Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości ws. Kosowa – to tylko opinia doradcza!

Opublikowano: 25.07.2010 | Kategorie: Polityka, Prawo

Liczba wyświetleń: 738

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości wydał opinię doradczą w sprawie Kosowa i stwierdził w niej, iż ogłoszenie niepodległości nie było niezgodne z prawem międzynarodowym. „Wyrok” taki nie zostanie zaakceptowany przez Serbię. Zmieni się niewiele – spór o prawo do samostanowienia pozostanie, a Belgrad nie zmieni swojego stanowiska. Formalnie ta opinia doradcza nie będzie wiązać nawet MTS-u przy kolejnych orzeczeniach, chociaż w praktyce byłoby nonsensem, gdyby sędziowie sami sobie zaprzeczali.

Dlaczego o tym piszę? W polskich mediach podano nie tylko, że jest to wyrok, ale także, iż sprawę rozpatrywano na wniosek Serbii. Ponadto, przyjmując rozumowanie MTS-u, możemy pozwolić sobie na interesujące, teoretyczne rozważania.

Zacznijmy od początku. Nie jest to wyrok, a opinia doradcza. Wyrok wiąże strony, opinia doradcza nie, jedynie sugeruje, wskazuje proponowany sposób rozwiązania danej kwestii, jest głosem autorytetu w sprawie danego konfliktu itd. Jakby tego było mało, MTS wcale nie rozważał tej sprawy na wniosek Serbii, jak podają media (państwo nie ma prawa żądać opinii doradczej), a Zgromadzenia Ogólnego ONZ, do którego taką propozycję złożyła Serbia . Wbrew pozorom to istotna różnica, bo gdyby Serbia zgodziła się na jurysdykcję MTS-u w tej kwestii, co byłoby logiczne, gdyby złożyła wniosek bezpośrednio do Hagi, opinia doradcza byłaby wiążącym prawnie wyrokiem. To brzmi medialnie, że Serbia zgłosiła wniosek, przegrała „proces” i się nie zastosowała do „wyroku”, ale to byłaby po prostu nieprawda (i absurd prawny), dlatego postanowiłem to sprostować.

Serbowie nie wyciągną żadnych konkluzji ze wspomnianej opinii doradczej. Słusznie będą argumentować, iż orzeczenie MTS-u nie jest prawnie wiążące, a z drugiej strony, zwolennicy niepodległości Kosowa, słusznie będą posługiwać się jednym argumentem więcej, pomimo iż samo Kosowo członkiem ONZ, ani sygnatariuszem statutu MTS-u nie jest. W kwestii rozwiązania konfliktu nie ma jakiegokolwiek postępu, co nikogo nie powinno dziwić. Opinia doradcza, która byłaby odwrotnością tej obecnej, odniosłaby taki sam skutek, czyli niemal żaden.

Przyjmując linię Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości musimy jednocześnie zaakceptować, iż niemal każdy naród ma prawo do ogłoszenia swojej niepodległości i „nie jest to niezgodne z prawem międzynarodowym”. W ten sposób legitymizować swoje poczynania mogliby Abchazowie i Osetyjczycy wobec Gruzji, jak również Baskowie i Katalończycy wobec Hiszpanii, a przede wszystkim Kurdowie. Wspomnieć oczywiście można o dziesiątkach innych narodów. Tylko czekać aż kolejne z nich ogłoszą swoje deklaracje niepodległości.

W praktyce jednak funkcjonują dwie, zupełnie odmienne zasady. Prawo Kalego i prawo dżungli. Konsekwencje są następujące: w imię pierwszego z tych praw za „zgodne z prawem międzynarodowym” uznajemy samostanowienie naszych przyjaciół (np. Kosowo), a za „niezgodne” naszych wrogów (np. Abchazja, Osetia Południowa). Państwa w nawiasach z czystym sumieniem można między sobą zamienić. Drugie prawo również ocenia „zgodność”, ale post factum. Jeżeli dany naród wywalczył sobie powszechnie uznawaną niepodległość, to miał do tego prawo, a jeśli nie, to cóż, nie miał. Powyższe kryteria są brutalne, ale przynajmniej sprawdzają się w praktyce i są nieskomplikowane.

Spór o prawo do samostanowienia pozostaje nierozstrzygnięty. Politycy nie wypracowali precyzyjnych i stosowanych powszechnie zasad, co nie dziwi przy rozbieżności interesów poszczególnych państw. Zgodne postępowanie pozbawiłoby, zwłaszcza mocarstwa, możliwości rozgrywania swoich spraw. Serbowie kontroli nad Kosowem już nie odzyskają, ale prawnie nie zmieniają swojego stanowiska. Presję na Belgrad mogłaby wywierać Unia Europejska, gdyby nie fakt, że wśród jej członków też zdania są podzielone (22 z 27 państw uznaje Kosowo). Orzeczenie ciekawe, bo precedensowe, ale jesteśmy w tym samym miejscu.

Autor: Patryk Gorgol
Źródło: Kącik Dyplomatyczny


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. eFJot 25.07.2010 20:22

    Dowód nr (kilka tysięcy kilkaset kilkadziesiąt i kilka), że mainstreamowe media z prawdą mają tyle wspólnego, że się często z nią… mijają (ona wchodzi- oni wychodzą).

  2. siristru 27.07.2010 09:54

    Sprawy Kosowa nie da się już rozwiązać pokojowo. Największy problem jest w tym, że do tej wojny włączą się kraje postronne mające tam swoje interesy jak USA, Niemcy i Anglia. To oni stworzyli to marionetkowe, przestępcze państwo by czerpać zyski z jego złóż naturalnych… i przestępczości.

    Ciekawa sprawa – “iż niemal każdy naród ma prawo do ogłoszenia swojej niepodległości” przypominam, że NIGDY w żadnym momencie historii nie istniał naród kosowarów tylko Albańczycy. Albańczycy głoszą swoją niepodległość – proszę bardzo – mają swoją Albanię.

    Jakiż to wykolejony absurd i krótkowzroczność tworzyć państwo dla narodu, który nie istnieje i jednocześnie drugie państwo dla narodu który już jest.

    To chore i obrzydliwe.

    Kosowo zawsze będzie serbskie. Przyjdzie czas skończyć z dyktatem zachodu a wtedy Słowianie odzyskają swe ziemie!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.