"Lewicowa" konstytucja wzmacnia Kościół

Opublikowano: 12.05.2008 | Kategorie: Prawo, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 476

Katolicyzm to wyznanie wojenne, którego wyznawcy nieustannie krzyczą, że ich biją. Kościół narzeka na krzywdy jakich doznaje od masonów, liberałów, lewaków i cyklistów. Nie przyznaje się tylko do tego, że te “krzywdy” wyrządza sobie sam w swoim własnym szeroko pojętym interesie.

Księża są na przykład pokrzywdzeni tym, że muszą płacić podatki z tytułu pełnienia obowiązków duszpasterskich o wysokości wynikającej z liczby mieszkańców parafii. Tak, więc płacą podatki także za ateistów, Świadków Jehowy, czytelników “Faktów i Mitów” i tych, którzy budynku kościoła nie widzieli od czasu komunii tylko dlatego, że są mieszkańcami parafii i wielu z nich na dodatek widnieje jeszcze w parafialnych aktach, bo apostazja to nadal w Polsce egzotyczna rzadkość.

Abstrahując od tego, że stawki podatkowe od ryczałtu (księża płacą podatek ryczałtowy od “tacy” , opłat za śluby, pogrzeby itd.) są banalnie niskie należy zauważyć, że księża sami doprowadzili do tego, że płacą podatki uzależnione od liczby mieszkańców parafii (niezależnie od ich wyznania). A wszystko zaczęło się od Jana Marii Rokity i grzebania przy Konstytucji.

Otóż moi drodzy czytelnicy, zauważcie, że problem, na który psioczą księża dałby się załatwić poprzez wprowadzenie podatku kościelnego. Członkowie określonego wyznania płaciliby na “swój” kościół i tylko od tych osób sukienkowi odprowadzaliby podatki. Proste jak konstrukcja tłuczka do ziemniaków. Istnieje tylko jeden problem. Wymagałoby to zmiany art. 53 ust. 7 Konstytucji RP, który mówi: “Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania”.

Pewnie wielu z Was wydawało się, że ten konstytucyjny zapis ma na celu ochronę naszej osobistej wolności i pozwala nam w spokoju wyznawać wiarę nawet w Bafometa. To nieprawda. Zapis ten nie chroni naszej prywatności (np. ocena z religii widoczna na świadectwie i dostępna osobom postronnym), ale ma właśnie uniemożliwić wprowadzenie podatku kościelnego, a gorącym zwolennikiem i twórcą tego zapisu był niejaki Jan Maria Rokita.

W czasie prac nad Konstytucją pojawiały się głosy zachęcające do wprowadzenia obowiązującego w innych krajach podatku kościelnego. Ten zapis miał to uniemożliwić i udało się. Kościół w Polsce NIGDY nie zgodzi się na podatek kościelny. Chociażby dlatego, że dzięki niemu dowiedzielibyśmy się ilu naprawdę jest w Polsce katolików, a liczba ta zaczęła by maleć, bo kto płaciłby podatki na Kościół, skoro nie musi? Wzrosłaby ilość aktów apostazji i runąłby mit Polaka-katolika.

Oczywiście liczbę katolików w parafii można szacować na podstawie kościelnych kartotek, ale sukienkowi postarali się o to, aby z ustawy o ochronie danych osobowych z 1997 r. wyłączyć z grona baz danych, które muszą być zarejestrowane (aby państwo miało do nich wgląd) kościoły i związki wyznaniowe. Informacje te nie podlegają, więc kontroli i nie można na ich podstawie określić liczby prawdziwych katolików. Zresztą przypominam, że wielu z nas mieniąc się katolikami i zawyżając kościelne statystyki wcale nie stosuje się do rad i przykazań “bożych”.

Tak oto mój proboszcz musi odprowadzać ode mnie podatek nie zdając sobie sprawy, że sam nawarzył sobie tego piwa, aby Kościół mógł nadal rosnąć w siłę.

Autor: Mariusz Sobkowiak
Źródło: Lewacki Blog


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.