Prywatność ważniejsza od ścigania za P2P

Opublikowano: 08.11.2008 | Kategorie: Prawo, Telekomunikacja i komputery

Liczba wyświetleń: 395

NIEMCY. Stworzona centralna baza danych nie może być używana do ścigania osób nielegalnie pobierających pliki z internetu – uznał niemiecki Sąd Konstytucyjny, dalej ograniczając możliwości korzystania z bazy.

Niemiecki Sąd Konstytucyjny w Karlsruhe uznał, że obowiązująca od stycznia br. ustawa o dostępie organów ścigania do danych o rozmowach telefonicznych i aktywności Niemców w internecie jest zdecydowanie zbyt daleko idąca. Uchwalona w odpowiedzi na zagrożenia związane z globalnym terroryzmem, szybko stała się jednak symbolem ingerencji państwa w życie prywatne obywateli.

Przyjęcie przez parlament w Berlinie wspomnianej ustawy wynikało także z konieczności implementacji unijnej dyrektywy 2006/24/WE z dnia 15 marca 2006 r. w sprawie zatrzymywania generowanych lub przetwarzanych danych w związku ze świadczeniem ogólnie dostępnych usług łączności elektronicznej lub udostępnianiem publicznych sieci łączności, która zmienia dyrektywę 2002/58/WE.

Podobne plany brytyjskiego rządu zostały już określone jako “orwellowskie”. Uchwalenie ustawy stoi pod dużym znakiem zapytania, zwłaszcza że premier Gordon Brown nie cieszy się sympatią Brytyjczyków, Partia Pracy traci poparcie, a do wyborów coraz bliżej (odbędą się najpóźniej w 2010 roku).

Jak przypomina The Register, w grudniu 2007 roku 34 tysiące Niemców złożyło zbiorowy pozew przeciwko ustawie do Sądu Konstytucyjnego. Die Welt pisze, że już w marcu wydał on pierwszą decyzję w tej sprawie, ograniczając dostęp do zbieranych informacji tylko do sytuacji nadzwyczajnych, związanych z najgroźniejszymi przestępstwami – morderstwami, dziecięcą pornografią, praniem brudnych pieniędzy czy korupcją.

Sąd uznał także, że dostępu do bazy danych nie będzie można uzasadnić ściganiem osób podejrzanych o nielegalne pobieranie z internetu filmów i muzyki. Jak podkreślono bowiem w orzeczeniu, ustawa ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa państwa i skuteczności działania jego organów. Osoby pobierające muzykę takiego zagrożenia nie przedstawiają.

Ostatnie orzeczenie Sądu nie pozostawia żadnych wątpliwości – gromadzone dane mogą być wykorzystywane tylko i wyłącznie w przypadku zagrożenia życia lub wolności obywateli oraz bezpieczeństwa państwa lub krajów związkowych – dodaje Die Welt.

Autor: Michał Chudziński
Na podstawie: Die Welt, The Register
Źródło: Dziennik Internautów


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.