Liczba wyświetleń: 774
Poziom kompetencji językowych polskich gimnazjalistów jest jednym z najniższych w Europie – donosi “Rzeczpospolita”.
Takie wnioski płyną z przedstawionego właśnie przez Instytut Badań Edukacyjnych pełnego raportu z Europejskiego Badania Kompetencji Językowych ESCL, które zostało przeprowadzone w polskich szkołach w 2011 r. Wyniki badań wskazują, że ponad połowa polskich gimnazjalistów nie osiągnęła wymaganego w podstawie programowej średniego poziomu kompetencji językowych – odpowiedniego dla międzynarodowego wskaźnika A2.
Tylko co dziesiąty gimnazjalista władał językiem na poziomie wysokim, określanym w międzynarodowej nomenklaturze jako “B2”. W tym zestawieniu wyprzedza nas nawet Bułgaria, w której blisko 20 proc. uczniów włada językiem obcym na poziomie bardzo wysokim, nie wspominając już o Szwecji czy Malcie, w których odsetek uczniów z bardzo wysokimi kompetencjami wynosi odpowiednio 57 i 60 proc.
Eksperci nie mają wątpliwości, że mierna znajomość języków obcych nie tylko niekorzystnie wpływa na możliwości zatrudnienia, ale przekłada się także na gospodarkę. Ponad połowa ofert pracy, jaka znajduje się w serwisie pracuj.pl, wymaga znajomości angielskiego, kolejnych 12 proc. – niemieckiego.
Autor: mg
Na podstawie: Rzeczpospolita
Źródło: Niezależna
Poznaj plan rządu!
Po co niewolnikom jakakolwiek edukacja?
Wielkie mi odkrycie, jakby nikt nie wiedział jaka jest jakość nauczania w polskich szkołach.Pewnie nie inaczej jest z wszelakimi kursami finansowanymi z pieniędzy uunijnych. Wszystko “pic na wódę foto montaż”.
Jak ktoś się we własnym zakresie nie nauczy to tam go nie nauczą.
Wstępowaliśmy do Europy z jasno wyznaczonym celem – Polska ma dostarczać pracowników fizycznych, dlatego polska edukacja jest systematycznie od 1989 niszczona. I będzie dalej. Tu chodzi także o źle wyedukowane społeczeństwo, które jest bardziej posłuszne i sterowne.
Wina lezy po stronie MEN, Ministerstwo Oswiaty sukcesywnie zmniejsza ilosc wykladanych w polskich szkolach godzin chociazby informatyki, fizyki, biologi, itp. troche jeszcze to bedziemy obywatelami 2 kategorii a mialo to byc spoleczenstwo informatyczne?
z tematu artykułu można usunąć słowo “języków” sens pozostanie a lepiej będzie odzwierciedlało rzeczywistość
Jacek K. Poreda – dokładnie tak. A równią pochyłą ruszył ten mechanizm po wprowadzeniu gimnazjum i zlikwidowaniu egzaminów na studia
No ale w wypełnianiu testu nr A/D-99-R82-PIUPIU666 to polscy uczniowie są mistrzami.
Kolejna porażka Buzkowych reformatołów, być może ktoś ich jeszcze za to rozliczy, najchętniej bym widział jakiegoś bohatera slasherów w tym scenariuszu.
Może “Jason vs. byli działacze AWS-UW”, albo Freddy kontra platfusy.
To by było coś…
Nasze szkoły niestety uczą coraz mniej i za kilkanaście lat odbije się to na nas i słusznie, bo pozwalamy na to! Np. nie chodząc na wybory, głosując na mniejsze zło itp., itd.
Inna sprawa, że tzw szkolna edukacja nigdy nie dawała kompletnej wiedzy. Tą zawsze daje szkoła i praktyka. Na szczęście z “praktykowaniem” języków obcych jest coraz lepiej. Ale, tradycyjnie już, dołożę 3 grosze do tej dyskusji. Nie uważacie, że DUŻO lepiej by nam WSZYSTKIM się żyło, jeżeli obok języka narodowego WSZYSCY uczyli by się jakiegoś języka międzynarodowego np. Esperanto? Oczywiście nie wyklucza to nauki innych języków dla tych, którzy CHCĄ się uczyć.