Wariat i prześwietlacze

Opublikowano: 20.05.2013 | Kategorie: Polityka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 535

Osobnik umysłowo chory, cierpiący na manię prześladowczą, grożący turystom siekierą pod Wawelem to incydent smutny, choć potencjalnie groźny. Siekiernik został ujęty, przyznaje się do winy. Dla gazety powinno to być wiadomością na dwie linijki na jedną z ostatnich stron.

Pierwszoplanowym wydarzeniem było za to dla portalu niezależna.pl, który ustalił, że 48-letni Grzegorz Ś. był partyjny. „Do PO zapisał się 15 grudnia 2006 r. Był członkiem partii Donalda Tuska przez półtora roku, do połowy 2007 r. Przestał udzielać się w partii z powodu rozwiązania swojego koła. Ale miłość do Platformy nie wygasła. Mężczyzna ponownie złożył deklarację członkowską 15 września 2009 r. Został usunięty z partii dwa miesiące temu, w marcu tego roku. Po weryfikacji okazało się, że nie płacił składek” – napisano o nim.

Temu uwrażliwieniu na punkcie życiorysów, idącemu w parze z przebarwieniem (ale miłość do Platformy nie wygasła, PO = Donald Tusk), trudno się dziwić, gdy życiorysy są instrumentem szeroko stosowanym w walce politycznej. Od czasów Hamleta wiadomo, że są szaleństwa, w których jest metoda. Dlatego należy prześwietlać życiorysy także umysłowo chorych, bo za błahym nawet wydarzeniem może czyhać wróg, by w stosownym momencie upiec na nim swoją pieczeń.

Prześwietlacze życiorysów mieli rację w przypadku Ryszarda Cyby, który w 2010 r. zabił z broni palnej Marka Rosiaka w łódzkim biurze PiS. W latach 2004-2006 Cyba był w PO. Wykreślono go jednak z listy członków partii z powodu braku aktywności i niepłacenia składek. Przyznał, że chciał zabić kogoś z PiS-u, wszystko jedno kogo. W grudniu 2011 r. sąd w tajnym procesie skazał go na dożywocie. Między incydentem w Krakowie a tym w Łodzi nie ma analogii, choć łączy je próba wytłumaczenia ich przez polityczną antypatię do PiS-u.

Polskę zamieszkują dwa polityczne plemiona niezdolne do wypracowania roboczej współpracy, życie polityczne jest toksyczne, kultura polityczna niska, wielu ludzi ma poczucie społecznej niesprawiedliwości. W tak wybuchowej mieszance musi liczyć się, czy to, co pisze dziennikarz i jak orzeka sędzia, ma związek z tym, gdzie pracowali jego rodzice i jaki stosunek do narzucenia Polsce komunizmu mieli jego dziadkowie.

Film „Układ zamknięty” pokazał, jak głęboko w przeszłość sięgają towarzyskie, partyjne i biznesowe powiązania dawnej nomenklatury, jak przypadkowy był jej społeczny awans. Stąd odpowiedź na pytanie o to, czy w Polsce można być bezpartyjnym wariatem, długo jeszcze będzie negatywna.

Autor: Andrzej Świdlicki
Źródło: eLondyn


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. MichalR 20.05.2013 14:00

    Czytając artykuł zobaczyłem oczami wyobraźni pseudokibiców klubów piłkarskich mieszkających w jednym mieście.

    Niby klub piłkarski jest po to żeby młodzi uprawiali sport, a starzy mieli widowisko, ale wiadomym jest że znajdzie się grupa oszołomów, którzy zaczną uznawać że ich klub jest ideowo lepszy od innego klubu znajdującego się na terenie tego samego miasta. Mimo że takie dwie grupy mają takie same poglądy w tym jednym się sprzeczają i są gotowi za to pobić czy nawet zabić.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.