Antyrakowe składniki lnu trafią do żywności?

Opublikowano: 13.11.2014 | Kategorie: Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 618

Metody uzyskiwania z odtłuszczonych nasion lnu aktywnych peptydów i lignanów, mających właściwości antyrakowe oraz obniżające ciśnienie krwi, opracowali olsztyńscy naukowcy. Wyniki tych badań mogą być wykorzystane przy wytwarzaniu zdrowej żywności.

“Kiedy słyszymy słowo “len” to kojarzymy je przede wszystkim z przemysłem włókienniczym i ekskluzywną garderobą. Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że nasiona lnu są bardzo cennym źródłem wielu składników odżywczych i związków biologicznie aktywnych. Len to nie tylko surowiec przemysłowy, ale również bardzo cenna roślina oleista i lecznicza” – powiedział prof. Ryszard Amarowicz z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności Polskiej Akademii Nauk w Olsztynie.

Wyjaśnił, że uzyskana po usunięciu z nasion lnu oleju (poprzez ekstrakcję lub tłoczenie) beztłuszczowa pozostałość zawiera duże ilości białka. Jej wartość odżywcza jest wysoka i dlatego może być ona wykorzystana, jako pasza dla zwierząt. W Instytucie Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności przeprowadzone zostały badania nad hydrolizą enzymatyczną białek. W jej wyniku powstają aktywne peptydy. Z prozdrowotnego punktu widzenia szczególnie cenne są te, które są nośnikami aktywności przeciwutleniającej oraz wykazują zdolność do obniżania ciśnienia krwi – podkreślił prof. Amarowicz.

Z odtłuszczonych nasion lnu otrzymać można również związki fenolowe. Należą one do tzw. lignanów. W wielu badaniach wykazano ich silną aktywność przeciwutleniającą.

Jak dodał naukowiec, dla człowieka jeszcze cenniejszą właściwością lignanów nasion jest ich ochronne działanie przed rakiem prostaty i piersi. W nasionach lnu, lignany występują w postaci kompleksu o niskiej biodostępności. “W Instytucie Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności wykazano jak pod wpływem hydrolizy chemicznej i enzymatycznej dochodzi do uwolnienia aktywnych lignanów. Wyniki te mają nie tylko wartość poznawczą. Wykorzystane mogą być przy wytwarzaniu tak zwanej żywności funkcjonalnej, czyli tej mającej pozytywny wpływ na nasze zdrowie”- podkreślił prof. Amarowicz.

Nasiona lnu, podobnie jak nasiona soi, rzepaku i słonecznika, zawierają duże ilości tłuszczu, który jest dostępny na półkach sklepów ze zdrową żywnością pod postacią oleju lnianego. “Olej ten jest najbogatszym źródłem kwasu tłuszczowego alfa-linolenowego. Kwasowi, który zaliczany jest do grupy omega-3, przypisywane jest wielokierunkowe działanie biologiczne. Bierze on udział w regulacji poziomu cukru we krwi, korzystnie wpływa na wzrok, podnosi zdolności do koncentracji, zwiększa odporność organizmu na stres” – podkreślił prof. Amarowicz.

Dodał, że sportowcom uprawiającym dyscypliny siłowe oraz wytrzymałościowe zaleca się spożywanie kwasu alfa-linolowego po to, by zwiększyć beztłuszczową masę ciała. Ten związek wpływa także na wzrost siły mięśni i podniesienie wydolności tlenowej organizmu.

Nasiona lnu są źródłem specyficznych węglowodanów zaliczanych do błonnika pokarmowego ze względu na swoje właściwości chemiczne. Po zalaniu nasion lnu wodą (można je kupić w aptece, jako siemię lniane) łatwo uzyskać ich wyciąg. “Pijąc go sprawiamy, że warstwa błony śluzowej przełyku, żołądka i dwunastnicy pokrywa się cienką ochronna warstwą śluzu, co jest niezwykle cenne szczególnie w przypadku wrzodowych chorób przewodu pokarmowego oraz przy stosowaniu salicylanów, takich jak polopiryna i aspiryna” – dodał.

Błonnik pokarmowy z nasion działa ochronnie również podczas kuracji antybiotykowych. Należy jednak pamiętać, że śluz z nasion lnu może blokować wchłanianie leków, a z niektórymi nawet wchodzić w interakcje – przestrzegł prof. Amarowicz.

Źródło: PAP – Nauka w Polsce


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. jeszcze 13.11.2014 11:22

    Jeśli siemię to wyłącznie świeżo zmielone nasiona + letnia woda (ew. jogurt albo co kto lubi). Jeśli olej to tylko świeży przechowywany w lodówce z dala od światła.

  2. goldencja 13.11.2014 12:11

    Jeśli jogurt, to na pewno nie ten ze sklepu ze sztucznie hodowanymi bakteriami atakującymi mózg…

  3. skyhigh 13.11.2014 13:17

    @goldencja, a skąd ten pomysł że bakterie z jogurtu atakują nasz mózg ?

  4. goldencja 13.11.2014 14:25

    Kiedyś był artykuł na ten temat, nawet tutaj. Nie tyle może “atakują”, co powodują zaburzenia w jego pracy. Zdaje się, że ma to coś wspólnego z dominacją określonych szczepów w jelitach. Jedne wypierają drugie, jedne nie potrafią dobrze syntezować związków i witamin kluczowych dla mózgu, a inne tak. Wygrywają te gorsze z jogurtu. W artykule na WM podawano chyba jeszcze inne wyjaśnienie. Trzeba poszukać.

  5. adambiernacki 13.11.2014 22:44

    “Wytwarzanie zdrowej żywności” i już nie mogłem dalej czytać ze śmiechu. Przepraszam.

  6. jeszcze 14.11.2014 12:52

    @goldencja
    “Jeśli jogurt, to na pewno nie ten ze sklepu”
    Rzecz jasna.
    O atakowaniu mózgu nie słyszałam, ale jak ostatnio przeczytałam, że jelita to nasz “drugi mózg” to może i tak jest, jak piszesz.
    Ja używam bakterii jogurtowych w proszku, ciekawe czy działają tak samo jak te w sztucznych jogurtach…

    Szukam i szukam i znalazłam informację, że probiotyki zmieniają pracę mózgu, tyle że na “lepszą”.
    Jak masz coś na ten temat innego, to podeślij.

  7. bXXs 15.11.2014 17:22

    Nie ma szansy na jakąkolwiek profilaktykę antyrakową gdyż rak i choroby przewlekłe to doskonały biznes i tylko biznes. Mówimy o liczbach większych niż zbrojenia czy paliwa…to jest przyszłość. Koniec wojen i dewastacji środowiska w zamian za sterowanie jakością życia każdego człowieka poprzez dostęp do medycyny i brak dostępu do naturalnych produktów. Wydaje się to mało prawdopodobne? Poszukaj Agenda 21…od czasów rozpoczacia wdrażania tego zbrodniczego projektu już (przez przypadek) jesteśmy w połowie zamierzeń tych morderców. WHO, ONZ, UNESCO, BANK SWIATOWY, MONSANTO, DUPONT…. Idą jak burza z planem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.