RP i PO poparły ograniczenie badań lekarskich pracowników

Opublikowano: 26.05.2013 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 729

Posłowie zdecydowali o dalszych pracach nad projektem dotyczącym ograniczenia obowiązkowych badań lekarskich pracowników, który zgłosił Ruch Palikota. Za wnioskiem o odrzucenie tego projektu było 192 posłów, przeciwko – 245. Kluby PiS, PSL, SLD i SP opowiedziały się za odrzuceniem go w pierwszym czytaniu. PO, pomimo uwag krytycznych, wyraziła chęć dalszych prac nad nim w komisji.

Za dalszymi pracami nad projektem opowiedzieli się wszyscy posłowie i posłanki RP biorący udział w głosowaniu, w tym kojarzona z lewicą Anna Grodzka.

Niezrzeszony poseł Ryszard Kalisz opowiedział się za odrzuceniem projektu, a Wanda Nowicka nie brała udziału w głosowaniu.

Projekt RP zakłada, że badaniami objęte byłyby jedynie osoby przyjmowane do pracy na stanowiska, „których charakter wymaga stwierdzenia braku przeciwwskazań do wykonywania pracy, ze względu na bezpieczeństwo lub higienę tej pracy”, a nie jak obecnie – wszyscy pracownicy.

W debacie Stanisław Szwed (PiS) przypominał, że w swoich opiniach związki zawodowe, a nawet Państwowa Inspekcja Pracy chcą utrzymania badań lekarskich. Józef Zych (PSL) podkreślał, że przyjęcie projektu spowodowałoby cofnięcie się o kilkadziesiąt lat w dziedzinie prawa pracy i praw pracowniczych. Ryszard Zbrzyzny (SLD) mówił, że taki projekt to “wstyd dla partii, która mieni się lewicową”. “Trzeba ten projekt odrzucić i nigdy nie wracać do takich antypracowniczych rozwiązań” – podkreślał. Kazimierz Ziobro (SP) również skrytykował projektu RP, ale sugerował, że należy zastanowić się, czy takie badania nie powinny być finansowane przez NFZ.

Łukasz Gibała, który w imieniu Ruchu Palikota bronił projektu, argumentował, że co prawda przeciw projektowi wypowiedziało się OPZZ, ale za takim rozwiązaniem są Pracodawcy RP. Apelował o nieodrzucanie projektu i dalszą dyskusję nad rozwiązaniami w komisji. Mówił, że intencją projektu było ograniczenie kosztów ponoszonych przez pracodawców.

Przeciw zmianom opowiedział się wiceminister pracy Radosław Mleczko, który zaznaczył, że nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska rządu do projektu, ale resort pracy ma negatywne zdanie o zapisach. Trwają zaś prace nad innym rozwiązaniem – umożliwieniem podjęcia pracy bez ponownych badań – na podstawie ważnego orzeczenia od poprzedniego pracodawcy.

Teraz projektem zajmie się nim komisja nadzwyczajna ds. zmian w kodyfikacjach.

Autor: Piotr Szumlewicz
Źródło: Lewica


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Rozbi 26.05.2013 09:55

    No cóż – moim zdaniem dobry pomysł – w większości badania lekarskie pracownicze są zbędne – i to kolejny sposób na dojenie z pieniędzy.

  2. Rozbi 26.05.2013 15:15

    realista – równie realne jest że zarazi mi HIV wszystkich klientów.

  3. db 26.05.2013 15:58

    “[…]w tym kojarzona z lewicą Anna Grodzka.”

    Hehehe, a z kim mamy kojarzyć pana Krzysia Bęgowskiego, starego komucha i działacza PZPR?

    Grodzkie jest w sejmie tylko dlatego, że jest dziwadłem, więc nie widzę sensu wypunktowywania faktu iż Grodzkie coś popiera lub nie- to żaden autorytet. Już chyba większym autorytetem jest sejmowy woźny.

  4. murlin 27.05.2013 01:19

    te badania to jedna wielka ściema i wyciąganie kasy; ktoś zmienia pracę z biurowej na biurową i po 2 latach pracy sprawdzają mu wzrok; kolejny sposób na dymanie pracodawców i tyle a tak na prawdę to dymanie pracowników bo pracodawca przerzuci koszty na pracowników. Więc to kolejny sposób na dymanie głupiego ludu który nawet nie rozumie że jest dymany i jest za dymaniem go.

    Realista, jesteś takim realistą jak wszystkie lemingi; pewnie głosowałeś na tuska ale się wstydzisz…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.