Przybywa otyłych dzieci

Opublikowano: 17.11.2011 | Kategorie: Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 944

W Polsce przybywa dzieci dotkniętych problemem nadwagi i otyłości. Aż 18 proc. dzieci zmaga się z tym narastającym problemem cywilizacyjnym. – wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli. Środki zaradcze podejmowane przez szkoły i administrację publiczną są nieskuteczne, a dla wielu gmin wciąż ważniejsze jest to, ile zarabiają szkolne sklepiki, niż to, jaką żywność oferują.

NIK skontrolowała działania administracji publicznej oraz szkół w zakresie zapobiegania nadwadze i otyłości u dzieci i młodzieży szkolnej. Kontrolą objęto lata 2009 – 2011 (pierwszy kwartał).

Tylko w dwóch szkołach (na 52 skontrolowane) nie stwierdzono przypadków nadwagi i otyłości wśród uczniów. W pozostałych placówkach problem narasta, pomimo formalnie podejmowanych działań zapobiegawczych. W 87 proc. szkół prowadzących sklepiki oraz 75 proc. posiadających automaty spożywcze oferowano produkty o niskiej wartości odżywczej (chipsy, słodkie napoje gazowane, napoje energetyzujące).

Raport NIK zwraca uwagę na fakt, że sklepiki z żywnością fast food znajdowały się także m.in. w czterech z ośmiu szkół posiadających tytuł „Szkoła promująca zdrowie”. Sklepiki z produktami zaliczanymi wyłącznie do zdrowej żywności funkcjonowały jedynie w 16 proc. skontrolowanych szkół.

Kto odpowiada za taki stan rzeczy? Specjaliści zwracają uwagę, że samorządy – szczególnie te borykające się z problemami finansowymi – nierzadko oczekują od dyrektorów szkół, aby dochody z wynajmu powierzchni pod sklepiki, wspomagały budżet szkoły.

Poza tym kuleje także edukacja w zakresie zdrowego odżywiania. Podejmowane przez gminy i szkoły próby propagowania zdrowego stylu życia wśród dzieci i młodzieży są najczęściej niespójne, przypadkowe, doraźne i dlatego nieskuteczne. Programy wychowawcze wszystkich skontrolowanych szkół zawierały wprawdzie zagadnienia dotyczące szeroko rozumianych działań sprzyjających zdrowiu, ale tylko w 1/3 z nich określono zadania bezpośrednio związane ze zwalczaniem nadwagi lub otyłości.

NIK zwraca jednak uwagę, że ocena skuteczności programów jest niemożliwa, ponieważ żaden z nich nie został poprzedzony analizą stanu wyjściowego: nie sprawdzono, jaka jest skala zjawiska nadwagi i otyłości w danej szkole, ani jakie są rzeczywiste potrzeby uczniów.

Żadna ze skontrolowanych szkół nie uwzględniła w planach doskonalenia zawodowego nauczycieli problematyki z zakresu walki z nadwagą i otyłością. Jednocześnie większość ankietowanych przez NIK nauczycieli przyznała, że nie jest przygotowana do udzielenia pomocy uczniom w zapobieganiu nadwadze i otyłości.

Nadwaga i otyłość to gwałtownie narastający problem zdrowia publicznego. Obecnie w Europie nadwagę ma jedno na czworo dzieci. Otyłość generuje nie tylko olbrzymie obciążenia zdrowotne, ale także ekonomiczne, pochłaniając w niektórych państwach członkowskich UE do 6 proc. rządowych wydatków na opiekę zdrowotną. Dlatego programy poprawy żywienia i walki z otyłością stały się priorytetem dla wszystkich krajów Unii Europejskiej.

Na podstawie: NIK
Źródło: Ekologia.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. arkebuz 17.11.2011 08:14

    To jest pieprzenie kotka za pomocą młotka – za wychowanie dzieci odpowiadają wyłącznie rodzice!! Jeżeli rodzice są nierozgarnięci to administracja publiczna, szkoła itp. nie pomoże. Każdy odpowiada sam za siebie, a jak narobi dzieci to i za nie!

  2. Velevit 17.11.2011 12:14

    Nie tam żebym się czepiał, ale ta tradycyjna polska kuchnia do najzdrowszych i sprzyjających szczupłej sylwetce też nie należy.

  3. Murphy 17.11.2011 13:12

    @Velevit: Oczywiście że nie należy: dania skąpane w tłuszczu do tego mało warzyw i za dużo potraw mącznych. Ludzie za dużo jedzą przetworzonych rzeczy a za mało zdrowych warzyw, owoców i mięsa (nie łatwo coś teraz bez chemicznych dodatków znaleźć) a za dużo potraw mącznych, chleba i słodyczy. Do tego jeszcze jedzą więcej niż są w stanie dziennie spalić to nic dziwnego że tyją.

  4. Velevit 17.11.2011 15:54

    Zgadza się, Murphy.

  5. dinozaur 17.11.2011 23:15

    Sterydy. Tak to jest duży problem pomijany w dyskusji o otyłośći. Sterydy są wszędie. Nie tylko spożywamy je w mięsie ale również wile leków je zawiera np przeciwalergiczne. Otyłość zaczyna sie również u niemowlaków od mleka zastępczego, które moim zdaniem źle kształtuje odczucie sytości.Organizm dziecka otrzymuje w niewielkiej dawce nadmiar wartości odżywczych przy niezrownoważonnej ilości płynu poprostu wody.Często rodzice zapominają (lub z niewiedzy), że należy dać do picia sok czy herbatkę ,a zmiast tego poją dziecko klejną porcją mleka.
    W późniejszym etapie życia dieta i ruch ale tego nie ma co rozwijać.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.