Muzułmanie zlinczowali Dziadka Mroza

Opublikowano: 04.01.2012 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 658

TADŻYKISTAN. Mężczyzna przebrany za Dziadka Mroza (rosyjski odpowiednik Świętego Mikołaja) został zlinczowany przez tłum muzułmańskich fanatyków religijnych w stolicy Tadżykistanu – informuje portal Kresy24.pl.

Na Parwiza Dawłatbekowa, który zamierzał złożyć w stroju Dziadka Mroza życzenia noworoczne krewnym, niedaleko domu napadło ok. 30 osób. Z okrzykami „Ty niewierny!” napastnicy zadali mu liczne ciosy nożem. 24-latek zmarł w szpitalu.

Milicja w oficjalnych komentarzach potwierdza tylko fakt zabójstwa młodego mężczyzny. O motywie nienawiści na tle religijnym resort nie chce się wypowiadać.

Opracowanie: wg
Na podstawie: kresy24.pl
Źródło: Niezależna.pl
Materiał poprawiono merytorycznie dla WM


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. kuba77 04.01.2012 18:04

    Teraz zrozumiał, że źle zrobił.Dzicz.

  2. ARTUR 04.01.2012 22:37

    Widzimy czym może się skończyć tolerancja religijna w Europie.

  3. memento 04.01.2012 23:07

    Popieram ARTURa, powinniśmy zaprzestać tolerowania religii i zabobonów w Europie raz na zawsze.

  4. ARTUR 04.01.2012 23:26

    Oddzielenie religii od prawa dawałoby wreszcie szansę na egzekwowanie prawa na osobach dopuszczających się przestępstw w imieniu wiary lub chronionych przez religijne wyznania .

  5. janpol 05.01.2012 00:07

    Co to za postulat: “…oddzielenie religii od prawa…”? W naszej kulturze nie ma żadnego powiązania religii z prawem z wyjątkiem zagwarantowania swobody wyznania i karania za nawoływanie do nienawiści np. religijnej.

  6. memento 05.01.2012 00:46

    Gwarantując swobodę wyznania, gwarantujesz wyznającemu możliwość przestrzegania swoich doktryn, które są sprzeczne z innymi zapisami. To jest ten absurd, bo wyjdzie ci gość z pistoletem i zacznie strzelać do cudzołożnic, bo Bóg mu tak zapisał w jakiejś książeczce, którą dostał przy chrzcinach.

  7. masakalambura 05.01.2012 07:35

    Głupota ludzka nie wynika z przynależności do danych grup. Jest na odwrót, głupcy wszystkich grup łączą się. Debile ateistyczni razem. Półgłówki religijne razem. Grupy pod przewodnictwem mądrych ludzi nie robią takich rzeczy.

    I nikt mi nie wmówi, że cudzołożenie, zdrady małżeńskie są czymś dobrym w społeczeństwach niereligijnych, że są potrzebne lub zalecane. Powinny być i są karane w prawie cywilnym w wielu państwach. Jeśli nie bezpośrednio, to pośrednio np przy orzekaniu win rozpadu małżeństwa. Strona winna ponosi odpowiedzialność finansową.

    A że w Prawie Bożym cudzołóstwo jest karane tak surowo – powinno to dać wam ateistom wiele do myślenia, bo może to jednak jest poważna sprawa oszukiwać kogoś, kogo się kocha, lub dawać złudną nadzieję na miłość komuś tylko z pożądania. Może zakaz tworzenia całych grup i pokoleń zdrajców i zdrajczyń, bez honoru, bez godności i bez wiedzy, czym jest miłość i rodzina ma sens, patrząc chociażby na to czym stali się tzw sowieccy ludzie.

  8. memento 05.01.2012 09:17

    Nie trzeba czytać Prawa Bożego, żeby dojść do tego, że cudzołóstwo nie jest niczym dobrym. Może ciężko w to uwierzyć, ale honor, godność, wiedza o tym czym jest miłość i rodzina nie pochodzą z Biblii.

  9. masakalambura 05.01.2012 14:20

    @realista
    Nam wierzącym daje bardzo wiele do myślenia cudzołóstwo wśród wiernych. Gdyby nie świeckie prawo, szybko by się tego problemu pozbyto.

    Tak na marginesie, systemach, gdzie na jednego mężczyznę mogącego założyć rodzinę przypada do 4 kobiet (w Polsce ten stosunek wynosi ok 1:2) jest tak, że świecki system zabrania im tego, zmuszając je do życia w związkach cudzołożnych nie dających im żadnych praw lub do walki z zamężnymi o facetów.

    @memento
    To bardzo interesujące, a zatem skąd pochodzą i jak brzmią niebiblijne definicje: Czym jest miłość czysta i prawdziwa? skąd pochodzi?, jak ją rozwijać? i na czym kończą się ludzkie możliwości w jej rozwijaniu?

  10. memento 05.01.2012 15:15

    @maskalambura, to tak jakbyś spytał skąd pochodzi moje wiedza na temat piękna jeśli nie przeczytałem 3 tomów historii piękna Tatarkiewicza. Skąd wiesz co to jest czerwony? Czy nie widzisz? Skąd wiesz co to jest ból? Czy nie czujesz? Skąd wiesz co to jest miłość? Wydaje Ci się, że można zrozumieć tego typu rzeczy na bazie definicji i instrukcji? Większość ludzi poznaje te rzeczy pierwszoosobowo i intuicyjnie, potem można rozmawiać na ten temat. Rozprawiali Grecy np., posiadali 3 rodzaje miłości. Rozprawiali autorzy Biblii i innych ksiąg duchowych i świeckich. Owszem to bardzo interesujące, że możemy sobie na ten temat potem pogadać, ale nie odwracajmy kolejności. Tylko dlatego, że wiesz już czym jest miłość jesteś w stanie zrozumieć księgi o niej.

  11. masakalambura 05.01.2012 19:29

    I pięknie to ująłeś.
    Tylko dlatego, że wiesz już czym jest miłość jesteś w stanie zrozumieć księgi o niej.

    Tylko dlatego, że wiesz, kto Ci ją dał, możesz ją odwzajemnić i tym samym spotęgować.
    Tylko kiedy pojmiesz, że dać można tylko taką ilość miłości, jaką odbiorca jest w stanie przyjąć, zrozumiesz ograniczenia miłości na zewnątrz.
    Dopiero kiedy przekroczysz tę maksymalną ilość, jesteś w stanie pojąć, że rozwój wnętrza nie zależy od ograniczeń odbiorców na zewnątrz, a nawet ich liczby.
    A kiedy już pojmiesz że zewnętrze to wszystko, co cię otacza bez ograniczeń na osoby, dopiero wtedy przyjąłeś pozycję Jezusa (podążyłeś jego śladami) i czas najwyższy przekroczyć ograniczenia ziemi.

    Nie znajdziesz lepszych lekcji, jak przebić się przez ziemskość miłości w ziemskich źródłach, bo po lekcje pojmowania wyższych poziomów miłości trzeba udać się do samego jej Źródła.

    Ot i cała historia.
    Ateistom nie jest dana taka wiedza, bo odrzucają Nauczyciela i Naukę. W rozmowie z Tobą nie widzę człowieka który nie zna miłości. Uważam, że każdy ją zna. Twierdzę, że ateiści jej nie doceniają, zawężają i spłycają. I nie dlatego że tak chcą, ale dlatego że muszą, bo są powiązani ziemskim sposobem postrzegania.

    A jej pełnia jest na wyciągnięcie ręki, nawet mimo tego, że nie mieści się w księgach o których piszesz że mają ziemskich pisarzy. Pisali ludzie ale Ktoś inny dyktował. I tylko On może nas wyzwolić i rozwinąć.

    Dlatego właśnie świat idzie ku podziałowi, którego nie można uniknąć, który jest niezbędny i który oddzieli pszenicę od chwastów. Tych, którzy chcą uczyć się miłości niczym nieograniczonej od tych, którym wystarcza taka jaką i jak mają.

    Dość tego off topu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.