Nekropolityka

Opublikowano: 20.10.2011 | Kategorie: Polityka

Liczba wyświetleń: 1102

Wiele lat po wojnie Jerzy Giedroyć stwierdził, że Polską wciąż rządzą trumny Piłsudskiego i Dmowskiego. Dziś należałoby jeszcze dodać trumny Lecha Kaczyńskiego i Jana Pawła II. Polacy kochają trumny. Jak bardzo, możemy przekonać się każdego listopada, kiedy ożywają cmentarze w nasze ulubione święto.

Oczywiście warunek tej miłości jest jeden – to muszą być NASI zmarli. Dla spalonych w Jedwabnem Żydów, czerwonoarmistów poległych w wyzwalaniu Polski, żołnierzy niemieckich czy jeńców radzieckich z 1920 r. litości nie ma. Ich groby są permanentnie bezczeszczone przez naszych rodzimych neofaszystów i nacjonalistów.

Dotychczas ekscesy te spotykały się z bezwzględnym potępieniem ze strony wszystkich liczących się sił politycznych i autorytetów. Do dzisiaj. W tegorocznej kampanii parlamentarnej Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie podniosło owe akty barbarzyństwa do kategorii czynów patriotycznych.

Kiedy w sierpniu zeszłego roku Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa ufundowała w podwarszawskiej wsi Ossów nagrobek z prawosławnym krzyżem, upamiętniający poległych tam 22 czerwonoarmistów z 1920 r. zaprotestował “Nasz Dziennik” i Radio Maryja, a działacze PiS zorganizowali pikietę pod hasłem „Platforma sprzedaje Polskę”. Na efekt nie trzeba było długo czekać – nagrobek był kilkakrotnie niszczony, raz jeszcze przed odsłonięciem ktoś wymalował na nim czerwone gwiazdy, zaś później pojawiły się napisy „Katyń 2010″ i „Bronek, nie darujemy ci usunięcia Krzyża”.

Po zbezczeszczeniu latem tego roku pomnika w Jedwabnem antysemickimi hasłami, Kościół katolicki nabrał wody w usta, zaś PiS zakomunikował, że to… prowokacja!

Zaś kiedy we wrześniu dwóch 19-letnich druhów ze Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej sprofanowało dwa pomniki ku czci żołnierzy radzieckich na warszawskiej Pradze, wymalowując na nich m.in. napis „czerwona zaraza”, PIS nie wytrzymał i już oficjalnie wziął ich w obronę, zapowiadając pomoc prawną, należną „patriotom” i „bohaterom”. Tak o nich wypowiadali się warszawscy radni PIS, w tym PIS-owska wiceprzewodnicząca Rady Warszawy.

Już tylko czekam kiedy PiS wstawi się za „patriotami”, którzy wysmarowali swastykę na samochodzie autora książek o Holocauście i o roli Polaków w wydawaniu i prześladowaniu Żydów. Po sojuszu przedwyborczym, który ta partia zawarła z bandami kiboli (wszak też patriotami – „Polska dla Polaków!”) byłoby to całkiem logiczne. A przypomnijmy sobie jeszcze wypowiedzi posła Mariusza Błaszczaka, szefa klubu parlamentarnego PiS, który domagał się od polskiego rządu wytoczenia procesu Janowi T. Grossowi za szkalowanie Polski i Polaków w swojej książce “Złote żniwa”.

Na pytanie czy PiS jest partią nacjonalistyczną, czy tylko cynicznie wykorzystuje i podsyca fobie i lęki Polaków, odpowiem cytatem z samego Jarosława Kaczyńskiego, który tak w 1994 r. opisywał Teresie Torańskiej swoją rozmowę z jednym ze swoich obecnych najbliższych współpracowników, Antonim Macierewiczem: „Mówił mi: słuchaj, ty żeś wymyślił partię nowoczesną, w stylu zachodnioeuropejskim [Porozumienie Centrum – S.Z.], odciętą od wszystkich bagaży polskiej tradycji z antysemityzmem i nacjonalizmem na czele, i ja się z tobą – generalnie rzecz biorąc – zgadzam, ale ty nie widzisz tego społeczeństwa. To społeczeństwo – tłumaczył mi – żyło 50 lat w stanie zamrożonym i jest jak gdyby z Sienkiewicza, a nie z końca XX w. jemu trzeba dać coś, co przystaje do jego świadomości, i ZChN jest właśnie tym, czego potrzebuje ty ze swoją partią możesz w wyborach dostać 8 lub 9 proc., nie więcej, bo nikt więcej cię tutaj nie zrozumie, trzeba więc – by stworzyć partię masową – działać inaczej, trzeba podchodzić do tego społeczeństwa takim, jakim ono jest, i ewoluować w kierunku nowoczesności razem z nim [1].”

Dzisiejsza polityka PiS dowodzi, że nauki Macierewicza jak robić politykę w Polsce, nie poszły w las. Pytanie tylko ile nas będzie wszystkich kosztował ten makiawelizm „prawdziwych patriotów” z Kaczyńskim i Macierewiczem na czele.

Autor: Stefan Zgliczyński
Źródło: Le Monde diplomatique

PRZYPIS

[1] Wywiad z Jarosławem Kaczyńskim w: Teresa Torańska, My, Warszawa 1994, s. 161.


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

13 komentarzy

  1. devilan1410 20.10.2011 11:19

    Syjoniści do przesady wykształcili w sobie umiejętność wykorzystywania swastyki w swojej obronie, jak też walkę najbardziej nietuzinkowym orężem zwanym ‘antysemityzm’.
    To takie moje skromne zdanie, więcej nie zamierzam komentować, bo nie warto.
    Kto widzi drugie dno sceny politycznej w tym ‘kraju’, ten wie że dywagacje nt. ideologii w związku z partiami politycznymi nie mają żadnego sensu.
    Liczy się tylko i wyłącznie kasa, a patriotyzm od bardzo dawna jest głównym celem organizacji zrzeszających obszary mas niewolniczych.

  2. sync 20.10.2011 11:33

    Panie Stefanie
    Jakiej Pan Stefan jest narodowości? Z kim się Pan Stefan utożsamia? Czy takie pojęcie jak tożsamość narodowa coś Panu Stefanowi mówi? Uderza mnie jak bardzo negatywnym zjawiskiem jest dla Pana Stefana nacjonalizm. A czymże jest ten krwiożerczy nacjonalizm jak nie chęcią zapewnienia swojemu narodowi spokoju i dobrobytu? Nacjonalizm jest bardzo pozytywnym zjawiskiem dopóki nie wykracza poza granice państwa. To nie my okupowaliśmy i gnębiliśmy Rosję i nie jeździmy stawiać w Moskwie pomników. Nie mówimy żadnemu krajowi co ma robić. To obce państwa non stop wchodzą z buciorami w naszą rzeczywistość.
    Ponadto gdy teraz Niemcy i Francja szykują plan awaryjny ucieczki ze strefy euro czy nie są to nacjonalistyczne posunięcia? Tylko w naszej polskiej rzeczywistości postawy pro narodowe urągają zdrowemu rozsądkowi?
    Mam zatem 2 pytania:
    Kim wobec tego jest dla Pana Stefana T.Gross? Bohaterem narodowym?
    Jaką alternatywę zaproponuje nam Pan Stefan zamiast nacjonalizmu? Globalizm?

    @devilan1410
    Zgadzam się, ale należy rozgraniczyć pojęcia patriotyzmu od nacjonalizmu, który oznacza świadomą postawę wobec pewnych kwestii. A nie tylko sentymentalny nastrój.

  3. Panspolski 20.10.2011 16:11

    Czy ktoś wie może, dlaczego w Polsce mamy taki ogromny antysemityzm, a reszta świata jest tak bardzo pod tym względem lepsza?
    Dlaczego na przykład Niemcy, Rosjanie, czy Amerykanie są wolni od tej wstrętnej cechy, dyskwalifikującej człowieka jako człowieka?

  4. devilan1410 20.10.2011 18:40

    @sync
    Nacjonalizm w swojej genezie jest jednym z najbardziej szlachetnych idei, gdyż nie znaczy ni więcej ni mniej jak umiłowaniem nacji, narodu, także nie jest niczym związany z szowinizmem. Pewne grupy społeczne próbują zniekształcać obraz pojęć, które niegdyś były tworzone w myśl pięknych idei.
    Po nacjonalizmie mamy także do czynienia z patriotyzmem, dzisiaj kojarzy się z mniej fanatycznym nacjonalizmem. Nic bardziej mylnego, gdyż patriotyzm jak sama nazwa wskazuje i geneza, jest niczym innym jak umiłowaniem ojcowizny, tego co po nas z dziada pradziada pozostało. Kto to utożsamia z domem, kto z narodem, tak samo jest patriotą. Tylko idiota nie jest patriotą, bo tylko idiota zaprasza złodzieja do domu, by ten go ograbił.
    Najlepsze zostawiając na koniec, chciałbym zainteresować Was pojęciem faszyzmu, skąd się wywodzi i co oznacza w swojej genezie słowotwórczej. Bardzo ciekawa sprawa, zachęcam.

    @Panspolski
    W tzw. ‘Polsce’, bo dzisiaj to tylko nazwa, nie naród, mamy do czynienia z antysemityzmem na największą na świecie skalę, dlatego że jeszcze kilkadziesiąt lat temu byliśmy patriotyczną potęgą, już nie gospodarczą, ale mentalnie byliśmy jak stonka. Ten kraj był krajem ideałów, cnoty i tolerancji (prawdziwej, nie na pokaz, ku czci głupoty!). Ten kraj zdziczał od tamtych pięknych czasów do tego stopnia, że dzisiaj jesteśmy tak samo patriotyczni jak reszta środkowej europy, czyli wcale, a jak już to tylko na pokaz, bo w niektórych kręgach jest to jeszcze traktowane jak cecha, a nie wada.
    Do czego zmierzam.
    Walka z każdym przejawem myśli narodowej miała w Polsce miejsce od zawsze, dlatego, że nikomu ta polska myśl nie była na rękę, ani wschodowi ani zachodowi.
    Kiedyś były zabory, rusyfikacje itp, każdy zna z książek. Nigdy nie udało się zmienić POLAKA, bo widział każdy z nas wroga. Dzisiaj go nie widać, a zabiera wszystko na naszych oczach, każdą zdrową wartość, a my stoimy jak te słupy soli.
    Dzisiaj taktyka jest prostsza, bo chodzi o powtarzanie trendów wszędzie gdzie się da, metodą Goebbelsowską, aż w końcu stanie się prawdą, co manipulant imputuje z każdej możliwej strony.
    Dawne ZSRR, choć dla mnie ono nigdy nie przestało istnieć, czy dzisiejsza UE, NATO i wiele innych organizacji zrzeszających w jakiś sposób narody, pod płaszczem pomocy i wielkoduszności, ma na celu gromić każdy przejaw oryginalności narodu, czyli patriotyzmu. Wszyscy mamy być jednym wielkim zjednoczonym obozem pracy.
    Nikt Chinom nie musiał pomagać w tworzeniu potęgi, mają i to i kulturę, nam odebrano suwerenność (traktat jak każdy wie), kulturę się ośmiesza, a przejaw narodowej tożsamości zniża do rangi szowinizmu. Tak być nie może, a jak może, to długo to nie potrwa.

    pozdrawiam serdecznie!

  5. Foltynowicz Włodzimierz 20.10.2011 18:44

    @Stefan Zgliczyński,
    w pełni podzielam Pana oceny. Ta notka to nowość w WM. Szkoda, że tak rzadko można tu spotkać tak rzeczową ocenę bezkarnego zachowania naszych rodzimych nacjonalistycznych szowinistów!
    Pozdrawiam.

  6. jegor 20.10.2011 19:56

    @Foltynowicz Włodzimierz ..
    Podpisuję się pod Pana wpisem, faktycznie, takie notki są nowością w WM, do tej pory znaczna część politycznych tekstów to wprawdzie wydelikacona ale jednak propaganda szowinizmu.

  7. mr_craftsman 21.10.2011 01:54

    biczujcie się dalej, biczujcie, tępe matołki.

    w Izraelu czy w diasporze w USA panuje większy antypolonizm niż antysemityzm w polskiej grupie kiboli.

    widać, że nigdy nie mieliście do czynienia z ortodoksyjnymi żydami, albo z wycieczką rozwydrzonej izraelskiej młodzieży smarującej po ścianach hotelu odchodami – a uwagi nie może im nawet policja zwrócić bo pilnują ich ochroniarze z odkrytą bronią długą i paszportami dyplomatycznymi.

    w Polsce jesteśmy naprawdę bardzo gościnni i przyjacielscy dla obcokrajowców, i oczywiście nie lubimy kiedy ktoś zaczyna się od razu mądrzyć – bo i sami dla siebie jesteśmy bardzo krytyczni.

    jeśli wam taki “nacjonalizm” przeszkadza, to w imię waszego internacjonalizmu palnijcie sobie w łeb. będzie lepiej nam wszystkim.

  8. zaboon 21.10.2011 02:07

    Niestety artykuł nie jest wolny od manipulacji i próby załamania rzeczywistości w krzywym zwierciadle. Jednym słowem bajka.
    Polacy to antysemici i szowiniści. Odejdźcie od komputera i popytajcie swoich znajomych o ich zapatrywania polityczne. Będziecie mieli niezłego farta, jak chociaż jeden okaże się być świadomym nacjonalistą. Jeżeli nie usłyszeliście, takie poglądy uważane są za ‘skrajne’, a to znaczy, że nie cieszą się zbytnią popularnością.
    Zgadzam się natomiast jak najbardziej z tezą, że cały PiS gra tylko na uczuciach patriotycznych części naszego społeczeństwa, a ostatnia tragedia smoleńska zapewniła p. Jarkowi dożywotni mandat w sejmie.
    Zaś nie rozumiem stawiania w jednej linii Żydów z Jedwabnem z żołnierzami wrogich nam niegdyś formacji. No chyba, że autor ma ich za jedną ze stron zwalczających państwo Polskie. Może chodzi mu o ten moment, jak Żydzi w 1920 roku w zdobytym przez krasnoarmejców Białymstoku przejęli władzę wprowadzajądz jidysz jako język urzędowy pospołu z rosyjskim. Albo jak tworzyli w 40 roku komunistyczną milicję walczącą z polską partyzantką… Choć wątpię, aby pan Stefan znał tak dobrze historię.
    I nie rozumiem co autor chce od PiSu pisząc o Jedwabnem. Przecierz to prezydent Lech Kaczyński był honorowym patronem tej całej nagonki na antysemickich Polaków. Choć sprawcy tej zbrodni zostali osądzeni zaraz po wojnie, Jedwabne zostało “odświeżone” chyba tylko w celach propagandowych, gdyż ostatecznie p. Kaczyński wstrzymał ekshumację ciał pomordowanych, uniemożliwiając jakiekolwiek śledztwo w tej sprawie. Co oczywiście utorowało drogę licznym antypolskim publikacjom produkowanym przez tzw. “przedsiębiorstwo holocaust.”
    To ewidentne przekłamanie autora odnośnie stosunku PiS do Jedwabne, a że “prowokacja”; na litość!!! Skąd wiecie, że nie skoro wydarzyło się to tuż przed wyborami?!?
    Co do naszych oswobodzicieli krasnoarmejców to powiem Wam historię mojej babki, która mieszkała na pograniczu dawnych Prus Wschodnich:
    1914 – Rosjanie weszli do wsi. Wszystkim chłopcom (mężczyzn zwerbowano a pozostali jeno starcy) z noworodkami włącznie poucinano prawe dłonie, coby nie mogli nosić broni w przyszłości.
    1920 – Czerwona Armia (prawdę mówiąc to raczej “Zaraza”). Miał szczęście kto uciekł do lasu. Powszechny rabunek i gwałty. Rozkopane zostały także miejscowe mogiły w celu zdobycia kosztowności.
    1945 – znowu “Kraśni”. Sporadyczne gwałty i kradzierze. Zginęła siostra mojej babki zastrzelona przez jednego z wyzwolicieli, gdyż nie chciała się mu oddać. Od tamtego czasu moja babcia nie nosiła już nigdy kolczyków. Jedna Rosjanka wyrwała je z jej uszów bez żadnego ostrzeżenia.
    Zapewne gdyby żyła przyklasnęłaby chętnie każdej inicjatywie stawiania pomników naszym kochanym wyzwolicielom.
    Dlatego myślę, że o pomniki tamtych ludzi, których z wielu przyczyn nie można zakwalifikować jako żołnierzy, winno zadbać jedynie państwo rosyjskie. A do lewicowców, którzy się ze mną nie zgadzają, powiem tak: jeśli jakiś bydlak zgwałci Twoją córkę(tfu!) i zabije ją, a mimo to po jego śmierci ufundujesz mu ładny pomniczek to przyznam, że nie mam racji.
    P.S. Jakoś niemieckie cmentarze nie są za często dewastowane. Może to dlatego, bo nie rozstrzeliwali naszych zołnierzy/oficerów na miejscu???

  9. norbo 21.10.2011 02:36

    @zaboon, aż mnie osłabiłeś tym swoim ‘P.S’ – jeszcze kilka takich kroków i dojdziesz do wniosku, że biedna Trzecia Rzesza ofiarą agresji padła… 😀

  10. Liberat 21.10.2011 07:49

    “Artykuł” tendencyjny jak każda komunistyczna ulotka. Lewaki, kiedy wy się nauczycie, że wasze wymysły nijak się mają do prawdziwego świata i nikt was i waszych światłych, klozetowych przemyśleń nie potrzebuje? Jedźcie lepiej się zająć proletariatem w afryce. 🙂

  11. devilan1410 21.10.2011 10:09

    A wiecie może, czy już tego dzisiaj nie uczą, że jeńcy wojenni pod ruską łapą dzień w dzień się modlili, żeby ich przerzucili pod Niemców?

    Moja babcia mawiała: ‘pod Niemcami kto nie był chojrak, to mu nic nie zrobili, gorsi byli polscy Niemcy, co się poczuli lepsi, ale nic nie równało się z ruskimi’. Coś w ten deseń, cytat może delikatnie się różnić, bo babcia zmarła już kilka lat temu, a opowiadała mi takie rzeczy jeszcze wcześniej.

  12. rebelia 21.10.2011 10:55

    Zdrowy nacjonalizm i etnopluralizm-tak. Ksenofobia-nie.
    Tyle ode mnie.
    A do osób idealizujących historię Polski (‘my wieczni męczennicy, co nikogo nie skrzywdzili”): Zamiast nosić martyrologiczne klapy na oczach, należy poznać WSZELKIE aspekty historii Polski. Dobre i złe. Nie po to, aby się samemu opluć, lecz aby WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI. Aby nie popełniać poprzednich błędów, aby obrać korzystny dla narodu kurs. Wiedza, a nie mity nas wyzwolą. Polacy również robili świństwa, również polonizowali “Rusinów” itd. Należy się o tym wiedzieć, i kombinować, jak w przyszłości uniknąć błędów z dawnych czasów. Ja nie neguję tego, że inni nam robili świństwa (i nadal robią), trzeba o tym pamiętać, ale martyrologia do kwadratu jest niezdrowa. Zdrowa natomiast jest wiedza i samodzielne myślenie.
    @Liberat
    Ja potrzebuję takie przemyślenia. Zawsze warto się zapoznać. A poza tym WM nie jest portalem ani prawicowym ani lewicowym, więc publikuje też takie- i bardzo dobrze, bo “lewackie” głosy też są ważne w niezależnej dyskusji. Więc może nie rób tu Onetu czy innego portalu, gdzie gimnazjaliści biją się tylko łopatkami, bo myślą, że są fajni. Oczywiście nikt ci nie każe się zgadzać z powyższym artykułem, tego nie powiedziałam.

  13. Liberat 21.10.2011 16:21

    Mierda, nie o to mi chodziło aby komuś odbierać wolność publikowania. Może rzeczywiście zareagowałem zbyt przesadnie, ale chyba antylewicowość “wyssałem z mlekiem matki” :). Jeśli komuś jest przykro z powodu sfabrykowanego i rozdmuchanego Jedwabnego jego sprawa, mi nie jest.

    @rebelia co do pierwszej części twojej wypowiedzi to prawie się zgadzam. Cheers.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.