Syryjscy powstańcy przygotowują prowokację

Opublikowano: 12.01.2013 | Kategorie: Media, Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 605

Przeciwko Baszarowi Assadowi wszczynany jest kolejny etap wojny informacyjnej, natomiast przeciwko Rosji przygotowywana jest kolejna prowokacja. W ten sposób eksperci skomentowali w wywiadzie dla “Głosu Rosji” doniesienie w sprawie werbowania przez służby specjalne Zachodu i Bliskiego Wschodu ludzi o powierzchowności słowiańskiej. Mają oni wystąpić w roli rosyjskich „najemników”, walczących rzekomo po stronie Baszara Asada i wziętych do niewoli przez bojówkarzy syryjskiej opozycji.

„Aktorów” dla przyszłego spektaklu dobiera się w Rosji, na Białorusi i na Ukrainie. Poinformowało o tym rosyjskie media anonimowe źródło, mające dostęp do poufnej informacji. Podstawowe wymaganie wobec najemników polega na ogólnej znajomości służby wojskowej, umiejętności posługiwania się bronią i wiedzy o tym, czym jest obrona przeciwlotnicza. Potem ci tak zwani „najemnicy” będą musieli przyznać się przed kamerami, że zostali zwerbowani przez rosyjskie służby specjalne dla udzielania pomocy dla armii Baszara Assada. Natomiast do Syrii dostarczeni byli jakoby na pokładach okrętów wojennych.

To samo źródło podaje także inny szczegół. Otóż, według niego, zdjęcia te mają być robione w Turcji lub Jordanii. Tam jakoby od dawna są zbudowane i znajdują się w aktywnym użytku do celów dezinformacji dekoracje na szeroką skalę wyburzonych jakoby miast syryjskich.

Podobne miasta-widma, zresztą, w tamtym przypadku libijskie, w swoim czasie zostały zbudowane w Katarze i Arabii Saudyjskiej dla dyskredytacji reżimu Muammara Kaddafiego. Przypomina o tym ekspert z Instytutu Strategicznych Ocen i Analizy Siergiej Demidenko:

“Jak mawiał Goebbels, im potworniejsze jest kłamstwo, tym szybciej ludzie w nie uwierzą. Prowokacje w pierwszej kolejności są przeznaczone dla wspólnoty światowej. Konieczne jest stworzenie wizerunku złośliwego, podstępnego reżimu syryjskiego, który korzysta jedynie z pomocy z zewnątrz – ze strony Rosji i Iranu. Sugeruje się więc, że gdyby nie to poparcie, to reżim od dawna by upadł.”

Celem, do jakiego zmierzają scenarzyści i reżyserzy przyszłych spotów na temat domniemanych „najemników rosyjskich” w Syrii jest uratowanie opinii tych, którzy zza granicy wspierają opozycję syryjską w jej walce z Baszarem Assadem. Tak uważa ekspert z Centrum Badań Analitycznych Siemiona Bagdasarowa:

“Po stronie opozycji syryjskiej – czyli Wolnej Armii Syryjskiej i innych ugrupowań militarnych – walczy znaczna część obywateli innych krajów – Libii, Afganistanu, Turcji, Arabii Saudyjskiej. Jest to faktem oczywistym. Zakładam, że akcja w zakresie kręcenia fałszywych zdjęć została pomyślana jako środek do dyskredytacji stanowiska Rosji. Stawia się za cel zasugerowanie, że Rosjanie jakoby także uczestniczą w działaniach zbrojnych w Syrii. Sens tej akcji jest jasny. Jest to wojna informacyjna planowana przez Stany Zjednoczone, Turcję i inne państwa.”

Poufna informacja w sprawie przygotowywanej prowokacji przeciwko Damaszkowi i Moskwie pojawiła się w dniu, na który wyznaczono negocjacje w sprawie Syrii w Genewie. Spotykali się tam dyplomaci z Rosji, Stanów Zjednoczonych oraz specjalny przedstawiciel ONZ i Ligi Państw Arabskich Lahdar Brahimi. Przed spotkaniem Moskwa potwierdziła swoją gotowość do efektywnego sprzyjania razem z partnerami na Zachodzie i na Bliskim Wschodzie uregulowaniu kryzysu syryjskiego. Nie sprzyja temu bynajmniej dezinformacja w postaci spektakli związanych z domniemanym werbowaniem tak zwanych „najemników rosyjskich”.

Źródło: Głos Rosji


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. masakalambura 12.01.2013 10:37

    Uważny czytelnik zauważyć musi, że dobre kłamstwo to przygotowane kłamstwo. W tym przypadku może chodzić o prawdziwe przygotowania Rosji do wkroczenia do Syrii i zabezpieczenia się na wypadek wycieku na świat zdjęć z krwawych akcji z udziałem słowiańsko wyglądających wojsk. – to wszystko prowokacja-.

    Zawczasu przygotowane społeczeństwo łatwiej przyjmie kłamstwo za prawdę.
    Rosjanie znają się na uprawdopodobnianiu kłamstw nie mniej niż USA. Przez 80 lat i dalej ćwiczyli się w tym.

  2. kudlaty72 12.01.2013 11:07

    @masakalambura masz rację,wszystkie kłamstwa są zaprojektowane tak, żeby wydawały się prawdą. Ekspert kłamca starannie wykorzystuje elementy, które wydają się prawdopodobne i logiczne, a zatem łatwe do uwierzenia. Z drugiej strony, prawda jest często nielogiczna, szalenie nieprawdopodobna i trudne do wyjaśnienia.Kłamstwa są bardziej wiarygodne niż prawda.
    Myślę, że prawda będzie zanikać w społeczeństwie, prawie niezauważenie, w okresie krótszym niż jedno pokolenie. Stanie się curiosum, jak dwudolarowy banknot. Prawdopodobnie powstaną muzea, gdzie będzie się pokazywać przykłady prawdy ciekawskim dzieciom, które będą chciały się dowiedzieć jak wyglądała. Można tylko mieć nadzieję, że kustosze tych Muzeów Prawdy będą charakteryzować się dobrym gustem i nie sfałszują wystaw.

  3. masakalambura 12.01.2013 11:48

    Ufanie wywiadowi rosyjskiemu pozostaw dla Putina. Jemu przekazywana jest prawda. Cała reszta świata dostaje informacje które służą interesowi Rosji. I tak na 100% jest też w tym przypadku. Ale czy to prawda — wątpię.

    Z samolotami wożącymi broń dla Syrii – wiadomo że to prowokacja. Rosja dostarcza broń drogą morską przez port Tartus który jest jedyną bazą Rosji na Morzu Śródziemnym. Dlatego tak mocno Rosja wspiera Assada. Ten port to ważne wsparcie floty rosyjskiej. Następny jest na Morzu Czarnym i na Bałtyku.

  4. lboo 12.01.2013 14:28

    Zgadzam się z “W”. Tego typu działania propagandowe dobrze pasują do amerykanów i ich popleczników.
    Dodatkowo amerykanom mocno nie spodobało się niedawno wprowadzone prawo zabraniające finansowania z zagranicy rosyjskich organizacji. Ciężko będzie teraz amerykanom przeprowadzić kolorową rewolucje w rosji. Więc starają się przywalić mu z innej strony.

  5. fugazi 12.01.2013 14:31

    Warto pamiętać o agencjach fabrykujących informacje na zamówienie rządu
    USA w czasie wszystkich awantur od Bałkanów przez Irak po Somalię.
    Są w tym mistrzami i mają bardzo długą tradycję.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.