Liczba wyświetleń: 3493
O czarnoziemach ukraińskich opowiadano legendy. Jako niezwykle urodzajne są skarbem dla rolnictwa. Czy ktoś jeszcze będzie chciał zajmować się rolnictwem na terenach objętych działaniami wojennymi to jeden problem. Drugim będzie bariera bezpieczeństwa żywności pochodzącej z tego kraju.
Pisaliśmy o pociskach ze wzbogaconym uranem, jakie dostarczyła Ukrainie Wielka Brytania. Wiadomo też było z oficjalnych oświadczeń strony rosyjskiej, jak będą starać się niwelować dostawy, nim dotrą na front. Podtrzymywana zapowiedź ofensywy ukraińskiej, która miała ugodzić Rosjan na ich własnym terytorium, transport pocisków dalekiego zasięgu i dostawa amunicji uranowej spotkała się z zapowiedzianą reakcją. Obserwując transporty – co i skąd jedzie, gdzie jest składowane, zgodnie z zapowiedzią doczekały neutralizacji. Skończyło się fajerwerkiem z potężnym grzybem, bo celem rażenia był skład, gdzie znajdowała się uranowa amunicja. Miliony dolarów wyparowały natowskie zasoby magazynowe.
Agencja (MAEA) kontrolująca wcześniej poziom skażenia wokół elektrowni Zaporoże powinna pojawić się na miejscu, jak sugerował wcześniej prezydent Rosji. MAEA – jako neutralna instytucja powinna zainteresować się, ale odmówiła. Wypowiedź rosyjskiego eksperta, że pociski uwalniają skażenie dopiero z chwilą przebicia pancerza czołgu, ponieważ dopiero wówczas dochodzi do wytworzenia pożądanej bardzo wysokiej temperatury, nie wydaje się uspokajać nie tylko mieszkańców trafionej okolicy, bo niepokoją się mieszkańcy południowo-wschodniej Polski.
Efekt skażenia gwarantowany na dekady, jeśli nie na pokolenia był doświadczeniem ludzi, którzy widzieli skutki roznoszącego się pyłu uranowego w Iraku. Niesione podczas burz piaskowych skażenie wdzierało się wszędzie i roznosiło bez jakiejkolwiek możliwości zapanowania nad nim.
W tej chwili opinia publiczna powinna usłyszeć głos przedstawiciela MAEA dokonującego pomiarów z pomocą właściwego sprzętu na miejscu z udziałem kamer. Ukrainie powinno zależeć na przeprowadzeniu kontroli skażenia, w przeciwnym razie nikt rozsądny nie kupi już niczego z Ukraińskich czarnoziemów: zbóż, owoców, nasion, oleju, drobiu etc. Chyba że powodowani braterskim uczuciem i zmysłem handlowym urzędnicy w Polsce, po swojemu załatwią okrężną drogę w imię pomocy rozwojowej budowania świetlanej przyszłości.
Autorstwo: Jola
Na podstawie: YouTube.com
Źródło: WolneMedia.net
Poznaj plan rządu!
Nie wiem dlaczego, ale im dłużej piszą jaka ta ukraina jest taka poszkodowana to, tym bardziej kibicuje Rosji.
W Czarnobylu przyroda sobie doskonale poradziła. Problem jest z ludźmi. W Polsce już przygotowali dla nich miejsce, nawet na uczelniach. https://wielkopolska24.info/fala-tajemniczych-zgonow-dotknela-pracownikow-uam/
oj tam, oj tam.
W Polsce sprzeda się jako zboże uszlachetnione minerałami
Niebawem lekarze w Polsce będą mówić że zubożony uran jest niezbędnym składnikiem zróżnicowanej, zbilansowanej diety i jest antidotum na starość i wszelakie schorzenia, import do Polski tak drogocennego skarbu zdrowia wybuchnie i da dochód komu trzeba większy niż kiedykolwiek.