Duńczycy rezygnują z budowy elektrowni wiatrowych

Opublikowano: 13.07.2018 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 720

Wygląda na to, że Duńczycy idą po rozum do głowy. Powoli zaczęło do nich docierać, że koszty “zielonej energii” są zbyt wysokie, a jej produkcja jest najzwyczajniej w świecie nieopłacalna. Rząd w Kopenhadze właśnie podjął decyzję o rezygnacji z budowy pięciu nowych farm wiatrowych o łącznej mocy 350 MW (około 180-200 wiatraków) uznając ten projekt za generujący zbyt wysokie koszty dla zwykłych odbiorców energii elektrycznej.

Z szacunków rządzącego Danią od ubiegłego roku centroprawicowego rządu Larsa Lokke Rasmussena wynika, że w najbliższych latach Duńczycy musieliby wydać na zakup energii z nowych elektrowni wiatrowych aż 10,6 mld dol. Gigantyczne koszty produkcji “zielonej energii” były główną przyczyną podjęcia decyzji o wycofaniu się z budowy kolejnych pięciu farm wiatrowych o łącznej mocy 350 MW (około 180-200 wiatraków). Rząd w Kopenhadze uznał, że zwykli Duńczycy nie są w stanie ponosić ciągłych podwyżek energii elektrycznej spowodowanych całkowitym przestawieniem sposobu pozyskiwania energii w tym kraju (zdecydowana większość produkowanego tam prądu pochodzi z OZE, czyli tzw. odnawialnych źródeł energii).

Warto zwrócić uwagę, że ceny energii na rynku skandynawskim spadły z 31 euro za 1 MWh (2012 r.) do 21 euro za 1 MWh (2015 r.). W konsekwencji, aby wytwarzanie prądu z elektrowni wiatrowych było opłacalne, duński rząd musiał zwiększyć dopłaty do produkowanej w nich energii elektrycznej. Problem w tym, że koszty tych dopłat przeniesione na końcowych odbiorców energii (czytaj: zwykłych ludzi), którzy odczuli to w otrzymywanych rachunkach za prąd.

Na podstawie: BiznesAlert.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. MvS 24.05.2016 11:06

    “Ceny energii na rynku skandynawskim spadły z 31 euro za 1 MWh (2012 r.) do 21 euro za 1 MWh (2015 r.). W konsekwencji, aby wytwarzanie prądu z elektrowni wiatrowych było opłacalne, duński rząd musiał zwiększyć dopłaty do produkowanej w nich energii elektrycznej” A wcześniej jest napisane że “zwykli Duńczycy nie są w stanie ponosić ciągłych podwyżek energii elektrycznej” ??? Coś tu się kupy nie trzyma. To w końcu koszty energii spadły czy wzrosły ?
    Jeżeli koszt wybudowania elektrowni wiatrowych jest taki duży, to dlaczego ceny energii spadły ? Raczej powinny wzrosnąć po to, by pokryć koszty amortyzacji inwestycji ! A jeżeli spadły, to widocznie opłaca się produkować energię i sprzedawać taniej. Po co więc te dopłaty?

  2. agama 24.05.2016 11:42
  3. BrutulloF1 24.05.2016 13:23

    Mojego kolegę wujek wkręcił do roboty w Danii przy budowie tych wiatraków. Ależ był zachwycony, zwłaszcza, że tutaj prowadził interes wykończeniowy i nie wiodło mu się najlepiej. Ciekaw jestem, czy ta recesja dotknie i jego.

  4. Piechota 24.05.2016 14:14

    Wiatraki o wiele mniej opłacalne niż atom! I podobno produkcja i eksploatacja wiatraków o wiele bardziej szkodzi środowisku i ludziom niż atom! Wiatraki bardzo drogie i nawet gdyby były wszędzie dookoła to i tak by dawały tylko mały procent zapotrzebowania energetycznego.
    Dochodzi jeszcze to, że faktyczne koszty budowy i eksploatacji siłowni wiatrowych mogłyby być kilkakrotnie niższe, ale nie mogą, ponieważ nie dopuszczą do tego ci co trzęsą światem i wymuszają palenie ropy.

  5. Abaddon 24.05.2016 18:57

    Jak to? Rząd państwa w którym jest KK – firma chyba przodująca w budowie morskich farm wiatrowych – twierdzi, że to nieopłacalne? A co na to pingwinki? Znowu będą zwolnienia w Szczecinie. A ulgi podatkowe jakie dostali pójdą w kosmos.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.