Nadmiar prądu w systemie energetycznym

Opublikowano: 25.03.2024 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2825

Coraz częściej produkujemy więcej energii z tzw. zielonych źródeł, niż potrzebujemy. To powoduje problemy z bilansowaniem sieci energetycznej. Prądu w systemie jest po prostu za dużo i nie ma gdzie go magazynować. W ostateczności może dojść do wyłączenia elektrowni OZE, w tym przydomowych instalacji fotowoltaicznych. Czy to realny scenariusz?

Głównym powodem jest rosnąca liczba farm wiatrowych i słonecznych, które są promowane przez różne dofinansowania i medialną propagandę „walki z globalnym ociepleniem”. W słoneczne i wietrzne dni produkują one więcej energii, niż jest to potrzebne w danym momencie. Problem jest szczególnie widoczny w weekendy, kiedy zapotrzebowanie na energię jest mniejsze.

W pierwszej kolejności operatorzy starają się zmniejszyć produkcję energii z innych źródeł, np. elektrowni węglowych i gazowych. W marcu mieliśmy już dwa takie dni, gdy konieczne było wyłączenie części elektrowni oraz redukowanie mocy dużych farm wiatrowych i słonecznych. A tzw. dni słonecznych w najbliższych miesiącach będzie tylko więcej. Elektrowni szczytowo-pompowych, które magazynują energię, jest za mało. W zanadrzu jest wysyłanie nadmiaru energii do innych krajów.

Jeśli te działania nie wystarczą, operatorzy mogą być zmuszeni do ograniczania mocy elektrowni OZE. W ostateczności operator może sięgnąć po instalacje podpięte do sieci niższych napięć, w tym przydomowe instalacje fotowoltaiczne.

Właściciele domowych paneli słonecznych mogą się zastanawiać, czy ich instalacje będą wyłączane. Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) wyjaśniają, że choć mają możliwość redukcji instalacji o mocy powyżej 10 kW, to małe domowe systemy zazwyczaj nie są dotknięte. Operatorzy pewnie chętniej by to robili, ale to wpłynęłoby na negatywny wizerunek OZE, a na to klimatyści nie mogą sobie pozwolić.

Problem w przyszłości może być rozwiązany poprzez rozwój tzw. magazynów energii. Rynkowi eksperci podkreślają, że w tym momencie wyłączenie fotowoltaiki jest mało prawdopodobne, ale nie można tego całkowicie wykluczyć. Zachęcają, by ludzie wykorzystywali więcej prądu w słoneczne dni, czyli aby korzystali z niego wtedy, kiedy jest go więcej, a nie wtedy, kiedy mają na to ochotę czy taką potrzebę.

Autorstwo: KM
Zdjęcie: bpn (CC0)
Na podstawie: „Business Insider Polska”
Źródło: NCzas.info


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. kufel10 25.03.2024 11:09

    Problem zawsze był taki z kolektorami czy pv, że sprzedawcy oferują za duże instalacje, aby więcej zarobić, masz właściciela firmy i jego naganiaczy do wykarmienia żyjących z prowizji, a ludzie są też nieświadomi co im się wciska. Po drugie ludzie nie potrafią optymalnie korzystać z energii elektrycznej zużywając jej po prostu za dużo np po przez przestarzały sprzęt lub nieekonomiczne jego wykorzystanie. Trzecia sprawa to oczywiście brak magazynów energii no i kłaniają się przestarzałe sieci. Na głupotę nie ma lekarstwa ale magazyny powinny w jakiś sposób załatwić temat.

  2. Murphy 25.03.2024 11:53

    Mogli by w czasie nadwyżek produkować wodór i go magazynować, by w czasach niedoboru spalać go w elektrowniach gazowych. Ale niestety takiej infrastruktury na razie nie ma. Jak zwykle podchodzi się do tematów od zada strony.

  3. Stary Kulas 25.03.2024 12:02

    @Murphy
    Można by też robić tak jak robią Chińczycy.

  4. rozrabiaka 25.03.2024 18:58

    “Coraz częściej produkujemy więcej energii z tzw. zielonych źródeł, niż potrzebujemy” – w innym artykule było, że zielona energia nie pokrywa zapotrzebowania.
    Kiedy odkryją akumulatory – takie coś do magazynowania energii. Inaczej – na panele jest kasa a już na akumulatory to nie?

  5. bboyprezes 25.03.2024 20:58

    Akurat tworzenie tak dużych magazynów energii jest problematyczne.
    Zwykłe akumulatory nie dadzą rady tyle energii w krótkim czasie zaabsorbować, jak i nie oddadzą całej energii w sekundę. Są pewne projekty, ale to takie pitu pitu.

  6. rici 25.03.2024 21:06

    Dwa lata temu byla taka interpelacja w amerykanskim kongresie, dlaczego rzad amerykanski przekazal nieodplatnie w rece chinczykow technologie produkcji baterii o wielkosci domowej lodowki, a mogacej zmagazynowac energie wystarczajaca na 30 lat dla 30 tys. miasteczka.
    Opracowanie tej technologi kosztowalo amerykanskigo podatnika kilka miliardow dollarow.

  7. kufel10 26.03.2024 01:38

    Akumulatory są zdaje się drogie w produkcji, oficjalnie, te klasyczne. Przykładowo – masz domek 150m2, fotowoltaika do zasilenia pompy ciepła i bytówki będzie miała wg mojej wiedzy jakeiś 7kw, na dach skośny zrobisz taką po typowych dofinansowaniach za 20.000 (od cwaniaka 25). No a akumulator za 20.000 to, poprawcie mnie jeśli się myle, 10kW? No i co on zasili? Nagrzejesz tym przy COP~4 tysiąc litrów wody do 45’C, ale nie utrzymasz tego ciepła bo masz duże straty, minie 3 dni i już będzie nieco chłodna. Panele wytrzymają kilkanaście lat, może 20, akumulator ile? 5? I teraz ktoś policzył, chcąc mieć magazyn na cały rok i odciąć się od sieci, kosztowało by to teoretycznie około milion zł.

  8. Stanlley 26.03.2024 09:45

    Nadmiar prądu? To czemu on taki drogi? Obciążenie sieci? W ruchu Dobrobytu i Pokoju mamy na to prosty sposób – pozwolić ludziom sprzedawać prąd do sąsiada. Tylko tyle i aż tyle! Ale wtedy pośrednik by nie zarobił…. ojoj…. te 70% udziałowców “polskich” firm energetycznych by nie zarobiło… Fundusze emerytalne z USA będą marudzić…

  9. Dandi1981 26.03.2024 09:48

    Powod jest bardzo prosty czyli pieniadze ,nie te na inwestycje ale te wyszarpywane obywatela ich nie obchodzi tonowa bateria w twoim samochodzie ktore nie bedziesz musial ladowac przez 30 lat , masz ladowac codzienie a starczyc ma na max 10 lat koszt jej wymiany ma byc rownowarty do cenny samochodu , panele sloneczne masz kupowac co 10 lat , turbiny wiatrakowe co 5 lat ich nie obchodzi srodowisko ty masz kupowac czensto drogie rzeczy zeby bogaci byli bardziej bogaci skanczy sie to ich upadkiem ludzie beda jezdzic rowerami , mieszkac w przyczepach a oni zbankrutuja.
    Ich nie interesuja brudna woda w rzekach ktora pijecie z kranow , podnosza tylko normy zeby dalej mozna bylo ja uwazac za zdatna do picia , wiec was truja podnoszac jednoczesnie wiek emerytalny.
    Nie obchodza ich czyste zrodla energi jak elektrownie na morzach i rzekach ktore nie generuja mln ton odpadow jak zurzyte panele, turbiny czy baterie.
    Nie obchodzi ich technologia ktora daje wydajne baterie ktore beda pracowac 30 lat bez ladowania.
    Strasza podnoszeniem sie morz a nie dotuja technologi pozyskiwania wody pitnej z morza co by zmiejszylo ich poziom . Ale zarazem uzymyslowilo by to jak wazna jest czystosc rzek i morz.
    Ps jezeli jest nadwyzka to obnirza sie cenne pradu i nadwyzki nie ma przy czym jest wzrost gospodarczy bo tanie zrodla energi sprawiaja ze tanszy produkt wytworzysz ktorego ludzie wiecej kupia bo jak jest tanio nie trzeba oszczedzac tak jak dzis kazdy liczy sie z kazdym groszem jak cos kupuje a potrzebna jest rozrzutnosc obywateli zeby gospodarka kwitla.

  10. Murphy 26.03.2024 15:19

    @Dandi1981: Poziom mórz się nie obniży, bo Ziemia to obieg zamknięty (no chyba, że tracimy wodę w kosmos).

  11. Murphy 26.03.2024 15:21

    @Dandi1981: Niestety żyjemy w świecie pieniądza a nie zasobów, więc się w tym temacie nic nie zmieni.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.