To wielka tragedia. W Indonezji, w trakcie towarzyskiego spotkania, jeden z piłkarzy został śmiertelnie porażony piorunem. 34-letniego sportowca błyskawicznie przetransportowano do szpitala, jednak jego życia nie udało się uratować.
Było upalne i parne sobotnie popołudnie 10 lutego. Na stadionie Siliwangi w Bandung trwał mecz, w którym zmierzyły się dwie miejscowe drużyny.
W pewnym momencie nastąpiło załamanie pogody. Nad stadion nadciągnęły czarne chmury i rozległy się grzmoty. Jeden z piorunów śmiertelnie poraził jednego z graczy. Mimo próby ratowania go i przetransportowania do szpitala, nic już nie dało się zrobić. Klatka piersiowa piłkarza była zwęglona, tak jak jego nogi.
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Szkoda, że tych z Davos ręka boska nie dosięgnęła w taki sposób.
Niesamowity widok. Mam nadzieję, ze wideo jest prawdziwe