NASA nie zmieni planów dotyczących lotów Oriona

Opublikowano: 11.11.2017 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 598

NASA zakończyła prace dotyczące zmian w kalendarzu startów systemu SLS i Orion, które mają w przyszłości zawieźć człowieka na Marsa. Ponowny przegląd planów został dokonany na życzenie administracji prezydenta Trumpa, która poprosiła Agencję o analizę wykonalności pierwszego załogowego lotu Oriona już w przyszłym roku. Chodziło tutaj o misję EM-1, którą oryginalnie planowano jako start bezzzałogowy. Ma być to pierwszy lot całego systemu, a NASA przeprowadza takie testy zwykle bez udziału załogi. Wyjątkiem był pierwszy testowy lot promu kosmicznego. Jednak poza tym przypadkiem Agencja zawsze testuje nowe rakiety w misjach bezzałogowych.

NASA po przeprowadzeniu oceny kosztów, ryzyka i wyzwań technicznych związanych z zamianą EM-1 w misję załogową uznała, że planów nie zmieni i EM-1 będzie misją bezzałogową. Zwolennikom szybszej eksploracji kosmosu musi na pocieszenie wystarczyć informacja, że NASA uważa, iż EM-1 uda się wykonać w grudniu 2019 roku. Niedawno pojawiły się obawy, że termin ten zostanie zagrożony, gdyż europejscy partnerzy NASA mają kłopoty z wyprodukowaniem i dostarczeniem modułu serwisowego dla Oriona, a tornado uszkodziło należącą do NASA Michoud Assembly Facility, gdzie Orion jest składany. Mimo tych przeszkód NASA twierdzi, że grudzień 2019 roku wciąż jest realnym terminem dla EM-1.

Kolejna dobra wiadomość jest taka, że nie przekroczono kosztów EM-1, a nawet gdyby się okazało, że misję trzeba przesunąć na czerwiec 2020 roku, to koszty wzrosną nie więcej niż o 15%, czyli pozostaną w granicach dopuszczonych przez Kongres.

Pierwsza misja załogowa SLS i Oriona, EM-2, ma odbyć się w 2023 roku. Obecnie termin ten i budżet nie są zagrożone. NASA pracuje już nad sprzętem dla drugiej misji. Procedury wyglądają w ten sposób, że po ukończeniu sprzętu dla pierwszej misji zajmujący się nim zespół zaczyna produkcję na potrzeby kolejnej. Jako, że wiadomo, iż odbędzie się więcej misji w tej chwili trwa produkcja na potrzeby dwóch pierwszych, a NASA już planuje produkcję dla trzeciej misji.

Na kwiecień 2019 roku zaplanowano test systemu przerwania startu Oriona. To pierwszy tego typu system w historii, którego zadaniem jest zapewnienie załodze bezpieczeństwa. Obecnie jeśli po rozpoczęciu startu rakiety zauważone zostaną jakieś usterki, nie ma sposobu, by start przerwać. Test Ascent-Abort 2 ma sprawdzić działanie systemów bezpiecznego sprowadzania załogi na Ziemię w fazie wznoszenia się rakiety.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: NASA.gov
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. ZIWK 11.11.2017 20:52

    Co do systemu ratunkowego.
    Być może się wkradł błąd – taki system https://pl.wikipedia.org/wiki/Rakietowy_System_Ratunkowy_(LES) używano już przy amerykańskich programach:
    – Mercury
    – Gemini
    – Apollo
    Nigdy nie było konieczności jego użycia.
    Identyczny system – pomocnicza rakieta wynosząca kabinę załogi poza obszar niebezpieczeństwa – stosują Rosjanie i Chińczycy.
    Wiadomo, że w statkach Sojuz praktycznie go “przetestowano”: – przy awarii na dużej wysokości https://pl.wikipedia.org/wiki/Sojuz_18-1 i na wyrzutni https://pl.wikipedia.org/wiki/Sojuz_T-10-1.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.