W Tybecie zginęło ponad 2000 osób

Opublikowano: 23.04.2010 | Kategorie: Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 572

Podczas gdy my, zniewolone baranki, w atmosferze wprost niewiarygodnej hipokryzji opłakiwaliśmy śmierć polityków, czyli psów pasterskich, pilnujących porządku w owczym stadzie, w Tybecie trzęsienie ziemi zabiło ponad 2000 niewinnych ludzi.

Zginęło tylu Tybetańczyków, ale my po nich nie płaczemy. Nie uronimy z ich powodu nawet najmniejszej łezki.

Bo to nie byli wybitni ludzie.

Wybitni ludzie to politycy.

Ci, którzy odpowiadają za wojny narkotykowe, za piekło w Iraku i Afganistanie, za głód i choroby dziesiątkujące ludzi w Afryce, za kryzys gospodarczy, za złodziejstwo banków, które okazały się zwykłymi lichwiarzami, doprowadzającymi do zguby prywatne osoby i całe państwa, za służbę zdrowia, okradającą ludzi gorzej niż Janosik i wiecznie niedoinwestowaną, a co najgorsze trującą ich zamiast leczyć, za atak na WTC, za oddanie naszej suwerenności władzom Unii Europejskiej, za przymus uprawiania i jedzenia GMO, za trujące nas chemtrails… długo mogłabym tak wymieniać, ale po co?

Ludzka owczarnia woli nie wiedzieć. I woli nie myśleć. Woli wierzyć, że to nieprawda. Że to tylko głupie teorie spiskowe.

Ludzka owczarnia drze z rozpaczy swoje runo, bo zginęły pilnujące stada, sprzedajne psy pasterskie, ale nie uroni ani łezki z powodu masowej śmierci owieczek z bratniego stada. Nawet, jeśli wraz z tą śmiercią zagładzie ulega starożytna, buddyjska tradycja duchowa i przedwieczna kultura.

Co stało się w Tybecie?

Prawdy o tym nie znajdziecie w prasie ani na internetowych portalach podających najświeższe wiadomości.

Autor: Maria Sobolewska
Źródło: Jestem za, a nawet przeciw

UZUPEŁNIENIE

Światowe media donoszą o trzęsieniach ziemi w Chinach, ale w rzeczywistości chodzi o Jyekundo (Yushu), czyli największe miasto w Kham, Wschodnim Tybecie.


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. rtbwp 23.04.2010 16:53

    Cały ten tekst wydaje się sugerować jakąś hipokryzję lub brak konsekwencji tym, którym smutno jest z powodu śmierci prezydenta i reszty, a nie zwrócili większej uwagi na ofiary trzęsienia ziemi w Tybecie. Otóż zwracam uwagę, że przyczyną tego smutku nie była przesadna wybitność tych postaci czy miłość Polaków do rządzących. Na temat dokładnych motywacji wypowiadają się psychologowie, ale najprostsza to pewnie uświadomienie sobie nieuchronności śmierci, którą bardzo dobrze odczuwa się przy okazji pogrzebów ludzi do których się przyzwyczaiło (choćby z gazet i tv). Na tej samej zasadzie autorka powinna krytykować tych, którzy opłakują właśnie zmarłych członków rodziny, a nie przejmują się zbytnio ofiarami głodu w Etiopii czy wypadków samochodowych w Ekwadorze, bo przecież — zdaje się sugerować autorka — śmierć zawsze jest taka sama.

    Ale gdyby nie ten naciągany wstęp, to nie byłoby kolejnego pretekstu do pokreślenia naszego poddaństwa i wymienienia wszystkich zagrożeń jakie sprowadzają na nas politycy — od chorób po chemtrails.

  2. IDEAL WOMEN 25.04.2010 03:48

    ludzka owczarnia trzymana na sztywnej smyczy mediów. bardzo smutne to co się działo ale za to jak budujące jedność narodową 😉 gratuluje odwagi. i pochylam głowę na Tybetem.

  3. irzyk80 25.04.2010 23:23

    Według mojej wiedzy Tybet Wschodni terytorialnie leży w obrębie państwa o powszechnie używanej nazwie “Chiny”, więc nie ma błędu. Choć poprawniej byłoby, “W Chinach a dokładniej w Tybecie wschodnim itd.”
    Zanim ktoś się oburzy-chciejstwo nie sprawi, że jakiś byt będzie niepodległy, podobnie Timor czy Naddniestrze (w Mołdawii)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.