Wielki Brat się wkurzył

Opublikowano: 29.11.2018 | Kategorie: Polityka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 3037

Polski rząd właśnie demonstruje „focha” na ambasador Georgette Mosbacher, która napisała mocny list do premiera w obronie stacji TVN przed szykanami ze strony władzy. Ale rządzący najwyraźniej postanowili dalej podcinać gałąź, na której siedzą, czyli dobre stosunki dyplomatyczne z USA.

Ściganie autora dziennikarskiej prowokacji przez prokuraturę oraz oskarżenia o to, że pracownicy stacji sami „zorganizowali” zjazd neonazistów, aby móc później wyemitować o tym materiał — to okazało się za dużo jak na głowę amerykańskiej ambasador. Georgette Mosbacher postanowiła stanąć w obronie TVN, którego właścicielem jest w tej chwili Discovery Communications (spółka kupiła udziały od poprzedniego właściciela, dystrybutora kanałów telewizyjnych Scripps Networks. Scripps z kolei kupił swoje udziały od grupy ITI i Canal+).

Oczywiście, sprawa jest jak najbardziej polityczna, bo Mosbacher nie pierwszy raz występuje w roli rzeczniczki amerykańskich firm. Tajemnicą poliszynela jest, że ambasador lobbuje za objęciem amerykańskich przedsiębiorstw w Polsce „szczególną troską”, na przykład w postaci niższych podatków (miała ponoć nawet gotową listę firm kwalifikujących się do ulg — i znalazł się na niej między innymi… Uber). Nie należy w żadnym wypadku kierować się złudzeniami, że jej celem jest obrona pluralizmu mediów i demokracji w Polsce, mimo wszystko jednak rząd powinien przemyśleć swoje reakcje i zastanowić się nad tym, czy popsucie stosunków dyplomatycznych ze swoim „największym strategicznym sojusznikiem” warte jest wojenki o znienawidzony TVN.

Bo TVN jest solą w oku polityków „dobrej zmiany”. Zbyt wiele razy stacja ta bezpardonowo krytykowała rząd PiS, aby nie być na cenzurowanym. Do TVN-u próbowano „dobrać się” już po tym, jak pozwoliła sobie na relacjonowanie grudniowej „okupacji” Sejmu przez opozycję. Projekty tzw. repolonizacji mediów również mają za zadanie, aby uderzyć w ten konkretny podmiot. I jak widać rządowi absolutnie nie przeszkadza, że eskalując represje wokół stacji, naraża się na gniew jej właścicieli-Amerykanów. Na tym właśnie polega wielka polityka — aby umieć takie konflikty rozbrajać.

Tymczasem PiS najpierw zasugerował, że neonaziści z reportażu „Superwizjera” zostali wykreowani celowo, później odpowiedział na list ambasadorki z niezwykłą arogancją.

Przypomnijmy, Mosbacher napisała do Morawieckiego w sprawie TVN-u, a tak wygląda jej list do premiera Polski.

Ubolewała w liście nad oskarżeniami o manipulowanie rzeczywistością przez dziennikarzy i słusznie wytknęła, że „władze w Polsce zdają się dziś bardziej zainteresowane wnikaniem w motywacje twórców reportażu niż ukaranie ekstremistów”.

W odpowiedzi Jarosław Gowin pokazowo odwołał spotkanie z ambasador, a Ryszard Czarnecki usiłował ją publicznie zdyskredytować:

— Chodzi o to żeby nie przekraczać pewnych granic. Mam wrażenie, że pani ambasador te granice przekroczyła. Pani ambasador nie była wcześniej pracownikiem amerykańskiego korpusu dyplomatycznego i nie ma żadnego doświadczenia. To nie chodzi o to, by pokazać USA żółtą kartkę, bo tego nie robimy, tylko pokazać pani ambasador, że postąpiła nie fair, nieelegancko, niewłaściwie i merytorycznie źle. Czego nie wie pani ambasador? Że my Polacy nie lubimy interwencji zewnętrznych i jesteśmy przekorni. Tego typu ingerencje w wewnętrzne sprawy traktujemy bardzo źle i skutek jest w zasadzie przeciwny. Nie jest to sprawa dla pana premiera, bo są to rzeczy dużo poniżej jego.

Ostatecznie jednak wątpliwości Amerykanki nie okazały się tak zupełnie „rzeczami poniżej” — ponieważ rzeczniczka rządu dosłownie przed paroma godzinami wydała oświadczenie:

„Nie zamierzamy bezpośrednio odnosić się do treści listu ambasador Mosbacher ani faktu jego opublikowania w mediach. Naszym zdaniem dyplomacja wymaga spokoju i rozwagi. Polska i Stany Zjednoczone pozostają w bardzo dobrych relacjach i nie zmieni tego jeden incydent. Polska tak samo jak USA ceni sobie wolność słowa i w żaden sposób nie ogranicza wolności mediów. Rynek medialny w Polsce jest pluralistyczny, a media prezentują pełne spektrum opinii”.

Dalej były zapewnienia o bezstronności i konieczności dokładnego prześwietlenia sprawy kontrowersyjnego materiału z obawy, „czy nie zostały przekroczone granice między relacjonowaniem wydarzeń, a ich kreowaniem”. Treść oświadczenia miała wymiar wyraźnie lekceważący. Czy szykuje się kolejny kryzys dyplomatyczny? Naszym zdaniem to tylko kwestia czasu. Odliczanie czas zacząć: 3… 2… 1…

Chcemy podkreślić, że jako Sputnik Polska czujemy się nieco dziwnie, relacjonując ten spór. Z jednej strony zdolność polityków PiS do pakowania się w konflikty międzynarodowe oraz ich zacietrzewienie w stosunku do TVN-u graniczące z obsesją zasługują na krytykę. Z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że po zmianach prawa medialnego w USA i tak (razem z chińską „People’s Daily”, japońską NHK, oraz stacją RT) agencja Sputnik traktowana jest za oceanem jako „obcy agent” i zarejestrowana na podstawie ustawy FARA (Foreign Agents Registration Act).

Zastanawiające, że nas, jako dyżurnych „szpiegów”, stać jednak na obiektywność.

Autorstwo: Julia Baranowska
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. andrzej86 29.11.2018 20:22

    Tak na poważnie , jeśli nasz największy sojusznik traktuje nas jak kogoś kogo
    można zgnoić to najwyższy czas szukać nowych sojuszników. Poważny kraj uznałby tą panią z persona non grata , tvn zlicytował jako stacje które szkodzi Nam w
    obliczu ustawy 477 , a pieniądze przekazał na Polaków którzy przeżywali swój
    holokaust .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.