Ukryte koszty wytwarzania energii z węgla

Opublikowano: 31.08.2013 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 645

Polska jest na przedostatnim miejscu w Unii Europejskiej pod względem czystości powietrza – podaje Agencja Informacyjna Newseria. Do 2015 roku zobowiązaliśmy się wdrożyć dyrektywy, które mają nasze powietrze oczyścić. Jeżeli nie uda nam się zrealizować tego celu, będziemy płacić dotkliwe kary.

Unijna dyrektywa dotycząca czystszego powietrza dla Europy (Clean Air for Europe – CAFE) wchodzi w życie w 2015 roku. Polska jest zobowiązana m.in. ograniczyć emisję zanieczyszczeń do powietrza i w ten sposób poprawić jego jakość. Co się stanie jeśli nie dopełnimy wymogów?

“Wprowadzane unijne regulacje prawne z zakresu ograniczenia zanieczyszczeń, zwłaszcza toksycznych związków czy ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, postawią nasz kraj, który ponad 90 proc. energii elektrycznej i ponad 70 proc. energii cieplnej wytwarza z węgla, w trudnej sytuacji” – mówi Agencji Informacyjnej Newseria dr Michał Wilczyński, ekspert ds. paliw i energii, były Główny Geolog Kraju.

Ekspert zwraca uwagę, że pozornie wytwarzanie energii z węgla wydaje się tańsze niż w przypadku innych źródeł, jak np. energetyki odnawialnej. Jeśli jednak zostaną policzone koszty zewnętrzne, ochrony zdrowia, środowiska, okazuje się, że takie inwestycje w energetykę opartą na węglu powodować będą wzrost kosztów społecznych (np. negatywne skutki dla zdrowia i środowiska) i niekonkurencyjność gospodarki (niska innowacyjność).

“Idąc dalej w węgiel, brniemy w sytuację, kiedy nie dotrzymamy standardów dyrektywy CAFE w 2015 roku. Mogą nam grozić potwornie wysokie kary. Mówiąc o kosztach, twierdzimy, że spalanie węgla brunatnego czy węgla kamiennego jest najtańsze – oczywiście, bo koszty leczenia tysięcy ludzi, zwłaszcza na Śląsku, są finansowane z innej kieszeni, z kieszeni podatnika. Nie doliczamy ich do kosztów spalania węgla” – przypomina w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria dr Michał Wilczyński.

Marta Angrocka-Krawczyk z wydziału prasowego przedstawicielstwa KE w Polsce zwraca uwagę, że Komisja Europejska wnosząc sprawę do Trybunału Sprawiedliwości w związku z uchybieniem zobowiązaniom z powodu opóźnień w transpozycji, może wskazać kary finansowe, nie czekając na pierwszy wyrok. “Celem tej wprowadzonej w traktacie lizbońskim innowacji jest silniejsze zmotywowanie państw członkowskich do dokonywania transpozycji dyrektyw w terminach przewidzianych przez prawodawcę i zapewnienie faktycznej skuteczności prawodawstwa Unii” – tłumaczy Marta Angrocka-Krawczyk.

Z raportu „Zmierzch węgla kamiennego w Polsce” autorstwa dr. Michała Wilczyńskiego, a opublikowanego przez Instytut na rzecz Ekorozwoju, wynika, że ze spalania węgla w 2010 roku pochodziło 84,4 proc. całkowitej rocznej emisji dwutlenku siarki, 38,8 proc. tlenków azotu i 47,2 proc. emisji pyłów w Polsce. Także emisja metali ciężkich w znacznym stopniu pochodziła ze spalania węgla kamiennego; kadmu – 70,2 proc., rtęci – 36,5 proc., ołowiu – 38,8 proc. i arsenu – 49,7 proc. Wyemitowane do atmosfery w 2010 roku chlorowcopochodne trucizny, jakimi są dioksyny i furany, w 43 proc. były skutkiem spalania węgla.

Spalanie węgla w elektrowniach węglowych w Polsce powoduje koszty zdrowotne w wysokości 12,5-34,4 mld zł rocznie (3-8,2 mld euro) – wynika z raportu Health and Environmental Alliance (HEAL), zrzeszającej organizacje typu non-profit z sektora zdrowotnego i medycznego. Przedstawiono w nim dowody naukowe dotyczące związku pomiędzy zanieczyszczeniem powietrza przez elektrownie opalane węglem a chorobami przewlekłymi i przedwczesnymi zgonami w Polsce.

Źródło: Newseria


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. qhashbba 31.08.2013 11:55

    W Polsce są cztery grupy ekologów. Pierwsza walczy z atomem, druga z węglem, trzecia z gazem łupkowym, czwarta z pozostałymi inwestycjami, które pomogłyby polskiej gospodarce.

  2. marcel 31.08.2013 12:16

    Dodać jeszcze trzeba że w popiołach zgromadzonych na składowiskach przy elekrowniach znajdują się tony substancji radioaktywnych. Popioły te wiatr rozwiewa po okolicy. Popioły te gromadzone przez dziesięciolecia mogą być kopalnią paliwa dla elektrowni jądrowej. Byłby to sposób na ich utylizacje. Substancje promieniotwórcze trfiają też do rzek razem z wodą wypompowywaną z kopalń podczas ich odwadniania.

  3. jestemtu 31.08.2013 14:12

    “…wzrost kosztów społecznych (np. negatywne skutki dla zdrowia i środowiska) i niekonkurencyjność gospodarki (niska innowacyjność)…”
    Masło maślane i strachy na lachy.

    Przypomina to bełkot tych ekoterrorystów z plakatami ” elektrownie węglowe zabiły 1000 osób w tym roku”

    1 Co ma sposób pozyskiwania prądu do niskiej innowacyjności lub konkurencyjności gospodarki?

    Ma się nijak, bo to nie węgiel, a technologie stanowią o innowacyjności.
    Co za różnica z jakiego źródła jest prąd, skoro zasila przestarzałe urządzenia, prądożerne maszyny. Konkurencyjność też zależy od węgla, bo inwestując każda firma, sprawdza w jaki sposób pozyskujemy prąd?

    2 I Jakie to są negatywne skutki dla zdrowia i środowiska?

    Oczywiście odpady po elektrowni atomowej są nie szkodliwe i przechowywanie ich jest za free. Wiatraki są zdrowe, nie szkodzą nikomu – kto nie ma ich za oknem. Oczywiście jak nagle wyłączymy elektrownie węglowe, to wszyscy będziemy zdrowsi. “negatywne skutki dla zdrowia i środowiska” – jakoś nikt nie wysilił się by konkretnie określić jakie to negatywne skutki, dla zdrowia, a jakie dla środowiska.

    Najwięksi truciciele środowiska mają w dużym D, tego typu raporty, organizacje i cały ten ruch ekoterrorystyczny. Im nie grożą kary finansowe, nie dotyczą zalecenia eurokołchozu. A nas się straszy co krok, karami, snakcjami.
    Że nikt nie postraszy Chin, czy usraela za zanieczyszczanie powietrza.

    To nic innego jak ciąg dalszy parcie na opinię publiczną, by wmówić im że elektrownia atomowa będzie najlepszym rozwiązaniem. Nie proponując innej alternatywy. Każda inna technologia (źródła odnawialne) jest droga i utrudnia się do niej dostęp, poprzez brak ustaw i rozwiązań, które ułatwiłyby korzystanie z niej przeciętnego Kowalskiego.

    Kolejny bełkot eko-terrorystów.

  4. Astre 31.08.2013 19:06

    Możemy tu dyskutować jeszcze przez najbliższe 2000 lat co jest gorsze, a co lepsze ?
    Ale, jedno jest pewne – niebawem Polska zapłaci potężne kary.
    No, a potem ogłoszą w sprzedajnych mediach, że dziura budżetowa się
    powiększyła, aż, o tyle miliardów. A skoro tak, to nierząd będzie szukał gdzie tylko się da kasy u ludzi wprowadzając stalinowskie wręcz restrykcje.

    Pytanie w kontekście tych niesamowitych kar, które na pewno Polska zapłaci ?
    Co ten cały nierząd Tuska robi, wiedząc doskonale o tym, że miliardy euro trzeba będzie zapłacić ?

    Odpowiem za tych skończonych nierobów i marnotrawców – NIE ROBI NIC ! ! !

    Pytanie kolejne komu służy ten nierząd TUSKA?
    Odpowiedź :
    Przejdź się wieczorem choćby ulicami Warszawy i pooglądaj sobie na wieżowcach świecące reklamy obcych zagranicznych korporacji. TAK. To ich własność. Pytanie co jest polskie ?
    To co tego nie widać i niewiele się liczy – to jest polskie.

    Po upadku komuny od pierwszych dni Polska była sprzedawana obcym.
    Dziś już jej nie ma !
    A, ten cały nierząd TUSKA to wspaniała wyspecjalizowana maszyna do sprzedawania żywcem Polski.

    Dowodów na to, nie potrzeba żadnych tutaj przytaczać. Wszystko jest wypisane w sieci – dużymi i polskimi literami.

  5. marcel 01.09.2013 00:43

    jestemtu jeżeli bełkot to w twoim wydaniu. Co do uranu w w eglu to cytuje z a wikipedią:
    Generalnie zawartości uranu i toru w węglach są niskie. Uranu jest 1-3 g/t, toru jest 2-4 razy więcej[1]. Są jednakże pewne obszary, strefy czy też pokłady węglowe znacznie bardziej wzbogacone w uran. W Górnośląskim Zagłębiu Węglowym nierzadko spotyka się węgle zawierające kilkaset g/t uranu (maksymalnie 1500 g/t). Inaczej mówiąc w 1 tonie tak zmineralizowanego węgla znajduje się 1,5 kg metalicznego uranu. W tym obszarze zostały potwierdzone i udokumentowane maleńkie złoża uranu zawierające około 12 t metalu, zapewne już dawno zostały wyeksploatowane wraz z węglem i spalone. W Polsce eksploatuje się obecnie około 130 mln ton węgla rocznie. Kiedy w każdej tonie znajdzie się zaledwie 2 g uranu, to i tak otrzymamy ilość około 260 t uranu wydobytego na powierzchnię. Węgiel ten następnie jest spalany, a zawarty w nim uran częściowo pozostaje w popiołach, częściowo zaś wraz z dymem roznoszony jest po okolicy. Zawartości toru są 3-4 razy wyższe, a więc rocznie poprzez spalanie węgla na powierzchnię ziemi dostaje się 780-1040 ton toru. http://pl.wikipedia.org/wiki/Skażenie_radioaktywne_w_górnictwie. Jezeli nie ufasz Wikipedi to zadaj sobie trud i poszukaj gdzie indziej a nie wyzywaj innych od bełkotu.

  6. Herstoryk 01.09.2013 05:43

    Od bardzo dawna ludzkość ma do czynienia z konfliktem sfery prywatnej i sfery publicznej. W cywilizacji przemysłowej rozszerzył się on na cały glob i miał kilka faz. We wczesnym dzikim kapitaliźmie sfera prywatna cieszyła się bezwzględną dominacją. Potem, w miarę rozwoju znaczenia rządów państw narodowych i prawodawstwa chroniącego zdrowie i środowisko, sfera publiczna trochę się odkuła. Wraz z postępem globalizacji ten proces został odwrócony i sfera publiczna traci na znaczeniu. Co gorsza, intensywna i fachowa kampania propagandowa upolityczniła naukę i znacznie pokopała jej wiarygodność i bezinteresowność. Na skutek tego większość społeczeństw zachodnich pozostaje ślepa na fakt, że wielkie spory naszej epoki – o szkodliwość palenia, o kwaśne deszcze, o dziurę ozonową, o energię atomową, o skutki spalania węgla, o chemię w żywności, o globalne ocieplenie są walką elit gospodarczych o prywatyzację zysków i nacjonalizację kosztów. W każdym z ww przypadków korporacje, które są już tak wielkie i bogate dzięki globalizacji, że mogą sterować rządami narodowymi, ciągną gigantyczne i wciąż rosnące zyski z praktyk, które odbijają się negatywnie na reszcie społeczeństwa, i za których skutki musi ona płacić z podatków. Zyski ze sprzedaży papierosów, kopania i spalania węgla, produkcji prądu w elektrowniach atomowych, tanich “kiełbas” i wogóle rozbuchanego ponad wszelką miarę konsumeryzmu idą do kieszeni dyrektorów, akcjonariuszy i “zaprzyjaźnionych” polityków. Podatnicy płacą za leczenia dolegliwości szerokich mas, usuwanie śmieci, zabezpieczanie odpadów radioaktywnych, remediację zniszczonej przyrody i skutków zmian klimatycznych. I, co gorsza, dają się ogłupiać wysoko płatnym propagandystom, tak że oskarżają “ekonazich” i “lewaków”, zamiast korporacyjne pijawki.

  7. lboo 01.09.2013 10:17

    @Herstoryk: Zgadzam się w 100%.

  8. MilleniumWinter 01.09.2013 13:50

    @jestemtu
    Święte słowa ale lemingom nic nie wytłumaczysz. Oni WIEDZĄ bo im powiedziano.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.