że negował obecne szaleństwo, nie chciał szczepionek i odmawiał uczestniczenia w obecnym obowiązkowym szaleństwie?

Świętej Pamięci John Magufuli zostanie zapamiętany jako ten, który spowodował, że Tanzania stała się krajem lepiej rozwiniętym i to mimo tego, że prezydent Magfuli nie przyjął od Chin oferowanej mu pożyczki w wysokości 10 miliardów dolarów. Dodatkowo stale zmniejszał liczbę urzędników i zakazał drogich zagranicznych podróży pracowników rządowych. Być może jego nagła śmierć to przypadek, a możliwe, że to przestroga, jak z Kadafim. Śpieszmy się zatem latać na Zanzibar, bo oaza wolności w tym miejscu może się szybko skończyć.

Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Wolfman 19.03.2021 10:30

    Niedawno mówiłem kolegom że to jakiś normalny kraj ze zdrowym prezydentem. Na pewno zawał a nie koronawirus? Może to tłumaczy niepoczytalność władz bo się boją?

  2. BANDZIORkaq 19.03.2021 21:51

    Chwała jego pamięci i pomniki, bo w obronie słuszności i prawdy poniósł najwyższą ofiarę, jest bohaterem naszych czasów, których jest dziś- w obliczu zagłady rzeczywistości , która znamy- tak niewielu. Ta smutna wiadomości jest wytłumaczeniem na niedorzeczności serwowane nam od przeszło roku. Współpraca, albo śmierć, albo wojna. To jest światowy korpo szantaż , Hitler przy tym to pestka. Ale światełkiem nadziei jest fakt, że żadna ekstremalna tyrania nie przetrwała, i ta dzisiejsza też będzie rozliczona. Umarł wielki człowiek, odważny i waleczny, oby jego śmierć nie poszła na marne.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.