Nieujawniane korzyści zdrowotne odry

Opublikowano: 24.05.2016 | Kategorie: Publicystyka, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 649

Jeśli masz na coś zachorować, to najlepiej na odrę.

Niemal z dnia na dzień odra przeszła od charakteryzowanej jako naturalny rytuał przejścia niezbędny dla wzmocnienia odporności, do śmiertelnej infekcji, co do której mamy tylko jedną nadzieję przed całkowitym zniszczeniem: 100% szczepień. Prawdą jest, że odra i inne infekcje wieku dziecięcego mogą faktycznie chronić przed chorobami zagrażającymi życiu, takimi jak rak i choroba serca.

Nie tak dawno temu, zakażenie odrą uznawano za normalny immunologiczny rytuał u dzieci, i sama CDC nadal postrzega każdego urodzonego przed 1957 jako mającego odporność na odrę ze względu na trwającą ochronę uzyskaną przez naturalne na nią narażenie. Obejrzyj ten film o odrze, jak przedstawiano ją pół wieku temu w mediach, gdzie jest przedmiotem śmiechu, a nie śmiertelnym zagrożeniem.

Jak więc odeszliśmy tak daleko od tej świadomości do pułapki ignorancji i irracjonalnego lęku, że po wybuchu w kalifornijskim Disneyland, który wykorzystano do przeforsowania aprobaty SB277, usuwając wszystko poza złudnym wykluczeniem lekarskim z Kalifornii? Jak odra przeszła nie tylko od łagodnego, i być może niezbędnego narażenia w dzieciństwie do przypuszczalnie śmiertelnego?

Najpierw, szczepionka przeciw odrze zawodzi, i tak jest od wielu lat. Widzimy dowody na to w połowie lat 1980 i na całym świecie. Przeczytaj nasz artykuł „Epidemia odry 2013: zawodna szczepionka, a nie zaniechanie szczepień” (“The 2013 Measles Oubreak: A Failing Vaccine, Not a Failure to Vaccinate”)[1] by zobaczyć przegląd literatury. Albo pomyśl o tym, że Chińczycy mają epidemie odry w populacjach zaszczepionych w 99%.

Zamiast słusznie obwiniać za zawodną szczepionkę, odpowiedź przemysłu szczepionkowego, rządu i mediów (wszystkie są powiązane finansowo), jednogłośnie „obwiniają ofiarę”, zmuszając do większej liczby szczepień populacje, które są niemal powszechnie uległe, ale mówi się im iż potrzebują przyjmować te „wzmacniacze”, bo pierwotne szczepionki nie były wystarczająco skuteczne. Głęboka prawda jest taka, że szczepionki to nie to samo co immunizacja. W rzeczywistości wręcz przeciwnie, bo żywe szczepionki, takie jak MMR, faktycznie infekują zdrowe jednostki każdym przenośnym wirusem, jakiemu miały zapobiec. I to potwierdzają finansowane przez WHO, Merck i CDC badania.

Może najważniejszą rzeczą do uznania jest to, że sama teoria zarazków jest martwa, bez której program szczepionkowy już nie ma prawa istnienia. Odkrycie roli mikrobiomu w naszym własnym samookreśleniu jako gatunki holobiontu[2] składające się o wiele bardziej z „zarazków” niż prawdziwie eukariotycznych komórek ludzkich, a także krytycznie ważna rola wirusów w pomocy przy tworzeniu ludzkiego genomu (do 13% naszego genomu ma pochodzenie wirusowe), dziesiątkuje pogląd, że zarazki są „tam” naszym głównym wrogiem i z którymi musimy walczyć. Ta logika jest nie do utrzymania i nieważna intelektualnie, bo „one” są bardziej „nami” niż jesteśmy sami. Dlatego musimy spojrzeć na odrę przez inny obiektyw. W rzeczywistości, musimy docenić korzyści zdrowotne, jakie naturalne narażenie na odrę może dać nie tylko odrze, ale innym chorobom, które wymagają przygotowania immunologicznego przez naturalne infekcje i późniejszą homeostazę i optymalizację naszych naturalnych mechanizmów obronnych.

Na GreenMedInfo.com zindeksowaliśmy niektóre z tych badań w sekcji „Korzyści zdrowotne oddry” (“Health Benefits of Measles”)[3], wyrażenie które zrobiłoby dla nas wiele dobrego gdyby ponownie weszło do powszechnej dyskusji i świadomości, kiedy teraz opinia „odra jest śmiertelna” wydaje się być jedyną panującą.

W tej sekcji znajdziesz listę chorób które, jak zaobserwowano, zostały osłabione dzięki naturalnemu narażeniu na odrę. Niektóre z nich zagrażają życiu np. malaria i rak krwi, na pewno dużo bardziej groźne niż odra. Choć niektóre z tych opinii pochodzą z lat 1960, badania nad odrą dającą korzyści zdrowotne są dalej publikowane. W ubiegłym miesiącu czasopismo Atherosclerosis opublikowało przełomowe badanie zatytułowane „Związek odry i świnki z chorobą sercowo-naczyniową: japońskie badanie JACC” (“Association of measles and mumps with cardiovascular disease: The Japan Collaborative Cohort (JACC) Study”)[4] ujawniające to, że infekcja odrą i świnką (zwłaszcza w przypadku obu infekcji) wiąże się z mniejszym ryzykiem zgonu na miażdżycową chorobę sercowo-naczyniową. Autorzy zaproponowali następujący potencjalny mechanizm tego związku:

Sugeruje się, że infekcja może mieć wpływ na miażdżycową chorobę sercowo-naczyniową (CVD) albo szkodliwy, albo korzystny. Pierwszy proponuje, że stan zapalny spowodowany przewlekłymi infekcjami patogenów, np. zapalenia płuc (Chlamydia pneumonia) i wirusa opryszczki pospolitej (herpes simplex virus type I) mogą przyspieszyć rozwój miażdżycy. To sugeruje, że infekcje nabyte w dzieciństwie mogą chronić przed miażdżycą. ‚Hipoteza o higienie’ to możliwy mechanizm leżący u podstaw tego skutku. Ulepszona higiena zmniejsza okazje infekcji, które są konieczne dla normalnego rozwoju systemu odpornościowego. Osłabiony system prowadzi do zmniejszonej produkcji, jak również dezaktywacji regulatorowych komórek T kontrolujących równowagę różnych typów komórek pomocniczych T typu Th1 i Th2. W rezultacie stan zapalny w ścianie tętnicy nie jest dobrze kontrolowany, co prowadzi do rozwoju miażdżycy tętnic. Dlatego osoby z historią infekcji mogą mieć mniejsze ryzyko chorób układu krążenia, zwłaszcza chorób miażdżycowych takich, jak udar mózgu i zawał serca, w porównaniu z osobami bez wcześniejszych infekcji. Ale według naszej najlepszej wiedzy, tylko jedno wcześniejsze badanie, które korzystało z retrospektywnego projektu i miało małą liczbę uczestników, zasugerowało, że infekcje wirusowe lub bakteryjne mogą chronić przed CVD”.[5]

Jest oczywiste, jeśli hipoteza o higienie będzie uznawana dalej, to tłumienie naturalnych infekcji zakaźnych wytworzonymi przez człowieka, aplikowanych nowymi metodami np. zastrzyki, wraz z substancjami pomocniczymi i biologicznymi, na które nasz organizm nie ma ewolucyjnego precedensu narażania, spowoduje zachwianie równowagi immunologicznej lub dysfunkcję. To może mieć szeroki zakres szkodliwych skutków, łącznie z tymi układu krążenia.

Jedno jest pewne. Badanie potencjalnych korzyści zdrowotnych odry pokazuje, że to nie jest żaden „walec” śmierci, cecha która służy zyskom korporacji i realizacji polityki zdrowotnej zagrażającej integralności naszego organizmu.

Autorstwo: GMI Reporter
Tłumaczenie: Ola Gordon
Źródło oryginalne: GreenMedInfo.com
Źródło polskie: Wolna-Polska.pl

PRZYPISY

[1] http://www.greenmedinfo.com/blog/2013-measles-outbreak-failing-vaccine-not-failure-vaccinate1

[2] Definicja wymyślona przez Lynn Margulis w 1993: każda jednostka uczestnicząca w danej symbiozie to biont i cały organizm składający się z tych biontów to holobiont,

Holobiont

[3] http://www.greenmedinfo.com/keyword/health-benefits-measles-infection

[4] http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26122188

[5] CVD – układ sercowo-naczyniowy


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. gajowy 25.05.2016 10:03

    Nawet jakby pojedyncza szczepionka działała poprawnie (optymistyczne założenie) to wcale nie znaczy, że liczne szczepienia dadzą w sumie pozytywny efekt.
    Weźmy jako analogie stosowanie antybiotyków, kiedyś traktowanych jak panaceum.
    Skutki uboczne bowiem na pewno się kumulują a ochronne niekoniecznie. Największy problem ze szczepieniami według mnie to taki, że z zalożenia manipulują one działanem ukladu odpornościowego, bardzo skomplikowanego, wrażliwego i samouczącego się systemu.
    I jeszcze proste pytanie retoryczne: Jaki jest sens promować szczepienia przeciw grypie sezonowej, skoro wiadomo, że przyczyną sezonowości grypy jest okresowy niedobów witaminy D? (największy niedobór i najwięcej zachorowań przypada na przełom lutego/marca)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.