Francja uchyliła zakaz upraw kukurydzy GMO

Opublikowano: 03.08.2013 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 651

Sąd administracyjny we Francji uchylił zakaz upraw genetycznie modyfikowanej kukurydzy MON810, której producentem jest amerykański koncern rolny i chemiczny, Monsanto. Oznacza to, że organizm ten, być może będzie dozwolony już od wiosny 2014 roku.

Niedawno informowano, że firma Monsanto, kończy działania lobbingowe za GMO w Europie. Być może nie będą już naciskać na legalizację upraw rozmaitych dziwnych roślin, które stworzyli, ale wiele wskazuje na to, że korporacja spróbuje przynajmniej zadbać o dopuszczenie w Europie organizmu o nazwie MON810, który przypomina kukurydzę.

Decyzja francuskiego sądu wskazuje tylko na to, że moratorium na stosowanie nasion MON810 jest oparte o wątłe podstawy prawne. Zostało ono zatwierdzone przez Unię Europejską i wprowadzone przez Francję w marcu 2012 roku. Teraz dla Monsanto otworzyła się okazja do powrotu ich produktu na rynek europejski. Swoją drogą istnieje wiele przesłanek stwierdzających, że MON810 jest uprawiany w Hiszpanii i Portugalii, które to kraje nie wypowiadają się negatywnie o technologii firmy Monsanto.

Francuski minister rolnictwa, Stephane Le Foll powiedział, że w przypadku zniesienia zakazu używania nasion MON810 mogą zostać podjęte inne działania prawne zmierzające do osiągnięcia celu, którym jest pozbycie się tego organizmu z upraw. Argumentuje się to przede wszystkim kontrowersjami względem proteiny, która powoduje, że roślina zaczyna emitować substancje zabójcze dla owadów. Monsanto twierdzi, że gen Cry1Ab, który koduje w roślinach wytwarzanie endotoksyn jest zabójczy tylko dla Lepidopteriów, czyli owadów typu motyle, ale z innych badań wynika, że jego działanie nie jest tak wybiórcze.

Autor: lecterro
Na podstawie: www.20minutes.fr, picsnews.net
Źródło: Zmiany na Ziemi


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. egzopolityka 03.08.2013 19:07

    Tak jak pisałem, ze względu na pośpiech, “ludzie” u władzy będą robić coraz więcej błędów w postaci takich opresyjnych przepisów aż podetną gałąź na której siedzą.

  2. adambiernacki 04.08.2013 00:42

    Produkcja paszy się rozkręca a bydełko patrzy przeżuwając i swobodnie robiąc pod siebie. Zasięg wzroku bydełka to zaledwie kilka metrów ale to wystarczy żeby dostrzec paszę i wejście do ciężarówki wożącej do ubojni. Bydełko zasługuje na dojenie i zarżnięcie nawet rytualne i do tego tylko się nadaje.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.