Z pustego i oszczędny nie naleje

Opublikowano: 19.12.2011 | Kategorie: Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 656

Komercjalizacja większości szpitali nie przynosi zamierzonego efektu. Kolejki pacjentów nie zmniejszają się, całkowite zadłużenie służby zdrowia nie maleje, a część z poddanych przekształceniom szpitali wpada w kolejne długi – tak wynika z nowego raportu NIK.

Najwyższa Izba Kontroli NIK przeprowadziła kontrolę przekształceń własnościowych szpitali w latach 2006-2010. Według założeń Ministerstwa Zdrowia zastępowanie szpitali publicznych spółkami miało motywować ich zarządy do większej dbałości o kondycję finansową placówek. Tymczasem w niektórych wypadkach (przy akceptacji samorządów) cały proces przemian (w zakresie funkcjonowania szpitala) ograniczył się do operacji księgowych, czyli oddłużenia placówki.

W konsekwencji te szpitale, które przed komercjalizacją przynosiły duże straty, po przekształceniu wpadały w kolejną spiralę długów. Natomiast zysk osiągały te placówki, które jeszcze przed komercjalizacją wyszły na prostą lub poważnie ograniczyły generowanie strat. Najważniejsze cele komercjalizacji: powstrzymanie generowania strat i zmniejszenie kolejek pacjentów oczekujących na zabiegi, w większości skontrolowanych szpitali nie zostały osiągnięte. Nie poprawiła się również dostępność świadczeń zdrowotnych, gwarantowanych w ramach ubezpieczenia. NIK zwraca również uwagę, iż pomimo przejęcia przez samorządy zobowiązań finansowych przekształcanych placówek (od 2000 roku do czasu zakończenia kontroli w placówki niepubliczne przekształcono 105 szpitali), całkowite zadłużenie publicznej służby zdrowia pozostało na zbliżonym poziomie – zmniejszyło się z 10,3 do 9,6 mld.

Doceniamy uwagi NIK dotyczące zaniechań organizacyjnych, jednak skala problemu wydaje się wskazywać raczej na to, że cały system finansowania służby zdrowia generuje takie problemy. Mówiąc inaczej, pieniędzy na leczenie jest za mało. A będzie ich jeszcze mniej, jeśli nadal będą kwitły takie patologie, jak choćby niskie pensje czy rosnąca skala zatrudniania pracowników na umowach „śmieciowych” zamiast na etacie, co skutkuje niższymi wpływami m.in. do NFZ. Oczywiście służby zdrowia nie należy traktować jak worka bez dna i oszczędna polityka finansowa jest uprawniona, pod warunkiem, że w pierwszej kolejności dotyczy np. wysokich pensji lekarzy zatrudnionych na kilku etatach, nie zaś pielęgniarek pracujących za 1500 PLN. Jednak oszczędzanie w XXI wieku przez państwo leżące w środku Europy akurat na zdrowiu i życiu swoich obywateli uważamy za zwykłe barbarzyństwo.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. norbo 19.12.2011 14:32

    Przeciez celem “komercjalizacji” jest przygotowanie gruntu pod prywatny system opieki medycznej a nie poprawa systemu publicznego. Stawialbym raczej na to, ze powolutku zwina NFZ…

  2. Janusz Korczynski 19.12.2011 17:52

    Oczywiste. Pamiętam jak jeszcze niedawno rząd miał spotkania z amerykańskimi specjalistami w sprawie prywatyzacji służby zdrowia – było to na WM.

  3. norbo 19.12.2011 18:34

    – Pogotowie? Potrze… – Prosze wybrac forme platnosc. Jesli posiadasz prywatna polise ubezpieczenia medycznego wcisnij 1. Jesli chcesz zaplacic karta platnicza wcisnij 2. Jesli chcesz zaplacic przelewem bankowym wcisnij 3. Jesli jestes terrorysta i placisz gotowka wcisnij 4…..

  4. CD 19.12.2011 19:20

    @norbo – zgadzam się, z tym, tylko że NFZ nie jest jakoś celowo zwijamy, ale po prostu sam się zwinie i to pomimo gwarancji rządowych zapewniających stałe przychody i zabezpieczających przed odpływem “klientów”. Z punktu widzenia rządów prywatyzacja to ostatnia deska ratunku, gdy system jest już tak niewydolny, że trzeba sprywatyzować pewne elementy nawet kosztem ciepłych posadek, bo inaczej zabrakłoby kasy na wypłaty i koszty utrzymania.

    Rządy prawie nigdy z własnej woli niczego nie prywatyzują, a jedynie z konieczności. W końcu służba zdrowia w całości stanie się prywatna, bo ludzie pomimo, że obowiązkowo płacą składkę zdrowotną, wolą ubezpieczać się w prywatnych firmach. Tak więc ludzie sami wybierają prywatną służbę zdrowia, bo państwowa oczywiście jest do niczego (jak większość państwowych usług).

  5. Janusz Korczynski 19.12.2011 20:24

    CD,
    tak… W ten sposób rząd z konieczności sprzeda spółki państwowe za 10 mld, które przyniosły by mu 8,5 mld z dywidendy. A służba zdrowia to majątek wart ponad 200 mld, który pójdzie za bezcen, bo “niedochodowy”. A zaraz po przejęciu stanie sie cud i będzie dochodowy. Przy okazji spadnie strasznie jakość usług i mniej będzie wykonywanych.
    Ludzie wola sie ubezpieczać u państwowego ubezpieczyciela, bo jest o wiele taniej.
    Stan polskiej służby zdrowia jest spowodowany kilkoma ustawami, które zostały wprowadzone by ta służbe roznieść i sprzedać za bezcen. Te ustawy traktują preferencyjnie prywatne szpitale i przychodnie.

  6. ARTUR 19.12.2011 23:17

    Niestety ,państwo oszczędza tylko na zdrowiu zwykłych “szwejków” na tyle naiwnych że nie znają swojej konstytucji ,prawa do obrony koniecznej /życia i zdrowia /i myślą że władza też się leczy jak oni. Niestety urzędnikom też się wydaje że reszta ludzi nie myśli a to może się dla nich żle skończyć .

  7. CD 20.12.2011 01:48

    “tak… W ten sposób rząd z konieczności sprzeda spółki państwowe za 10 mld, które przyniosły by mu 8,5 mld z dywidendy.”
    A niby skąd ta informacja? Cena rynkowa spółek przynoszących 8,5 mld dywidendy to jakieś 85 mld, więc jeśli rząd sprzeda to za 10 mld, to zwyczajna kradzież. OK, zgodzę się, często prywatyzacja jest też po to, by sprzedać coś za bezcen, ale to nie powód by być przeciwnikiem prywatyzacji.

    “Ludzie wola sie ubezpieczać u państwowego ubezpieczyciela, bo jest o wiele taniej.”
    Skąd wiesz, że wolą, skoro nie mają wyboru? Mogą najwyżej wykupić sobie 2-gie (prywatne) ubezpieczenie, ale na NFZ i tak płacić musza i czesto nie stać ich by płacić podwójnie.

    “Te ustawy traktują preferencyjnie prywatne szpitale i przychodnie.”
    Jakiś konkretny przykład?

  8. Janusz Korczynski 20.12.2011 10:58

    To nie powód by być przeciwnikiem prywatyzacji… No może po za tym, że państwo straci źródło dochodów, z kraju będą odpływać kolejne miliardy i wiele innych powodów…

    Ludzie zawsze wolą to co jest tańsze tym bardziej, że zapewnia to znacznie więcej usług lepszej jakości. Na Węgrzech w zeszłym roku ludzie dostali wybór, prywatny lub państwowy – 97% ludzi wybrało państwowy system. Jest tańszy i zawsze tak będzie, takie prawa ekonomii.

    Nr 1 – ustawa, która nakłada limit publicznemu szpitalowi na korzystanie ze sprzętu leczniczego. Np gdy ktoś potrzebuje rezonansu, bo uratuje mu to życie to pomimo przekroczenia limitu szpital publiczny musi ten rezonans zrobić. Niestety za to pieniędzy już nie dostanie, stąd właśnie zadłużenie publicznych szpitali i kolejki, bo Ci co nie muszą na już są przesuwani na dalsze miesiące. Szpital prywatny takich ograniczeń nie ma i dostaje pieniądze od ręki. Nie wspominając już, że rząd robi problemy publicznym szpitalom z wypłatą należnych pieniędzy, więc szpital bierze kredyt by utrzymać płynność, a prywatny dostaje wszystko w terminie. Do tego dochodzi jeszcze takie zjawisko, że szpital prywatny nie przyjmuje pacjentów, którzy wymagają kosztownego leczenia tylko wysyła ich do szpitala publicznego, bo mu taki pacjent za mały zysk przynosi. To dodatkowo zwiększa kolejki w publicznych szpitalach i pogarsza ich sytuację finansową. Tak właśnie rozwala sie publiczny system opieki po to by móc go rozsprzedać za bezcen.
    Co Ty na to?

  9. wycieczkowicz 1 21.12.2011 20:47

    Janusz Korzynski

    nadwykonania są płacone ale z dużymi oporami bo chyba nikt nie wyobraża sobie sytuacji typu: limit na zawały wyczerpany proszę się zgłosić w przyszłym roku
    Obserwuję raczej zjawisko odwrotne do opisywanego przez Ciebie: to szpital publiczny kieruje na np rezonans do prywatnego który ma konrakt z NFZ
    Szpitale publiczne są fatalnie zarządzane czemu sprzyjaja absurdalne regulacje prawne w tym zakresie

  10. Janusz Korczynski 22.12.2011 23:14

    Popytaj lekarzy w szpitalach, ale nie ordynatorów, tylko zwykłych lekarzy jak rzeczywistość wygląda. Jeśli szpital publiczny kieruje do prywatnego na rezonans to znaczy, że pewnie sam takiego sprzętu nie posiada (albo dyrektor szpitala jest właścicielem tego prywatnego, co też się tak zdarza… jest masa przekrętów)

  11. wycieczkowicz 1 23.12.2011 23:25

    jeśli szpital nie posiada sprzętu (albo posiada w stopniu niewystarczajacym do potrzeb) to są 2 rozwiazania: zakup – koszty wszak się zwrócą i szpital na tym zarobi lub wysyłanie na badania do prywatnego- które z tych rozwiazań jest racjonalne? Dodam że w pierwszym przypadku radiolog w razie watpliwości moze się skonsultować z klinicystą leczącym danego pacjenta.
    Właścicielem tych prywatnych nie jest jakiś żuczek (a jeśli już jest to nie bardzo wiadomo skad wziął kasę)tylko poważne grupy kapitałowe
    Dlaczego te prywatne rzadziej się chandrycza się z NFZ o warunki kontraktu niż publiczne? Dlaczego dyrektorem publicznego zostaje ktoś kto kilka poprzednich placówek doprowadził do zapaści?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.