Rząd broni korporacji i wysokich cen prądu

Opublikowano: 21.05.2013 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 836

Rząd blokując ustawę o energii odnawialnej, stoi po stronie koncernów energetycznych, a nie konsumentów, którzy mogliby dzięki niej mieć tańszy prąd – uważa Dariusz Szwed z „Zielonych”. Nowe prawo mogłoby umożliwić produkcję i sprzedaż energii przez obywateli, a tym samym doprowadzić do zwiększenia konkurencji i obniżenia cen za prąd.

– Rząd od lat forsuje budowę elektrowni atomowej w Polsce, „Zieloni” sprzeciwiają się temu pomysłowi, ponieważ w ten sposób energetyka koncentrowana jest w rękach korporacji, a nie obywateli. Można powiedzieć: oddajmy energię Polkom i Polakom, co zresztą sam premier Tusk jeszcze kilka lat temu postulował – przypomina w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Dariusz Szwed z Rady Krajowej Partii Zieloni.

Rząd już od kilku lat pracuje nad ustawą o odnawialnych źródłach energii i przesuwa termin jej wejścia w życie. Według aktualnego projektu, każda osoba, która zainstaluje panel fotowoltaiczny czy mały wiatrak (tzw. mikroinstalacje o mocy do 40 kWt lub 70 kWt) nie będzie musiała jak dotychczas rejestrować działalności gospodarczej w celu produkcji i sprzedaży energii do zakładu energetycznego. Zostanie także zwolniona z wielu formalności i kosztów związanych z produkcją zielonej energii. Ci tak zwani prosumenci będą mogli sprzedawać do sieci nadwyżki wytworzonej energii do wysokości 30 proc. produkcji.

Ustawa ułatwiłaby więc rozwój rynku zielonej energii i aktywność obywateli, którzy skuszeni niższymi cenami za elektryczność, mogliby sami ją produkować.

– To się dzieje we Włoszech, w Hiszpanii czy w Niemczech. Mamy dużo przykładów powstających spółdzielni energetycznych czy elektrowni samorządowych, gdzie miasta kupują sobie własne wiatraki, budują je w okolicy i mają własny prąd. Dzięki temu ograniczają wydatki na energię. Miasta dzięki temu oszczędzają pieniądze – mówi Dariusz Szwed.

Szczególnym przykładem są tu Niemcy, gdzie dzięki specjalnemu systemowi wsparcia prężnie rozwinęła się zielona energetyka.

– Tam rozwija się także bardzo mocno ruch spółdzielczy wokół energetyki. Powstają dziesiątki tysięcy spółdzielni energetycznych, które zapewniają bezpieczeństwo energetyczne członkiniom i członkom tych kooperatyw – informuje polityk. – W Polsce też mogłoby się to dziać, jednak rząd blokuje tego typu zmianę, ponieważ jest zainteresowany obroną interesu dużych firm energetycznych. Pytanie: kto za to zapłaci?

Według szacunków „Zielonych”, dwie elektrownie jądrowe, które rząd chce wybudować w Polsce, mogą kosztować od 150 do 200 mld zł.

– Odpowiedź jest oczywista: zapłacimy za to my, zapłacą za to przyszłe pokolenia w potężnych rachunkach. Dlaczego tych pieniędzy nie wykorzystać dla nas, dla Polek i Polaków, żebyśmy sami zaczęli produkować własną energię – pyta Dariusz Szwed.

Wyjaśnia, że gdyby rozwinął się rynek prosumencki, zwiększyłaby się konkurencja, a w konsekwencji ceny energii obniżyły się.

– Niedawno próbowaliśmy w parlamencie lobbować na rzecz tego, żeby rząd uwolnił sieci energetyczne dla małych producentów energii odnawialnej. Ale ten blokuje to poprzez różne bariery biurokratyczne – dodaje Dariusz Szwed.

To także zdywersyfikowałoby dostawy energii oraz zwiększyłoby bezpieczeństwo. Szwed przypomina, że terroryści, którzy zaatakowali wieże WTC w 2011 roku, rozważali także uderzenie samolotami w elektrownię jądrową pod Nowym Jorkiem.

– To, że korporacje zapewniają, że elektrownie jądrowe są bezpieczne, co kilkanaście lat jest weryfikowane negatywnie. Najpierw mieliśmy potężną katastrofę w Czarnobylu, później potężną katastrofę w Fukushimie – podsumowuje.

Źródło: Newseria


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. use.your.head 21.05.2013 09:58

    Kolejny przykład patologii, o której się nie mówi.
    Kolejny gwóźdź do trumny miernego państewka zwanego Polską.

    Tylko skąd Dariusz Szwed wytrzasnął “ataki terrorystyczne” na WTC? Czyżby się jeszcze Darek nie obudził..? Gwoli wyjaśnienia; rząd US nie miał interesu w wyburzaniu elektrowni jądrowej pod NY.

  2. ppp 21.05.2013 10:24
  3. pasanger8 21.05.2013 14:30

    Postawi wiatrak obok domu? Toż to zbrodnia wobec wzrostu PKB i budżetu(VAT)a spróbowaliście kiedyś deszczówką spłukiwać toaletę.Jeśli nie macie przydomowej oczyszczalni to jest to niezgodne z przepisami deszczówka ponoć o kwaśnym odczynie niszczy stalowe rury kanalizacyjne. Jest to zjawisko typowo polskie nieznane nigdzie indziej na świecie.

  4. biedak 21.05.2013 16:43

    Jesli ktos wypowiada sie negatywnie o elektrowni atomowej w Polsce, uzywajac argumentu niebezpieczenstwa, to niech wypierdala do lasu albo sie doszkoli. Dookola Polski stoja stare elektrownie, ktore sa tak samo bezpieczne jak czarnobyl. Elektrownia w Polsce bylaby zrobiona wg swiezych projektow, nie tych z ZSRR. Jedyny problem na tej plaszczyznie to Polskie wykonanie, bo sobie pan inzynier postawi 5 domow z tych materialow, nie kumajac ze to nie sa zarty i nie mozna zrobic nawet centymetra betonu mniej niz jest w planach.

    Jesli ktos jest przeciwnikiem elektrowni atomowej ze wzgledow ekonomicznych to juz w ogole nie chce mi sie pisac o tym. Won na drzewa sukinsyny.

  5. goldencja 21.05.2013 18:29

    @biedak, po jaką chorobę nam elektrownie atomowe? Mamy węglowe i mamy węgiel, to po co nam pakować kasę w atomowe. Nie mamy co z pieniędzmi robić w tym kraju? Myślisz, że energia atomowa będzie tańsza? Otóż żyjemy w Polsce, gdzie wszystko jest droższe w przeliczeniu na zarobki mieszkańców, więc nie masz co marzyć. Tylko porównaj za ile taki stadion w Polsce pobudowali, a za ile się buduje gdziekolwiek za granicą.

  6. zbig45 21.05.2013 21:32

    nie przesadzajcie. nikt nikomu nie zabroni stawiać wiatraka i kolektorów słonecznych czy ogniw galwanicznych a wszystko to na własny użytek. w mojej okolicy jest taki dom co ma trzy wiatraki i cały dach z kolektorów.

  7. Pola 21.05.2013 22:52

    Rząd preferuje korporacje bo one mają kasę na prezenty. A taki indywidualny zagorzały zwolennik energii odnawialnej niczego nie odpali i co to za biznes wówczas?
    Z elektrowni atomowych prąd wcale nie będzie tańszy. Wręcz przeciwnie, będzie coraz droższy. To wszystko z powodu wyczerpujących się złóż uranu, na których łapę położyli ci, co dobrze czują kasę. Będą dostarczać uran tym, którzy za niego więcej zapłacą. Proste. A poza tym technika francuska reaktoró atomowych nie jest taka rewelacyjna skoro Finowie instalując je u siebie wykrywali usterki i kazali Francuzom je naprawiać, czy wręcz przerabiać jakieś elementy. Nie wszystko złoto co się świeci. A to że nas premier już z Francuzami wszedł w jakieś ustalenia co do zakupu od nich reaktorów? Niech je zakupi za własne pieniądze i postawi na własnym ogródku.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.