Mężczyzna uwięziony w bezkasowym sklepie

Opublikowano: 22.01.2020 | Kategorie: Gospodarka, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2066

Do niecodziennego zdarzenia doszło w jednym z bezkasowych sklepów w Polsce, gdzie z uwagi na rozładowany telefon utknął jeden z klientów. Na pomoc mężczyźnie rzucili się przypadkowi przechodnie.

Do tego zdumiewającego zdarzenia doszło w sklepie Take&GO znajdującym się przy ul. Półwiejskiej w Poznaniu. Do sklepu, w którym nie ma kasjerów i do którego dostęp mają jedynie posiadacze specjalnej aplikacji, wszedł mężczyzna, żeby zrobić szybkie zakupy spożywcze. Jakież było jednak jego zdziwienie, gdy w trakcie bytności w sklepie rozładował mu się telefon, blokując mu tym samym wyjście ze sklepu.

Jak donosi lokalny serwis wtk.pl, uwięzionego w sklepie i nieco zdezorientowanego mężczyznę zauważyły dwie kobiety. Jedna zaczęła dzwonić na infolinię, żeby dowiedzieć się, jak z rozładowanym telefonem i bez aplikacji można otworzyć od wewnątrz drzwi sklepu, a druga zaczęła ściągać aplikację, by otworzyć drzwi od zewnątrz. Ta druga opcja okazała się szybsza i skuteczniejsza – kobieta weszła do sklepu za pomocą aplikacji, otwierając tym samym drzwi bezradnemu mężczyźnie.

Do informacji o utknięciu klienta w bezkasowym sklepie Take&GO odniósł się na łamach wtk.pl. Przemysław Kozera. „Potwierdzamy, że jeden z naszych klientów przez krótki czas nie potrafił opuścić sklepu z powodu rozładowanego telefonu. Był to pierwszy taki przypadek” – powiedział Kozera, dodając jednocześnie, że w zakładkach FAQ dostępnych na ekranach kas można znaleźć informacje dotyczące awaryjnego opuszczenia sklepu. „Znajdują się tam wszystkie niezbędne informacje, również te, jak postępować w sytuacjach problemowych. Do ewakuacji w sytuacjach kryzysowych służy duży zielony przycisk umieszczony na ścianie przy wyjściu” – wyjaśnił.

Źródło: PolishExpress.co.uk


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. LichoNiespi 22.01.2020 13:34

    Nie bardzo rozumiem, czy ten idiota mial chip wmontowany w jego telefon czy w jego reke? Po drugie, facet mial to na co zasluzyl sobie wierzac w 100% w chipy.
    Oto przyklad jak niezawod sa /som/ chipy w komorkach.

  2. sga 22.01.2020 15:02

    Jedno jest pewne, z głodu nie umarłby ani pragnienia 😉

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.